• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

LPR na straży moralności

Jadwiga Bogdanowicz
1 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
LPR i uczniowie Klasycznego Liceum Katolickiego pikietowali wczoraj przed gdyńskim magistratem przeciwko demoralizowaniu młodzieży. To dalszy ciąg otwartego listu ucznia tej szkoły, który jest zbulwersowany filmem Przemysława Angermana pt. "Jak to się robi z dziewczynami". Problem w tym, że większość z pikietujących nie wiedziała przeciwko czemu protestuje, bo filmu... nie widziała. Prezydent Gdyni z kolei nie życzy sobie, by LPR... wychowywała również jego dzieci.

Pod urzędem pikietowało 12-13 osób, w tym dwóch czy trzech licealistów. Andrzej Radtka, wiceprzewodniczący LPR powiatu Gdynia jest oburzony:

- Film miał bulwersujące sceny erotyczne i wulgarne słownictwo. Jesteśmy tu, żeby zaprotestować przeciwko takiemu zachowaniu, bo nie godzi się, żeby w kraju katolickim deprawowano młodzież, a to jest deprawacja, jeżeli 16-, 17-latkom puszcza się filmy z takimi scenami i przedstawia rodzinę w taki sposób.

Na pikiecie pojawił się autor listu otwartego (rozpowszechnił go za pomocą poczty elektronicznej), uczeń klasy maturalnej, który do końca chce zostać anonimowy:

- Najbardziej zbulwersowało mnie to, że na ten film zostały zaproszone osoby niepełnoletnie. Tam były sceny erotyczne i wulgarne słownictwo. Nie obwiniam szkoły o to, że zabrała mnie na ten film. Wcześniej nie wiedziałem co to za film.

Na pytanie "Czy widział pan ten film?" wiceprzewodniczący LPR (i wielu z pozostałych pikietujących) odpowiedział:

- Mamy opisy wiarygodnych świadków, którzy na tym filmie byli. Czy musimy wchodzić w bagno, żeby wiedzieć że to jest złe? Bronimy tu moralności. Pytamy: dlaczego próbuje się deprawować młodych ludzi? A młodzież została zaproszona przez pana prezydenta.

Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni na anonim odpowiedział już wcześniej - również pocztą elektroniczną. Wczoraj nie miał okazji porozmawiać z pikietującymi, bo go... nie zaprosili. Bez problemu jednak znalazł czas dla dziennikarzy, bo go o to poprosili.

- To są uroki demokracji. Każdy ma prawo publicznie wyrażać swoje poglądy i przekonania nawet jeśli są nieprawdziwe, a to urasta do groteski, żartu, albo próby poszukiwania za wszelką cenę sposobu zaistnienia. Chciałbym poznać autora listu, bo on jest taką trochę mityczną postacią. Miał odwagę sformułować w liście swoje poglądy - odważne jak na nastolatka, ale nie starczyło mu odwagi, by ten list podpisać. Co do jednej rzeczy muszę stanowczo zaprotestować: LPR organizuje pikietę wprowadzając mieszkańców w błąd, bo buduje przekonanie, że młodzi ludzie dostali do garści bilety i nie bardzo wiedzieli na co są zaproszeni. Formuła festiwalowa jest taka, że zapraszamy do udziału w różnych wydarzeniach festiwalowych młodych mieszkańców naszego miasta. Do tej pory spotykało się to z bardzo dobrym odbiorem. Tu zwróciliśmy się z zaproszeniem do dyrekcji szkół do udziału w projekcjach filmowych. Dyrekcje szkół zostały poproszone o wytypowanie młodzieży z najstarszych klas, ale to dyrekcje dostały informacje o tym jakie to są filmy i samodzielnie podejmowały decyzję czy skorzystać z tego zaproszenia, czy nie. Jeżeli ktoś oczekuje od nas jakiejś cenzury czy wprowadzania zakazów, to muszę rozczarować - my takich zakazów wprowadzać nie będziemy.

Na pikietę zapraszał dziennikarzy (również pocztą elektroniczną) poseł Robert Strąk z LPR, jednak... nie przyszedł. Podobno zatrzymały go ważne sprawy, ale ma zamiar wydać oświadczenie i zwołać konferencję prasową. Prezydent Gdyni zastanawia się:

- Być może politycy w Polsce nie mają ważniejszych spraw i poważniejszych wyzwań? Jeżeli pan poseł Strąk czy LPR potrzebuje zadań - naprawdę jesteśmy w stanie taki katalog zbudować. W Gdyni są potrzebne ważne inwestycje, są ważne sprawy dotyczące gospodarki morskiej, naprawdę ilość spraw, którymi należy się zajmować na poziomie parlamentu jest duża. Ostatnią rzeczą, na której by mi zależało, to by posłowie LPR zajmowali się wychowywaniem dzieci w gdyńskich szkołach. Jako rodzic nie życzyłbym sobie, żeby LPR wychowywała moje dzieci.

