• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lato 2022: mniej turystów niż w zeszłym roku

Michał Brancewicz
17 lipca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

- Spadek liczby turystów jest wyraźnie odczuwalny - mówią przedstawiciele firm zajmujących się wynajmem krótkoterminowym na dużą skalę. Główny powód to inflacja i wysokie ceny, ale "winna" jest też kapryśna pogoda. Trzeba pamiętać jednak, że zeszły sezon był rekordowy.



Lubisz jak jest dużo turystów?

Gdyby pójść na plażę albo przejść się po centrum Gdańska, to na pierwszy rzut oka wydaje się, że turyści w tym roku znów dopisali. Nie jest może tłoczno, ale nie można też mówić, że jest pusto.

A jednak okazuje się, że przyjezdnych jest znacznie mniej, niż chociażby przed rokiem, chociaż początek sezonu był obiecujący.

- Czerwiec był ładny i mimo że podnieśliśmy ceny, to obłożenie w weekendy, które czasami przedłużały się w trzy-, czterodniowe pobyty, było takie, jak rok temu. Ale od kilku lat na początku lipca przychodzi regres. A w tym roku szczególnie. Po Open'erze, aż do teraz, mieliśmy wolnych kilkanaście apartamentów z 59, które mamy dostępne - mówi Anna Ziółek właścicielka firmy Sanhaus Apartments w Sopocie.
Sopot, jak na ten czas, wydaje się pusty, ludzi mało, parkingi nie są pozajmowane.

Poprzedni sezon szybko się nie powtórzy



Na pierwszy rzut oka, turyści dopisali, jak co roku. Okazuje się, jednak, że nie jest ich tak dużo, jak przed rokiem. Na pierwszy rzut oka, turyści dopisali, jak co roku. Okazuje się, jednak, że nie jest ich tak dużo, jak przed rokiem.
Turystów jest mniej niż przed rokiem, to mówią wszyscy, ale trzeba też podkreślić, że takiego sezonu jak ten ubiegłoroczny, dawno nie było i długo może nie być.

Ludzie po pandemii byli spragnieni, by gdzieś się wyrwać, ale nie na tyle odważni, by podróżować tłumnie zagranicę.

Masowo realizowano bony turystyczne, którymi opłacano część kosztów pobytu.

Apartamenty w Trójmieście - znajdź odpowiedni i wynajmij



- Tamten rok był nadspodziewanie dobry. Teraz musimy mocno się natrudzić, żeby zapełnić nasze miejsca noclegowe. O ile w zeszłym roku rezerwowaliśmy na minimum cztery-pięć nocy, tak teraz zmniejszyliśmy kryteria do dwóch - przyznaje Michał Kudela, właściciel Q4 Apartments, który zarządza ponad 50 mieszkaniami na wynajem.
Wpływ mają na to przede wszystkim dwa czynniki: inflacja i pogoda.

- Spadek liczby turystów jest wyraźnie odczuwalny, myślę, że o ok. 30 proc. w stosunku do ubiegłego roku - mówi Anna Noworyta, właścicielka firmy Avis Apartments, która zarządza ponad 30 apartamentami w Gdyni. - Największy wpływ ma na to oczywiście inflacja i rosnące ceny, ale też pogoda, która w ostatnim czasie nas nie rozpieszcza. W Gdyni wzrost liczby turystów daje się najbardziej odczuć na przełomie lipca i sierpnia, bo wtedy statystycznie jest szansa na najlepszą pogodę. Liczymy, że tak będzie też w tym sezonie.

Ile czteroosobową rodzinę kosztuje popołudnie nad morzem?



Słoneczne dni na plażach zawsze przyciąga tłumy. W tym roku też jest sporo ludzi, ale nie tak dużo jak w poprzednich sezonach. Słoneczne dni na plażach zawsze przyciąga tłumy. W tym roku też jest sporo ludzi, ale nie tak dużo jak w poprzednich sezonach.
Z podobnymi problemami borykają się inne turystyczne miejsca. W Giżycku na jeziorach łódek w wypożyczalniach jest do wyboru, do koloru. Nikt nie pływa. Taksówkarze mówią, że w Mikołajkach obłożenie jest na poziomie 40 proc. To może być gorszy sezon niż ten w pandemii.

