- 1 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (235 opinii)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (58 opinii)
- 3 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (67 opinii)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (127 opinii)
- 5 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (411 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (109 opinii)
Plaga pożarów na Wyspie Sobieszewskiej. To prawdopodobnie podpalenia
- Walczymy z ciągłymi pożarami przy ul. Urwistej. Ostatnio nie było dnia, żebyśmy nie mieli tam wielkiej akcji gaśniczej - mówi nam jeden ze strażaków. Prawdopodobną przyczyną są podpalenia. Dlatego służby zapewniają, że mają to miejsce na oku.
Ogniem objęty był w sumie teren o powierzchni 6 hektarów. Do jego gaszenia zużyto 140 ton wody, którą trzeba było zaciągać z Martwej Wisły. Akcja gaśnicza trwała ponad 7 godz.
Ale to tylko ułamek tego, z czym strażacy - ci z Komendy Miejskiej PSP Gdańsk oraz okolicznych jednostek z powiatu gdańskiego, a także z OSP Gdańsk Świbno i OSP Gdańsk Sobieszewo w tym samym miejscu przy ul. Urwistej - musieli walczyć w ostatnich dniach.
- Faktycznie w ostatnim tygodniu zmagaliśmy się tam z ciągłymi, intensywnymi pożarami traw, w ubiegłym roku nie było takiego problemu - mówi nam bryg. Jacek Jakóbczyk, oficer prasowy KM PSP Gdańsk.
Pożary łąk w czerwcu na ul. Urwistej:
4 czerwca - trzy zastępy strażaków, 1200 m kw. trawy objęte pożarem, prawdopodobna przyczyna: podpalenie,
6 czerwca - cztery zastępy strażaków, trzy źródła pożaru, prawdopodobna przyczyna: podpalenie,
7 czerwca - sześć zastępów strażaków, prawdopodobna przyczyna: podpalenie,
8 czerwca - jeden zastęp strażaków, paliło się pół hektara,
9 czerwca - trzy pożary jednego dnia, rano gaszenie 200 m kw, później akcja - siedem zastępów strażaków z ogniem walczyło od godz. 14 do 21, paliło się 6 hektarów, zużyto 140 ton wody
Jednego dnia pożar gasili trzy razy
- W czasie największego i najbardziej intensywnego pożaru, z 9 czerwca, zużyliśmy najwięcej wody. 90 metrów sześciennych poszło ze zbiorników naturalnych - był przygotowany punkt zasysania z mariny w Błotniku, czyli z Martwej Wisły - informuje Jakóbczyk.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – nieruchomości nad jeziorem w atrakcyjnych cenach - sprawdź
Strażacy w swoich meldunkach wskazywali, że pożar przy ul. Urwistej szedł też podpowierzchniowo, co oznacza, że paliły się głęboko ukryte pod ziemią gałęzie i inne rośliny. To, co straż gasiła z wierzchu, płonęło pod spodem.
- I właśnie dlatego, że pożar wszedł w tę fazę, jego gaszenie trwało tak długo. Podejrzewamy, że na ul. Urwistej dochodzi do podpaleń. Wiosną i latem często zdarza się, że ludzie podpalają trawy i nieużytki. Apelujemy, by tego nie robić. Ostatni tydzień był bardzo suchy i dosyć gorący, więc takie miejsca są szczególnie mocno dogrzane - wskazuje Jakóbczyk.
Od 9 czerwca do teraz nie było kolejnych zgłoszeń ws. ul. Urwistej.
- Wierzymy, że sytuacja jest opanowana, ale jeśli znowu coś się wydarzy, to tak jak poprzednio przygotujemy stanowisko w marinie w Błotniku i znowu zalejemy teren - mówi Jakóbczyk.- Cały czas obserwujemy sytuację w tym miejscu. Liczymy na to, że nagłośnienie tej sprawy w mediach pomoże odstraszyć potencjalnych podpalaczy.
Nie podpalajcie traw!
Pożary traw to proceder niebezpieczny, który może mieć bardzo groźne konsekwencje. Suche trawy płoną błyskawicznie, pożar szybko się rozprzestrzenia i może objąć okoliczne budynki czy lasy i często jest trudny do opanowania. O stratach dla środowiska nie wspominając.
Na łąkach ogień jest szczególnie niebezpieczny dla ptaków, płazów, drobnych ssaków i różnych gatunków owadów. Dodatkowo płomienie niszczą ich gniazda, nory czy legowiska. By uporać się ze skutkami pożaru, spalony las potrzebuje kilkudziesięciu lat. W przypadku torfowiska trwa to kilka tysięcy lat. Wbrew powszechnie powtarzanym opiniom wypalanie traw nie użyźnia gleby, lecz ją wyjaławia.
Jakie kary dla podpalaczy?
Zgodnie z art. 131 pkt 12 Ustawy o ochronie przyrody z 16 kwietnia 2004 r.: kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary, powinien liczyć się z mandatem w wysokości od 20 do 500 zł.
Z kolei w oparciu o art. 82 § 3 Kodeksu wykroczeń oraz § 4 można nałożyć mandat w wysokości 50-500 zł. W ten sposób mogą karać strażnicy miejscy.
Kodeks wykroczeń przewiduje jednak dla sprawców podpaleń również grzywny do 5 tys. zł. Jeśli pożar będzie stanowił zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia, trzeba liczyć się z karą od roku do 10 lat więzienia. Rolnikom, którzy nie przestrzegają zakazu wypalania traw, grozi utrata części dopłat bezpośrednich.
Miejsca
Opinie (72) ponad 10 zablokowanych
-
2023-06-15 17:20
Ciemni Polacy wierzą, że wypalanie traw jest pożyteczne a wiara w religijne zabobony jest słuszna. Ale co się dziwić. To ciemny kraj.
- 2 2
-
2023-06-15 19:29
Przykład idzie z góry - deweloperz palą zabytki, chłopięta trawę
- 0 0
-
2023-06-15 19:58
Ciekawy ten taryfikator np na tle taryfikatora z wykroczeń drogowych. Wypalanie traw do 500zł. Zaparkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych bez upoważnienia 800zł...
- 1 0
-
2023-06-16 05:58
jest sucho bo od miesiaca nie padało to sie pali.
kazdego powiedzmy to lokalnego głooptasa zacheca do podpalen i ogladania akcji jako ciekawostki
- 1 0
-
2023-06-16 07:35
Taka jest tradycja (1)
Wypalanie traw jest polską tradycją. Tak jak chodzenie do kościoła.
- 2 2
-
2023-06-16 11:23
To jakis thebill podpala a nie wlasciciel
- 0 0
-
2023-06-16 09:47
A może to susza , u mnie trawniki białe a wtedy wystarczy iskra
- 0 0
-
2023-06-17 09:43
Przynajmniej będzie mniej kleszczy :)
- 0 0
-
2023-06-21 11:25
Plonące torfowiska
Latem torfowiska (samozapłon) paliły się,palą i będą paliły.Jest to siła natury a nie podpalenie przez człowieka.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.