• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lisicki wyjaśnia, dlaczego wzrosną koszty wywozu śmieci

Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska
15 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
To, że musi być drożej, żeby było skutecznie, to nie jest bynajmniej nasz gdański pomysł - argumentuje Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska. To, że musi być drożej, żeby było skutecznie, to nie jest bynajmniej nasz gdański pomysł - argumentuje Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska.

Produkujemy coraz więcej śmieci, miasto będzie odpowiedzialne za usuwanie dzikich wysypisk, recykling odpadów jest znacznie droższy niż ich zwykłe składowanie - argumentuje przyczyny wyższych kosztów wywozu śmieci zastępca prezydenta Gdańska, Maciej Lisicki, w związku z nadchodzącą reformą śmieciową.



W środę opublikowaliśmy list pani Joanny, która uważa, że nie ma uzasadnienia dla drastycznego podniesienia opłat za wywóz śmieci w związku ze zmianą sposobu ich naliczania. Obecnie prezentujemy odpowiedź na argumenty naszej czytelniczki, sformułowane przez Macieja Lisickiego, zastępcę prezydenta Gdańska.

Czytaj też: Nasza czytelniczka: Koszty wywozu śmieci wzrosną, bo miastu się nie chce.

Czyje argumenty bardziej cię przekonują?

Z panią Joanną mogę zgodzić się tylko co do jednego - ustawodawca faktycznie nie bardzo się popisał. Ustawa daje nam - tak jak wszystkim gminom w Polsce - wybór pomiędzy czterema wariantami opłat. Rzecz w tym, że żadnej z nich nie da się określić jako "najlepszej". Możemy tylko starać się wybrać najmniej niesprawiedliwą, tak żeby jak najbardziej wypośrodkować bilans zysków i strat.

Obecnie zbiórką i utylizacją śmieci na terenie Gdańska zajmują się różne podmioty. W przyszłości całość obowiązków spadnie na gminę. Musimy pamiętać, że tak poważnej rewolucji jeszcze w samorządach nie było. W zeszłym roku wprowadzaliśmy na przykład reformę komunalną, ale dotyczyła ona "zaledwie" kilkudziesięciu tysięcy gdańszczan. Teraz pracujemy nad czymś, co dotyczyć będzie wszystkich mieszkańców miasta bez wyjątku. Prawie pół miliona mieszkańców plus wszyscy czasowi goście - np. studenci czy turyści! W takiej skali, stworzenie jednolitego, a przy tym szczelnego systemu wymaga niestety wielu zmian, pociąga za sobą również konsekwencje biurokratyczne.

Ale zacznijmy od początku: skąd pomysł wprowadzenia w całej Polsce "podatku śmieciowego"? Jedna osoba wytwarza średnio 0,6-0,9 kg odpadów dziennie, a rocznie - 220-350kg. Większość naszych śmieci nie jest przetwarzana i trafia na powiększające się z roku na rok wysypiska. Tymczasem celem, do którego mają dążyć wszystkie kraje UE, jest stworzenie systemu, w którym jak najmniej śmieci trafia na wysypiska i tam rozkłada się przez lata, a jak najwięcej jest przetwarzanych. Chodzi tu nie tylko o recykling i odzyskiwanie surowców, ale także o masowe, przemysłowe spalanie śmieci, oczywiście z zachowaniem norm ekologicznych, i o budowę biologicznych kompostowni. Pod względem powszechności tych rozwiązań, w porównaniu z większością krajów europejskich Polska wypada fatalnie.

Do zmiany zasad selekcji, składowania i utylizacji odpadów komunalnych zmuszają nas regulacje unijne: do końca 2013 r. Polska musi zacząć wywiązywać się z dyrektywy 1999/31/WE (tzw. składowiskowej), co oznacza obniżenie do poziomu poniżej 50 proc. ilości odpadów znajdujących się na składowiskach (obecnie ten poziom wynosi w Polsce 87 proc., a w Unii Europejskiej - 47 proc.). Jeżeli do 2013 r. nie obniżymy ilości składowanych odpadów, czekają nas kary finansowe w wysokości setek tysięcy euro miesięcznie.

Pani Joanna pyta dlaczego koszty wywozu śmieci muszą wzrosnąć. Otóż jest kilka powodów: po pierwsze - jak wykazują analizy - z roku na rok wzrasta ilość produkowanych przez mieszkańców odpadów. Po drugie - miasto w ramach tej opłaty będzie odpowiedzialne również za usuwanie dzikich wysypisk (obecnie w bardzo ograniczonym zakresie ich usuwaniem zajmują się różne wydziały i jednostki miejskie). Po trzecie - wreszcie recykling odpadów, do którego jesteśmy zobowiązani, jest znacznie droższy niż "zwykłe" ich składowanie.

Jeśli chodzi o stworzenie i obsługę systemu, to ma się tym zajmować do 40 osób.

Póki co planujemy: 
- finanse - 6 osób, czyli mniej nawet, niż Pani sugeruje,
- obsługa klienta (BOK) łącznie z infolinią (na początek na dwie zmiany) - 4-5 osób
- inspektorzy terenowi przypisani do konkretnych rejonów miasta, kontrolujący uczciwość i rzetelność mieszkańców i firm wywozowych - 6 osób
- szef pionu - 1 osoba
- tzw. klasyfikator (osoba pilnująca, czy wysypisko odpowiednio wycenia przekazywane odpady) - 2 osoby (praca na dwie zmiany, tak jak pracuje wysypisko) 
- egzekucja - 4 osoby (w urzędzie)
- windykacja - 6 osób (tyle, ile rejonów),
- informatyk - 1 osoba
- prawnik - 1 osoba
- dyżurni dyspozytorzy, czyli tzw. nadzór elektroniczny dla całego miasta (sprawdzają wskazania GPS-ów, kontrolują ruch samochodów wywożących odpady itp.) - 2 osoby

Biorąc pod uwagę, że Gdańsk liczy sobie prawie pół miliona mieszkańców, zgodzi się Pani, że ten zespół nie wydaje się mocno rozbudowany.

To, że musi być drożej, żeby było skutecznie, to nie jest bynajmniej nasz gdański pomysł. Podobną opinię wyrażają m.in. eksperci z Komitetu Ochrony Środowiska w Krajowej Izbie Gospodarczej. Niedawno przewodniczący komitetu, Krzysztof Kawczyński przyznał wprost: należy zapomnieć, że w dzisiejszych czasach da się stworzyć system, w którym będziemy płacić trzy złote za osobę miesięcznie. Według szacunków KIG-u, średnia opłata za wywóz śmieci na osobę nie powinna być niższa niż 15 zł/os. miesięcznie. Dopiero taka cena opiera się o realne koszta i zapewnia efektywność działania.

Na pocieszenie proszę pamiętać, że niezależnie od ogólnej sumy wszystkich kosztów, miasto nie zarobi na nowym podatku ani złotówki. Zgodnie z ustawą, cała zebrana kwota musi zostać przeznaczona na obsługę systemu, czyli na kwestie związane z wywozem i utylizacją śmieci. Jeśli okaże się, że zebrana w danym roku kwota jest wyższa niż poniesione wydatki, w następnym roku opłata spadnie. Innymi słowy - jedyny skuteczny sposób, w jaki my wszyscy możemy sprawić, żeby było taniej, to produkować mniej śmieci.

Policz, ile śmieci sam wytwarzasz i ile wody zużywasz.

ankieta

Pomóż wybrać optymalną metodę rozliczenia.

Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska

Opinie (512) 5 zablokowanych

  • lisicki na zmywak. (1)

    • 3 0

    • Na jaki zmywak ?Jeszcze podniesie oplaty za wode i koncentrat do mycia naczyn.

      • 1 0

  • czy nie lepiej przesunąc zbędnych pracowników z innych działów (2)

    urząd wciąż przyjmuje nowych ludzi, natomiast tu mówi się znowu o zatrudnieniu nowych dusz, czas na racjonalizacje pracy w UM i przypomnienie naszym urzednikom i radnym, że kryzys puka do naszych drzwi i nie widze powodów dla których mamy płacic dodatkowe pieniądze za upowszechniony do skrajności nepotyzm w UM. Ci panowie nigdy nie mówią o racjonalizacji kosztów pracy wsród urzedników a wiemy ,że obowiązuje tez zasada , ze gdzie kucharek sześć nie ma co jeść,. czasami organizacja działa sprawniej jak jest odchudzona, ludzie znają swoje obowiązki i nie oglądaja sie , ze ktoś to za nich zrobi albo nie załatwiają spraw kiedy upływa termin ich załatwienia i nie patrzą na zegarki kiedy 15 lub 16 wybije.Czas zastanowić się nad sprawnością pracy a nie zapychac niedomogi zatrudnianiem nowych niedomogów.

    • 5 0

    • lepiej, tylko po co?

      mieszkańcy zapłacą

      • 0 0

    • "urząd wciąż przyjmuje nowych ludzi"?

      bzdura. od kilku lat poziom zatrudnienia w UM nie wzrósł. jedyne wolne etaty to te po osobach odchodzących na emeryturę.