Ceny wynajmu podskoczyły, ale nieznacznie



Ceny wynajmu w Trójmieście nie wzrosły drastycznie, bo o ok. 10, może 15 proc. - deklarują przedstawiciele branży.

Ile za rybkę? Sprawdziliśmy ceny w gdyńskich smażalniach i barach



- Początkowo podnieśliśmy ceny, bo wszyscy nasi podwykonawcy je podnieśli, za pranie czy sprzątanie, wyższe są rachunki za prąd i gaz. Ale teraz musimy je obniżać, robić promocje, nie możemy sobie pozwolić na to, żeby apartamenty stały puste. Dlatego momentami ceny są nawet bardziej korzystne niż w ubiegłym roku - przekonuje Michał Kudela.
Nieco inną perspektywę mają osoby, które wynajmują prywatne kwatery. Wiadomo, kwestia skali. Łatwiej jest bowiem mieć zapełnienie w dwóch-trzech mieszkaniach niż w kilkudziesięciu.

- Do końca sierpnia mam wszystko zajęte, chociaż ceny mamy o ok. 1/3 wyższe niż rok temu - mówi pan Łukasz, który wynajmuje mieszkanie na Rybakach Górnych i na Grobli. - Jedyne co się zmieniło to to, że pojawiają się anulacje na dwa-trzy dni przed przyjazdem, a kiedyś tego nie było. Inna sprawa, że od razu ktoś wskakuje na to miejsce.
Potwierdzają to także inni działający w skali mikro.

Wynajmujący o swoich gościach: prezenty i parówki w czajniku



"Paragony grozy" rozpowszechniają nieprawdę o cenach



Pracujący w turystyce przyznają, że złą reklamę robią im tzw. "paragony grozy", czyli zdjęcia horrendalnych rachunków z lokali gastronomicznych publikowane na portalach społecznościowych, które podchwytują media. To sugeruje, że wszędzie musi być drogo, a to nieprawda.

- Jest jeszcze jedna rzecz, która odróżnia ten sezon od poprzedniego. Prawie nikt nie gotuje w wynajmowanych przeze mnie mieszkaniach, a w zeszłym roku praktycznie każdy korzystał z kuchni, żeby przygotowywać jedzenie - dodaje pan Łukasz. - Dziwne, przecież wszędzie się mówi, że jedzenie tak strasznie podrożało.

Opinie (372) ponad 10 zablokowanych

  • najem krótkoterminowy to aids miasta

    niestety kompletnie nie uregulowana strefa - dziki wschód. zarabiają tylko oszusci-pasożyty od pośredniczenia krótkochterminów a najbardziej stratni są stali mieszkańcy

    • 1 1

  • może poprostu mniej ludzi korzysta z pseudo usług tych oszustów

    bo ulice i plaże zawalone jak co roku

    • 1 1

  • Ja nie jestem zaskoczony

    Ceny w Trójmieście - astronomiczne. Za cokolwiek. Morze zimne i z sinicami. Przemieszczanie się po mieście autem - katastrofa. Obwodnica katastrofa. SKM śmierdząca i gorąca, z drogimi biletami. Plus pogoda w tym roku co najmniej przeciętna. Jarmark dominikański z chińską tandetą i góralskimi skórami raczej też nie zachęci. Urlop ma być przyjemnością, a nie katorgą także nie dziwię się, że turyści wybierają zagranicę.

    • 1 0

  • Oni myśleli że sobie podniosą ceny od tak 30%

    A klienci będą się zabijali żeby wynająć klitkę i siedzieć w niej w deszczu haha . Bardzo dobrze Ci co nie podnieśli cen mają pełne obłożenie i są zadowoleni a ten co chytry sam sobie siedzi w klitce i płacze

    • 2 0

  • Pokupowali te klitki apartamenty 50m za 650 tys (1)

    A teraz myślą że głupich znajdą podnosząc ceny. Guzik ceny nieruchomości spadają kredyty w górę a chętnych na wynajem brak do tego ta pogoda ... w Grecji pogoda gwarantowana super widoki i taniej niż u nas a to tylko 2 h lotem wybór jest prosty

    • 3 0

    • Nawet nie porównuj słonecznej Grecji z krystaliczną wodą super pogodą jedzenie do trójmiasta z glonami

      • 0 0

  • Słaby artykuł...

    Turystów wszędzie pełno. Problem polega na tym, że większość wynajmujących lokal prywatne nie zgłasza do urzędu i się kręci "mała Sycylia" w Gdańsku.

    • 1 2

  • Byłem w Grecji bo nie stać mnie na Mielno

    Polska turystyka która w zeszłym roku miała swoje 5 minut zostanie zniszczona jeśli się nie opamięta.
    W zeszłym roku na fali covidowych obostrzeń, wyjazdy zagraniczne były utrudnione - konieczność wykonania testów, niepewność czy na miejscu nie będzie pozamykane wszystko, czy wynik wracając nie będzie pozytywny co powodowało zamknięcie człowieka w obcym kraju na izolacji itp. do tego bon turystyczny do realizacji w kraju, plus ogólny czas taniego pieniądza, tanich rat, dopłat covidowych dla prowadzących działalność - każdy miał dużo pieniędzy.
    I wszyscy ci wybrali się na wakacje w Polskę, przez co wręcz baza noclegowa się nie wyrabiała, hotele i gastro podniosły sobie ceny w kosmos bo turyści i tak walili drzwiami i oknami.
    Z kolei zagraniczne kierunki turystyczne świeciły pustkami i jedyne co mogli to niskimi cenami próbować zachęcić jakiś turystów.
    Ale to był tylko jeden taki sezon, więcej nie będzie.

    Jednak w polskiej turystyce ceny zostały wyśrubowane, z kolei kierunki południowe bardzo staniały.
    Dwa tygodnie z rodziną w Mielnie wychodziło mi że nie da rady (albo bardzo oszczędzając na wszystkim) żeby się zamknąć w 12000zł, za mniej byliśmy w Grecji all inclusive, piękny hotel i coś czego polska turystyka nie zagwarantuje nigdy - pewna i piękna pogoda.
    A jeszcze taniej można było pojechać na Cypr, nie mówiąc o Egipcie.
    Taniej niż w Polsce jest w Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji.

    Polska turystyka to dziś wystrzelone w kosmos ceny, "paragony grozy" w nie najlepszych restauracjach, pogoda która może być, może nie być, zimna woda w morzu itd.
    Kiedyś ze zrozumiałych względów nad polskie morze jechali Ci których nie było stać na wyjazd zagraniczny.
    Dziś ta zagranica robi się tańsza i to wręcz dużo tańsza.

    • 4 1

  • (2)

    Zbyt dużo Ukraińców.

    • 2 0

    • Jest unia z Ukrainą?Jest.
      Czyli są u siebie.
      W czym problem?
      Pulter do końca roku zapełni wincej.

      • 1 1

    • Racja

      Panoszą się wszędzie, Putler cwany nie musi już próbować nas napadać, wysłał nam dzikie hordy bandery

      • 0 0

  • Nie dziwię się ...

    wszystko ma jakąś granicę, Ceny które są u nas już dawno ją przekroczyły. W tamtym roku było szaleństwo bo ludzie jeszcze mieli kasę. Dzisiaj na każdym kroku słyszy się tylko to w jakim tempie rośnie inflacja, do tego paragony grozy, gdzie turyści czują się po prostu oszukani i okradani. Wcześniej jak ktoś się cenił to starał się żeby było ładnie i smacznie, a teraz tylko zysk i dymanie klientów. Później śmieszą mnie komentarze typu "Jak cię nie stać to siedź w domu", no to siedzą, a ci bardziej zamożni lecą zagranicę i wydają tyle samo, nie ryzykując że przez cały tydzień będzie lało, albo jak słońce wyjdzie to zaraz pełno sinic lub innego syfu się pojawi. Jestem mieszkańcem Gdańska i od lat obserwuję zmiany w moim ukochanym mieście na gorsze. Pojawia się coraz więcej kiczu i tandety za cenę z kosmosu. Już niedługo jarmark i aż się boję, to niby ma być święto Gdańska, a 90% mieszkańców omija go szerokim łukiem.

    • 1 0

  • Obniżcie ceny zamiast straszyć paragonami grozy, wtedy turyści powrócą...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane