- 1 Podpalacz i morderca w rękach policji (56 opinii)
- 2 Poszukiwania 36-latka na Stogach (104 opinie)
- 3 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (83 opinie)
- 4 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (58 opinii)
- 5 Tu strach o zawieszenie. Będzie remont (141 opinii)
- 6 Ubywa mieszkańców i rozwodów (408 opinii)
Koloniści z Trójmiasta, w wieku od 8 do 12 lat, którzy w piątek wracali z wakacji z Krakowa do domu, przeżyli w pociągu istny koszmar. Do wagonu kuszetkowego w Warszawie, za zgodą kierownika pociągu, dosiadł się tłum pasażerów. Młodzi ludzie, nie zważając na dzieci, pili alkohol i palili. Według PKP Intercity w Gdańsku, kierownik postąpił słusznie wpuszczając ludzi do tego przedziału.
Jednak tuż przed godz. 6 nad ranem, kiedy pociąg zatrzymał się w Warszawie, do wagonu, w którym spały dzieci wtargnęła chmara pasażerów. - Mój syn zadzwonił do mnie przerażony, że jacyś obcy ludzie palą papierosy w korytarzu, piją alkohol i głośno się zachowują przez co budzą dzieci. Do tego wulgarnie zaczepiają dwie zakonnice, jedne z dwóch opiekunek grupy - mówi pani Kamila, matka, jednego z kolonistów. - Dzieci były przerażone, jedno ze strachu wymiotowało, a do toalety, przez ten tłok, ciężko było się dostać. Dzieci nie miały też swobodnego kontaktu z opiekunkami - dodaje przerażona matka.
Jednak PKP w Gdańsku nie dostrzega w cały zajściu niczego nadzwyczajnego. - Kierownik wagonu, widząc, że pasażerów jest tak dużo, jak to było w Warszawie, może udostępnić taki wagon. Nic mi nie wiadomo o tym, że ktoś palił czy pił, jeśli tak - kierownik powinien był zareagować. Nic nie wiem też o tym, żeby któreś z dzieci miało torsje - mówi Leszek Romanowski, rzecznik PKP Intercity SA w Gdańsku. - Prawdopodobnie coś się wydarzyło w tym wagonie, jednak z doświadczenia wiem, że w takich sytuacjach często osoby przesadzają w relacjonowaniu zdarzeń. Niemniej jednak uważam, że kierownik postąpił słusznie wpuszczając pasażerów - dodaje.
W pociągach PKP Intercity są trzy rodzaje miejsc leżących. Za najdroższe - wagony sypialne, trzeba zapłacić od 70 zł do 130 zł za osobę, w zależności od ilości miejsc w przedziale. Płaci się jednak za komfort. - Wagon z miejscami sypialnymi jest zamknięty dla innych pasażerów. Opiekuje się nim, oprócz kierownika pociągu, również pracownik Warsu. Pasażerom nikt nie przeszkadza - mówi Beata Czemerajda z zespołu prasowego PKP Intercity SA. W Warszawie.
Drugi - to kuszetki z pościelą, w którym za miejsce w sześcioosobowym przedziale i również obsługą pracownika Warsu, trzeba zapłacić już 50 zł. Ostatni rodzaj to wagony z najtańszymi kuszetkami, w których ceny zaczynają się już od 25 zł za osobę. - Takie wybrali organizatorzy kolonii dla dzieci, które w piątek jechały z Krakowa do Trójmiasta - mówi Beata Czemerajda. - W takich kuszetkach nie ma pościeli, nie ma opieki pracowników Warsu, no i korytarz wagonu może zostać udostępniony innym pasażerom - dodaje.
Według PKP Intercity, kierownik ostatecznie miał prawo, by wpuścić podróżnych z warszawskiego peronu. - Kierownik starał się wybrać najlepsze rozwiązanie - z jednej strony gdyby nie wypuścił tłumu z peronu, ten mógłby się na niego np. rzucić. Z drugiej strony wagon zajmowany przez dzieci nie był zamknięty dla innych pasażerów - mówi Beata Czemerajda. - Organizatorzy kupując taki bilet muszą liczyć się z konsekwencjami - dodaje.
Rodzice jednak nie zamierzają odpuścić. - Nasze dzieci zostały narażone na utratę zdrowia, a nawet życia. W przypadku katastrofy jak niby miałyby się ewakuować z pociągu, w którym cały korytarz jest zablokowany przez ludzi? - pyta pani Kamila i zapowiada, że sprawa znajdzie swój dalszy ciąg.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (386) ponad 10 zablokowanych
-
2009-08-05 16:04
zlikwidować pkp i dać innym przewożnikom albo
wpuścić wielbłądy i karawany o ile jeszcze będą tory szyny
- 3 6
-
2009-08-05 16:14
i puść tu dziecko na kolonie aż strach....
- 1 8
-
2009-08-05 16:17
Do tego wulgarnie zaczepiają dwie zakonnice, jedne z dwóch opiekunek grupy
To ile w końcu było tych opiekunek?:D Bo ja rozumiem ze 2 pingwiny, jedne z 2 opiekunek grupy :P
- 2 4
-
2009-08-05 16:19
Pff ..
A jak starzy tych oto przestraszonych dzieci chleją w domu , palą i cholera co wie jeszcze to te oto dzieci też płaczą i wymiotują z tego powodu ?!?! LECZCIE SIĘ RODZICE ! I TAKIE SYTUACJE W WAKACJE MAJĄ MIEJSCE ZAPEWNE CODZIENNIE !
- 5 5
-
2009-08-05 16:25
Czy rzecznik IC nie zna taryfy??
O ile dobrze pamiętam kuszetka "zamknięta" z pościelą i obsługą konwojenta który nie wpuszcza "obcych" kosztuje przy przejazdach grupowych (min. 6 os.) 40 zł. a nie 50 zł. Czyli oszczędzono po 15 zł. na dziecko, lokując je w wagonie ogólnodostępnym, w którym zamiast miejsc siedzących były leżanki i to wszystko.
Nie widzę powodu, aby w takich sytuacjach nie wpuszczać innych podróżnych na korytarz wagonu (przecież nie weszli do zamkniętych przedziałów jak wynika z "przesłania artykułu"). Co zaś się tyczy alkoholu, to w krajach cywilizowanych (Szwajcaria, Niemcy) pija się go w pociągach i nikt nie robi z tego powodu afery. Pito w przedziałach - nie. Częstowano dzieciaki - nie. No więc o co chodzi?? Co zaś się tyczy opowieści o dziecku które ze strachu zwymiotowało - niech je wyślą autokarem na kolonie i posadzą za kierowcą na zakopiance, to się dopiero wyśpi!- 5 4
-
2009-08-05 16:27
buhahaha...
jednej strony gdyby nie wypuścił tłumu z peronu, ten mógłby się na niego np. rzucić.
- 3 2
-
2009-08-05 16:31
(1)
za dużo sie pieścicie nad swoim potomstwem gdzie te czasy jak to sie do pociągu dzieciaki wrzucało przez okno.A dzisiaj chuchają dmuchają a później narkotyki samobójstwa itd
- 8 2
-
2009-08-05 20:57
Jeszcze na poczatku majówki w 2008 roku na dworcu w Krakowie z pociągu relacji ( Szczecin albo Świnoujście- Przemyśl/ Zakopane) niektórzy wyskakiwali oknem, wiec te metody nadal sie czasami stosuje:P Też myśle, że głeboka przesada z taką skargą, to chyba skargę powinni zglosic Ci co stali na korytarzu i się kisili;D
- 0 0
-
2009-08-05 16:43
(1)
dla mnie to nic tu śmiesznego nie ma bo jeśli wykupujesz miejsce w wagonie kuszetkowym i nagle musisz się nim dzielić z obcym starym i na dodatek pijanym facetem to ja dziękuje bardzo!!! Ta cała sytuacja to gigantyczny SKANDAL a pan Leszek Romanowski i ta cała reszta sami powinni znaleźć się w takiej sytuacji wtedy by zrozumieli !!!
- 2 8
-
2009-08-05 18:10
korytarz to nie przedział. czytaj uważnie
- 2 0
-
2009-08-05 17:03
A kogo to interesuje?!!! Codziennie jest o wiele więcej tragedii niż podróż...
pociągiem. Wiadomo, że są wakacje i wagony są przepełnione. A poza tym kto Pani redaktor zapłacił za taki beznadzieny artykuł. Pytam się, czy nie ma innych ważniejszych temtów do poruszenia.
- 6 4
-
2009-08-05 17:13
jak można pić o 6 rano alkohol?? (4)
najczęściej to się chyba wieczorem pije a nie z samego rana
- 6 8
-
2009-08-05 17:19
(1)
Żenato można wieczór mieć przez 72 godziny wierz mi a piwo wpociągu w dobrym towarzystwie świetnie smakuję.
- 1 4
-
2009-08-05 21:22
pijak!
- 1 1
-
2009-08-06 06:49
W PKP trzeba a nie można!!!
Inaczej można skończyć jak ten maluch.
- 0 1
-
2009-08-06 16:45
pewnie zapijali kaca;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.