- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (306 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (26 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (334 opinie)
- 4 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (872 opinie)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (91 opinii)
Lepsza pozorna zgoda czy prawdziwa różnorodność?
W dowolnej audycji z udziałem polityków, w radiu, telewizji czy w Sejmie - zawsze jest podobnie. Dominują w nich spory, pyskówki, czasem nawet wyzwiska. Wszyscy mamy tego dość. Ale zgoda na pokaz i bezrefleksyjne spijanie sobie słów z ust nie jest wcale lepsze.
Komisje trwają krótko, sesje idą równie sprawnie. Maszyna pracuje bez zakłóceń i zbędnych postojów. Dyskusje są krótkie. Rządząca większość nie sili się na popisy oratorskie - nikogo przecież nie trzeba przekonywać. Cokolwiek powie opozycja, niczego nie zmieni, wiec motywacja do płomiennych wystąpień też maleje. Media rzadko się pojawiają, w Gdyni na sesjach nuda, spokojnie, a emocje jak na grzybach. Jak to się dzieje?
Czy to w ogóle jest możliwe, że siedemnaścioro radnych opcji rządzącej, a kiedyś nawet 29 (gdy rada liczyła 50 osób), ma na każdą kwestie taki sam pogląd i zero wątpliwości? Gdyby je miały, byłaby to jakaś katastrofa intelektualna, dowód na to, że ktoś przejął ich umysły i nimi steruje.
Ale tak nie jest.
Są różnice i wątpliwości, ale je rozwiewa się wcześniej, na posiedzeniu klubu Samorządność. W sali 112 pan prezydent lub poproszona osoba, odczytuje po kolei punkty porządku obrad najbliższej sesji. Jeśli ktoś chce o coś zapytać, skomentować, zgłosić wątpliwości - powinien to zrobić po wywołaniu danego punktu. Czasem ich nie ma, czasem nie zdąży, czasem je wyrazi. Wyjaśnienie, komentarz i - idziemy dalej. Domniemanie jest takie, że projekt jest bez zarzutu i nie budzi wątpliwości - to ów śmiałek musi walczyć, by w większości wywołać niepokój i poczucie, że coś tu nie gra.
Wielu radnych ma wrażenie, że zgłoszenie wątpliwości wydłuża rozmowę o czymś, co jest proste i oczywiste, więc tego nie lubią. Czasem jednak, gdy sprawa szczególnie uwiera i ktoś jest konsekwentnie nieprzekonany, może powalczyć o drobne ustępstwo - czyli o to, by nie brać udziału w głosowaniu (ale nie ostentacyjnie, tylko pod pozorem wyjścia do toalety) lub wstrzymanie się od głosu. Głosowanie przeciw w grę nie wchodzi.
Zawsze mnie zastanawiała ta obawa przed ujawnieniem różnic, które przecież są - nawet zostały nazwane w dyskusji. Niech wiec będą, ale po cichu, dyskretnie, by nikt się nie zorientował. Chodzi o pokazanie, że to środowisko jest całkowicie spójne.
Dlaczego to takie kluczowe? Nie wiem, co byłoby złego w tym, gdyby mieszkańcy zauważyli: "Ojej, w tej sprawie Samorządność była podzielona i nie wszyscy zagłosowali tak samo..."
Gdyby oczywiście był to spór pół na pół - rozumiem, to już duży kłopot. Wtedy mit Wojciecha sprawującego pełną kontrolę nad wszystkim mógłby runąć.
W Gdańsku przecież tak bywało - radni potrafili mieć inne zdanie niż prezydent. Pokazywali dzięki temu, że o czymś trzeba porozmawiać, coś wyjaśnić, zmienić. Natomiast w Gdyni nie stało się to NIGDY. Mało tego - nawet jeśli w trakcie sesji pojawiły się u radnego wątpliwości, nie wolno wyrazić ich głośno. Trzeba dyskretnie dać znać, że potrzebna jest przerwa w obradach. Klub zgłosi wniosek o przerwę, spotka się ponownie w sali 112, prezydent mocą swojej dobroci wyjaśni, jak działa świat i że wszystko jest dobrze - ekipa wróci na salę i wszystko w pełnej jednomyślności potoczy się dalej.
Ten mechanizm ma wielką siłę i działa, choć potrafi upokorzyć. Pamiętam głosowanie nad projektem uchwały w sprawie finansowania przez Gdynię metody in vitro. Projekt wniesiony przez "obce" środowiska był przedmiotem dyskusji na klubie. Wśród radnych Samorządności były i osoby, które by takie rozwiązanie chętnie poparły i takie, które były mu przeciwne.
Narzucono jednak (przepraszam, uzgodniono...) narrację, że "Samorząd nie powinien zastępować państwa, procedury medyczne i ochrona zdrowia to zadania państwa i samorząd nie powinien się tym z zasady zajmować, niezależnie od tego, czy radni byliby za finansowaniem in vitro i w ogóle za in vitro, czy niekoniecznie".
Były na sali osoby, które decyzja o odrzuceniu projektu bolała. Lojalnie zatem zapytały, czy mogą się wstrzymać od głosu. Tego dnia nie było łaskawości prezydenta. Powiedział: - Nie, bez wyjątków, odrzućmy, nie pokazujmy wątpliwości".
Pytająca zagryzła wargi i się dostosowała. Co ciekawe, inna radna Samorządności podczas głosowania się wstrzymała. Pamiętam złość tej, która się dostosowała. Jej gniew nie skierował się oczywiście w stronę prezydenta, ale owej młodziutkiej radnej. Wiadomo, że nic tak nie złości osoby, którą złamano, jak pokaz autonomii osoby będącej w identycznej sytuacji. Ale za lojalność są nagrody - taka osoba może prowadzić obrady niemej rady miasta.
Złamani milczą, są posłuszni i pilnują, by nowych w składzie spotkał taki sam los. Dlatego z kadencji na kadencje mechanizm coraz bardziej się uszczelnia. W pozornej jedności - siła. Dlatego nie oczekujcie od któregoś z radnych Samorządności, że się wyłamie - to jak łamistrajk czy whistleblower.
Ja mam w sobie wrodzoną przekorę i dużo wolności osobistej, a przecież cholernie dużo musiało się wydarzyć, żebym o swoją autonomię zawalczył. Stąd wiem, że ten mechanizm jest bardzo silny i nie potępiam tych ludzi. Oni nie potrafią już inaczej, dlatego jako radni stracili wartość.
Poglądy wyrażone w felietonie są osobistymi opiniami autora.
O autorze
Zygmunt Zmuda Trzebiatowski
- W poprzednim życiu przez pięć kadencji radny miasta Gdyni, obecnie na odwyku samorządowym. Prawnik, felietonista, mikroprzedsiębiorca, mieszkaniec Chyloni. Kocha Gdynię, ale nie bezkrytycznie. Nieutrudzony w próbach podejmowania dialogu, niezależnie od przeszkód. Felietony Zygmunta Zmudy Trzebiatowskiego w Trojmiasto.pl
Opinie (122) 5 zablokowanych
-
2022-10-03 10:53
Panie Zygmuncie, nie przejmować się trollami. Pisać, nazywać, tłumaczyć. To się w końcu przebije. Nadal są ludzie z klapkami na oczach, odporni na fakty no i oczywiście nadal są wierni klakierzy - już ruszyli do komentowania. Ten mechanizm, niezwykle sprawny, zrobienia z pozornie normalnych samodzielnych ludzi maszynek do głosowania w każdej sprawie wart jest opisywania i demaskowania. Ale to, że nawet w sprawach światopoglądowych jest dyscyplina, to już dużo gorsze stadium niż w polityce krajowej...
- 12 2
-
2022-10-03 11:02
Najlepszym przykładem są radni niezaradni dzielnic w Gdańsku ,bo to jest zbieranina ludzi co maja gdziesz mieszkancow licza (2)
świadczy otym frekwencja wyborcza na poziomie 10% !!Tak ajk ostatnio był reportaż oni nawet nie maja pojecia o własnej dzielnicy a sa radnymi dzielnicy!!
- 8 0
-
2022-10-03 11:18
w tych radach większość mają ludzie szczurka więc nie spodziewaj się dobrych działań (1)
- 4 0
-
2022-10-03 18:36
Gość pusze o Gdańsku, Ty o Gdyni XD
- 0 0
-
2022-10-03 11:36
Gdynia potrzebuje zmiany od zaraz
Ale na pewno nie na członków tejze władzy centralnej która teraz jest.
- 15 6
-
2022-10-03 12:06
"cholernie dużo musiało się wydarzyć, żebym o swoją autonomię zawalczył" (3)
Już Pan zawalczył, leżąc jak zbite szczenię u stóp niejakiego Horały, miglanca, nieroba i manipulatora, którego jedyną zasługą jest ślepe angażowanie się w pseudoprzedsięwzięcia Prezesa pana, dzięki czemu ów Horała dochrapał się stanowisk, o jakich może marzyć normalny, ciężko pracujący inteligent. Już Pan zwalczył. Nie wiem, po co Panu było, nie wiem, co Pan chciał w ten sposób zademonstrować, ale... zostanie to już z Panem na zawsze, choćby Pan napisał kolejne 100 felietonów o tym, jak to w Gdyni niedobrze, zamordystycznie, prodewelopersko i antymorsko.
- 12 9
-
2022-10-03 12:13
Zapomniałeś wziąć tabletki
- 4 5
-
2022-10-03 12:25
Dokladnie
Racja. O tym już się zapomina...
- 2 2
-
2022-10-03 12:29
Dobra, już autora sponiewierałeś - a coś na temat?
- 6 4
-
2022-10-03 14:02
te felietoniki już sie przejadły (2)
Coraz mniej komentarzy, za kilka miesięcy ZZT będzie jak flaki z olejem, nie strawne
- 3 8
-
2022-10-03 14:42
w czarną dziurę z trzebiatowskim. papiery na niektórych radnych są twarde,
- 0 0
-
2022-10-03 15:31
a ktoś ci każe czytać?
- 2 0
-
2022-10-03 14:21
Czy Trójmiasto.pl może nie rozpoczynać kampanii wyborczej na 2,5 roku przed terminem wyborów? (3)
... a jak już rozpoczyna, to czemu tylko jednego kandydata powiązanego z PiS?
Co do Pana ZŻT to czekam, aż zacznie wyciągać jakieś wewnętrzne aspekty pochodzące z PiS, jak już i tam dojdą do wniosku, że same ambicje Pana ZŻT na dane stanowisko to za mało.- 4 8
-
2022-10-03 14:41
też uwazam, że ZZT wywodzi się z tego samego źródła co reszta tej mielonki z sws. jesli wygra bedzie takie samo bagno jak teraz. (1)
- 1 5
-
2022-10-03 15:31
nie wygra bo nie zagra
- 5 0
-
2022-10-03 15:33
słychać wycie? Znakomicie :)
Ciągłe straszenie PiSem zaraz sie znudzi. Ludzie wiedzą, że bezpartyjnych w Gdyni nie brakuje i są już opcje dla Samo(nie)rządności. Mieszkańcy idą po was!- 5 1
-
2022-10-03 14:43
Tekst ciekawy, zawsze od środka widać dużo, ciekawe czego ten pan nie napisał - ale pewnie nie wszystko należy wyciągać na światło dzienne. A sądząc po komentarzach, wiele osób drażni już to, co zdecydował sie napisać. Ci, którzy pokazują kulisy, rzadko są lubiani przez tych opisanych, ale są potrzebni. Wiemy wtedy całkiem sporo i znamy zasady tej dziwnej gry. A komentarze typu: "na pewno jest z PiS" to stara śpiewka wszystkich trójmiejskich samorządów: kto krytykuje, na pewno działa w interesie PiS. "Brońmy naszych, są jacy są, ale przynajmniej nasi, a inaczej przyjdzie zły PiS i nas wszystkich zje". Do tej pory takie gadki działały, stąd pokusa by ciągnąć to dalej. Tylko nikt rozsądny nie da sie nabrać, że wybór jest tylko taki: albo obecne kiepskie władze albo dziady z PiS. Wiadomo, że w Trójmieście PiS nigdy nie wygra niczego istotnego i straszenie nim to lipa
- 3 2
-
2022-10-03 15:06
Mam
wyłącznie negatywne doświadczenia po kontaktach z radnymi. Bardzo negatywne!!!
- 2 0
-
2022-10-03 15:41
Też bym chciała widzieć, że gdyńscy radni coś myślą, mają jakieś wątpliwości, o coś sie spierają. Siedzą jak ciołki, gapią w telefony. Głosu nie zabiorą poza łubudubu, interpelacji nie napiszą, nie możemy na nich liczyć. Przecież nie chodzi o to, by wszyscy zawsze byli jednogłośni. Brak wątpliwości jest (podobno) oznaką braku intelektu. Kinga
- 5 0
-
2022-10-03 16:14
(4)
Ten ,,felieton'' to dno. Przecież to zwykła agitacja polityczna, tekst sponsorowany z ramienia jednej partii. Też nie lubię samorządności, ale takie zagrywki są poniżej i tak niskiego poziomu partii reprezentowanej przez Żmudę-Trzebiatowskiego. Czy ktoś wierzy w to, że ten pan jest apolityczny? Jeśli tak, to czemu atakuje tylko jedną partię? Po co takie artykuły? Czy ktoś z samorządności też będzie mógł na łamach tego portalu napisać felieton opluwający politycznych oponentów?
- 3 5
-
2022-10-03 16:29
ZŻT jest outsiderem. Ceni swoja obecną niezależność i odciął się od związku (3)
z jakimkolwiek ugrupowaniem - o ile mi wiadomo....
- 3 3
-
2022-10-03 16:34
(1)
Jasne, bo go z Samorządności już nie chcieli..a oficjalnie popierając PiS nie miałby na Pomorzu żadnych szans.
- 2 2
-
2022-10-03 18:43
A innych opcji w Gdyni nie ma? Tylko taki mamy wybór?
- 0 0
-
2022-10-03 18:50
Tak, na pewno:) Ale jesteś naiwny/a
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.