- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (433 opinie)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (128 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (168 opinii)
- 4 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (57 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (272 opinie)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Legenda "Solidarności" chce być radnym
- Nie mogę pozwolić, by PiS i reszta zagrabili Gdańsk - mówi Borowczak.
Koalicja rządząca w ubiegły czwartek zmieniła ordynację wyborczą do samorządu. Jeśli prezydent Lech Kaczyński podpisze ustawę, a tak zapowiada, partie będą mogły łączyć się w bloki wyborcze. W efekcie PiS, LPR i Samoobrona podzielą między sobą więcej mandatów, niż gdyby każda z partii startowała samodzielnie.
- To gwałt na samorządności - grzmiał w Sejmie Donald Tusk, szef PO.
W odwecie PO zapowiedziała wciągnięcie do swojego bloku ludzi z organizacji pozarządowych i lokalnych komitetów. Jednym z motorów gdańskiej listy do Rady Miasta jest Jerzy Borowczak - dowiedziała się "Gazeta". Ma być szefem pomorskiego ruchu obywatelskiego PO.
- Z początku miałem opory - mówi Borowczak. - W końcu uległem Tuskowi. Chcę pomóc miastu.
Jak się dowiedzieliśmy, niezależnymi "gwiazdami" listy do sejmiku pomorskiego mają być z kolei prof. Wojciech Przybylski, rektor gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego, oraz prof. Hanna Piekarek-Jankowska z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Platforma Obywatelska rozważa też wspólny start z PSL.
Jerzy Borowczak - lat 49. To jeden z organizatorów strajku w Stoczni im. Lenina w Gdańsku. Razem z nim protest przygotowywali Bogdan Borusewicz, Bogdan Felski, Ludwik Prondziński i Lech Wałęsa. Borowczak był wieloletnim działaczem NSZZ "S", posłem z AWS, od maja jest członkiem Platformy Obywatelskiej. Pracuje w Fundacji Centrum "Solidarności".
Rozmowa z Pawłem Adamowiczem
Rzucam rękawicę
Poseł PiS Jacek Kurski to mój wymarzony rywal - mówi Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska
Katarzyna Włodkowska: - PiS rozpoczęło zmasowany atak na Pana. W dodatku Sejm zmienił ordynację samorządową, przez co Platforma może nie uzyskać większości w Radzie Miasta. Czyżby miał Pan stracić Gdańsk?
Paweł Adamowicz: - Jedno jest pewne. Skoro Jacek Kurski ma kierować kampanią PiS w mieście, zapowiada się brutalna i brudna walka. Pokazała to tzw. sprawa Grassa, którą poseł Kurski użył do wypromowania partii [pisarz przyznał, że został wcielony do Waffen SS - red.] oraz nonsensowne oskarżenia, jakoby sopocka Pracownia Badań Socjologicznych miała sprzyjać nam w sondażach. W dodatku PiS, LPR i Samoobrona zmanipulowały ordynację. Odpowiadamy bezpartyjnymi ludźmi kultury czy nauki, o dużym dorobku społecznym.
Może warto zacząć walczyć, a nie tylko się bronić?
- Do poziomu debaty Kurskiego nie zniżymy się. Poza tym PiS nie wierzy, że wygra wybory prezydenckie w Gdańsku. Zależy im tylko na osłabieniu naszej władzy. Za trzy miesiące wybory, a oni nie mają kandydatów na prezydentów w całym Trójmieście. Jeśli PiS uważa się za poważną partię, to dlaczego tak niepoważnie traktuje swoich wyborców?
Mają jeszcze mnóstwo czasu.
- Po prostu nie mają kogo wystawić. Dziwię się, że Jacek Kurski nie chce kandydować. Cztery lata temu próbował, teraz też powinien. W końcu do trzech razy sztuka. Jako jedyny pomorski poseł wypowiada się w sprawach Gdańska, świetnie orientuje się w życiu miasta. Sprawia wrażenie naturalnego kandydata. Ba! To fachowiec! Niech wystartuje, zamiast mnie szkalować. Chętnie się z nim zmierzę.
Opinie (69) 6 zablokowanych
-
2006-08-29 08:49
Tak czy owak Sławek Nowak
Tak czy owak Sławek Nowak. PO rulezzzz !!!POmorskie gorzej.
