Legioniści Chrystusa chcą za 20 mln euro zbudować w gminie Kolbudy kompleks szkolny dla 1800 uczniów. Zapowiadają, że tę inwestycję, jak 100 podobnych obiektów na świecie, sfinansują z ofiar darczyńców.
Ojciec
Bernard Skertchly, dyrektor zgromadzenia legionistów w Polsce pokazał wczoraj marszałkowi województwa makietę kompleksu. Dziennikarze usłyszeli historię - dlaczego zakonnicy z Meksyku zainteresowali się Polską.
- Do założenia szkoły w Polsce zaprosił nas Papież. Dowiedziałem się, że właścicielem znacznych obszarów jest Polikarp Maciejczyk. Podczas spotkania poprosiłem o przekazanie na szkołę 6 hektarów, ale Polikarp powiedział, że da więcej, bo 30 hektarów w Bielkowie w gminie Kolbudy - opowiadał ojciec Skertchly.
Uczniowie będą uczyć się w skrzydłach dla chłopców i dziewczynek oddzielonych basenem, salą gimnastyczną i kaplicą. Obowiązkowe mundurki to tylko część rygorów i dyscypliny w szkole.
- W naszych placówkach podczas przerw na korytarzach panuje cisza i porządek. Dla nas najważniejszy jest człowiek. Traktujemy edukację nie tylko jako naukę, ale ukształtowanie człowieka w wartościach chrześcijańskich, społecznych, socjalnych i rodzinnych - stwierdził Skertchly.
Jaka jest recepta na sukces katolickiego zgromadzenia, które powstało 60 lat temu i zbudowało już 100 podobnych kompleksów i 10 uniwersytetów w różnych krajach?
- Od początku widać rękę Boga. Nasz założyciel skończył tylko szkołę podstawową i w wieku 19 lat powołał legionistów, którzy postawili na edukację. W samym Meksyku mamy teraz ponad 80 tys. uczniów - wyjaśnił ojciec Skertchly.
Szkoła w Kolbudach ma kosztować 20 mln euro, i jak inne
inwestycje legionistów zostanie sfinansowana z darów. W kompleksie znajdzie się przedszkole, szkoła podstawowa, gimnazjum i szkoła średnia. Nauka będzie płatna. Opłata - jak powiedział Skertchly będzie nieco niższa od pobieranej w najdroższej szkole prywatnej. W drugim etapie inwestycji nieopodal powstanie uniwersytet. Legioniści, do których należy 3 tys. księży i kleryków na świecie liczą, że wkrótce po zmianie planu zagospodarowania przestrzennego rozpoczną budowę. Fundusze mają zebrać w rok, a po kolejnych dwunastu miesiącach szkoła ma już działać. Kompleksem mają kierować ludzie świeccy, księża sprawować będą opiekę duchową.
Marszałek
Jan Zarębski i dziennikarze zobaczyli wczoraj makietę, którą według ojca Skertchly pobłogosławił Jan Paweł II. Na zdjęciach ze spotkania z papieżem widoczny jest jednak nieco inny model.
- Rzeczywiście, bo pierwotnie chcieliśmy zbudować wszystko w jednym miejscu. Po spotkaniu z Ojcem Świętym zdecydowaliśmy, że uniwersytet powstanie w pobliżu - powiedział "Głosowi"
Andrzej Sotkowski, architekt, który przygotował projekt.
Legionistów wspierają wysoko postawione osoby świeckie, które tworzą organizację na wzór Opus Dei. Siedzibą zakonu w Gdańsku jest kamienica przy ul. Stągiewnej 11. To jeden z najkosztowniejszych lokali w mieście.