• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Linia R: pospieszna, a ciągle spóźniona

Wiktoria
2 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Linia R to jedna z najważniejszych linii w organizacji przewozów ZKM Gdynia. Problem w tym, że jest długa, więc się spóźnia. Linia R to jedna z najważniejszych linii w organizacji przewozów ZKM Gdynia. Problem w tym, że jest długa, więc się spóźnia.

Pospieszna linia R jest jedną z najczęściej wybieranych w ofercie ZKM Gdynia. Kursuje z Kaczych Buków w Gdyni do Rumi, zastępując wielu SKM. Problem w tym, że autobusy coraz częściej się spóźniają. Dochodzi do tego, że przez godzinę nie jedzie żaden pojazd. Na tę kwestię zwróciła uwagę nasza czytelniczka.



Czy autobus, którym jeździsz, spóźnia się?

Oto relacja z jej podróży poniedziałkowego popołudnia:



Nauczona już - niestety niemiłymi doświadczeniami - przyszłam na przystanek na Armii Krajowej o godz. 16:50, by pojechać do Rumi.

Przyjazdy według rozkładu jazdy:

  • 16:58 - R nie przyjechała
  • 17:13 - R nie przyjechała


Rozkład jazdy ZKM Gdynia



R pojawiła się o godz. 17:22, zgarniając tym samym osoby z dwóch kursów. Wsiadłam, przygotowana na ewentualność przesiadki na kolejną R. Było wielce prawdopodobne, że pasażerów będzie coraz więcej z każdym kolejnym przystankiem na trasie. Trudno się zresztą dziwić - każdy z nas chce dojechać do punktu docelowego jak najszybciej i będzie wchodził do autobusu, nawet gdy ten będzie wypchany po brzegi.

Ścisk taki, że musiałam wysiąść



Przejechałam dwa przystanki. Niestety ścisk był już na tyle duży i niekomfortowy dla mnie, że postanowiłam wysiąść na ul. Energetyków, by przesiąść się w kolejną R. To doskonale obrazuje, ilu pasażerów wsiadło na tak krótkim odcinku trasy.

Mała dygresja na temat tego, dlaczego postanowiłam wyjść: kilka razy udało mi się w ten sposób złapać kolejny, niemal pusty autobus. Zdarza się, że przy dużych korkach autobusy jeżdżą jeden za drugim, a system Tristar niekoniecznie to wyłapuje. I tak - pierwszy bus jedzie wypełniony po brzegi, a drugi jest pusty i można przebierać w miejscach siedzących. Liczyłam, że ponownie spotka mnie taka sytuacja.

Wracając do opisywanej sytuacji. Po przejechaniu dwóch przystanków, czyli po ok. 10 minutach jazdy, znalazłam się na Energetyków.

Jest godz. 17:33. Czekam. Na zegarku 17:50, czyli minęła już godzina od mojego przyjścia na pierwotny przystanek na Armii Krajowej. Żadna kolejna R nie przyjechała.

W ciągu godziny przyjechał jeden autobus R



W skrócie: w ciągu szczytowej godziny (16:50-17:50) przyjechała tylko jedna R, która de facto wiozła ludzi w sporym ścisku, a jak pamiętamy, widmo pandemii wciąż nad nami wisi.

Zdesperowana zadzwoniłam na infolinię ZKM i dowiedziałam się, że taki bałagan jest już od dłuższego czasu.

Rozumiem, że trwają prace remontowe na drogach. Nie mam również wyrzutów czy pretensji do kierowców, gdyż wiem, że wykonują ciężką i odpowiedzialną pracę. Nie rozumiem po prostu, dlaczego nie można lepiej zaplanować trasy, rozkładu czy czegokolwiek innego, co wpłynęłoby na komfort jazdy osób podróżujących linią pospieszną R. W ciągu godziny widziałam wiele, bardzo wiele dublujących się linii, co utwierdza mnie w przekonaniu, że "jakoś się da".

Przesiądę się do SKM



Jak to rozwiązać? Nie wiem. Ale ja nie od tego jestem. Jestem tylko pasażerką. Płacę niemałe pieniądze za bilet miesięczny, by korzystać z komunikacji miejskiej, bo chcę z niej korzystać. Szkoda, że ZKM mi to utrudnia.

Cóż, pozostaje mieć nadzieję na lepsze czasy, gdy podwyższone ceny biletów faktycznie znajdą uzasadnienie w jakości usług komunikacji miejskiej. Póki co przesiądę się chyba do SKM, co również nie jest idealnym rozwiązaniem.

Odpowiada Hubert Kołodziejski, dyrektor ZKM Gdynia



Opisane przez Czytelniczkę perturbacje w realizacji rozkładu jazdy linii R są rezultatem inwestycji prowadzonych w rejonie Karwin i Dąbrowy, tj. budowy trasy S6 i Węzła Karwiny, które docelowo znacznie usprawnią ruch także i na tej trasie.

Od poniedziałku utrudnienia w Gdyni spotęgowane zostały wzrostem natężenia ruchu drogowego w rejonie Karwin w wyniku paraliżu gdańskiej ul. Spacerowej - wskutek prowadzonego remontu ul. Opackiej. Poszukując objazdu zablokowanej ulicy kierowcy samochodów osobowych pojechali przez Sopot i Karwiny, zwiększając zatory w rejonie realizowanych w tym miejscu inwestycji.

W liście Czytelniczki wymienione zostały dwa kursy linii R w kierunku Rumi, mające odbyć się w szczycie popołudniowym z centrum Gdyni do Rumi. Autobusy obsługujące te kursy w poprzednich kursach odjechały planowo z Rumi, po czym nabrały prawie godzinnych opóźnień w dojeździe do Kaczych Buków.

W szczycie popołudniowym dnia powszedniego linię R obsługuje 18 autobusów przegubowych i wszystkie były w poniedziałek na trasie.
Wiktoria

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (190) 4 zablokowane

  • Linia Z i 171

    Nie tylko pasażerowie R mają takie problemy. Spróbujcie podróży linią Z lub 171. 171 potrafi być spóźniona nawet do godziny. Kiedyś miałam przypadek, że jedna po drugiej wjechała. Natomiast Z to już tragedia dla pasażera. Niewystarczająco że kursuje bardzo rzadko, to często jest poro spóźniona.

    • 3 1

  • to pojdzcie po rozum do glowy ludzie

    zastanowcie sie na czym polega wogole linia pospieszna . a co robia ludzie /? pisza do zk zeby tutaj jeszcze stawal,tam i tam.......a zkm i panowi kolodziejskiemu jest to na reke, ludzie zaplaca drozszy bilet a zatrzymuje sie wszedzie. taka to linia "pospieszna",co wiecej nie ma kierowcow i nie ma kto jezdzic. ludzie chodza z tzw wolnego do pracy . reszta odchodzi bo zarobki to 3400zl na reke plus dodatki raz na rok wczasy pod grusza i 13 tka swiatki piatki i niedziele narazajac zycie swoje i innych do tego robiac za kierowce.mechanika ,sprzedawce i oczywiscie informacje turystyczna a takze sprzataczke autobusu a nieraz i za ochroniarza pasazerow. to sie dziwicie?? niedlugo prezesi sami beda jezdzic bo przeciez oni kasuja co miesiac 22 tys zl . juz nie mowiac ile pan szanowny dyrektory ktory ostatnio powiedzial ze wszystkich pozwalnia... niech sam jezdzi.
    i Wy sie ludzie dziwicie ze takie cyrki sa/? a to dopiero poczatek. zobaczycie w lipcu i sierpniu jak zaczna obcicnac polaczenia tlumaczac sie czymkolwiek a nie brakiem kierowcow.

    • 2 0

  • Ta sama sytuacja jest rano

    z przystanku Wzgórze Św. Maksymiliana SKM zniecierpliwiona kilkunastominutowym oczekiwaniem i spóźniona już do pracy zadzwoniłam na numer ZKM z zapytaniem czy coś się wydarzyło i o której można spodziewać się autobusu. Pan tonem "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?" poinformował, ze stało się to, co zawsze od dwóch lat, czyli korki na węźle związane z budową trasy kaszubskiej. I ze autobus będzie za... kolejnych 20 minut.
    W związku z tym mam pytanie: czy w Królestwie Białej Farby przez dwa lata nie można było pomyśleć o puszczeniu dodatkowej linii do Rumi nie prowadzącej przez krytyczny węzeł? Ktoś ewidentnie nie ogarnia kuwety.

    • 2 1

  • Podobna sytuacja ma miejsce rano

    po kilkunastominutowym oczekiwaniu na autobus zadzwoniłam do ZKM, gdzie pan, tonem "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi" poinformował mnie, że przecież od dwóch lat są opóźnienia związane z budową trasy kaszubskiej. Na pytanie o mijającą ważność biletu godzinnego skasowanego w poprzednim autobusie pan łaskawie poinformował mnie, że autobus przyjedzie za kolejnych 20 minut i w razie kontroli najwyżej dostanę mandat.
    To ja się pytam: serio od dwóch lat nikt nie pomyślał o wprowadzeniu linii do Rumi z ominięciem krytycznego węzła? W królestwie Białej Farby ewidentnie ktoś nie ogarnia swojej kuwety.

    • 1 1

  • Linia pospieszna

    Problemem linii R jest to, że jest ona pospieszna tylko z nazwy. Omija tylko kilka przystanków a długość i przebieg jej trasy sprawia, że geo kursów łapie spóźnienia.
    Już dawno wszystkie takie linie powinny być traktowane jak zwykłe bez konieczności kasowania droższych biletów.

    • 2 0

  • Nie wiem jak to działa, ale autobusy lubią jeździć stadami

    Nie jeden raz czekałem też po 45 minut na R, przyjeżdża nabita po sam dach, ale co widzę na horyzoncie? Że za nią jedzie druga - już prawie pusta.

    Potem przesiadam się zawsze na inną linię już pod dom, czekając na przystanku nie raz widzę że lecie w niewielkim odstępie trzecia.

    • 3 1

  • Poczekajcie na odbiór terminala promowego

    Wtedy dopiero będzie się działo!

    • 2 0

  • (1)

    Kto normalny jeździ z miasta do miasta autobusem? Z Rumi do Gdyni jedzie się skmką i na miejscu podbija się ewentualnie autobusem... To takie samo stękanie jak podróż z Gdańska do Paryża że autokarem się długo jedzie mimo, że można wsiąść w samolot.

    • 3 4

    • Równie dobrze można zrobić innego hardkora

      Jechać z Wejherowa do Oliwy i narzekać, że jechało się 4 godziny linią J i G z 1-godzinną przesiadka zamiast wyciągnąć 240 zł i najdłuższe odcinki przejechać skmką.

      • 1 1

  • Gdynia

    W Gdyni spóźnia się wszystko, więc dlaczego autobusy miałyby jeździć punktualnie? Po permanentnie zakorkowanych trzech drogach na krzyż w tym mieście, nikt nie jeździ płynnie.

    • 0 1

  • "Pospieszny" nie znaczy szybki. znaczy tyle, że obsługuje mniej przystanków.

    Gwarancji miejsca też nie ma.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane