• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Legalny zgiełk Głównego Miasta?

Magdalena Szałachowska
21 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Co zrobić z podwórzami Głównego Miasta?
Długi Targ, najbardziej reprezentacyjna ulica Gdańska, po zmroku nadal pustoszeje. Długi Targ, najbardziej reprezentacyjna ulica Gdańska, po zmroku nadal pustoszeje.
Młodzi radni chcą znieść ciszę nocną w gdańskim Głównym Mieście. W tej sprawie wysłali list do prezydenta.

- Musimy ożywić centrum i uświadomić mieszkańcom, że życie w prestiżowym miejscu może nieść za sobą takie koszty, jak na przykład hałas - mówi Agnieszka Owczarczak, radna Gdańska. - Główne Miasto podobnie jak centrum Krakowa czy Sopotu powinno tętnić życiem do późnych godzin nocnych. Nie osiągniemy tego, dopóki mieszkańcy będą mieli prawo wezwać policję do lokalu otwartego po godzinie 22.

Zniesienie ciszy nocnej jest:

Radni proponują zniesienie ciszy nocnej przynajmniej w weekendy oraz w okresie wakacyjnym.

- Dwa lata temu brytyjski dziennik "The Guardian" ostrzegał turystów, że na wieczorne eskapady lepiej udać się do Sopotu, bo w Gdańsku życie po zmroku zamiera. Musimy to zmienić - dodaje radna.

Dlaczego Główne Miasto zyskało miano "martwego"? Według wielu przyczyna tkwi w strukturze wiekowej mieszkańców, często starszych osób, przesiedlonych tutaj zaraz po wojnie.

- Z jednej strony mieszkańcy narzekają na hałas, ale z drugiej strony zajmują przecież najdroższe nieruchomości w Gdańsku. Wystarczy je sprzedać i zamieszkać w spokojniejszych dzielnicach - twierdzi Maciej Lisicki, z-ca prezydenta Gdańska. - Jednak, co pocieszające, niektórzy starsi mieszkańcy cieszą się, że będąc w centrum życia, przedłużają sobie młodość.

A co na to mieszkańcy?

- Notorycznie pod moimi oknami w środku nocy zbierają się wulgarni chłopcy, i co gorsza dziewczęta, które zazwyczaj o swoich niewyszukanych potrzebach informują całą ulicę - mówi Maria Zielińska, 80-letnia mieszkanka ul. Ogarnej, która 50 lat temu przyjechała do Gdańska z Warszawy.

- Myślę, że wynika to z braku kultury, społeczeństwo trzeba wychować - dodaje Roman Sznajder, 80-letni mieszkaniec ul. Mariackiej, przybyły tu po wojnie z Białowieży. - Nie miałbym nic przeciwko nocnemu życiu, gdyby nie były to wulgarne zachowania i gdyby choć przez chwilę młodzi ludzie pomyśleli o tym, że ktoś u góry nie może spać.

Śródmieście ożywia się

Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska

Proszę radnych, by najpierw solidnie przestudiowali przepisy. Nie wystarczy decyzja rady miasta, czy prezydenta, tu każdy ma prawo do ciszy nocnej, dlatego być może byłyby potrzebne zmiany ustawowe.

Jednak myślę, że to metoda-wytrych, bo problemem w Śródmieściu nie jest cisza nocna, ale brak podziemnych parkingów, odbudowa kolejnych kamienic, ulokowanie w ich parterach funkcji usługowych, znalezienie partnerów na zagospodarowanie Targu Siennego i zbudowanie przystanku SKM Gdańsk Śródmieście.

Już teraz jesteśmy świadkami co prawda mało spektakularnego, ale procesu ożywiania Śródmieścia. Tolerancja wśród mieszkańców się powiększa, powstaje coraz więcej klubów, pubów czy restauracji. I chociaż często apeluję do policjantów o powściągliwość, to dużo zależy od osoby prowadzącej gastronomię, która powinna zarówno mieć dobry kontakt z mieszkańcami, jak i dbać o kulturę klientów.

Hałas i złe zachowanie to tylko kwestia obyczaju. Dlatego tak źle reaguję na wszelkie próby odgórnych regulacji. Ludzie tu mieszkający często pochodzą z małych miejscowości, ale coraz częściej wprowadzają się młode osoby wychowane w klimacie wielkomiejskim. Myślę, że już za kilka lat poczujemy wyraźne zmiany, i to bez stosowania odgórnych zakazów.

Opinie (74) 10 zablokowanych

  • "ożywione" mordy drą się pod oknami!

    Teraz już wiemy z mężem jak nazwać ten hałas na ulicy, który nie pozwala nam spać i zmusza do zamykania okien - to "ożywione" kulturalnie mordy drą się pod oknami po wypiciu sporej ilości taniego piwa. Bardzo to podnosi atrakcyjność naszego miasta i zachęca turystów do przebywania tutaj - można przecież zostać napadniętym, można posłuchać polskiej łaciny, mozna stracić zęby lub portfel - bedzie co wspominać po takich wakacjach!

    • 0 0

  • Hmm

    Wydaje mi się że problemem w Gdańsku nie jest cisza nocna. Przede wszystkim należy zadbać o bezpieczeństwo, podwyższyć poziom usług, wydłużyć godziny kursowania komunikacji miejskiej?

    W wielu miejscach na świecie w tej czy innej formie jest wprowadzona cisza nocna (większość pubów w Anglii w tygodniu jest zamykana o 24 i jakoś nie wpływa to negatywnie na tamtejsze życie towarzyskie). Należy znaleźć rozsądny kompromis pomiędzy sztywnymi zasadami a całkowitą wolnością.

    • 0 0

  • mieszkać w Śródmieściu

    Chętnie sprzedam p.Lisickiemu moje mieszkanie na ul.Garbary,za nieduże jak na tak prestiżowe miejsce, pieniądze."Pieprzenie,że w Cenrum musi być głośno to demagogia.Wydzieranie się przez pijaków,g*wniarzerię i pijanych obcokrajowców do 4 rano radni Gdańska nazywają ożwianiem?Zaczyna być mi wstyd,że takich wybrałem. Jerzy ze Starówki

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane