• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lato z pijanym rodzicem. To się wciąż zdarza

ms
9 lipca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Rodzice, którzy spędzają wakacje ze swoimi dziećmi, muszą pamiętać, że ponoszą odpowiedzialność prawną za ich bezpieczeństwo. Dlatego do rodzinnego obiadu lepiej zamówić wodę lub sok, niż piwo. Rodzice, którzy spędzają wakacje ze swoimi dziećmi, muszą pamiętać, że ponoszą odpowiedzialność prawną za ich bezpieczeństwo. Dlatego do rodzinnego obiadu lepiej zamówić wodę lub sok, niż piwo.

W ostatnich dniach gdańscy policjanci dwukrotnie reagowali na sytuacje, w których pijani rodzice "opiekowali się" swoimi dziećmi. Za każdym razem powiadomiony został Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego. Bezmyślnym rodzicom może grozić nawet do 5 lat więzienia.



Czy zdarzyło ci się pić alkohol, gdy pod twoją opieką było małe dziecko?

Do pierwszego zdarzenia doszło w sobotę wieczorem. Policjanci ze Stogów przyjechali na interwencje w związku ze zgłoszeniem o awanturze domowej. Na miejscu zastali 25-letnią gdańszczankę w ósmym miesiącu ciąży, która będąc pod wpływem prawie promila alkoholu sprawowała opiekę nad swoją 4-letnią córką i rocznym synkiem.

Dzieci po zbadaniu przez lekarza zostały przewiezione do placówki opiekuńczej, a 25-latkę z uwagi na zaawansowaną ciążę po wykonaniu niezbędnych czynności zwolniono do domu.

Dzień później do komisariatu we Wrzeszczu przyszedł 29-latek ze swoim 3-letnim synem. Mężczyzna chciał złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Jednak okazało się, że to on sam może mieć problemy, bo jest pijany. Badanie wykazało, że ma w organizmie prawie 3 promile i że w takim stanie opiekował się 3-letnim synkiem. Mężczyznę przewieziono do policyjnego aresztu, a chłopca oddano pod opiekę matce.

O tych zdarzeniach zostanie powiadomiony Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Gdańsku, który zbada sytuację rodzinną małoletnich i podejmie dalsze kroki prawne wobec ich rodziców.

Policjanci będą też ustalali, czy opiekunowie nie narazili małoletnich osób, nad którymi mieli obowiązek opieki, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utarty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
ms

Opinie (224) 5 zablokowanych

  • brzmi jak artykuł frustrata

    facet a może kobieto? - w jakim świecie żyjesz? Czy 3miasto to portal dla tak żałosnych wypocin?
    Wg mnie absolutnie nie ma nic złego w jednym piwie na plaży. Podawanie skrajnych przypadków nie jest obrazem ogółu tylko wycinkiem społeczeństwa i na podstawie tego nie można budować swojej (autora) frustracji i jej wylewanie.
    Przykład: codziennie do pracy jeżdżę kolejką i raz na 5 lat trafi się jakiś typ który się przyczepi - czy mam na tej postawie sądzić że większość wpółpasażerów to degeneraci?
    Trochę pomyślunku na drugi raz, bo to nie pierwszy taki mega słaby artykuł o niczym.

    • 5 2

  • Piwo do obiadu w Polsce to troche inna historia (2)

    np. w Szwecji do obiadu pije sie piwo 2,1% a ile w Polsce? Pomyslcie, cos sie stanie, to nawet nie mozna szybko zawiezc dziecka na pogotowie, a z czasem przyjazdu karetki roznie bywa. Odkad mam dziecko, to skonczyly sie winka przy obiedzie, ale woda gazowana nie jest wcale gorsza.
    Oczywiscie w Polsce bycie abstynentem to obciach, taka juz mamy kulture...

    • 5 4

    • piwo 2.1% jest dla frajerow (1)

      Normalne piwo ma ponad 5% a i 7.2% da sie znalezc calkiem pitne. Musialbym byc kompletnym frajerem zeby zaplacic normalna cene za szczocha 3 razy slabszego od zwyklego piwa.

      Zreszta polacy do szczuplych nie naleza i watpie zeby chlop kolo 90kg po wypiciu jednego piwa do obiadu mial ponad 0,2 i nie byl by wstanie prowadzic. Nawet po 3-ech by dojechal no chyba, ze wazy mniej niz jego zona i jest takim klapkiem, ze sie nawali taka iloscia.

      • 1 3

      • typowe podejscie we wschodniej Europie

        ze ten co malo pije albo pije slabe to frajer

        • 1 2

  • Patologia...

    "Na miejscu zastali 25-letnią gdańszczankę w ósmym miesiącu ciąży, która będąc pod wpływem prawie promila alkoholu sprawowała opiekę nad swoją 4-letnią córką i rocznym synkiem. "

    Poddawalbym takie elementy przymusowej sterylizacji.

    • 1 2

  • ?/ (2)

    nie wyobrazam sobie jak mozna wgl pic przy dziecku. sama mam malego synka i czasem jak jade tramwajem to nie raz sie zdarzylo ze rodzice jechali w tramwaju z dzieckiem i jeszcze pili piwa. i nawet nikt nie zaragowal. ja nie zaragowalam bo szczeze to sie balam ale teraz wiem ze jak bedzie taka sytuacja to trzeba podejsc do motorniczego on zatrzymuje tramwaj i dzwonimy na policje. szkoda dzieci bo male prawdobodobienstwo ze rodzice beda o nie walczyc. " zabrac dziecko do domu dziecka jest latwo ale potem je z tamtad odzyskac to bardzo trzeba sie starac" a jeszcze ile dziecko musi wycierpiec bo teskni

    • 2 6

    • TO MASZ SLABA PSYCHE

      • 1 1

    • a dlaczego nie?

      Grill na działce ze znajomymi , dzieci bawią się w piaskownicy to czemu rodzice mają nie wypić kilku piwek?

      • 1 0

  • Lato musi odejść!!

    jego pijany rodzic tez powinien!!

    • 3 0

  • A co z dziecmi przy ktorych rodzice wala biale kreski?

    Od cholery jest takich ale nikt o tym nie pisze bo wymagaloby to wysilku dzienikarza ktoremu latwiej cyknac fote pod parasolem niz tygodniami badac temat. Dla mnie wywolywanie senacji z powodu piwa do obiadu jest smieszne. Dzieciaki potrafia wypompowac silnego chlopa do zera i chwila relaksu rodzicom tez sie nalezy i guano komus do tego czy pije jedno piwo czy dwa.

    • 4 2

  • oczywiscie przewracajacy sie pijany rodzic z dzieckiem to problem.... (1)

    nalezy jednak pamietac ze w mysl naszego prawa , moze niezbyt madrego , moze nawet glupiego wypicie szklanki piwa czy lampki wina jest rownozanczne byciem pod wplywem ... a to oznacza ze wszelkie rodzinne grile czy nawet wystawne kolacje to nic innego jak libacje alkoholowe, a uczestnicy to banda pijakow . Jezeli do tego dodac ze jednak polacy dosc rodzinne stwory wiec na takie "wybryki" najczesciej zabieraja swoje pociechy to przecietna polska rodzina to nic innego jak margines spoleczny i patologia. Pozostaje wiec spedzac czas z rodzina w kosciele i to tylko w tym w ktorym nie daja wina podczas ceremonii ( bo podobno gdzieniegdzie daja )....

    • 3 0

    • No tak a popieprzony rodzic abstynent wychowujacy dzieci w sterylnych warunkach nie pozwalajacy sie dziecku nawet pobrudzic produkujac tym samym slabe zmanierowane istoty jest niby normalny

      • 0 3

  • Totalny idiotyzm

    Z faktu, że kobieta była pod wpływem alkoholu, wynika tylko to, że była pod wpływem alkoholu. Z tego stanu nie wynika narażenie kogokolwiek na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Matka, nawet jak jest w pobliżu dziecka, nie musi sprawować osobiście bezpośredniej opieki nad dzieckiem. Idąc tokiem rozumowania, prezentowanym obecnie w mediach i nie tylko, matka dziecka nie ma prawa spać, nie ma prawa iść do ubikacji, no chyba że w towarzystwie dziecka, albo nawet wszystkich swoich dzieci. No bo przecież na chwilę zostawi je same i w tej właśnie chwili dziecko może zrobić coś niebezpiecznego. Idiotyzm goni idiotyzm. Bada się dzieci na prawo i lewo - ciekawe na jakiej podstawie prawnej zbadano dzieci, czy na ten temat wypowiadały się osoby, które miały do tego prawo. I kolejne kuriozum - umieszczenie dzieci w placówce opiekuńczej, bo ktoś się napił. Obłęd.

    • 3 1

  • Nie dajmy się zwariować . Agnieszka z Klanu wpiła lampkę wina a Zosia spadła z krzesła...

    ... zaraz raban bo matka była pijana bo patologia itd. Tylko że gdyby Aga piła z kumpelą herbatę to dzieciak też by z tego krzesła spadł. To taki filmowo zyciowy przykład

    • 1 0

  • jeszcze dak dalej pójdzie to z naćpanym,to zależy co palikot z tuskiem i komorowskim ustala na kolacji u komorowskiego po paru d

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane