• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Liderzy sondażu o fotel prezydenta w Gdańsku

km
3 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Prezydent Gdyni wybrał zastępców
Jarosław Wałęsa przed Pawłem Adamowiczem i Kacprem Płażyńskim - wynika z sondażu przedwyborczego w Gdańsku, powstałego na zamówienie Faktu i Onetu. Jarosław Wałęsa przed Pawłem Adamowiczem i Kacprem Płażyńskim - wynika z sondażu przedwyborczego w Gdańsku, powstałego na zamówienie Faktu i Onetu.

Eurodeputowany PO Jarosław Wałęsa uzyskałby obecnie 31,8 proc poparcia w walce o fotel prezydenta Gdańska - wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla Faktu i Onetu. Tuż za nim są obecny prezydent Paweł Adamowicz (własny komitet) i Kacper Płażyński (Zjednoczona Prawica)



Czy twój kandydat wszedłby do drugiej tury?

W najnowszym sondażu dotyczącego wyborów samorządowych w Gdańsku wynika, że trzech kandydatów uzyskało w nim wyniki powyżej 25 proc.

Najwięcej, bo 31,8 proc. ankietowanych chce głosować na Jarosława Wałęsę z Koalicji Obywatelskiej składającej się z z PO i Nowoczesnej.

Na drugim miejscu znalazł się startujący z własnego komitetu Wszystko dla Gdańska urzędujący prezydent Paweł Adamowicz, który uzyskał wynik 27,5 proc.

Trzeci najwyższy wskaźnik poparcia uzyskał kandydat Zjednoczonej Prawicy Kacper Płażyński, na którego głos oddałoby 26,6 proc. badanych.

Pozostałym kandydatom sondaż daje znacznie mniejsze poparcie. Andrzej Ceynowa (Sojusz Lewicy Demokratycznej) uzyskałby 3,1 proc. głosów, Elżbieta Jachlewska (Lepszy Gdańsk) 2,6 proc., a Jacek Hołubowski (Gdańsk Tworzą Mieszkańcy) 2,3 proc.

Tylko 6,1 proc. ankietowanych stwierdziło, że nie wie na kogo oddałoby swój głos.

Sondaż poparcia w wyborach na prezydenta Gdańska na zamówienie Faktu i Onetu. Sondaż poparcia w wyborach na prezydenta Gdańska na zamówienie Faktu i Onetu.
W wyborach samorządowych które odbędą się 21 października chce wziąć udział 44,4 proc. ankietowanych gdańszczan, a 11,9 proc. "raczej" wzięłoby udział w głosowaniu.

Na pytanie o udział w głosowaniu "zdecydowanie nie" odpowiedziało 21,2 proc. badanych, a 12,4 proc. uznało, że "raczej nie" wybrałoby się do lokalu wyborczego.

Więcej na: Sondaż przed wyborami samorządowymi w Gdańsku
km

Opinie (1182) ponad 50 zablokowanych

  • Ale mamy wybór, nie ma co... (10)

    Mieszkam w Gdańsku i tutaj się urodziłem. To moje miasto, mój dom. Chciałbym czuć się w nim dobrze, bezpiecznie i pewnie. Dlatego czuję się nie tylko zasmucony, ale wręcz zniesmaczony faktem, że na tak ważne stanowisko kandydują osoby, które trudno traktować poważnie. Nie mogę zrozumieć dlaczego w tak dużym i ważnym mieście, z takimi tradycjami, nie potrafi się wyłonić naprawdę poważnego i godnego zaufania kandydata, którego da się zaakceptować i na niego zagłosować. A taka sytuacja trwa od lat. Wciąż jest to wybór mniejszego zła i głosowanie przeciwko komuś, a nie na kogoś. Żeby ktoś jeszcze gorszy nie doszedł do władzy. O wieloletnim prezydencie, panu Adamowiczowi, napisano już wiele. O jego problemach z prawem, wyjątkowej zdolności dbania o interes własny i swojej rodziny, o co najmniej zastanawiającym wspieraniu deweloperów. O dziwnych dochodach, z których sam zainteresowany pokrętnie się tłumaczy. Gdańsk niewątpliwie bardzo się rozwinął, ale to nie jest zasługa tego pana. A ostatnio stał się żarliwym obrońcą demokracji, jakby sądził, że to przysłoni jego inne sprawki. Epoka dotychczasowego prezydenta musi się wreszcie skończyć, a on musi się rozliczyć ze swoich grzechów. O panu Płażyńskim z litości wypowiadać się nie będę, nie wiem tylko czy mu gratulować, czy współczuć braku samokrytycyzmu. Jeśli ktoś taki miałby być prezydentem jednego z najważniejszych miast w Polsce, mających ogromne szanse na dalszy rozwój, to chyba pozostaje siąść i płakać. Z kolei pan Wałęsa, cóż... Jedyne co ma, to nazwisko sławnego ojca. Przepraszam, zapewne jest sympatycznym, inteligentnym człowiekiem, ale w swoim dotychczasowym życiu niczym, ale to niczym nadzwyczajnym się nie wykazał. I nie wydaje mi się, by jako prezydent miał przejść cudowną przemianę. Profesorowi Ceynowie dziwię się, że startuje w tym wyścigu, zwłaszcza, że szans nie ma żadnych. Po co mu to? Jest też paru kandydatów ruchów lokalnych, o których z kolei właściwie nic nie wiadomo. Więc jak na nich głosować? W tak ważnym mieście pozycję polityczną buduje się latami, a nie wyskakuje na parę miesięcy przed wyborami jak diabeł z pudełka. Pytam więc wiodące partie polityczne i lokalne ruchy społeczne, czy to jest naprawdę wszystko, co możecie nam zaoferować? Mizeria, szanowni państwo, mizeria.