Film "Jak to się robi z dziewczynami" został pokazany w ramach ostatniego Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Licealista - autor listu (przyczyny całego zamieszania) wyszedł z kina w ramach protestu. Szkoda, że nie zobaczył jego zakończenia, które jest przestrogą przed tym, co wpierw oburzyło 17-latka.
Głos WybrzeżaJadwiga Bogdanowicz

Opinie (213)

  • do mucias cupos
    należnie do opcji to też jest PRAWO
    twoje i moje więc zajmij się człowiecze samym sobą i układaj swoje życie:))
    nie potrafisz zrozumieć dwóch prostych zdań o swobodzie do wyrażania swoich oponii twój problem ale nie kryj swoją indolencją umysłową i wąskimi horyzontami zaściankowego buraka IDEOLOGII i polityki

    • 0 0

  • gallux

    wpadasz wswoja spirale demagogiczno-oportunistyczna.
    Co ma piernik do wiatraka.
    Jezeli nie obejzal do konca to mozliwe ze caly sens sobie przeklamal.
    Dam ci prosty przyklad z filmu polskiego -tytul zapomnialem(druga czesc przygod mialczynskiego z pazura w tej roli)

    Jako II drugi tezyser mial szukac odpowiedniego planu zdjeciowego do scenariusza i przyprowadza rezysera na swoje znalezisko i z duma pokazuje wzgorze z zakretem a za nim piekny las.
    A rezyser na to:
    co ty mi tu znalazles? czy ty czytac nie umiesz
    Pazura:
    Jak to przeciez stoi w scenariuszu-"i z za zakretu wylania sie las"
    Rezyser :
    tak las, las. Ale popatrz co dalej na drugiej stronie pisze-"z za zakratu wylania sie las krzyzy"!!!!

    I to pleta twojej obrony etatowego kontestatora.

    • 0 0

  • Strąk po każdym stosunku: Wznosi ręce ku niebu i tako rzecze: Ach wybacz Panie za tę niekontrolowaną przeze mnie przejemność, te skurcze powodujące iżem chwilowo zapomniał o jedynym celu współżycia - spłodzeniu nowego życia na podobieństwo Twoje (tu odzywa się głos Pana: nie dworujcie sobie Strąk). Razem z połowicą moją będzemy myśleć wyłącznie o cierpnieniach świętych naszych i to powinno przeciwwagą nam się stać dla myśli naszych nieczystych. Mam jednak problem o Panie. Gdy myślę o niewiastach czystych świętych konik bryknąć nijak nie chce, ale za to jak o Tomaszu z Akwinu pomyślę, św. Antonim czy Hieronimie, och lędźwia ich takie męskie, mięśnie i wszystkie członki napięte... O Panie czyżbym ja...

    • 0 0

  • ciaptak
    niepotrzebnie tyle pisałeś
    wystarczyło napisac "pazura nic smiesznego las"
    prostsze i szybsze
    ad rem:)
    jeżeli zaś chodzi o młodzież to dobrze, że jest grupa ludzi nie zgadzająca się na przekraczanie pewnych norm
    i jeszcze jedno:)
    też filmu nie widziałem ale
    znając tzw sceny miłosne w polskim filmie to bardziej dzieci mogą ucierpieć niż zyskać:))
    a gdyby jeszcze chciały metodą -podpatrz i zrób to sam(a), no to dziekuje bardzo, więcej złego niż dobrego:))
    oprócz borowczaka i "dziejów grzechu"

    • 0 0

  • Co to za szkoła?? Nie wierzę, że na przerwach czy po lekcjach żaden z tych młodzieńców nie rzuci jakąś wiąchą. Nie wierzę że w domach nie oglądają ukradkiem gazet z "rozkładówkami". Nie wierzę, że oni myślą, że dzieci się znajduje w kapuście lub przynosi je bocian.
    Jeśli jednak się mylę to tacy kolesie mając 17 lat od razu powinni się zamknąć w klasztorze.

    • 0 0

  • nikt im nie każe oglądać tego filmu
    czy "Starą Baśń" też oprootestowali?
    przydało by sie im więcej dystansu gallux
    woność wypowiedzi wolnością, ale to nie powód żeby robic za błaznów

    • 0 0

  • Młody hipokryta 17 latek pewnie szybko wyskoczył z sali kinowej........trzepać kapucyna.

    • 0 0

  • gallux

    dla tego nie dzieci zaprasza sie na takie filmy tylko mlodziez

    • 0 0

  • ma prawo sie film nie podobać i mozna bez żadnych konsekwencji z niego wyjść
    ma sie prawo wyrażać swoja opinię, nawet pikietując przed urzędem (nikt im nie przeszkadzał i nie usuwał)
    i ma sie prawo robic z siebie durniów i hipokrytów
    tylko niech nam nie narzucaja swoich kołtuńskich podlądów jako jedynie słuszne i obowiązujące...

    • 0 0

  • mamo

    zgadzam się z Twoją opinią.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane