Prezydent
Paweł Adamowicz zapowiedział, że ułatwi gdańszczanom wykup mieszkań komunalnych, choć sąd uznał wczoraj, że nie musi tego robić.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zajmował się słynną zasadą
"wszyscy albo nikt". Dotyczy ona ponad 42 tysięcy gdańszczan, którzy zajmują ok. 13 tys. lokali w budynkach należących w całości do gminy. W przeciwieństwie do lokatorów mieszkań komunalnych w budynkach "wspólnotowych" mają kłopoty z wykupem lokali. W 2004 r. radni ustalili bowiem, że lokatorzy domów w pełni gminnych mogą wykupić mieszkanie tylko wtedy, gdy zdecydują się na to jednocześnie wszyscy sąsiedzi. Legalność takiego rozwiązania podważyła Prokuratura Okręgowa i zaskarżyła uchwałę w WSA.
Wczoraj na sali rozpraw prokurator
Jacek Pilch podtrzymywał swoje zarzuty:
- Przepisy tej uchwały naruszają ustawę o gospodarowaniu nieruchomościami i konstytucyjną zasadę równości wobec prawa - mówił.
Marek Szostakowski, radca prawny miasta, twierdził, że gmina - jako właściciel - może decydować, które budynki chce sprzedać, a które nie. Sąd przyznał rację pełnomocnikowi Rady Miasta i oddalił skargę prokuratury.
- Sąd nie może wkraczać w ustawowo zagwarantowaną gminie samodzielność. Wykonywanie prawa własności nie polega wyłącznie na wyzbyciu się przez miasto wszystkich lokali mieszkalnych - argumentował sędzia
Jan Jędrkowiak.
- Sprzedaż lokali nie jest celem samym w sobie. Nie powinna być traktowana przez pryzmat przysparzania korzyści indywidualnym lokatorom.Niekorzystny dla wielu gdańszczan wyrok nie przekreśla ich szans na wykupienie mieszkań.
- Zgodnie z tym, co obiecałem w marcu, doprowadzimy do kompromisu części najemców i radnych. Liberalizacja uchwały będzie dotyczyć budynków wybudowanych przed 1 maja 1992 roku - zapowiada prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
|
Szczepan Lewna, wiceprezydent Gdańska
Takiego wyroku się spodziewałem, nie ukrywam też, że jestem zadowolony. Zgodnie z zapowiedziami, zaproponujemy jednak zmianę tych przepisów. Projekt uchwały za dwa dni przekazany zostanie radnym i trafi na sesję Rady Miasta 7 lipca. Na razie nie zdradzę jednak żadnych szczegółów.
|
|
|
Jacek Pilch, prokurator Prokuratury Okręgowej
Przyznaję, że nie ubyło mi wątpliwości, jakie od początku żywię w związku z tą sprawą. Teraz wystąpimy do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku. Po jego analizie zdecydujemy, co dalej. Nie wykluczam, że wystąpimy o kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
|
|
|
Maciej Lisicki, szef klubu radnych PO
Wyrok sądu dowiódł, że jakość prawa stanowionego przez naszą radę jest bez zarzutu. Tworzenie nowych wspólnot to dla miasta dodatkowe koszty. Nie wiem, dlaczego większość obywateli miałaby dopłacać ze swoich podatków do nielicznej mniejszości tych, którzy chcą za 5 lub 10 procent stać się właścicielami mieszkania.
|
|
Mikołaj Chrzan
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
