- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (439 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (144 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (175 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (273 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Letni dzień w Trójmiescie: piwnica pełna czaszek i uliczne koncerty
- Jaką pamiątkę warto przywieźć sobie z wakacji w Gdańsku? Tylko niech to nie będzie kolejny magnes czy inna "durnostojka". Niech to będzie coś, co za jakiś czas pozwoli mi wrócić do tego miejsca nie tylko myślami, ale wszystkimi zmysłami - takie pytanie skierował do mnie Daniel, na którego wpadłam podczas zwiedzania Piwnicy Romańskiej. Jako że miałam dzień wolny i żadnych innych planów, postanowiłam zabrać mojego nowego kolegę na zakupy, odkrywając przed nim piękniejszą stronę Jarmarku św. Dominika.
Konkursy w Trojmiasto.pl - do wygrania m.in. bilety na koncerty, do kina i na wystawy
Planujesz zwiedzanie z Kartą Mieszkańca? Sprawdź, czy jest aktywna
Kilka dni temu podczas wizyty w zoo okazało się, że nasze Karty Mieszkańca są nieaktywne i nie możemy skorzystać z przysługującego ich posiadaczom prawa do bezpłatnego wejścia. Jakim cudem, skoro zawsze dbałam o to, aby kartę aktywować? Robiłam to regularnie we wrześniu, kiedy moje dziecko podbijało w szkole legitymację.
Po powrocie do domu weszłam na stronę internetową Karty Mieszkańca, żeby to sprawdzić. Okazało się, że aby karta była aktywna, trzeba za nią zapłacić 1 zł rocznie. Nie chodzi jednak o okres 12 miesięcy, a o rok kalendarzowy. Nasze karty od dwóch lat były zatem aktywne jedynie od września do 31 grudnia.
Chcę więc wyczulić osoby korzystające z Kart Mieszkańca, że kiedy przestają być aktywne, dezaktywowane są też np. pakiety bezpłatnych przejazdów, co może oznaczać problemy w przypadku ewentualnej kontroli.
Piwnica Romańska z wejściem przez targową budkę
Kiedy skończyłam aktywować nasze karty (bo aby aktywować kartę dziecku, trzeba najpierw zrobić to samo z kontem dorosłego, do którego dziecko jest "podpięte"), postanowiłam sprawdzić listę partnerów akcji. W pewnym momencie wpadła mi w oko wizytówka Piwnicy Romańskiej. Patrzę na adres i nie dowierzam. Po chwili jest mi wręcz wstyd, że o tym nie wiedziałam.Obok gdańskiej Hali Targowej
Wejścia musiałam chwilę poszukać, bo zostało zgrabnie zakamuflowane - przypomina stylową targową budkę. Zwiedzający schodzą schodami do dawnych klasztornych pomieszczeń, a po zwiedzeniu piwnic oraz wystawy stałej wychodzą na powierzchnię drugim ciągiem schodów.
Piwnica została odkryta dopiero na przełomie lat 2005 i 2006 r. Po szczegółowych badaniach otwarto ją dla zwiedzających w grudniu 2014 r. Jest to jedyna w Gdańsku zachowana przestrzeń romańska. Część ekspozycji stanowi pochodzące z XVI/XVII wieku tzw. ossuarium, czyli miejsce, w którym składowało się ludzkie kości w sytuacji, kiedy np. stary cmentarz chciano zastąpić nowym bądź kiedy jakieś groby likwidowano. Do współczesnych ossuariów, czyli ogólnych grobowców, które znajdują się na terenie wielu cmentarzy, przenosi się też szczątki wydobyte np. z grobów nieopłaconych, a przekazanych do ponownego pochowania, a także wszelkie ludzkie szczątki odkryte podczas realizacji różnych inwestycji czy prac archeologicznych.
Ossuarium w Piwnicy Romańskiej stworzono w miejscu klasztornego lawatorium (umywalni). Fakt, że na jego stworzenie poświęcono aż tyle przestrzeni (jest to największe ossuarium w dominikańskim klasztorze) dobitnie pokazuje, z jakim szacunkiem i troską traktowano przed wiekami szczątki zmarłych, które z powodu ograniczonej przestrzeni cmentarnej musiały z czasem być przenoszone do zbiorowej mogiły. Zebrane kości, głównie największe, ściśle poukładano względem siebie, starając się zachować naturalny układ.
Największe gdańskie ossuarium zawierało ponad 50 tys. kości, z czego dokładnie przebadano 49179. Szczątki te należały do co najmniej 1794 osób - 1212 dorosłych, 38 osób zmarłych w wieku młodzieńczym i 544 dzieci. Mężczyźni złożeni w tym ossuarium najczęściej umierali pomiędzy 30 a 40 rokiem życia, a kobiety pomiędzy 20 a 30. Średnia długość życia osób dorosłych wynosiła 40 lat - 2 lata więcej niż w późnym średniowieczu. Wysokość ciała się natomiast nie zmieniła - dla mężczyzn wynosiła 170, a dla kobiet 161 cm.
Zwiedzanie Piwnicy Romańskiej było strzałem w dziesiątkę nie tylko z uwagi na fascynujące zbiory. W upały dobrze się bowiem schować przed słońcem kilka metrów pod ziemią.
W Piwnicy Romańskiej organizowane są też wystawy. Obecnie jej ściany zdobią rysunki Anny Halarewicz. Można je oglądać do listopada.
Wycieczka po najbardziej gdańskie z gdańskich pamiątek
Podczas zwiedzania zaczepił mnie Daniel, który przyjechał do Gdańska z Genewy. Mówił, że załatwia tu sprawy służbowe i z reguły grafik ma bardzo napięty, ale tego dnia akurat miał wolne i chciał ten czas maksymalnie wykorzystać. Np. na zakup prezentów i pamiątek.
- Jaką pamiątkę warto przywieźć sobie z wakacji w Gdańsku? - zapytał. - Tylko niech to nie będzie kolejny magnes czy inna głupotka. Niech to będzie coś, co za jakiś czas pozwoli mi wrócić do tego miejsca nie tylko myślami, ale wszystkimi zmysłami.
Skoro ma to być pamiątka lokalna i działać na wszystkie zmysły, natychmiast przyszła mi na myśl wódka Goldwasser z pływającymi w niej płatkami złota, robiona przez Arkadiusza Onascha, właściciela restauracji Winne Grono. Jako że ja, podobnie jak mój nowy kolega, też miałam dzień wolny, do stoiska Winnego Grona na Jarmarku św. Dominika wybraliśmy się razem, robiąc mały przystanek na lody z lodoroweru Szyszka Ice Cream, w czasie jarmarku parkującego przy parku Świętopełka
Pomysł z wódką okazał się trafiony - mój towarzysz, po degustacji, z radością wszedł w posiadanie tego niezwykłego trunku. A skoro okazał się takim koneserem, to odtworzyłam z nim trasę mojej wycieczki sprzed kilku dni, tym razem decydując się w restauracji Ducha66 nie tylko na degustację napojów, ale i specjalnego menu, serwowanego tam w ramach akcji Smaki Gdańska - potrawka z mięsa cielęcego z rakami jest tak pyszna, że mam nadzieję, że na stałe zagości w menu. My oczywiście rekomendujemy odwiedzenie wszystkich restauracji biorących udział w akcji Smaki Gdańska - tu znajdziecie ich listę .
Goldwasser, Machandel, wiśniówka i radlery, czyli gdańskie alkohole na Jarmarku
To był jeden z lepszych ulicznych koncertów, jakie w Gdańsku słyszałam. Klimat ulicy Mariackiej i dźwięki piosenki Turnaua znakomicie ze sobą współgrały. Przyjemna odskocznia od kiczowatego i głośnego Traktu Królewskiego.
Jarmark św. Dominika miejscami bywa naprawdę uroczy!
Jako że mój nowy kolega chciał zabrać ze sobą z Gdańska coś więcej niż wspomnienia i alkohole zabrałam go na spacer po Jarmarku św. Dominika. Gdańszczanie lubią sobie na niego ponarzekać, ale ja go uwielbiam! I zawsze z radością eksploruję stoiska w poszukiwaniu unikatów wśród odzieży i biżuterii. Mam dzięki temu zawsze pewność, że koleżanka na imprezie nie wyskoczy w takiej samej sukience.
Poprzednią część wycieczki zakończyliśmy w sklepie Podole Wielkie i Przyjaciele przy ul. Chlebnickiej
Rękodzieło, biżuteria i torba z baneru, który zakrywał napis "Gdańsk"
Niesamowicie się cieszyłam, że mam z kim po Jarmarku pospacerować, bo ani rodziny, ani znajomych wyciągnąć nie dałam rady - unikają go jak ognia. A mój nowy kolega był nim równie zafascynowany jak ja. Interesowało go głównie rękodzieło, ale skusił się też na kilka błyskotek (tym razem w prezencie dla córek) od lokalnych artystów. Zafascynowała go też upcyklingowa działalność gdańskiej fundacji Zeroban, która ma swoje stoisko na ulicy Szerokiej. A najbardziej torbą wykonaną z baneru typu mesh, który zakrywał słynny napis GDAŃSK na Ołowiance nad Motławą podczas remontu (Daniel wypatrzył ją jednak nie na stoisku, a chwilę później, na facebookowej stronie fundacji, którą natychmiast postanowił "polubić", żeby mu to nie wyleciało z głowy).
Po zaliczeniu kramów na ul. Ducha, Straganiarskiej i Grobli oraz spacerze ul. Mariacką, podczas którego zaskoczył nas klimatyczny koncert, znów znaleźliśmy się na Długim Pobrzeżu. Tu pożegnałam się z moim towarzyszem i ruszyłam na Ołowiankę po odbiór zarezerwowanych biletów w Filharmonii Bałtyckiej - w piątek 19 sierpnia wybitny skrzypek Tomasz Tomaszewski wykona tam Cztery pory roku Antonia Vivaldiego i nie mogę tego przegapić!
Pierogi i planowane oraz nieplanowane koncerty
Bardzo spodobała mi się aranżacja przestrzeni na parkingu przy Filharmonii. Wyglądała znacznie ciekawiej i schludniej niż w latach ubiegłych. Takich przestrzeni rekreacyjnych w centrum miasta zawsze mi brakowało.
Jako że spacer po Jarmarku mnie wykończył, a głód zaczął dawać o sobie znaki, postanowiłam zrobić sobie w tej uroczej przestrzeni mały przystanek i coś zjeść. Mój wybór padł na Starą Pierogarnię, która właśnie na Ołowiance ma swoje jarmarczne stoisko. Pierogi z jagodami rozpływały się w ustach, a po marynowane śledzie własnej produkcji, które również można dostać na stoisku, chyba jeszcze wrócę. Jeśli ktoś będzie miał okazję, szczerze polecam. Do końca Jarmarku można skosztować pierogów i kupić słoiki ze śledziami na Ołowiance
Zjadłam, napiłam się, odpoczęłam, więc mogłam ruszać w dalszą drogę. Odbierając zaproszenia z kasy Filharmonii Bałtyckiej, zobaczyłam plakat, który przypomniał mi o cyklu Muzyka w zabytkach Starego Gdańska. Tego dnia nie dałam już rady wybrać się na koncert, ale zaplanowałam sobie udział w kolejnych dwóch. Tym bardziej że są to wydarzenia darmowe.
Koncerty w Trójmieście - Kalendarz imprez
Koncert mnie jednak nie ominął, bo na ulicy natknęłam się na pochód naszych gdańskich trębaczy wieżowych i miejskiej carillonistki, Moniki Kaźmierczak. Poszłam więc za nimi, kończąc swój wyczerpujący i pełen zwrotów akcji dzień koncertami z wież: najpierw św. Jana, potem Ratusza Głównego Miasta.
Skoro jesteśmy przy gdańskich dzwonach wieżowych, warto przypomnieć, że przez całe lato, do 27 sierpnia, trwa XXIV Gdański Festiwal Carillonowy, a w weekendy odbywają się wodno-muzyczne spektakle, podczas których fontanna Heweliusza tańczy do muzyki z wieży kościoła św. Katarzyny. To atrakcja, która ucieszy całe rodziny.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (58) 8 zablokowanych
-
2022-08-13 15:56
To już nie ten jarmark co dawniej teraz bardzo komercyjny.prawdziwy jarmark jest w Palermo
- 3 1
-
2022-08-13 16:12
Ja też lubię jarmark tak po prostu, dla oglądania.... Ale ceny w tym roku szokują... Chyba niektórzy chcą nadrobić cały okres pandemii !
- 2 3
-
2022-08-14 09:56
Opinia wyróżniona
Dla mnie bomba bo nie wiedzialem o tej piwnicy i zapewne po tym jarmarku udam sie to zobaczyc.
- 9 0
-
2022-08-14 10:16
"dobitnie pokazuje, z jakim szacunkiem i troską traktowano przed wiekami szczątki zmarłych"
bardzo dobitnie, zwlaszcza podczas wygrzebywania kosci poprzednika aby moc zarobic na nowym zmarlym.
"Zebrane kości, głównie największe, ściśle poukładano względem siebie"
to tez jest wyraz dobitnej troski ukladanie kosci wedlug wiekosci?
"Wejścia musiałam chwilę poszukać, bo zostało zgrabnie zakamuflowane" = przekaz na miare instgrama dla instagromej wawiedzi?- 3 1
-
2022-08-14 14:08
Gratuluję spaceru z wymyślonym przyjacielem
Niewiele osób miałoby odwagę się przyznać. Kolejna dobra ściema to "ależ ja nic nie wiedziałam o piwnicach romańskich". No to albo przyjechałaś miesiąc temu z Braniewa lub innego wygwizdowa, albo nie umiesz czytac. Ten portal pisze o piwnicach kilka razy w roku.
- 5 2
-
2022-08-14 14:54
Dlaczego te piękne sklepienia są podświetlone na różowo? (6)
To jakaś paranoja. Powinno być białe lub lekko żółte światło. A tak to wygląda jak klub nocny z panienkami.
- 4 2
-
2022-08-14 16:29
(5)
Widzę, że masz doświadczenie, w kwestii klubów z panienkami, ale żadnego w związku z Piwnicą Romańską. Dla dobra kultury ludzkiej, lepiej zostań w tych swoich bordelach
- 0 4
-
2022-08-14 17:09
(4)
Zamiast udawać inteligenta i znawcę zastanów się lepiej nad tym co napisałem. Robienie z takiego zabytku szopki odpustowej i bordella to lekka przesada. No ale słojom się podoba, więc rozumiem, choć nie popieram.
- 4 0
-
2022-08-15 11:04
(3)
Widać, że nigdy w piwnicy romańskiej nie byłeś, więc lepiej nie wypowiadaj się na ten temat. A reszta robienie sobie opinii o jakimś miejscu na podstawie jednego zdjęcia to wyższy poziom ignorancji. W niedzielę możesz tam przyjść za darmo i osobiście przekonać się, że do twojego burdelku temu miejscu daleko
- 0 1
-
2022-08-15 18:24
(2)
Byłem w wielu lepszych miejscach i nigdy nie były podświetlone na różowo bo to czysta profanacja zabytku. Widać, że jedyne co znasz to piwnica romańska, ignorancie. Komentuję to, co widzę, a nie to co ty sobie uroisz.
Wyższy poziom ignorancji (i chamstwa) to, wypisz wymaluj, twoja cecha podstawowa. Tak to właśnie jest ze słojami, którym się zdaje, że coś znaczą.- 0 0
-
2022-08-15 22:40
(1)
Co czy tak z tymi słojami? Masz jakiś kompleks rodowitego Gdańszczanina z Kresów?
- 0 0
-
2022-08-16 14:28
Stwierdzam fakt. Słoje niszczą miasto.
- 0 0
-
2022-08-15 07:55
Jarmark, jaki to jarmark...Trzy budy na krzyż i to ma być Jarmark Dominikanski...Śmieszne..
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.