- 0 0
-
2006-08-29 09:13
"obowiązkiem każdego, racjonalnie myślącego Polaka jest przeciwstawienie się "
Od wielu lat każde wybory kończą się w ten właśnie sposób. Wybieramy tzw. mniejsze zło. Idziemy jak owce do tych urn (urynałów) aby wytypować mniejszego oszołoma po to aby straty związane z ewentualnym wyborem były jak najmniejsze, bynajmniej nie dlatego że darzymy zaufaniem i szacunkiem "naszego kandydata"
W tym roku szykuje się kolejna powtórka z tej rozrywki. Osobiście mam po przysłowiowe "dziurki w nosie" odwoływania się do mojej obowiązkowości i patiotyzmu. Nie mam już najmniejszej ochoty na udział w tej zabawie.- 0 0
-
2006-08-29 09:19
Wielka PO mówi o bloku a w Gdyni zabrania...
Nie rozumiem władz PO.. tu mówią o wielkim bloku, o jedności i wspólnym działaniu a w Gdyni zamiast pomóc Samorządności Szczurka chcą ją rozbić! To pytam, kto ma wiecej do stracenia PO czy Szczurek? Niech sie pan panie Aziewicz zastanowi ze swoim szefem Tuskiem
- 0 0
-
2006-08-29 09:23
"wymarzony"rywal...
Rozmowa z Pawłem Adamowiczem
Rzucam rękawicę
Poseł PiS Jacek Kurski to mój wymarzony rywal - mówi Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska
Tak Panie Adamowicz!$$$
4 lata temu wymarzonym,bo z góry przegranym:)rywalem był pan Grzegorz Formela/na zasadzie mniejszego zła/
Czy to nie na takiej samej zasadzie wybory obecne?Ostatecznie co za róznica czy wygra Pan czy poseł śławomir Nowak?"Wadzy"raz nam danej NIGDY NIE ODDAMY!:)))To PROGRAM PO?!:-P- 0 0
-
2006-08-29 09:35
PS do "wyborów "w pomorskiem
Świetne jest zdjęcie na W.P.do art J.Kuroń...
gdy się to zdjęcie powiększy to zasadniczo wyjaśnia wszystko!- 0 0
-
2006-08-29 09:39
lacoski
NIESTETY, NADAL LEPSZY JEST WYBÓR MNIEJSZEGO ZŁA, niż zaden wybór.nie głosujac pozwalasz, że inni którzy głosują wybiorą za ciebie.wciąż nie mamy, i wątpię żebyśmy kiedyś mieli partię,która spełnia nasze wszystkie oczekiwania.No chyba że Partię Przyjaciól Piwa, ale nie, nawet to sie nie sprawdziło.a tak na serio.to jakis pogląd na własna rzeczywistośc trzeba mieć, i to że politycy mi sie nie podobają, nie znaczy że nie pójde do wyborów, bo oznaczałoby to że obrazam się na własną rzeczywistośc.
a na to nie moge sobie pozwolić- 0 0
-
2006-08-29 09:42
RUSKA RULETA
NIECH CI NIE PISZA TUTAJ CO REZYGNUJA Z GLOSOWANIA. LUDZIE CO NIE GLOSUJA TO NAJWIEKSI STRACENCYYY. RZUCAJA REKAWICE . BIERNOSC TO NAJLEPSZE ROZWIAZANIE. WLASNIE WYGRA WASZ OPONENT. LEKARSTWO NA ZMIANE JEST ODDANY GLOS. AMEN .
- 0 0
-
2006-08-29 09:50
Mańka
Tak naprawdę, nie ma pojęcia "mniejszego zła". Zło jest złem a jego rozmiar trudno ocenić. Czy pozwalam decydować innym? W pewnym sensie tak, ale z drugiej strony pozostaje świadomość że nie biorę udziału w tym wątpliwej jakości przedstawieniu. Nie sądzę aby pozbawiało mnie to jakiś praw np. do krytyki. "Nieobecni nie mają racji" staje się pomału starym zgranym do cna sloganem. Myślę że prezentuję w tej sprawie dość popularny w chwili obecnej pogląd oby tylko nie wprowadzili nam ustawowego "patriotycznego obowiązku głosowania".
- 0 0
-
2006-08-29 09:54
A meta ?
radny to nic takiego. jak czuje sie na silach to jego prawo startu .. ciekawe jednak gdzie bedzie meta ??
- 0 0
-
2006-08-29 10:03
Anonim 9,58
Może jedynym wyjściem byłoby odpolitycznić wybory samorządowe i zabronić partyjnym pasibrzuchom różnej maści kandydowania i zasiadania w samorządowych strukturach. Jedno jest pewne, po takim kroku frekwencja znacząco poszłaby do góry.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.