• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lewica chce do Europarlamentu, żeby walczyć o skrócenie czasu pracy i weekendy offline

Ewelina Oleksy
17 maja 2024, godz. 17:30 
Opinie (482)
Najnowszy artykuł na ten temat Plakaty wyborcze wciąż na ulicach Trójmiasta
Prezentacja pomorskiej listy Lewicy do Europarlamentu. Prezentacja pomorskiej listy Lewicy do Europarlamentu.

Listę swoich kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego zaprezentowała 17 maja w Gdańsku Lewica. Jedynką jest Katarzyna Ueberhan, posłanka i działaczka feministyczna z Poznania. Na drugim miejscu znalazł się były poseł z Gdyni - Marek Rutka. Kandydaci Lewicy zapowiedzieli, że będą walczyć m.in. o skrócenie tygodnia pracy do czterech dni oraz o uregulowanie prawa do bycia offline w weekendy.



Pochodząca z Poznania Katarzyna Ueberhan, przewodnicząca sejmowej komisji rodziny i polityki społecznej otwiera pomorską listę Lewicy w wyborach do Europarlamentu, które odbędą się 9 czerwca.

W piątek, 17 maja, działacze Lewicy przedstawili w centrum Gdańska pełen skład swojej drużyny, która powalczy o mandaty europosłów.



Drugie miejsce na liście dostał były poseł z Gdyni Marek Rutka, który w ostatnich miesiącach bez powodzenia startował też w wyborach do Sejmu oraz w wyborach do sejmiku wojewódzkiego.

  • Katarzyna Ueberhan, pomorska jedynka Lewicy w wyborach do Europarlamentu.
  • Marek Rutka ma drugie miejsce na pomorskiej liście Lewicy.

"Kobiecy, pomorski team Lewicy"



- Listy Lewicy do Europarlamentu są wyjątkowe, bo kobiece. Najwięcej jedynek dla kobiet jest na listach Lewicy. Praktycznie połowa liderów list to u nas kobiety. Stanowią one ponad 53 proc. wszystkich kandydatów na naszych listach. Pomorze kobietami stoi i zasługuje na swoją kobiecą reprezentację - powiedziała Katarzyna Ueberhan. - Łączą nas wspólne wartości i chęć poprowadzenia Polski po lepszą, silniejszą przyszłość w Unii Europejskiej.
Poniżej pełna lista kandydatów Lewicy w wyborach do Europarlamentu na Pomorzu:

Kandydaci Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Kandydaci Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Dwie ministry z Lewicy w Gdańsku



W prezentacji list Lewicy w Gdańsku udział wzięły Katarzyna Kotula, ministra równości oraz szefowa sztabu Lewicy w wyborach do Europarlamentu i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

Kto wygra wybory do Europarlamentu? Najnowsze sondaże Kto wygra wybory do Europarlamentu? Najnowsze sondaże

- 9 czerwca bardzo ważne, historyczne wybory do Parlamentu Europejskiego. To będą wybory, które wyznaczą kierunek Europie na następną dekadę, a może nawet pokolenie - powiedziała Kotula. - Potrzebujemy silnej, zjednoczonej, zintegrowanej UE.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Katarzyna Kotula na prezentacji listy Lewicy w Gdańsku. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Katarzyna Kotula na prezentacji listy Lewicy w Gdańsku.

W kampanii o skróceniu tygodnia pracy i prawie do odpoczynku



Wskazała, że najważniejszym nowym kierunkiem, który UE powinna wyznaczyć na kolejnych 20 lat, jest polityka mieszkaniowa.

- Chcemy, żeby powstał europejski fundusz mieszkaniowy. W Europie Lewica jest drugą siłą i ma moc sprawczą, dlatego będziemy robić wszystko, żeby taki program został zrealizowany, żeby powstało minimum 100 tys. tanich mieszkań, na które będzie stać młodych ludzi. I o tym będziemy rozmawiać w tej kampanii - powiedziała Kotula.


Agnieszka Dziemianowicz-Bąk dodała, że ważną kwestią w kampanii będzie też tematyka związana z pracą.

- Parlament Europejski to doskonała arena, żeby walczyć o prawa pracownicze, o godne warunki pracy i wynagrodzenia. UE, a za nią państwa członkowskie mogą dokonać prawdziwej zmiany. Bardzo bym chciała, żeby tydzień pracy w Polsce kończył się już w czwartek, żebyśmy skrócili go o jeden dzień. W tej sprawie UE też ma wiele do zrobienia. Drugim ważnym postulatem jest uregulowanie, na poziomie UE, prawa do bycia offline w weekendy, czyli prawa do odpoczynku, odłączenia się od pracy - podkreśliła.

Opinie (482) ponad 20 zablokowanych

  • Jeżeli już, to raczej 6-cio godzinny dzień pracy. (1)

    To by się przełożyło na 4-ro zmianową dobę a co za tym idzie na wzrost zatrudnienia. Pozostaje jednak wciąż pytanie. Mniej godzin w pracy - mniejsze zarobki?

    • 2 0

    • Nie wzrost a redukcja zatrudnienia bo wrosną koszty.

      • 0 0

  • Historia kołem się toczy

    Lewica=utopia. Widać po hasłach, że nic się nie zmieniło

    • 2 1

  • A kto zarobi na tych nierobów?

    Oczywiście przedsiębiorca będzie harować na tych nierobów. A potem scharowany przedsiębiorca będzie chciał odpocząć nad jeziorem i zgraja nierobów tam będzie hasać. Pójdzie do sklepu a tam zgraja nierobów z koszykami pełnyumi zakupów uprzykrzy mu dzień!!!

    tylko konfederacja!!! wolność i niepodleglość!

    • 1 2

  • Bogactwo bierze sie z pracy (1)

    O tym lewica zapomina, glownie zajmujac sie tym jak zabierac kase tym co ciezko pracuja i dawac tym, ktorym sie nie chce pracowac.

    • 5 0

    • To taka bajka dla naiwniaków o tej pracy.

      • 0 0

  • Fantasmagorie

    Ludzie chcą pracować i godnie zarabiać. Na razie mamy w Wolsce obozy pracy. Rozsprzedano majątek. I nie, nie chcemy więcej patodeweloperki i słojów w miastach. Precz.

    • 2 0

  • Likwidacja

    Najpierw przewietrzyć leni i kolesi na stołkach w zarządach spółek państwowych. Ci już wdrożyli wolne w pracy. Dla siebie oczywiście.

    • 2 0

  • Skrócenie czasu pracy to wzrost kosztu zatrudnienia... (2)

    Czyli wzrost cen, redukcja zatrudnienia, szukanie taniej siły roboczej. Lewica widzę, że promuje scenariusz Grecki.

    • 4 0

    • A praca 7 dni po 12 godzin to czyj scenariusz?? (1)

      • 0 0

      • Kapitalistów, wyzyskiwaczy i cwaniaków biznesu.

        • 0 0

  • Proponuję 4 dyniowy tydzień pracy (1)

    dla chętnych a reszta zostaje przy 5 daniach.

    • 1 0

    • Pracoholicy 7 na 7

      • 0 0

  • i bardzo dobrze. niech właściciele firm sami robią na swoje wydatki. (1)

    nie rodzimy się po to żeby orać jak osły na wakacje jakiegoś panicza z bandą rozwydrzeńców

    • 0 2

    • Nie martw się - zetną wydatki redukując etaty

      Ty jesteś pewnie urzędnikiem, ale gdy państwo zbankrutuje i tak w publiczna posadka cię nie ochroni.

      • 1 0

  • Socjalizm

    Socjaliści dobrze wiedzą, że nie mogą urzeczywistnić równości w bogactwie, ale mają przynajmniej nadzieję zaprowadzić równość w biedzie

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane