- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (370 opinii)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (215 opinii)
- 3 Rekordzista dostał 5 mandatów (71 opinii)
- 4 Były senator PiS trafił do więzienia (346 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (249 opinii)
Kultura w hali na granicy Gdańska i Sopotu
Już za kilka miesięcy otwarta zostanie hala na granicy Gdańska i Sopotu. Czy w programie jej działalności znajdzie się miejsce na imprezy kulturalne?
Kończy się właśnie budowa hali na granicy Gdańska i Sopotu (swoją drogą: najwyższy czas wymyślić dla niej jakąś sensowną nazwę, bo sformułowanie "hala na granicy Gdańska i Sopotu" nie brzmi najlepiej, a obcokrajowcy mogą mieć trudności z zapamiętaniem go). Hali, o której myśli się przede wszystkim jako miejscu, gdzie odbywać się będą imprezy sportowe. Ale nie do końca tak jest.
- To tylko część prawdy - wyjaśnia rzecznik prasowy hali Magda Sykuła. - Powiem więcej: oficjalnie jest to hala wielofunkcyjna, a wśród zadań, które ma pełnić, sport znajduje się dopiero na drugim miejscu. Na pierwszym jest kultura.
Wygląda więc na to, że w Trójmieście powstanie obiekt, który - przynajmniej teoretycznie - mógłby konkurować z najważniejszymi tego typu budynkami w kraju: katowickim Spodkiem czy warszawskim Torwarem. A zatem w Trójmieście - przynajmniej teoretycznie - mogłyby się odbywać imprezy na miarę koncertów grup Depeche Mode czy U2. Czy rzeczywiście są na to jakiekolwiek szanse?
- Na poziomie konstrukcyjnym nie ma żadnych przeszkód - zapewnia Sykuła. - Od początku było wiadomo o takim przeznaczeniu hali, więc prace prowadzone są w taki sposób, żeby w przyszłości budynek miał wszechstronne zastosowanie. Nie będzie więc problemu z podwieszaniem pod sufitem najróżniejszych kurtyn, zasłon, lamp czy głośników. Obiekt jest też odpowiednio zaprojektowany pod względem akustycznym.
Pozostaje więc tylko pytanie o to, kto będzie odpowiadał za program wydarzeń w hali i od kogo będzie zależeć, czy do Trójmiasta przyjeżdżać będą największe gwiazdy światowej muzyki, opery czy teatru.
- Postanowiliśmy powierzyć sprawę profesjonalistom - wyjaśnia Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu. - Stosujemy pionierski model, który z powodzeniem funkcjonuje za granicą. Zarządzaniem halą zajmie się zewnętrzna firma, doświadczony operator, najlepiej taki, który ma w gestii wiele podobnych obiektów w Europie, a może nawet poza nią. Siła i możliwości takiego podmiotu są nieporównywalne z tym, co może zaoferować ktokolwiek inny. Tego typu operatorzy negocjują bezpośrednio z menedżerami największych gwiazd rockowych całe trasy, dysponując obiektami, w których odbywać się mogą kolejne koncerty. Byłoby znakomicie, gdyby nasza hala stała się częścią takiej sieci. Niestety, pierwszy przetarg nie przyniósł rozstrzygnięcia. Może nasze oczekiwania były jednak trochę zbyt duże. A szkoda, bo zgłosiły się dwie firmy, z którymi współpraca mogłaby być bardzo owocna. Już niedługo ogłoszony zostanie kolejny przetarg. Mam nadzieję, że tym razem będzie skuteczny.
Tego typu, komercyjna przecież z samego założenia działalność powinna być podstawą funkcjonowania hali. Nikt nie ma złudzeń, że obiekt zarobi na siebie samymi imprezami sportowymi. Rachunek ekonomiczny nakazuje urządzać w nim jak najwięcej wydarzeń kulturalnych, a także kongresów i konferencji.
- Nie będziemy jednak zapominać o potrzebach obu miast - twierdzi Magda Sykuła. - Niewykluczone, że w umowie z operatorem znajdą się zapisy, na mocy których Gdańsk i Sopot będą miały możliwość urządzania tam ważnych dla siebie wydarzeń.
Zainteresowanie ze strony samorządów obu miast jest ogromne - przecież w Trójmieście nie było do tej pory tak dużej hali o nowoczesnej konstrukcji i wyposażeniu.
- Marzą mi się tam ogromne imprezy, na które przychodzić będą tłumy mieszkańców i turystów - mówi Anna Czekanowicz, odpowiadająca za kulturę w gdańskim Urzędzie Miasta. - I to imprezy z najwyższej półki: koncerty wielkich gwiazd, przedstawienia operowe czy spektakle teatralne. Bez wątpienia odbywać się tam też będzie wiele miejskich imprez, które wcześniej z trudem musieliśmy zmieścić w dużo mniejszych przestrzeniach.
Wszystko wygląda więc bardzo optymistycznie. Choć jest jedno "ale". Wielkie "ale". Łatwo przecież odnieść wrażenie, że wszystko dzieje się o wiele za późno. Hala pierwotnie miała być oddana do użytku na przełomie lat 2008/2009, ostatnie kłopoty techniczne z konstrukcją dachu przesuną zapewne ten moment o pół roku. Tak czy owak - czas do otwarcia tego obiektu liczy się już miesiącami, a nie latami.
Zupełnie inaczej niż czas największych gwiazd światowej popkultury. Notesy ich menedżerów wypełnione są na kilka lat do przodu. Jeśli hala wciąż jeszcze nie ma operatora - wciąż do tych notesów, siłą rzeczy, nie ma najmniejszych szans trafić. Czy wyłonionemu w kolejnym przetargu operatorowi uda się nadrobić stracony czas, czy też hala będzie przez pierwsze dwa lata swojego funkcjonowania bazowała przede wszystkim na organizowanych naprędce imprezach o lokalnym tylko znaczeniu? Czy ten wymarzony przez wielu mieszkańców Trójmiasta Bono przyjedzie wreszcie do Gdańska zaśpiewać ze swoim zespołem, a nie tylko uścisnąć dłoń byłemu prezydentowi?
Opinie (189) 9 zablokowanych
-
2008-10-26 18:43
nie wazne jak sie bezie nazywać (1)
wazne żeby nie wpuszczać tam nikogo z Żabianki !!!! niestety innych kretynów plujacych na halę nie da sie zidentyfikować po miejscu zamieszkania !
- 0 0
-
2008-10-26 19:50
spadaj, trollu
do swoich śledzi.
- 0 0
-
2008-10-26 23:53
jakie propozycje nzwy... sprzedadzą sponsorowi, jak Baltic Arenę
- 0 0
-
2008-10-27 07:57
To chyba jakiś żart! (1)
Przecież w Gdańsku i Sopocie nie ma kultury!
- 0 0
-
2008-10-27 13:25
jasne śledziu
za to na obrzeżach tych aglomeracji, np w gdyni kulturwa pełna gębą
- 0 0
-
2008-10-27 10:41
Propozycja
Proponuję usunąć pękający dach i zastosować już sprawdzone rozwiązanie, jak w Operze Leśnej w Sopocie.
Podobne rozwiązanie stosowali już rzymianie w koloseum.
Będzie chłodniej, ale bezpieczniej.- 0 0
-
2008-10-27 11:24
Dojazd (1)
A dojazd do hali tylko terenowym samochodem chyba.
- 0 0
-
2008-10-27 12:40
a o to to już zapytaj urzędasów
dlaczego zaplanowali dojazd tak, że zgodnie z prawem nie da się go zrobić! Może Jacuś 'dwa mieszkania' zrobi dojazd przez Sopot?
- 0 0
-
2008-10-27 13:24
hehehe i zrobią z hali muzeum :D
- 0 0
-
2008-10-27 13:50
"Postanowilismy powierzyć sprawę profesjonalistom " mówi Fulek
trochę póżno skoro dach się na łeb wali za kilkaset milionów zainwestowanych nieswoich pieniędzy.
Oto bogaty kraj gdzie, wywala się setki milionów a młodzi ludzie uciekają z braku perspektyw o głupocie władzy już nie wspomnę.
Macie problem z nazwą? Ja nie mam od dawna nazywam ją Świątynią Glupoty.- 0 0
-
2008-10-27 14:18
czytanie ze zrozumieniem
Do sierioży: czytać ze zrozumieniem to uczą w szkole. Ten tekst o "powierzeniu sprawy profesjonalistom" dotyczy - chyba jest to dość ewidentne - zarządzania samą halą, czyli poweirzeniu tego zadania zewnętrznemu operatorowi, a nie prowadzeniu go np.samodzielnie przez Gdańsk i Sopot. Zdecydowanie popieramn takie rozwiązanie, bo chyba tylko zagraniczny operator, mający nie tylko wystarczające dośewiadczenie, ale i inne obiekty (w Europie/na świecie) pod swoją kontrolą, jest w stanie sprawnie zarządzać halą.
- 0 0
-
2008-11-03 19:01
Jakos Europejsko
Powinna sie nazywac jakos europejsko... nie hala jakastam... tylko np. o2 Arena, albo cos tam Arena... to by brzmialo profesjonalnie!
- 0 0
-
2008-11-08 15:27
Koloseum
Przecież wyglądem hala będzie przypominać koloseum więc nazwa ta jest odpowiednia.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.