• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Leśnicy sami przywieźli gruz do lasu

Magdalena Iskrzycka
28 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Gruz zauważony przez naszego czytelnika. Gruz zauważony przez naszego czytelnika.

Gruz w lesie to nie zawsze efekt działania bezmyślnego wandala. W ostatnich dniach sporo gruzu do lasu zwieźli sami leśnicy. Po co?



Lasy otaczające Trójmiasto to doskonałe miejsce do uprawiania sportu i rekreacji. Czy to rodzinna wycieczka, czy trening przed zawodami, leśne ścieżki zapraszają. O to, żeby korzystać z nich bez przeszkód, dba Nadleśnictwo Gdańsk, ale użytkownicy wspomnianych duktów bacznie obserwują jak przebiegają prace i remonty aktualnie prowadzone w lasach. Nasz czytelnik dopatrzył się hałdy gruzu w miejscu gdzie naprawiana jest właśnie leśna droga i postanowił podzielić się swoimi obawami.

- Czy naprawdę musimy biegać i jeździć rowerami po drogach wyłożonych gruzem? Czy Lasów Państwowych nie stać na naturalny tłuczeń? Czy teraz każdy może wywieźć gruz do lasu, skoro sami leśnicy używają go do remontu dróg? - pisze w liście do redakcji pan Paweł.

O wyjaśnienie poprosiliśmy Witolda Ciechanowicza z Nadleśnictwa Gdańsk.

Jak należy budować leśne ścieżki?

- Materiał, który został zauważony przez czytelnika, nie jest zwykłym gruzem z pierwszej lepszej budowy - przekonuje leśnik. - Owszem, zawiera elementy kruszonego betonu, ale został oczyszczony z niepożądanych elementów i spełnia wszystkie normy, które przedstawione były w przetargu na remont drogi leśnej.

Ważną informacją dla zaniepokojonych spacerowiczów jest fakt, że wspomniany materiał przeznaczony jest na podbudowę drogi. To znaczy, że służy utwardzeniu gruntu i jak deklaruje Nadleśnictwo Gdańsk, zostanie pokryty warstwą piasku lub żwiru. W związku z tym estetyka otoczenia nie powinna ucierpieć.

- Jesteśmy instytucją państwową i nie możemy pozwolić sobie na nieuzasadnione pomnażanie kosztów. Skoro materiał zawierający elementy gruzu jest zgodny ze specyfikacją budowlaną, nie jest uzasadnione zastąpienie go naturalnym kamieniem, który jest dwa razy droższy - przekonuje Witold Ciechanowicz.

Choć wożenie gruzu do lasu jest nieco kontrowersyjne, okazuje się, że tak naprawdę może być przyrodzie na rękę. Naturalny kamień pozyskuje się zwykle w żwirowniach, które szpecą nasz krajobraz, a po wyeksploatowaniu ciężko przywrócić je do stanu równowagi ekologicznej. Natomiast odpady budowlane pochodzą z recyclingu, zamiast zalegać na wysypisku, czy w przydrożnym rowie, zastępują cenne materiały naturalne.

Opinie (132) 3 zablokowane

  • Te utwardzone drogi to nie dla rowerzystów czy spacerowiczów (1)

    To są drogi techniczne dla ciężkiego sprzętu wykorzystywanego do pozyskiwania drewna.

    • 5 0

    • Tylko mnie zastanawia

      czemu teraz nagle potrzebna im jest infrastruktura drogowa - będą wycinać na potęgę przez okrągły rok, czy to deszcz czy słota? A może drzewa teraz się takie ciężkie zrobiły że trzeba utwardzić? A może szybciej zaczęły rosnąć? A może zwyczajnie kasa jest do wzięcia więc trzeba ją jakoś przerobić?

      • 1 0

  • Szykują karmniki

    dla Cyganów.

    • 1 0

  • spójrzmy prawdzie w oczy.

    • 1 0

  • spójrzmy prawdzie w oczy.

    Pan Witold Ciechanowicz nie na darmo jest na swoim stanowisku, jest mistrzem dobrego PR i niezmiennie próbuje przedstawiać działania leśnictwa w TPK w dobrym świetle,stale zapewnia o pro ekologicznych przesłankach swojej instytucji. Zamiast tego słuchać proponuje przejść się po lesie oliwskim i zobaczyć co od jakiegoś czasu się tam dzieje: chaotyczna i nie profesjonalna wycinka drzew, dewastacja cennych dla lokalnego ekosystemu miejsc ( np.łęgi nad potokami), zniszczenie wielu niepowtarzalnych pod względem turystycznym i przyrodniczym stanowisk, przerzedzanie lasu z cennego dla ekosystemu starodrzewiu. Nie mówię już o dewastacji dróg przez ciężki sprzęt używany przy wycinkach, ani o tym że drwale znaczą miejsca swojej pracy śmieciami. Z roku na rok obserwuje postępującą dewastacje tych miejsc. Lasy państwowe są własnością obywateli a nie przedsiębiorstwa handlu drewnem jakim jest leśnictwo. Interes większości mieszkańców trójmiasta którzy korzystają z TPK jest przez leśników kompletnie lekceważony. Niestety chyba nie widzą tam wyjątkowego ekosystemu ale po prostu kolejną plantacje drzew do wyrębu.

    • 10 0

  • Gdansk - Morena ul Mysliwska i Wiewiorcza zwoza gruz i policja oraz straz miejska jezdzi i nic nie robi

    po polsku syf brud i gnuj to jest to

    • 2 1

  • urzędnicy z "Lasów Państwowych" (1)

    uważają się za właścicieli lasów, a las dla nich to nie przyroda, ekosystem, śpiew ptaków itp, ale kasa i źródło utrzymania do kompletnego wyczerpania zasobów.

    • 1 0

    • Las.... wirtualny...

      • 0 0

  • do redakcji trójmiasto.pl (1)

    Droga Redakcjo!
    Czy nie zauważyliście, że artykuły o TPK wywołują żywą dyskusje czytelników i pojawia się pod nimi najwięcej opinii? Widocznie ta tematyka interesuje mieszkańców trójmiasta! Proszę o więcej artykułów o TPK! Patrzcie leśnikom na ręce, bo ja popieram raczej opinie o dewastowaniu krajobrazu i gospodarce ocierającej się o rabunkową! LP to instytucja Państwowa - My mieszkańcy jesteśmy częścią tego Państwa a las - NASZYM WSPÓLNYM DOBREM! Niech planową gospodarką nie określa się wycinania najlepszych okazów drzew, dewastowania dróg (w Administracji TPK już się poddali i mówią, że LP wcale nie mają obowiązku ich po sobie naprawiać - sic!) i śmieceniu gruzem na podbudowę dróg.I słowo do Leśników - czy naprawdę nie widzicie degradacji lasów Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego? Po co w Parku Krajobrazowym tyle dróg o szerokości 9-11m? Więcej TPK dla mieszkańcó Trójmiasta, mniej dla firmy LP!

    • 5 0

    • Święte słowa !

      To prawda, że instytucja LP powinna zarządzać własnością Państwa a Państwo jest podobno demokratyczne więc chyba nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że państwowa instytucja powinna służyć obywatelom i ich potrzebom ( czyli należałoby traktować TPK jako ekosystem godny zachowania w jak najlepszym stanie, zielone płuca Trójmiasta oraz miejsce dla odpoczynku i rekreacji dla mieszkańców Trójmiasta ) a nie plantację drzew do wycinki.
      Obawiam się, że bezwładność administracji rządowej zajętej
      bieżącymi awanturami politycznymi nie pozwoli znaleźć jej czasu na takie rzeczy jak ochrona TPK przed zagładą.

      • 3 0

  • hahaaha. a kiedy ktoś drogę w lesie utwadzi to leśnictwo zgłasza samwolę.

    ale dwulicowi. a sami wjadą buldożerami, wyrżną całą drogę szerokości m i powiedzą że na cele leśne.
    o rany, aż się płakać chce.

    • 0 0

  • Rumia leśniczy

    W Rumi (Stara Piła) leśniczy toleruje gruz budowlany, bo rzekomo nie wie kto mu to pod leśniczówką wysypał. Przypomina mi się dziecinne to nie ja

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane