• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lepsza stocznia mniejsza, ale silniejsza

js, pap
5 września 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Stocznia Gdańska ocalała, Gdynia nie sprzedana?
Stocznia Gdańska. Już niedługo mniejsza, ale silniejsza? Stocznia Gdańska. Już niedługo mniejsza, ale silniejsza?

Komisja Europejska nie chce zamknięcia Stoczni Gdańskiej, tylko ograniczenia jej produkcji - mówili wczoraj unijni urzędnicy podczas debaty na temat problemów przedsiębiorstwa, która odbyła się w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.

W spotkaniu europarlamentarzystów z przedstawicielami Komisji Europejskiej polscy politycy od prawej do lewej strony mówili jednym głosem. O tym, żeby Komisja złagodziła swoje żądania ograniczenia produkcji, bo doprowadzą do masowych zwolnień. O tym, że to symboliczny zakład, gdzie 27 lat temu podpisano Porozumienia Sierpniowe. O tym, że stocznia wychodzi z marazmu i należy dać jej jeszcze trochę czasu.

Stocznia Gdańska: firma czy muzeum?

- Stoimy na straży unijnych zasad konkurencji, jednakowych dla wszystkich stoczni. Wielki wkład zakładu w walkę o wolność i zjednoczenie Europy nie ma tu nic do rzeczy - uciął tę litanię Charlie McCreevy, komisarz ds. rynku wewnętrznego.

Urzędnik zganił polską stronę za ciągłe odkładanie restrukturyzacji. Komisarz przypomniał, że w innych krajach dokonano trudnych, ale koniecznych zmian: zamknięto wiele stoczni lub zredukowano ich moce produkcyjne.

- Chcemy, by rozpoczęto restrukturyzację oraz by firma stała się konkurencyjna i działała samodzielnie na rynku stoczniowym. Lepsza stocznia mniejsza, ale silniejsza - przekonywał McCreevy.

W lipcu Komisja Europejska postawiła ultimatum, dając Polsce miesiąc na przedstawienie planów redukcji mocy produkcyjnych Stoczni Gdańsk. KE domaga się zamknięcia dwóch z trzech pochylni. Jeśli to nie nastąpi, gdański zakład będzie musiał zwrócić pomoc publiczną, jaką dostał od polskiego rządu po 1 maja 2004 roku, czyli po przystąpieniu Polski do UE. Może chodzić o kwotę nawet 100 mln zł, co z kolei oznaczać będzie poważne kłopoty finansowe Stoczni.
js, pap

Opinie (31) 2 zablokowane

  • w tej notce brakuje jednej zasadniczej informacji
    komisja UE ostateczną decyzje wyda w połowie października, a do tego czasu zbada dokładnie plany restrukturyzacji i dopiero wtedy wyda decyzje
    zaś stoczniowcy zapowiedzieli, że wrócą tu, ale wtedy nie bedzie tak miło jak teraz

    • 0 0

  • EU ma rację

    Gallux nie strasz stoczniowcami, nie strasz, bo się... W Brukseli, to mogą tylko grzecznie popiszczeć, bo inaczej zaraz ich przymkną! Stocznia Gdańska zarządzana od 1989 roku przez NSZZ Solidarność, miała dość czasu i pomocy państwowej by się zrestrukturyzować. Czas kończyć tą marną egzystencję, do której dopłaca Budżet Państwa. Ryje związkowców odciąć od koryta, sprywatyzować firmę, polityków przegnać na trzy wiatry. Pomnik ku chwale tych co zginęli już jest, nic więcej nie potrzeba. Synekura pod nazwą "Centrum Solidarności"(moim zdaniem martwe przedsięwzięcie) dla pewnego Dominikanina przygotowana. Co chcieć więcej?!

    • 0 0

  • Mati, bój się Boga,

    co to znaczy: żeby nikt nie stracił pracy? Mieli trzy pochylnie i nie potrafili zarobic na tych robotników, to z jedna zarobią? Myśl człowieku - tu trzeba zacząć od zwolnień! A tak nawiasem mówiąć to w każdaj firmie, w której na jednego spawacza przypada trzech związkowców jeden polityk i dwóch księży, a i ten spawacz pracuje na pół gwizdka, to nie ma co liczyć na jakąkolwiek rentowność. Ten zakład to trzebaby było od nowa zbudować - najpierw pognać wszystkich na cztery wiatry z dożywotnim zakazem wstępu na teren stoczni, a później zatrudnić całkiem nową załogę i zarząd. Jakoś sąsiadująca przez płot Remontowa sobie radzi - bo pracuje a nie politykuje.

    • 0 0

  • zaorać tą farmę pokrzyw, perza, smieci i pisdupków!!!

    zaorać tą farmę pokrzyw, perza, smieci i pisdupków!!!

    • 0 0

  • Źle zarządzana i przynosząca straty firma państwowa.

    Przez kilkanaście lat każdy Polak dawał znaczną część swojego dochodu na podtrzymanie Stoczni, kopalń i innych firm państwowych, które nie umiały na siebie zarobić. Część z nich upadła, bo nie było żadnej nadziei, że mogą zacząć zarabiać na siebie, część postkomunistyczne państwo polskie przekazało w ręce społeczeństwa za wynegocjowaną opłatą (to się nazywa prywatyzacja) i firmy zaczęły działać prawidłowo i przynosić zysk. Zostały jeszcze takie postkomunistyczne trupy jak PKO BP czy Stocznia Gdańska. Źle zarządzane i przynoszące tylko straty a istniejące po to, żeby politycy mogli zasiadać w zarządach i brać forsę za nic. Polityk nagada ludziom, że stocznia to symbol i wogóle i durni ludzie dalej będą płacić członkom zarządu z własnej kieszeni ogromne pensje. Nie będą to pieniądze zarobione przez stocznię, bo ona nie jest w stanie zarobić mimo, że miała mnóstwo zleceń przez te kilkanaście lat. Oni te pieniądze ze statków po prostu roztrwonili na odprawy dla kolejnych ekip rządzących zasiadających w zarządach i na przekręty. A stocznia jak nie potrafiła się utrzymać sama, tak dalej nie potrafi. Nie można jakiejś firmy traktować lepiej od innych i dawać kasy na pensje z naszych portfeli, niech zarobią na siebie. Inne stocznie się męczą, żeby budować i sie rozwijać a w gdańskiej jak sie kończy kasa to po łaskę do budżetu lecą. To nieuczciwa konkurencja. Przez to gdańsk finansowany przez nasze podatki może odebrać oferty, które dostałyby inne nasze stocznie. Czy chcemy, żeby inne, utrzymujące się o własnych siłach stocznie polskie, upadły a trup gdański dalej wysysał z naszego portfela ogromne kwoty?

    • 0 0

  • temat powraca niczym bumerang

    Niestety czas zdać sobie sprawę, że moloch zarządzany przez partyjnych (PIS) nierobów i związkowych terrorystów nie moze być rentowny. Nawet za cenę zaorania zakładu i zostawienia przylegających do budowanego ECS kilku dźwigów i suwnic, trzeba zdecydować się na męską decyzję. Więc jezeli rząd PIS jako koronny argument przebąkuje trzeci rok o "kolebce" to zostawmy bramę, drogę do wolności i parę dźwigow (których popierani przez zakładową "S" złomiarze nie zdążyli rozkraść) Resztę fachowców napewno przejmie dobrze zarządzana ale borykająca się z brakiem spawaczy Remontowa S.A.

    • 0 0

  • S.G.

    Po raz pierwszy to S.G. zgnoił komuch Rakowski, i wtedy wszystkie stocznie stały się dla banków "podejrzane" i zaczęły się ich kłopoty, a potem inne komuchy dowalały i blokowały ją dalej, bo była im "ością w gardle"... Polskie stocznie, jak są dobrze zarządzane i sie im nie przeszkadza przynoszą niezłe pieniądze, dają "techincznie zaawansowany" towar eksportowy, przynoszą prestiż dla kraju i dają prace dla ludzi... Nasze statki są wysokiej jakości i klasy a znacznie tańsze niż na Zachodzie... Dlatego nie wolno dać aby zgnojono S.G.!!!

    • 0 0

  • SVANTOBOR

    Nikt nie chce nic gnoić. Rozmiesz pojęcie nieuczciwa konkurencja? Finansowanie przez kilkanaście lat S.G. z naszych podatków to jest nieuczciwość wobec innych naszych stoczni, które muszą sobie radzić same, jak każda normalna firma. S.G. straciła kontrakt na klapy do silników strumieniowych na Queen Marry II przez brak organizacji i zarządzania. Za to płacimy ja i ty naszymi pensjami odprowadzanymi do budżetu. Jak tak dalej pójdzie to będziemy płacić kolejne lata a S.G. i tak nie przyniesie dochodu bo pieniądze, które dajemy na podtrzymanie jej przy zyciu (co jest nieuczciwą konkurencją bo inne firmy działają prawidłowo bez sztucznego podtrzymania) są marnotrawione, co wykazala polska Najwyższa Izba Kontroli.

    • 0 0

  • i macie tą z****ną Unię Europejską która zawsze wie co dla kogo lepsze!

    • 0 0

  • brawo Mati!!

    serdecznie Cię popieram, mój ojciec od ponad 35 lat pracuje w stoczni i wiem jak to jest, cięzko się słucha tych dekli, którzy wypowiadająsię o mojej kochanej stoczni, a nawet nigdy tam nie byli, nie czuli jej niesamowitego klimatu...pozdrawiam Cię Mati:)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane