• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kupili ogródek działkowy. "To piekło"

Michał Sielski
21 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (407)
W czasie pandemii wydawało się, że brama wejściowa na teren ROD jest bramą do raju. Życie zweryfikowało te oczekiwania. W czasie pandemii wydawało się, że brama wejściowa na teren ROD jest bramą do raju. Życie zweryfikowało te oczekiwania.

Nie można palić ognisk, postawić wyższego niż 1 metr ogrodzenia, sadzić żywopłotów czy drzew przy granicy działki. - Miał być własny ogródek, sielanka i odpoczynek na łonie natury. Są ciągłe zakazy i niezbyt dobre relacje z sąsiadami, których mam bliżej niż w bloku - przyznaje pani Alicja, która skusiła się na działkę ROD. - Trzeba było przyoszczędzić więcej, kupić zwykłą działkę budowlaną i postawić sobie choćby altankę - mówi po niemal dwóch latach od zakupu.





Chciał(a)byś mieć działkę ogrodniczą?

Większość z nas doskonale jeszcze pamięta czas pandemii: imprezy odwołane, zakaz wychodzenia, a nawet zamknięte lasy. To wtedy wielu ludzi przypomniało sobie, jak wielką wartością jest posiadanie własnego ogrodu, albo chociaż działki ROD.

Zakup domu z ogrodem to oczywiście duży wydatek i inwestycja na całe życie. Tymczasem działki ogrodnicze były znacznie tańsze. Zaczęła się więc nowa moda na własne "Rodos", co sprawiło, że ceny poszybowały. Ale wciąż atrakcyjny kawałek ziemi można było przejąć za kilka tys. zł. Kilkanaście lub kilkadziesiąt płaciło się za działkę z gorszą lub lepszą altanką. I wielu się na to skusiło. Pani Alicja z Moreny także.

- Całe dorosłe życie mieszkamy z mężem i dzieckiem w bloku. Lubimy jednak spędzać czas na łonie natury i pandemia była takim katalizatorem, który przyspieszył decyzję o kupnie działki - opowiada czytelniczka Trojmiasto.pl.

Kto dominuje na działkach ROD?



Niektóre działki to wypieszczone kawałki ziemi. Niektóre działki to wypieszczone kawałki ziemi.
Wciąż najliczniejszą grupę wśród użytkowników Rodzinnych Ogrodów Działkowych stanowią emeryci i renciści - jest ich aż 47 proc. W Polsce mamy w sumie 5 tys. ROD, które zajmują powierzchnię 44 tys. hektarów. W sumie jest u nas ok. 966 tys. działek. Zazwyczaj niewielkich, nieprzekraczających 500 m kw. Standardem są działki do 350 m kw. powierzchni.

Działek nie kupuje się na własność. Nabywa się prawo dzierżawy. Prawo dzierżawy można zbyć i właśnie w taki sposób "sprzedawane" są działki. Właścicielem terenu nadal jest ROD, ale dotychczasowy dzierżawca może wycenić swoje uprawy, poniesione nakłady na budowę altanki czy domku. W zależności od położenia działki oraz jej zagospodarowania ceny wahają się od kilku tys. zł do kwot przekraczających nawet 100 tys. zł za domki, które spokojnie można uznać za całoroczne. I właśnie ta zabudowa bywa utrapieniem działkowców.



- Największym problemem jest nielegalne pomieszkiwanie na działkach, bo to generuje duże koszty, które rozkładają się na wszystkich działkowców. Co ciekawe, nie zawsze są to osoby najuboższe, ale Polacy chyba z zasady nie lubią stosować się do przepisów. Żywopłoty też są niby zabronione, ale z tym różnie bywa, bo zdarza się, że pomagają, bo osłaniają przed wiatrem - mówi Ewa Zych, prezes ROD Zorza na Olszynce przy ul. ZawodzieMapka.

Ognisko z kiełbaskami? Nie ma mowy



Okazało się, że palić ognisk na działkach nie można. Musieliśmy zgasić, a surowe kiełbaski zabraliśmy do domu i usmażyliśmy na patelni
Gdy pani Alicja zapłaciła za działkę, całą rodziną pojechała tam jeszcze tego samego dnia. I się zaczęło.

- Na miejscu chcieliśmy poświętować. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: żadnego alkoholu. Z mężem i synem rozpaliliśmy ognisko i chcieliśmy upiec sobie kiełbaski. Od razu, jak spod ziemi, przed furtką stanęło trzech sąsiadów. Okazało się, że palić ognisk na działkach nie można. Musieliśmy zgasić, a surowe kiełbaski zabraliśmy do domu i usmażyliśmy na patelni - opowiada czytelniczka Trojmiasto.pl.
Tę gorzką pigułkę udało się przełknąć, choć nasi bohaterowie od razu wiedzieli, że prywatności na działce raczej nie uświadczą. Dlatego postanowili się nieco odgrodzić. Ale po działkowemu, postanowili więc, że zasadzą żywopłot na granicy działki. I może jakieś drzewka.



- Wtedy rozpętało się istne piekło. Sąsiad, któremu mąż o tym wspomniał, od razu zaznaczył, że nie ma na to jego zgody, bo zacienimy mu grządki. Początkowo myśleliśmy, że to żart, potem chcieliśmy mieć to i tak gdzieś, ale ostatecznie okazało się, że ma rację i regulamin działek na to nie pozwala. Płotek nie może mieć więcej niż 1 m, musi być ażurowy, a drzewa przy granicy działki nie mogą przeszkadzać sąsiadom. Muszą też oni wyrazić swoją zgodę na ich posadzenie - opowiada pani Alicja. - Trzeba było przyoszczędzić więcej i kupić zwykłą działkę budowlaną i postawić sobie choćby altankę - przyznaje dzisiaj.

Sąsiedzi mili, ale to nie dla każdego



Teraz przyznaje, że zakup działki to jednak nie był najlepszy pomysł. Nie jeździ tam z przyjemnością, choć stosunki z sąsiadami układają się coraz lepiej. Ktoś podrzuci owoce, inny warzywa, ktoś ma sadzonki, więc chętnie się dzieli. Jest miło, ale zasady twarde. I sąsiedzi bliżej niż w bloku, co naszej czytelniczce niespecjalnie się podoba. Dlatego już planuje jej sprzedaż, przyznając, że działki ROD nie są dla każdego.

- Ważną sprawą jest wdrażanie zasad współżycia społecznego, przecież na 1 ha ogrodu użytkuje działki 25 rodzin i każda z tych rodzin szuka na działce wypoczynku, spokoju i zdrowego środowiska - podkreśla Marlena Pakuła z ROD "Zielony" w okolicach Wiczlina.

Opinie (407) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (5)

    Po kupnie działki...radzę przeczytać regulamin...albo najlepiej przed...ja mam sąsiadów super,grill codziennie i swoje warzywa i owoce.Oczywiscie wiele zapisów w regulaminie to relikt PRL ale w centrum miasta mam swój kawałek ziemi i domek.Jeśli komuś nie pasuje rod, niechay się buduje za miastem...a to że część ludzi pomieszkuje to temat na inną opowieść.

    • 146 36

    • Ty masz czas na dzialke? Haha (2)

      Przeciez ciagle siedzisz na forum i komentujesz non stop artykuly na tym portalu. Ten kto ma działkę nie ma czasu na takie bzdury jak wypisywanie głupot w internecie pod każdym artykułem i jako zazwyczaj pierwszy.

      • 29 6

      • Dokładnie. Ten z Sergiejem i technikiem maliniakiem żyją tylko tym portalem.

        Z niech jeszcze coś tylko Sergiej z siebie daje bo chociaż z domu wychodzi rower na spacer wyprowadzić.

        • 13 1

      • On na etacie w portalu

        • 5 0

    • (1)

      Io, a skąd ta prymitywna, włościańska potrzeba posiadania "kawałka ziemi"?? Ja mam świat, którego uroków wciąż jestem głodny i staram się zobaczyć , w miarę możliwości, poznać.

      • 3 1

      • Zwiedzając świat fajnie mieć do czego wracać

        • 7 1

  • Zostaje tylko! (5)

    Przeprowadzka na wieś?!

    • 80 13

    • Będą im kury przeszkadzały (4)

      I psy szczekające

      • 37 5

      • I smród z obory. Plus komary, ryk krów, warkot traktorów, brak asfaltu i chodnika, oświetlenia... (3)

        • 30 5

        • (1)

          Mało gdzie jest jeszcze taki skansen z oborą.

          • 4 11

          • Jest, jest i to sporo. Najblizej Gdańska w okolicach Giemlic, Łęgowa, Krepca.