      • 0 1

  • Przerost formy nad treścią

    Plany w zakresie zatrudnienia są typowe dla urzędu (dla jasności sam jestem pracownikiem urzędu): lepiej zatrudnić więcej bo będzie to lepiej wyglądało, a i kierownik będzie mógł więcej zarabiać. Gdyby zadanie to zlecić prywatnej firmie to koszty byłyby znacznie mniejsze. Zgadzam się z poprzednikami, że maksymalna liczba osób to 20 pracowników (patrząc na wykaz umieszczony w artykule są to osoby z góry listy do tzw klasyfikatorów, choć i ich zatrudnienie jest dyskusyjne jeżeli chodzi o efektywność finansową). Informatyk, prawnik - wystarczą ci, którzy już pracują. Dyżurny dyspozytor jest zupełnie zbędny a ich rolę może a nawet powinien wypełniać inspektor terenowy, który za pomocą danych z GPS-u będzie kontrolował rzetelność firm i mieszkańców. Egzekucją i windykacją niech zajmują się ci, którzy robią to w chwili obecnej albo zlecać to firmom zewnętrznym (znając ten rynek wiem, że przynosi to lepsze efekty niż praca urzędników).
    Ponadto bardzo dużą część pracy można zautomatyzować - odpowiedni program komputerowy zastąpi kilku pracowników.Myślę, że wysiłki włodarzy naszego miasta powinny pójść w kierunku poprawy organizacji i efektywności pracy a nie tylko zwiększania etatów.

    • 3 0

  • Śmieci (2)

    Nigdy nie zgodzę się z tym , żeby płacić ryczałtowo od mieszkania.Przecież mieszkanie może być zajmowane przez jedną osobę dorosłą lub pięć w tym troje małych dzieci.Czy w tych nieruchomościach produkuje się tyle samo śmieci? Nie !A płacić będziemy od 1 lipca 2013 r. 37,50 od nieruchomości.To jest niesprawiedliwe i nie ma nic wspólnego z ekonomią.

    • 6 0

    • widzisz, Lisickiemu jest tak wygodnie (1)

      u nas z uśmiechem powiedział babce, że "ma pecha, bo jej wzrośnie opłata o chyba 500, czy 600%"...
      wygodniej ścigać samotnych w blokach niż rozproszone domki
      Proste

      • 3 0

      • Lisickiemu i jego kumplom z PO pewnie opłata spadnie.

        • 0 0

  • zjodzieje i banda

    • 3 0

  • Debile

    Co to są śmieci suche i mokre?Rozumiem ze jak namoczę papier to będą śmieci mokre a jak wrzucę suchy papier to śmieci będą suche kto to będzie kontrolował i kiedy . LUDZIE tu nie chodzi o zadną segregację tylko o dużą podwyżkę. Oficjalnie by nie zrobili takie dużej ale przy mówieniu dyrdymałów o segregacji to przejdzie.Kraj bandytów i złodziei.Dzisiaj żałuję ze tak głosowałem.

    • 4 0

  • przedwojenny kapitalizm

    Bo poprostu zrobiliśmy się żydowskim krajem, takim złodziejskim jak przed wojną (babcia mi opowiadała)tylko pejsów i kapelusza brak, dorabiają się na ludzkiej krzywdzie oj musi być wojna, katyń lub syberia dla wszystkich powyżej średniego wykształcenia KOMUNO WRÓĆ

    • 1 2

  • Lisicki też koszerny to i chciwy na kasę

    zrobić chce: "Wasi ulice, NASI kamienice"

    • 2 0

  • w skupie za oddaną makulature dostaje się pieniądze

    Skoro single są zagorzałymi czytelnikami prasy i masami wynoszą kartony po telewizorach, jak twierdzi Lisicki, ich opłata za śmieci powinna spaść, zamiast wzrosnąć o 500-600%

    • 1 0

  • LISICKI

    Mamy w Gdańsku, nie wiem czemu bladź na nas zesłaną, cyborga z głupim uśmieszkiem, zwaną zastępcą Ada.
    On to, z ramienia Ada wymyślą, czyli przekazuje jak utrzymać stadion, czyli na ile podnieść podatki i na ile opłaty za śmieci, jak wpłacić na świder pod Wisłą, jak obłupić komunalnych.
    Spoko. Ada , czyli kisiel, pisze doktorat o łupieniu. Sam ma na koncie co roku milion.
    Nie chcę się denerwować, ale ciągle płace i płace i nikt mi nie chce podnieść poborów.
    Zapamiętam tego cyborga z uśmiechem idioty, opowiadającym o bogatej staruszce z mieszkaniem własnościowym, płacącej za śmieci z 70 metrów. Ten facet powinien wystąpić w rewii w Paryżu podając się za Lisickiego....kurkA!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane