2005-10-14 14:03
...ale sam nie skupia sie zbytnio na reszcie a Wawa to tylko ułamek tego chorego kraju . Stolica nie jest zadowolona ? a kto tam tak mocno głosuje przeciw Kaczyńskiemu? Ci, którym Kaczyński zalazł za skórę (POwcy z dzielnic, pedały z salonów i złodzieje w białych rekawiczkach). Wszędzie na prowincji ludzie są nieazadowoleni z rządzenia nimi bo posiwiali urzednicy z 30 - letnią praktyką wespół z politykami pomalowanymi z czerwonego na inne kolorki układają biznesy. Wszędzie powinno się zwracać uwagę na gangrenę polityczną zabandażowaną tylko żeby z zewnątrz było miodzio. Nie mogę patrzeć na tego "liberała" . Pamiętajcie, że w imię wolności narodu sejm uchwalił już w Polsce tzw. LIBERUM VETO - nic dobrego z tego nie wyszło i do dziś cierpimy z tego powodu. Polacy boją się nowego, czystego kraju , lepiej kupić dezodorant z Niemiec niż się umyć w polskim mydle, co?..... Powodzenia panie Lechu
2005-10-14 14:04
jest to, że Donalda Tuska jednocześnie określa się "liberałem" i "zwolennikiem lewicy".
2005-10-14 14:09
Zależy mu na posadzie w parlamencie Europejskim . Będzie za kilka lat tam zasiadał , bo przecież stawia za wzór czynniki opiniotwórcze z kręgów biznesowo liberalnych tzw. zachodniej Europy, która nadziała się już niejednokrotnie na zwykłą ludzką krzywdę. Nie są nieomylni Ci z tamtąd sami się gotują w problemach i kogoś pouczają , nie mają do tego prawa - złodziejaszki na miliardy euro i tyle. Tusk nie powinien przytaczać opinii ludzi , którzy zarządzają kontynentem tak nieudolnie że nawet konstytucji nie potrafili uchwalić .... Panie Tusk zmienił pan pastwisko i nie daje pan mleka polskiemu gospodarzowi , ale jak nie jemu to komu chce sie pan przysłużyć?(...) Tak idealne Niemcy dbają o swoje narodowe interesy lepiej niż my i nie biorą pod uwagę polskich komentarzy w sprawach polityki , wstyd panie Tusk
2005-10-14 14:10
właśnie trafiłes w sedno tarczy , to farbowany liberał, bezideowy najemnik , proteza kwaska
2005-10-14 14:11
"W dniach 12 - 14 czerwca 1992 roku, jako wiceprzewodniczący ZG ZK - P, tuż po upadku rządu Olszewskiego, Donald Tusk uczestniczył w II Kongresie Kaszubskim, który odbywał się w Domu Technika w Gdańsku przy ul. Rajskiej 6. 13 czerwca do uczestników Kongresu wygłosił programowe przemówienie zatytułowane: Pomorska idea regionalna jako zadanie polityczne´. Przedstawił w nim program pełnej autonomii Pomorza (Kaszub), które winno posiadać nie tylko własny rząd, ale i własne wojsko i własny pieniądz. Na takie dictum siedzący przy mnie goście (ks. prof. Janusz Pasierb, posłowie z WAK Alojzy Szablewski i Feliks Pieczka, szefowie Wielkopolan i Górnoślązaków oraz inni) wyrażali swe oburzenie, gdyż oni nie widzieli Kaszub poza Polską, ani Polski bez Kaszub. Siedzący w pierwszym rzędzie poseł Feliks Pieczka nie wytrzymał i wskoczył na estradę, podszedł do mikrofonu i wygłosił pozaprogramowe, piękne, patriotyczne kontrprzemówienie podkreślając, iż oddzielenie Kaszub od Polski byłoby nie tylko przestępstwem wobec polskiej racji stanu, ale i wobec interesu Kaszubów. Przypomniał też zebranym fragment hymnu kaszubskiego, który w języku polskim brzmi: nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Polski Kaszub´." Takiego prezydenta chcemy?
2005-10-14 14:12
"lepiej kupić dezodorant z Niemiec niż się umyć w polskim mydle, co?"
1)jeśli polskie mydło cuchnie i się nie pieni to nie ma jak!
2)niedźwiedź się też nie myje a jest silny!
2005-10-14 14:12
w kwestii polityki zagranicznej Tuska i Kwacha
2005-10-14 14:20
kłóćie, żryjta a i tak to nic nie zmieni, Donald i tak wygra!
2005-10-14 14:20
FilipInko - nie rozumiem, dlaczego z Twojej oceny prezydenta Kwaśniewskiego wynikać miałoby, że Tusk się nie sprawdzi.
As - może podałbyś źródło cytatu?
Anonimie - nie uważam p. Tuska za człowieka bezideowego, wręcz przeciwnie.
Ogólnie - uważam, że pan Tusk ma większy talent pojednawczy niż pan Kaczyński, co jest bardzo istotną cechą prezydenta.
Uważam jednak, że bezpośrednie wybory prezydenta przy jego w sumie ograniczonych kompetencjach powodują zbytnią antagonizację społeczeństwa względem kandydatów. Chyba byłoby lepiej, gdyby prezydenta wybierało Zgromadzenie Narodowe.
Inna rzecz, że casus Narutowicza dowodzi, że także i taka forma wyboru nie chroni przed złymi emocjami...
2005-10-14 14:28
nie podsuwaj rozwiązań dla licznie tu reprezentowanego oszołomstwa , casus Narutowicza to złowróżbna wizja przyszłości po wyborach
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