            • 2 2

        • Krów to już dawno w gospodarstwach nie widać

          • 1 0

  • Najlepsi są (6)

    Włodarze tego całego rodosu. To jest ekipa

    • 132 14

    • Tak, u mnie to samo (3)

      Jak zarządcy na folwarku, dobrze że jeszcze nie chłoszczą! ;)

      • 34 4

      • (1)

        Biczują i batożą)A na serio u mnie prezes spoko chłop,nieraz urządzamy wspólne bipki.A nie jednego odwoziło się do domu na taczce....

        • 3 16

        • Jeszcze słownik zakup

          • 3 0

      • ale chleją we własnym gronie :)

        • 11 1

    • Żywe skamieliny komuny. Istny skansen tamtej epoki.

      • 8 5

    • takie działkowe

      leśne dziadki :D

      • 3 0

  • W Polsce sami zwolennicy komunizmu, więc mamy, co mamy. (9)

    • 75 78

    • Mamy też zwolenników mania gdzieś jakichkolwiek reguł społecznych (1)

      Jak i januszerki pt. "Kupię sobie mieszkanie i zrobię z tego hotel" tudzież takiego przypadku jak tutaj. Jak ktoś wypiera że te działki służą w pierwszej kolejności do ogrodnictwa to ma setki działek rekreacyjnych na Kaszubach do kupienia

      • 39 5

      • Pewnie za drogo dla tej Damy))

        • 16 4

    • Zastanawiam się (2)

      Który komunizm był gorszy czerwony z gwiazdą czy niebieski z gwiazdami?

      • 20 18

      • Korwinom to rzesza się marzy pewnie

        • 6 9

      • czarny z krzyzykami, rozkradziona polowa polski , 4 zabór.

        • 3 2

    • Pierwsze ogrody działkowe powstały przed wojną

      • 17 1

    • zadzwon do pisu to sie dowesz kto komunizm ponowenie wprwadza (1)

      • 2 3

      • Po co jak wiadomo

        POPiS wprowadza. Jak chodzi o zasady ustrojowe i gospodarcze to idą reka w rękę. Jak po wyborach ta pozal sie Boże opozycja stworzy rząd to nikomu z PiSu włos z glowy nie spadnie. A co gorsze to nawet nie musi tego rzadu stworzyć bo PiS ich przegoni. Nie ma to znaczenia, bo w TV na siebie szczekają a potem razem się bawią.

        • 3 0

    • Prawda

      Dlatego mamy komunę pis.

      • 0 3

  • Państwo chcieli sobie zrobić działkę rekreacyjną na ogrodniczej (1)

    No to mają efekt swojej januszerki

    • 246 42

    • przede wszystkim - nie zaznajomili się z regulaminem i sąsiadami :)

      • 53 4

  • I bardzo dobrze, że ktoś w tym kraju respektuje przepisy (1)

    A ci by chcieli wcielać wszechobecne "jakoś to będzie".

    • 168 31

    • Respektuje wobec spokojnych, łysa czacha i nogi miękkie

      • 9 1

  • (10)

    No skandal. Jaśnie państwo zapłacili i nie moga robić wszystkiego co im się zamarzy, trzeba liczyc sie z regulaminem i otoczeniem. Zamordyzm na pełnej. Niech sobie dzialke na ksieżycu kupia jak im się cywilizacja nie podoba.

    • 273 76

    • Ale serio żywopłot albo drzewko wydają ci się takim mega wymaganiem??? (3)

      • 39 39

      • jak komuś zaciemni grządki to tak

        Nie bez powodu ten przepis powstał.

        • 72 14

      • Ale oni chcieli pozostalym piekło urządzić

        Czego w artykule nie zrozumiałaś

        • 26 6

      • 2 metrowa tuja na granicy, a działka ma 15m szerokości. Tak to przeszkadza w uprawie roslin a to jest dizalka ogrodnicza a nie rekreacyjna. Trzeba wpierw poczytać prawa i obowiazki a nie kupujesz na pale i chcesz swoje warunki stawiac.

        • 15 1

    • (2)

      Zakaz palenia ognisk. Przegięcie totalne.

      • 18 52

      • Grylla można robić i palić w domku w kominku.Mi styka.Jakby ta kobieta spaliła pół działek to by wtedy miała dopiero nauczkę.

        • 31 12

      • ludzie liscie palili na jesieni

        dym i swad niosl sie po okolicy az oczy lzawily, dobrze ze zakazali - jak chcesz to grilla mozesz zrobic albo wedzarnie w beczce, mozna sobie tez postawic male palenisko zeliwne jak kto woli...

        • 35 3

    • Mamy działkę ROD od 30 lat. Wokół sami już emeryci, którzy sie wykruszają. Rzeczywiście w pandemii był boom młodych na działki i tym sposobem mamy mnóstwo nowych sąsiadów. Masakra grille, trampoliny i ujadanie dzieci i psów przez cały weekend. Ludzie mydła że kupili kawałek trawy i mogą wszystko a ROD to zasady z którymi trzeba się zapoznać żeby potem nie użalać się ze sąsiedzi nie zgadzają się na imprezy i 2 metrowy żywopłot z tuj itp. Tak było kupić 1000m2 budowlanych za miastem.

      • 58 6

    • (1)

      Jaka cywilizacja na Rodosach? A całoroczne pomieszkiwanie i palenie śmieciami i innym syfem, bo tylko ja się liczę i żeby mnie było dobrze?

      • 23 9

      • są patoRODowsy ,ale jak masz z tym problem to zgłoś. Zgłaszaj aż przestaną.

        • 4 2

  • Dla mnie te żale są nieuzasadnione, darcie japy i "świętowanie" dymienie dookoła nic dziwnego (3)

    że sąsiadomo się nie podobało, najgorsze że ci ludzie którzy są szkodnikami są rozżaleni bo im dzieje się krzywda bo nie mogą zaczadzać sąsiednich działek - edukacja tylko, co z tego że bez alkoholu , halłas bez alkoholu jest mniej dokuczliwy? to jak darcie się na balkonie albo grilowanie na parterze w mieszkaniu z ogródkiem

    • 269 41

    • dokładnie

      ty sobie świętujesz przy ognisku, a ktoś musi siedzieć w dymie z twojego ogniska

      • 49 3

    • Prawidłowo zrobione ognisko, gril prawie nie dymi poza rozpaleniem

      Chyba ze ktoś pali gałęzie i liście

      • 9 29

    • dokladnie, nowoczesna mama malo empatyczna

      nie kazdy ma radosc w swadzie dymu i i palonej kielbasy, sluchania kazdego slowa wykrzyczanego na imprezie, tak tak, rowniez bez alkocholu, grilla tez pani odpala na balkonie a maz na dymka co godzine wyskakuje?,warto pomyslec o innych i warto czytac regulamin przed zakupem, ogolnie sloma wychodziz bucikow tej paniusi,

      • 10 2

  • Sporo dezinformacji w tym artykule. (8)

    Działek ROD nie dostaje się w dzierżawę, a używanie (nie mylić z użytkowaniem). ROD nie są właścicielami a - przynajmniej na razie - tylko użytkownikami wieczystymi. Ognisk nie można rozpalać na wszelkich działkach - także będących własnością - w obrębie miast.

    • 197 17

    • Bzdura (2)

      https://www.gov.pl/web/kppsp-lipsko/czy-na-terenie-prywatnej-posesji-mozna-palic-ognisko-

      • 6 28

      • Bzdura. (1)

        Nie jest tak że palisz sobie co chcesz bo jesteś u siebie .

        • 35 7

        • Kto mówił o paleniu co chce? Nie zmienia to faktu, że ognisko można robić.

          • 21 11

    • Można na swoim palić ognisko z suchego drewna (4)

      Nie mylić z wypalaniem gałęzi i liści

      • 19 5

      • (3)

        To zależy od miasta. W Gdańsku np. jest zakaz i już.

        • 17 7

        • Pokaż ten przepis zakazujący ognisk na własnej posesji.

          • 8 8

        • Masz nawet artykuł sprzed kilkunastu dni. Gdzie tu zakaz? Po co ludzi wprowadzasz w błąd?
          https://ogloszenia.trojmiasto.pl/Ognisko-w-ogrodzie-Czy-mozna-palic-ognisko-Miejsca-na-ognisko-Gdansk-Gdynia-n177656.html

          • 5 7

        • Czekam już kilkanaście godzin na te przepisy zakazujące ognisk w Gdańsku. Doczekam się?

          • 3 1

  • Opinia wyróżniona

    Najpierw trzeba zrobić rozeznanie tak samo jak z mieszkaniem. (9)

    Trzeba być pewnym na 100% co się bierze. Bo później są pretensje, że śmierdzi z wysypiska czy głośno bo samoloty latają lub to co w powyższym artykule opisane...

    • 437 17

    • (1)

      Jak można rozeznać chorego i wścibskiego sąsiada na działce? Mylisz pojecia

      • 20 68

      • To proste...zanim kupisz Rodos gadasz z sasiadami i wiesz.

        • 69 6

    • (2)

      Nie masz o rodosach pojecia prawda?

      • 6 18

      • Pani też nie miała (1)

        Traktuje działkowców jak dzikusów których trzeba cywilizować

        • 38 6

        • Zwykły obwisły biustonosz.

          • 0 0

    • dokładnie, najlepsi są tacy jak Pani opisana w artykule... (2)

      kuźwa to ten regulamin dopiero po zakupie, ktoś jej na złość napisał.... przecież to jest integralna cześć umowy kupna-sprzedaży - przynajmniej u nas tak było.
      Uwielbiam takich ludzi, nie doczytają co podpisują i potem pretensje do całego świata jak to źle i nie dobrze. Ciekawe czy Pani w swoim bloku też robi grilla na balkonie i po psie nie sprząta... bo w bloku wiadomo "nic nie wolno". Wszędzie są jakieś zasady, nawet jak by szanowna Pani kupiła działkę budowlaną... to ze swoim podejściem również mogła by się rozczarować...

      • 44 2

      • na moim rodos przed podpisaniem umowy było obowiązkowe szkolenie z regulaminu itp gdzieś w gda...

        • 3 1

      • zapewne tak

        "Ciekawe czy Pani w swoim bloku też robi grilla na balkonie i po psie nie sprząta"

        Pewnie tak i jak jej zakazali to kupiła działkę na RODOS

        • 0 0

    • Regulamin dla nowych użytkowników działek nie koniecznie dla wieloletnich

      Co z tego, że ktoś przeczyta cały regulamin przed zakupem?
      Prawda jest taka o jakiej pisze tu wiele osób i czego sam doświadczyłem. Jeśli pojawia się ktoś nowy od razu otaczany jest rzeszą "przyjaznych" sąsiadów dających dobre rady i ostrzeżenia. Ok jest regulamin więc może i wszystkim żyłoby się lepiej gdyby wszyscy się do niego stosowali... No właśnie wszyscy... Jak się okazuje obowiązuje on głównie nowych użytkowników działek, a stałych bywalców już nie do końca. Ktoś zobaczy wbity szpadel i kawałek wykopanej ziemi ( nie ważne że to pod dwa zwykłe bale w celu zawieszenia hamaka ) to już dostajesz upomnienia że cokolwiek chcesz zbudować musisz zgłosić i uzyskać zgodę i że musi być zgodne z regulaminem... Szkoda że idziesz na spacer i widzisz że masa ludzi mieszka na tych działkach na stałe, zabudowy i domy wielokrotnie przewyższają wymiary zabudowy dopuszczonej regulaminem, na działkach są garaże, wybetonowane parkingi dla samochodów , zabudowa właściwie przylegająca do działki sąsiada itp. I nie ważne że sąsiad się zgodził bo jeśli kiedyś tą działkę nabędzie ktoś inny to nie sądzę aby ktoś rozbierał te zabudowy bo komuś nowemu przeszkadza to że są niezgodne z regulaminem. I to nie są wcale zaszłości ze starych czasów bo wielu starych użytkowników nadal się rozbudowuje właściwie bez żadnej kontroli.
      Zarząd, który ciągle Cię ostrzega , zwraca Ci uwagę doskonale wie o tym co się na tych działkach dzieje a jednak " stara gwardia " może wszystko.
      Ile razy już zwrócono mi uwagę że koszę trawę nie w tych godzinach co trzeba ... Mimo że mała kosiarka elektryczna, dziecko, które się bawi pluska w basenie zbyt głośno hałasuje...
      Ale już Ci sami sąsiedzi, którzy zwracają uwagę, kiedy sami akurat nie odpoczywają mogą w dowolnej godzinie odpalić spalinową głośną podkaszarkę i hałasować do woli...
      I jak ktoś tu już wspomniał nie można pokornie wszystkich słuchać tylko trzeba się stanowczo postawić . To działa.

      • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane