- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (53 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (174 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Letni dzień w Trójmieście: dzika plaża, torpedownia i mniej znany klif
Plaża, gdzie podczas spaceru spotkacie co najwyżej kilka, a nie kilkadziesiąt czy kilkaset osób? W Trójmieście (oraz jego bezpośrednich okolicach)? Otóż jest to możliwe, nawet w weekendowy, wakacyjny dzień. Przy okazji zobaczyć można kilka naprawdę interesujących miejsc, jak stara torpedownia czy widowiskowy klif.
Nie przepadamy z bliskimi za tłumami, więc jedną z naszych ulubionych tras na letnie - dość długie - spacery zaczynamy w najbardziej wysuniętej na północ części Trójmiasta. Celem jest plaża w Babich Dołach
Z centrum Gdyni, niemal pod samą plażę w Babich Dołach, dojechać można autobusem linii 109. My jednak wysiadamy szybciej - w okolicy skrzyżowania ulic Płk. Dąbka oraz Zielonej
Schodzimy więc w stronę morza bardzo fajną, całkiem zadbaną trasą spacerowo-rowerową wzdłuż ul. Zielonej. Najpierw mijamy ciągnące się po prawej stronie ogródki działkowe, a później teren lotniska, na którym co roku odbywa się Open'er.
Gdy zbliżamy się do plaży, droga skręca w lewo i prowadzi przez tereny bardziej zalesione, ale też otoczone obiektami wojskowymi. Krótko mówiąc, skok w bok jest raczej niemożliwy, ale też zgubić drogę niepodobna.
I w końcu jest, plaża, a na wprost naszych oczu: stara torpedownia w Babich Dołach. Ten niezwykły obiekt powstał podczas II wojny światowej i w czasie okupacji pełnił rolę ośrodka badawczego. Później - nieużywany - zaczął popadać w ruinę. Z czasem też zniszczono prowadzące do niego molo, którego resztki wciąż jednak widać w wodzie.
W urokliwej zatoczce spotkać można kilku plażowiczów, my jednak idziemy dalej na północ, w kierunku Mechelinek. Za pierwszym cyplem nie ma już nikogo. Sama droga nie należy jednak do łatwych - sporo jest miejsc kamienistych, drogę tarasują upadłe drzewa, lepiej nie ściągać więc przed dalszym spacerem butów.
Żeby dojść do Mechelinek pokonać trzeba około 3-kilometrowy odcinek plaży. I pierwszy kilometr może być trudny, dalej już trafiamy na dość wąską, ale jednak piaszczystą plażę. I tu właśnie, w absolutnej ciszy, rozkładamy sobie koce. Godzinkę albo dwie spędzamy posilając się kanapkami, relaksując przy książce - kto co lubi.
Oczywiście wszystkie śmieci czy opakowania po jedzeniu zabieramy ze sobą, warto o tym przypominać, bo nawet wycieczka po tak dzikiej i odludnej plaży potrafi przypomnieć, że niektórym takiej podstawowej kultury brakuje.
Czas na dalszą drogę. Stosunkowo szybko dochodzimy do klifu w Mechelinkach. Dostać się tam można za pomocą specjalnych schodów. Korzystamy z nich, bo do pomostu widokowego w Mechelinkach nam nie śpieszno - tam już widać tłumy plażujących.
Sam klif jest mniejszy od tego w Orłowie, niemniej to wciąż fajny punkt widokowy, z którego doskonale widać - przynajmniej podczas dobrej pogody - Półwysep Helski.
Schodząc z klifu nie kierujemy się w stronę Mechelinek, a ruszamy przez las, w stronę Pierwoszyna. Po kilku minutach wychodzimy z lasu
Tu w teorii znajduje się kolejne ciekawe miejsce, bo po lewej stronie ścieżka przy drzewach prowadzi do opuszczonej jednostki wojskowej
To dość niezwykłe miejsce, wygląda jak wyjęte z kadrów post-apokaliptycznych filmów. Zniszczone budynku są dosłownie pochłaniane przez zieleń. Niemniej - choć opuszczony - to wciąż teren wojskowy, o czym informują stosowne znaki. O ile w spokojniejszych czasach nikomu by pewnie wycieczka po tych ruinach nie wadziła, to w obecnej sytuacji geopolitycznej rezygnujemy z wejścia za znaki.
Odbijamy więc w kierunku Kosakowa. To ostatni etap trasy - przez blisko dwa kilometry idziemy asfaltową (przystosowaną też do jazdy rowerem) ścieżką
Miejsca
Opinie (84) ponad 10 zablokowanych
-
2022-07-28 08:09
Ładne miejsce (9)
Trzeba było nie reklamować i zachować to miejsce dla tych, którzy lubią tam spacerować w spokoju. Ścieżka przez las na klif w Mechelinkach jest już i tak rozjeżdżana przez kampery i osobówki.
- 99 7
-
2022-07-28 08:39
hanysy i krawaciarze tam nie pojadą bo .... ,słońce jest tam tylko przed południem a potem jest już cień i "nie da się już opala (3)
poza tym nikt nie będzie "zazdraszczał" pustej plaży ogrodzonej parawanem
- 11 2
-
2022-07-28 08:52
(2)
Od Ślązaków to się odpitol.
- 0 13
-
2022-07-28 11:54
To siedźcie u siebie. (1)
- 2 1
-
2022-07-28 15:18
To ty czereśniaku siedź w Gdańsku lub Gdyni i w ogóle nie wyjeżdżaj ze swojego miasta. Nie jesteś mile widziany na Kaszubach, Mazurach, w górach, o "zagranicy" już nawet nie wspominając.
- 0 1
-
2022-07-28 09:29
Ja do tej torpedowni lubię sobie podpłynąć (wpław) i z tej wieży na główkę skakać, więc nie narzekałbym na większą ilość kibiców.
- 1 3
-
2022-07-28 10:12
Ah ci kierowcy, wszędzie się wpakują
trzeba rozsypać jakieś gwoździe albo chociaż szlaban postawić.
- 1 3
-
2022-07-28 10:21
Ostatnio nocowała tam rodzinka w kamperze na blachach DW.
- 0 0
-
2022-07-28 11:10
Niema co sie bac POkemony z warszawki tam nie pojadą bo musza miec selfi z molo w Sopocie. (1)
- 1 2
-
2022-07-28 11:43
Dobrze, że pisdzielcy nie znają tych miejsc. Oni wolą krupówki w Zakopcu, albo Jasną Górę.
- 2 1
-
2022-07-28 08:13
Bardzo fajny i przydatny ten cykl pt. Letni dzień w Trójmieście. Dzięki!
- 6 4
-
2022-07-28 08:27
Opinia wyróżniona
Nie kojarzyłam tej miejscówki do tej pory (4)
Dzięki za info. Będę zaglądać tu w poszukiwaniu kolejnych nieodkrytych miejsc:))
- 23 37
-
2022-07-28 09:57
koniecznie zabierz cala rodzine i kuzynow z bartoszyc (2)
- 16 5
-
2022-07-28 10:06
w bartoszycach nie ma kuzynów
to są bracia ;O)
- 7 0
-
2022-07-28 16:44
Albo cala rodzine z gdyni
wiekszy wstyd
- 0 3
-
2022-07-29 10:08
Ja też :)
- 0 0
-
2022-07-28 08:53
Szkoda...teraz już tam będzie pełno ludzi (2)
Jestem tam co tydzień...
Jest spokój cisza...ale w tym roku wysyp śmieci...mogę podrzucić fotki...
Śpieszmy kochać dzikie plaże...bo niedługo ich nie będzie.- 9 1
-
2022-07-28 09:15
(1)
Pełno ludzi nie będzie ! Chyba ze miejscowi ! Reszta tam nie przyjedzie , bilety drogie , benzyna droga , a jak po spacerze chcesz coś zjeść w Mechelinkach to 200 zł trzeba wydać !
- 0 3
-
2022-07-28 11:10
W Mechelinkach zjadłem
Pyszne pierogi z dorsza za 20 zł pozdrawiam
- 2 0
-
2022-07-28 08:56
Proponuję zamiast pięknych widoków
Stać na wejściu na plażę i rozdawać worki na śmieci.
Codziennie.
Po tym artykule będzie tam słabiutko.- 5 0
-
2022-07-28 09:01
Panie Weltrowski
Takie miejsca dobrze jeśli zostaną mniej turystyczne, teraz dzięki artykułowi zwiększy się tam ruch i syf na klifie. Na teren jednostki nie wolno wchodzić, pobliże lotniska sprawia, że szybko można zostać złapanym. Poza tym najazd kamperów i aut na sam brzeg klifu już wystarczy....
- 14 0
-
2022-07-28 09:03
Niestety nam mieszkańcom
Zostaje coraz mniej takich "pustych" miejsc.
- 9 0
-
2022-07-28 09:07
I tam dojdziemy
I zadepczemy....
- 2 2
-
2022-07-28 09:33
Panie Redaktorze
nie dziękuję. Zostawmy turystom Sopot i brzeźno i niech tam jak zawsze tłumy. Po co ułatwiać dostęp i tak niezainteresowanym? Żeby było więcej hałasu?
- 12 1
-
2022-07-28 09:35
brawo redakcja, już po pustych plażach
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.