- 1 Zmiany w ruchu przez Open'era (49 opinii)
- 2 Tu trzeba wyciągnąć pieszych "spod ziemi"? (352 opinie)
- 3 Port nie radzi sobie z pyłem nad Gdańskiem (230 opinii)
- 4 Zuchwały napad na sklep z elektroniką (41 opinii)
- 5 Remont skrzyżowania, gdzie zginęły 2 osoby (69 opinii)
- 6 List gończy za byłym senatorem PiS (98 opinii)
Ławy Mięsne czekają na inwestora
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/22/300x0/22980__kr.webp)
Centrum promocji bursztynu miało powstać w miejscu przebadanych w ubiegłym roku średniowiecznych straganów z mięsem i rybami. Stylizowane stoiska miały służyć ekspozycji i sprzedaży "bałtyckiego złota". Terenem zainteresowana byli Krajowa Izba Gospodarcza Bursztynu oraz Stowarzyszenie Bursztynników w Polsce.
- Obie organizacje odstąpiły jednak od inwestycji. Stowarzyszenie nie może prowadzić działalności gospodarczej, a nasi członkowie stwierdzili, że sens otwierania w Gdańsku centrum skupiającego handel detaliczny, nie ma sensu - twierdzi prezes Stowarzyszenia Bursztynników w Polsce Mariusz Gliwiński. - Głównie eksportujemy, a w detalu więcej sprzedajemy w Krakowie czy we Wrocławiu. W Gdańsku cały czas turysta nie jest odpowiednio podejmowany. Przyjeżdża, obiega starówkę i wyjeżdża. Nie zostaje na noc. A to sprawia, że nie będzie myszkował po mieście w poszukiwaniu bursztynu. Gliwiński przekonuje, że bursztynnikom wystarczy profesjonalne światowe centrum bursztynu w Centrum Handlowym Manhattan we Wrzeszczu i ulica Mariacka.
- Rozmawialiśmy z miastem przez prawie pół roku - mówi prezes Izby Zbigniew Strzelczyk. - Nie doszliśmy jednak do porozumienia, bo warunki przedstawione przez samorząd nie były satysfakcjonujące. Po prostu inwestycja nie mogła się opłacać.
Porażka rozmów z bursztynnikami nie oznacza, że miasto zrezygnowało z odtworzenia historycznego charakteru terenu.
- Przygotowujemy specyfikację przetargową na Ławy Mięsne - donosi Błażej Słowikowski z gdańskiego magistratu. - Nadal chcemy nawiązać do charakteru tego miejsca i usadowić tam handel. Jedno jest pewne. Nie będzie tam kamienic.
|
O autorze
![autor](https://s-trojmiasto.pl/zdj/redaktorzy/c40a62d168b89a981261adbcda89d283.jpg)
Bartosz Gondek
Historyk, dziennikarz, kierownik Domu Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim
Opinie (29) 1 zablokowana
-
2006-01-06 17:24
Mam wrażenie, że w Gdańsku oprócz sto pięćdziesiatego hipermarketu to juz sie nic innego zbudowac nie da
- 0 0
-
2006-01-06 20:25
malowniczy zakątek
a na sam początek
red. Bartosz Gondek
zrobi z tym porządek
i tu powstanie w pośpiechu
malowniczy piwny zakątek
a nam wszystkim ze śmiechu
rozboli w efekcie żołądek- 0 0
-
2006-01-06 20:36
malowniczy zakątek - cd
jednym słowem
powstanie kolejna piwna chata
i sikać będzie można jedynie
pod oknammi zacnego Infułata- 0 0
-
2006-01-06 20:59
w Gdańsku turysta jest źle podejmowany ?
właśnie panowie chodzi o to żeby dzieki odbudowie ław lepiej go ugościć !
- 0 0
-
2006-01-07 21:53
kkk
masz kaskę i pomysł to zbuduj coś oryginalnego
a nie ciągle tylko marudzisz- 0 0
-
2006-01-08 09:31
Pomyłka
To nie Sopot jest bezpieczny,lecz seks z sopociankami.Oprócz marynarki,to i głowa jest do wymiany u
kolegi G.- 0 0
-
2006-01-08 13:10
re: w Gdańsku turysta jest źle podejmowany
w rzeczy samej gegrozo jedna
brak taniej bazy noclegowej dla młodzieży czyli tanie spanie w centrum Gdańska w przyzwoitych warunkach higieniczno-sanitarnych i po przystępnej cenie np. 10 PLN nocka. Kilkuosobowe sypialnie dla przemieszczających się stadnie grup ludzi młodzych i kilka dwuosobowych dla bardzo zakochanych. Na coś takiego nadawał się doskonale spichlerz Królewski a zrobiono tam hotel Królewski czyli niby luksusowy. Piszę niby bo wyglada to zaiście pokracznie, te pysznie udrapowane firanki przy małych spichrzowych okienkach, te mebelki neobarocco-rokocco - jeden wielki exclusive czyli kolosalna pomyłka.
Raz jako student miałem fart, przyznano mi paszport i dotarłem do Amsterdamu, który kipiał młodzieżą z całego świata, długowłosi faceci i długonogie dziewczyny. W centum Amsterdamu w jakiś halach po magazynach było właśnie takie tanie spanie - Sleep-In - metalowe łóżka piętrowe, duże wspólne i koedukacyjne (sic!) łazienki z przysznicami i oczywiście gorącą wodą. Było gorąco w istocie a nocka kosztowała 2 czy 5 guldenów. Płaciłeś z góry, robili ci stempel na dłoni ważny 1 dobę. Na dole była duża sala, tam się jadło to co się maiło (np. chleb z Nutellą), piło, paliło oraz grało i śpiewało. Jednym słowem cool.
Tego mi teraz brak to jasne ale myślę, że współczesnym młodym ludziom także.- 0 0
-
2006-01-08 18:41
autor to idiota
jak można napisać że "na parceli stały dwie drewniane kamienice"??? trzeba mieć narypane we łbie, kamienica, jak sama nazwa mówi jest domem z kamienia, czy nie można było napisać "stały drewniane domy"?? Komentować działalności adamowicza nawet mi się nie chce, to do jakiego uwiądu doprowadził to miasto woła o pomstę. Na tle Wrocka,Poznania i Krakówka jesteśmy zapyziałą wiochą. Na pohybel adamowiczowi !!
- 0 0
-
2006-01-08 20:29
te laslo z Grabówka
Zanim znowu zaczniesz jeździć palcem po mapie i szukać oaz dobrobytu i zapyziałych wioch, przyjmij wielki znawco do wiadomosci, że nazwiska piszemy z wielkich liter.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.