Dotychczas żeby wynająć lokal użytkowy od miasta, trzeba było mieć sporo szczęścia i wytrwałości, bo informacje na ten temat było trudno znaleźć. Dlatego GZNK na swojej stronie wprowadził wyszukiwarkę takich nieruchomości. Można już sprawdzić, która z nich jest wolna, jakie media są podłączone, a w przypadku niektórych - nawet jak wygląda.
tak, poszło szybko i wynajmuję do teraz
5%
tak, ale były z tym spore problemy
17%
W internetowej bazie Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych jest blisko 1,5 tys. miejskich lokali użytkowych, które można swobodnie przeglądać. Poza informacją o adresie, kondygnacji czy powierzchni, można dowiedzieć się też m.in. czy i jakie media/instalacje są podłączone, a także jaki jest jego aktualny status - czy jest wolny, czy w użytkowaniu.
- Nowa funkcjonalność na stronie GZNK powstała po to, by ułatwić wszystkim, którzy szukają do wynajęcia miejskich lokali - mówi
Agnieszka Kukiełczak, rzecznik Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych GZNK.
-To zupełna nowość. Do opisu dołączona jest tez mapa, a wkrótce pojawią się również zdjęcia (do niektórych wolnych lokali już są dołączone). W niedalekiej przyszłości przy zajętych lokalach ma pojawić się informacja o końcu okresu najmu i terminie planowanego przetargu.
- Dotychczas jeśli ktoś upatrzył sobie nieruchomość pod konkretnym adresem, musiał sprawdzać, czy jest ona dostępna, czy nie. W praktyce kończyło się to na telefonach do nas. Teraz wszystkie te informacje są na wyciągnięcie ręki - mówi Kukiełczak.
- Nową funkcjonalność będziemy cały czas aktualizować.
O tym, jak trudno było znaleźć miejski lokal w dobrej lokalizacji mówi też
Grzegorz Pellowski, który sam jedną z takich nieruchomości wynajmuje od GZNK na
ul. Długiej 
.
- Dotychczas wyglądało to tak, że informacje o wolnych lokalach rozchodziły się po prostu pocztą pantoflową - mówi Grzegorz Pellowski, właściciel sieci piekarni i cukierni.
- Często też sam wydzwaniałem do GZNK z pytaniem, co mają ciekawego. Nie zawsze pod telefonem była urzędniczka za to odpowiedzialna, więc wszystko trwało i trwało. Generalnie wymagało to sporego wysiłku.I, jak dodaje, sam przez przypadek dowiedział się, że lokal obok jego cukierni na Długiej będzie wolny.
- Syn szukał lokalu, a sąsiadka obok zwalniała jeden z nich, bo szykowała się do przejścia na emeryturę. Ale o tym, że ten lokal lada dzień zostanie wystawiony do przetargu dowiedziałem się okrężną drogą podczas rozmowy z kolegą - dodaje cukiernik.
- Okazało się, że to był już kolejny przetarg, więc niewykluczone, że po prostu nikt wcześniej o nim nie wiedział.Dla przedsiębiorców, którzy w ten sposób szukają nieruchomości, internetowa baza komunalnych lokali użytkowych ma jeszcze jedną zaletę.
- W końcu wszystko będzie klarowne - który lokal jest wolny, kiedy będzie przetarg. Skończą się podejrzenia np. o kumoterstwo - dodaje Pellowski.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