    • 101 19

    • Każdy ma swój punt widzenia (4)

      ty wyraziłeś swój, według mnie, płytki i nacechowany stereotypami, a nie wynikający z rzeczowej analizy i wnikliwej obserwacji. Masz krytyczne zdanie o kandydatach i to dobrze,ale nie wskazujesz gdzie są i kim są i dlaczego nie kandydują ci ,,lepsi,, którzy zaspokoją aspiracje mieszkańców Gdańska i każdej innej miejscowości, bo w każdej mówi się podobnie

      • 8 10

      • ??? (2)

        Doprawdy? Płytki? To nie są stereotypy, ale fakty. A jaki byłby pogląd głęboki i wynikający z wnikliwej obserwacji? Chyba czegoś nie rozumiemy. Jestem wyborcą, mieszkańcem, nie działaczem politycznym, społecznym i nie moim zadaniem jest wskazywać lepszych kandydatów. Gdzie oni są? Podejrzewam, że po prostu polityka ich nie pociąga i wolą robić kariery zawodowe, odnoszą sukcesy na innych polach. A na stanowiska pchają się tacy, którzy poza polityką nie mają szans zaistnieć. Tak jest nie tylko w Gdańsku. Nie jestem zwolennikiem żadnej partii, ale czy choćby taka PO naprawdę nie ma nikogo lepszego niż Wałęsa junior?

        • 12 4

        • Przydent dużego miasta to polityka, lokalny samorządowiec nie ma szans

          a Wałęsa Junior na duże doświadczenie i obycie w polityce - dwie kadencje w sejmie i dwie kadencje w europarlamencie, taka praktyka sporo może dać i pomóc w kierowaniu miastem ( znane nazwisko pomijam, ale to też pomaga w kontaktach, szczególnie międzynarodowych )

          • 2 9

        • no a kogo pan prponuje? hi hi ... czy tam jest ktoś tzw. " lepszy"

          przecież PO to relikt i wielu jeszcze tego nie rozumie, myślicie że jak PIs obejmie stery w Gdańsku to" świat się zawali", to jest to ograniczenie myślowe, nie umiecie pojąć- myślami nie ogarniacie że PIS was niestety prześcignął- tak w wielu sprawach jesteście zacofani! pozostało Wam straszenie PISem, a straszy się małe dzieci jak są niegrzeczne - " przyjdzie baba jaga i cię zje"!

          a jednak wyborca PO
          i domyślam się kogo " Rodowity..." popiera, wspiera .....

          • 7 2

      • Może ci wiarygodni kandydaci po prostu uczciwie pracują na chleb zamiast pasożytować na społeczeństwie ?

        • 5 0

    • (1)

      Opinia dla mnie jak najbardziej trafna. Zabrakło tylko kropki nad "i". Czy nie ma dobrych kandydatów? Czy my ich nie widzimy? Czy może oddani i uczciwi nie mają szans w tym wyścigu? Kampania wyborcza to dość spora kasa, a w dodatku to jak gra w totka. Albo zgarniasz wszystko albo wszystko przegrywasz. Uczciwi społecznicy szans właściwie nie mają żadnych w tym wyścigu, bo jeśli jest uczciwy to skąd miałby mieć bańkę na niepewną inwestycję. Tylko głupi może porwać się na taki ruch a głupiego prezydenta nie chcemy. Pozostaje więc przytulić się do jakiejś partii. Na niezależność może pozwolić sobie właściwie niewielu którzy mają dużo do stracenia jak Budyń. Cała procedura wyborcza jest więc mocno wadliwa. Bo z założenia promuję albo kandydatów partyjnych albo patologię. Wszystko więc rozbija się o kasę. A szanse są wprost proporcjonalne do wydatków poniesionych na promocję. Wydaje mi się, że jedynym rozwiązaniem byłby zakaz prowadzenia kampanii reklamowych i ograniczenie reklamy do podania suchych faktów o kandydatach i ich programach.

      • 8 4

      • Kropka nad "i"

        Nie do końca się zgadzam, choć sporo w tym prawdy. Rzecz w tym, że to jest działanie bardzo długofalowe. To nie może być tak, że ktoś na pół roku przed wyborami mówi, że chce być prezydentem. Pozycję w lokalnej społeczności buduje się latami, odnosząc jakieś sukcesy zawodowe i pokazując, że jest się kimś wyjątkowym. Działając w lokalnej społeczności, na coraz wyższych szczeblach, w coraz większej skali. Pokazując się z dobrej strony, jako uczciwa i zaangażowana osoba. I w pewnym momencie sygnalizując, że może za 2, 4 lata będzie się kandydować. Prawdą jest, że ordynacja wyborcza preferuje partyjniactwo, bo tak naprawdę głosujemy nie na osobę, ale na konkretną partię. I taka osoba będzie potem uwikłana w partyjne interesy. Innymi słowy, ja chciałbym mieć wybór z grona kandydatów już ze swojej działalności znanych, mających sukcesy i godnych zaufania. Czy tacy są w Gdańsku? Tak, nie mam wątpliwości. Niestety, ich na listach w tym roku nie zobaczymy. Znowu będzie tzw. mniejsze zło.

        • 6 1

    • napisałeś wiele...ale zasadniczo nic ciekawego

      • 5 0

    • nie masz argumentów o Płażyńskim to się rzeczywiście nie wypowiadaj, nie potrafiłeś nawet napisać

      dlaczego jesteś przeciw Płażyńskiemu- rzeczywiście pozostaje usiąść i płakać nad waszą lewacką bezsilnością w hejtowaniu

      • 7 3

    • Całą prawdę napisałeś. Podpisuje się pod tym postem w 100%

      • 1 1

  • już zaczynacie ustawianie wyniku? wszystko by nic się nie zmieniło

    • 30 11

  • Tylko Kacper Płażynski...Po prostu kocham,kocham,kocham! (5)

    • 63 62

    • Masturbacja na forum publicznym jest zabroniona Ewuniu.

      • 14 14

    • kup nowy wibrator

      • 6 9

    • Taki gdański misiewicz (2)

      nabrał synekurek a teraz się mądrzy

      • 6 12

      • A budyń jak zaczynał to nie dostał synekury na UG? (1)

        • 9 5

        • dostal robote a Kacperek synekurke.Jak tu u Misiewiczow.

          • 5 7

  • (1)

    niech zostanie kolekcjoner kont i apartamentów wiemy czego się spodziewać PO nim

    • 20 69

    • I to jest logika leminga!

      • 6 2

  • Taka prawda (1)

    Na ten dancingowy syf ---- tylko cejrowski

    • 20 16

    • tylko cejrowski

      • 2 3

  • Byle nie pisiory

    Wystarczajaco juz lapska wyciagnely do koryta. Swoja droga to uwazam ze na fotel prezydenta miasta powinny miec prawo kandydowac osoby ktore rzeczywiscie cos dla miasta robia, od zwyklego urzednika, bo wierze ze sa tacy co nie pierdza w stolek tylko staraja sie zmienic cos w gdansku na lepsze! Partyjne nadanie powinno byc zakazane, I max 3 kadencje bo potem jest za duza korupcja

    • 42 58

  • (1)

    Trzeba uważać na cuda przy urnach. Zmiana metody obliczania głosów, jak też cudownej przemiany znaku "X" na kilkanaście interpretacji moim zdaniem może mieć swój cel ... O tym, że można skreślać pierwszy wybór, to już nawet nie wspominam, bo to już standard z klimatu białoruskiego lub północno koreańskiego!

    • 39 4

    • należy tylko mieć nadzieję,że do wyborów ukaże się instrukcja jak mazać na liście wyborczej,aby "komisja" nie mogła tego interpretować aby jej opcja wygrała.

      • 1 2

  • I Płażyński i Wałęsa jadą na nazwiskach (2)

    • 35 37

    • zero doswiadczenia ?

      kacperek jest prawiczkiem w polityce i marionetką kaczora
      ale Wałęsa ma dwie kadencje w sejmie i dwie kadencje w Europarlamencie - to jest zero ?
      widać że mało wiesz o kandydatach
      Niech każdy głosuje na kogo uważa ale takie opinie są kłamliwe

      • 1 10

    • a budyń na mafii

      • 3 2

  • Wałęsa aktywizuje się w Gdańsku zwłaszcza na wybory

    i tyle w zasadzie można o nim powiedzieć

    • 61 8

  • Czyli głosowanie na mniejsze zło (2)

    Czyli aby nie PiSowiec

    • 35 63

    • głosowanie na mniejsze zło jest mniejszym złem niż głosowanie na PiS

      • 5 9

    • Głosowanie na mniejsze zło faktycznie jest

      głosowaniem na większe zło.

      • 6 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane