• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lód na obwodnicy, drogowcy: nie nasza wina

mak
16 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Do kolizji i wypadków drogowych na trójmiejskiej obwodnicy dochodzi niemal zawsze, gdy tylko pojawia się mróz. Do kolizji i wypadków drogowych na trójmiejskiej obwodnicy dochodzi niemal zawsze, gdy tylko pojawia się mróz.

Od rana na trójmiejskiej obwodnicy doszło do czterech kolizji i jednego wypadku, w którym lekko ranna została jedna osoba. Kierowcy mają pretensje do drogowców, drogowcy nie czują się winni.



Rano sytuacja najgorzej wyglądała na gdyńskiej części trójmiejskiej obwodnicy. - Doszło do czterech kolizji i jednego wypadku, w którym ucierpiała jedna osoba - mówi Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy pomorskiej Straży Pożarnej. - Sam byłem świadkiem jak pomimo niskiej temperatury, samochody jechały z nadmierną prędkością - dodaje.

Gdański Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku tłumaczy, że swoje w tym zakresie zrobił. - Jesteśmy w pełnej gotowości. Na drogi gminne i wiadukty, którymi się zajmujemy, wyjechały rano solarki - mówi Rafał Jaworski, kierownik Działu Oczyszczania ZDiZ w Gdańsku.

Pretensji do siebie nie mają też pracownicy gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, pod którą podlega m.in. cała trójmiejska obwodnica. - Jesteśmy od łagodzenia skutków zimy, a nie jej zapobiegania - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA, ale przyznaje, że na obowdnicę wyjechała tylko jedna solarka. - Wyjechała o godz. 6.30 i zabezpieczyła całą obwodnicę, zwłaszcza odcinek gdyński. Przyczyną dzisiejszych kolizji jest nadmierna prędkość i wilgoć, którą rano ściął mróz - przekonuje.

GDDKiA w Gdańsku od 15 października ma podpisaną umowę z firmą odpowiedzialną za odśnieżanie dróg.
mak

Opinie (372) 6 zablokowanych

  • pretensje jak zawsze mają piraci drogowi!!

    przed przymrozkiem nie można sie zabezpieczyć nikt jeszcze czegoś podobnego na świecie nie wymyślił a na podgrzewanie obwodnicy raczej sie nie zdecydują:)

    • 24 3

  • bo nasi drogowcy

    to .... zdolni chłopcy ...

    Solarka sypie z takiej wysokości, że rozrzuca po wszystkich pasach i lasach ...

    Jedna solarka zabezpieczyła obwodnicę - czyli musiała poruszać się ze sporą prędkością by obsłużyć 2 pasy w 1 h (przy założeniu, że ruch wzmaga się na obwodnicy o 7.30 a przecież wiemy, że tak nie jest).

    a patrząc, że miała dwa kierunki - Gda -Gdy - Gda -> Idiotów z nas robią czy sami udają ?

    Ciekawe czy p. Rafał Jaworski ma jakieś koneksje z Jaworskim z PiSu czy to tylko zbieżność nazwisk (pytam, bo nie wiem).

    Miłego dnia

    • 10 3

  • antypirat, ale to podgrzewanie to niezla sprawa by byla:D
    dajcie spokoj ludzie, macie pretensje do garbatego ze ma dzieci proste. nawet gdyby bylo 10 cm sniegu na ulicach to by nie byla wina drogowcow i byliby jak zawsze zaskoczeni- malo jeszcze zyjecie na tym swiecie ze nie wiecie? jak jest zimno to sie nie depcze do dechy i same plusu: dojedziesz na czas, nie spowodujesz wypadku i krek tez sie nie stworzy, auto w calosci, znizki oc.. oplaca sie jechac 20km/h mniej? mi tak

    • 6 1

  • ten kto miał kolizje to tylko z włąsnej głupoty!

    bo jak widac, że jest ślisko to sie jedzie wolniej i z glowa a nie pedzi jak codzien, dac debilowi auto to bedzie kolizja no

    • 13 4

  • sól? chyba zawiezli do piekarni.... (8)

    Byłem na estakadzie o 7.05, chwile po karambolu 4-5 aut i żadnej soli tam nie widziałem. Jezdnia na całej długości pięknie połyskiwała. Zjazd z estakady stał w korku od zakrętu, bo na obwodnicy na skutek szklanki (a i pewnie prędkości) było kilka stłuczek, a tym samym mega wypasiony KOREK. Niemniej jednak, żadnej soli - na estakadzie czy na obwodnicy nie uświadczyłem.

    • 11 0

    • tmk (4)

      Sól, sól. Sólmy ile się da. Sól jest wspaniała.

      • 0 0

      • Ujadający frustrat (3)

        Ale naszych drogowców na nic innego nie stać (intelektualnie i finansowo). Ich zaskoczyłby nawet śnieg na Grenlandii.

        • 1 0

        • to tam jest śnieg?

          nie może być

          • 0 0

        • tmk (1)

          Ale po co tyle soli? Toż to śmierć dla gleby. Nie ma innych substytutów?

          • 0 0

          • nie wiem, nie znam się, zdaje się, że są tacy, którzy za takie kombinacje biorą kasę...

            • 0 0

    • (1)

      trzeba było wysiąść z grata którym jechałeś i polizać asfalt to poczułbyś,że sól była z wnętrza samochodu nie da się stwierdzić -jest sól czy jej nie ma- swoją drogą byłby to zaj..sty widok klęczący kierowcy liżący asfalt

      • 0 1

      • hehe

        zrobić prace interwncyjne i w czynie społecznym wylizać całą obwodnicę ;)

        • 0 0

    • a polizałes ze wiesz ze nie było

      • 0 0

  • jak narazie jeździła solarka (1)

    W niedługim czasie odbędzie się przetarg na kupno soli.

    • 10 1

    • nie, najpierw musi się odbyc przetarg na opracowanie dokumnetacji przetargowej

      i SIWZU

      • 2 0

  • LÓD NA OBWODNICY ? WINA LODU ! (2)

    Czy zdarzy się taka sytuacja , że drogowcy zaskoczą zimę?
    Możeo znudzona Straż Miejska zamiast tropić żle zaparkowane samochody w mieście zrobi sobie rekonesans na obwodnicy i sprawdzi paluszkiem czy jest ślisko. Przecież to też teren miasta !!!

    • 7 1

    • Ku ścisłości (1)

      Obwodnica podlega pod Krajowy Zarząd Drug (nie pamiętam jak dokładnie nazywa się ten organ)

      Miasto na mocy umowy ją nadzoruje.

      W każdym razie jakoś tak wygląda ten układ.

      • 1 0

      • ten organ ma imię, a imię jego Budyń

        gęsta mgła spowiła las
        krzyży

        • 1 0

  • Czy musze coś dodawać? Nie sądzę (58)

    Przecież pisałem już nie raz o tym. Kierowca zobaczy dwa pasy i już stwierdza, że gaz powinien być wciśnięty w podłogę. Jestem ciekaw ile z tych wypadków było przez 'mistrzów' jadących na zderzaku. Jak myślicie? Ja myślę że PRZERAŻAJĄCA CZĘŚĆ.

    główne grzechy trójmiejskich kierowców (młodych gniewnych)
    1. 'ja się bardziej spieszę niż ty!' - jazda na zderzaku (przypominam, iż jest to wykroczenie drogowe - pytałem się konsultanta)
    2. 'oni się boją więc ja gazu!' - wyprzedzanie kolumny aut, z samego końca. Wynika to z błędnego założenia, że kierowcy na drodze się ciągle 'czegoś boją' - myślenie wdrukowane przez zestresowanego egzaminatora, zestresowanemu kursantowi. Sad - but true. Obojgu polecam wizytę u psychologa.
    3. 'co mi się wciskasz!' - uniemożliwienie zmiany pasa ruchu innemu użytkownikowi (przypominam iż jest to wykroczenie drogowe, pytałem się konsultanta). Analiza psychologiczna: wynika to prawdopodobnie z urażonej dumy 'moje problemy są większe niż twoje!' - i jest dość powszechną cechą Polaków. Brak akceptacji ze strony rodziców - terapię należy rozpocząć od szczerej rozmowy z ojcem (panowie), z matką (panie)
    4. 'nikogo nie ma przed maską, to znaczy że jadę za wolno!' - prawdziwa perełka, kto wie jak to zanalizować? :)

    Pamiętajcie, auto jest ŚRODKIEM ułatwiającym przemieszczanie - frustracje, lepiej rozładować w inny sposób. Pomyślcie o sporcie, sztuce(gra na instrumencie).

    Pozdrawiam myślących (pokażmy ilu nas jest)

    • 38 17

    • jak zwykle piszesz bzdury (32)

      1. Nie ma czegoś takiego jak "jazda na zderzaku", jest tylko zachowanie bezpiecznej odległości ale nie jest ona w żaden sposób określona. Jeżeli kierowca powie, że dla niego wystarczy 0,5m to policjant nie ma prawa wlepić mu mandatu, bo zachowuje bezpieczną odległość.
      Albo inaczej, nie przyjmując mandatu wygra się przed sądem bo bezpieczna odległość nie jest sprecyzowana wiec nie można za to ukarać.

      2. Uniemożliwienie zmiany pasa ruchu innemu użytkownikowi, owszem jest wykroczeniem, ale wpychanie się również. Jeżeli żeby umożliwić komuś wjazd musisz zmienić prędkość/tor jazdy, to znaczy że ktoś stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, co za tym idzie wymusił pierwszeństwo.
      W praktyce to tylko dobra wola, że się kogoś wpuści bo zmieniający pas ruchu ma obowiązek się upewnić, że nikomu nie przeszkadza w jeździe.

      Nie wiem jakiego konsultanta pytałeś ale opinie pana mietka, wydawane za browara, nie są wiążące. Proponuję lekturę kodeksu ruchu drogowego, coby się nie ośmieszać więcej.

      • 11 7

      • (21)

        tak 0,5m przy 140Km/h na zatłoczonej obwodnicy to bezpieczna odległość masz racje :-)

        • 5 2

        • (20)

          A udowodnisz, że nie? Jak ktoś powie, że dla niego 0,5m wystarczy to sąd musi uznać taką odległość za bezpieczną.

          • 3 6

          • co za bzdura (14)

            a udowodnisz że JEST bezpieczna?

            To tak jakbyś tłumaczył, że nie ma czegoś takiego jak morderstwo - jest tylko zatrzymanie funkcji życiowych. BEZEDURA.

            Ale wiesz co? Takie koguciki, które myślą tak jak ty - momentalnie zyskują REZON, kiedy zdarzy im się pierwszy DZWON. Tyle w tym temacie

            • 2 6

            • Tylko że sąd określa czy coś jest wykroczeniem, a nie czy nie jest. (13)

              Dopóki nie spowodujesz wypadku, odległość jest bezpieczna.

              Nie jeżdżę na zderzaku, bo uważam to za niefajne, podobnie jak błyskanie długimi. Za to podjeżdżam kiedy ktoś blokuje a prawy pas jest wolny i jakoś zawsze taka osoba zjeżdża.
              Śmieszy mnie natomiast taka walka z osobami jadącymi bardzo blisko. Jak chcą to niech jadą. To że ty tak nie potrafisz, to już twoja sprawa a wmawianie, że to jakieś wykroczenie to zupełna farsa. Przypomnę jeszcze raz, prawo nie określa co to jest bezpieczna odległość i dla każdego kierowcy/samochodu to rzeczy indywidualna

              • 1 4

              • jako dowód że takie zachowanie nie jest bezpieczne, wystarczą (12)

                obliczenia 'studenta fizyki' który się tu wypowiedział. Mrugnięcie okiem trwa dwa razy dłużej niż potrzebna reakcja - ergo. Nie ma możliwości aby nie spowodować wypadku. I co teraz?

                • 2 5

              • te błędne obliczenia matematyczne nie mające nic wspólego z mechaniką? (11)

                Niestety, potrzebny jest zapis w prawie (kodeksie) a nie to co ktoś myśli na jakiś temat.

                Na tej samej zasadzie dres może chodzić z nożem dopóki kogoś nie zabije.

                • 3 2

              • jesteś tak zaślepiony i nabuzowany, że nawet nie zauważyłeś (10)

                "Na tej samej zasadzie dres może chodzić z nożem dopóki kogoś nie zabije."

                że podałeś argument przeciwko sobie...

                tym samym kończę tę dyskusję.

                PS. chciałbym zobaczyć jak przekonujesz sąd, że 0.5m przy 100km/h jest bezpieczne. Prawdopodobnie sędzia by cie zjadł na śniadanie bez popitki i jeszcze miał ubaw. :)

                • 4 2

              • Coś już chyba słabo kontaktujesz. (9)

                Tak samo prawo prawo pozwala chodzić dresowi z nożem jak komuś jechać 0,5m na zderzaku i nie ma mowy o łamaniu prawa. Ty pisałeś, że to wykroczenie, chociaż nim nie jest.

                I po raz kolejny, to nie ja muszę udowodnić, że jet bezpieczna, tylko ktoś musi mi udowodnić że nie jest, kiedy ja powiem że dla mnie jest. Dlatego nikt nigdy nie dostał za to mandatu "z ulicy" a jedynie przy spowodowaniu kolizji/wypadku.

                • 1 0

              • jeśli ty komuś wjedziesz w bagażnik (8)

                to Ty będziesz musiał udowodnić że 0.5m było bezpieczne przy 100km/h. Ka Pe Wu?

                PS. Jeśli chcesz się przekonać że masz rację, jedź 0.5m za autem drogówki. Wg. Ciebie, nie będą mieli ci prawa wlepić mandatu. :D

                PS2. Dres chodzący z nożem w łapie po ulicy, zostanie b.szybko spisany przez policję i prawdopodobnie odstawiony na komisariat.

                • 1 1

              • bombka. (1)

                nie dyskutuj z nim, przecież to nie ma sensu - miejmy tylko nadzieję, że tata zabierze mu kluczyki i już więcej nie da.

                • 2 1

              • piszesz sam do siebie?

                • 1 0

              • (5)

                Zdecyduj się, piszesz te swoje brednie o jeździe czy o spowodowaniu kolizji, bo to są dwie różne rzeczy.

                Jeżeli się gubisz w swoich wypocinach to rób notatki.
                Dresowi nikt nic nie zrobi, chłopcy chodzą po ulicy nieniepokojeni przez policję. Tak samo za jazdę na zderzaku nie dostanie się mandatu bo to nie jest wykroczenie.
                Możesz dostać jak w kogoś wjedziesz.

                Jeżeli nadal nie możesz tego zrozumieć to faktycznie, dalsza rozmowa nie ma sensu.

                • 1 0

              • Kiedy nie ma argumentów rzeczowych (4)

                zaczynają się argumenty 'ad hominem' typu 'pisałeś coś innego', 'gubisz się w tym co piszesz' (zauważ, że ja tak nie robię)

                Bombardier ZAWSZE odpowiada argumentacją.

                • 2 4

              • (3)

                "Bombardier ZAWSZE odpowiada argumentacją." w stylu: "z tobą nie bedem jusz rozamiać"

                Napisałeś:
                "jazda na zderzaku (przypominam, iż jest to wykroczenie drogowe - pytałem się konsultanta)"

                Kiedy udowodniłem, że nie jest bo bezpieczna odległość nie jest określona w kodeksie, piszesz o spowodowaniu wypadku, co jest zupełnie inną sprawą niż jazda ulicą.

                • 1 2

              • nie rozumiesz jednego (2)

                Jadący z przodu może olać to że jedziesz mu 0.5m od zderzaka, albo może się wkurzyć i spisać numer auta, zrobić fotkę, mieć świadków - i złożyć zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia na policji. - w taki wypadku pomimo tego że 'nic się nie stało', będziesz musiał udowodnić, panu policjantowi że to była bezpieczna odległość, i podać rzeczowe(sic!) argumenty czemu to zrobiłeś.

                Dobra więcej nie piszę, bo ta dyskusja naprawdę nie ma sensu - chyba jesteś jednym z tych co się lubią kłócić o byle co, bo jesteś niedowartościowany. Sad - but true.

                • 4 3

              • (1)

                rzeczowy argument: "jesteś niedowartościowany", racja zawsze odpowiadasz argumentami buehehe.

                Polskie prawo przewiduje udowodnienie komuś, że coś zrobił a nie obronę kogoś w postaci udowadniania, że to nie on.

                Nie dostał by mandatu nawet w sądzie dla nieletnich.

                PS. Gratuluję rzeczowych argumentów

                • 1 5

              • PÓŁ METRA ZA - ODLEGŁOŚĆ WYSOCE STRESUJĄCA

                kierującego pojazdem samochodowym . Następstwem może być nagłe i nieuzasadnione usiłowanie zatrzymania pojazdu . Jako winnego zaistniałej sytuacji uważa się kierowcę usiłującego staranować pojazd poprzedzający . W pojeżdzie poprzedzającym może być mało doświadczony prowadzący , ale też w stresie innym : choroba,zgon osoby bliskiej.

                • 5 0

          • (4)

            czlowieku na zdrowy rozum jak sie cos stanie nawet nie zdążysz się zestać i zabijesz paru ludzi, powodzenia idioto

            • 1 0

            • (3)

              JAK COŚ SIĘ STANIE
              ale dopóki się nie stanie, nie dostanie się nawet pouczenia

              • 0 2

              • jak czytam takie wypowiedzi (2)

                jestem za tym aby policja patrolowała fora i poszukiwała takich 'rodzynków' jak Ty. Strach się bać.

                Pewnie jeszcze uważasz że za usiłowanie zabójstwa (w końcu nic się nie staaaało) też nie ponosi się żadnych konsekwencji?

                • 2 3

              • patrolujemy

                ;)

                • 3 1

              • N/C

                przeszedłeś samego siebie

                • 1 2

      • nie takie bzdury (3)

        Jazda za samochodem w odległości 0,5 m, gdy oba samochody poruszają się z prędkością ponad 100 km.h w sposób oczywisty nie jest bezpieczna. Nie pozwala bowiem na podjęcie przez osobę jadącą z tyłu na odpowiednie zahamowanie w wypadku nagłego hamowania osoby jadącej przeodem. Przy odległości 0,5 m zawsze wjedziesz mu w kufer, co przy dużych prędkościach jest niebezpieczne tez i dla ciebie. Jeżeli nie wirzysz poczytaj sobie chociażby na portalu autostardy A 1 o bepziecznychodelgłościach. Są dwie metody zAchowywania bepziecznej odeległości - niemiecka tzw. połowy licznika oraz francuska - odelgłości dwóch sekund lub dwóch korkodyli. Na temat szczegółó odsyłam do literatury . Toi tyle

        • 4 0

        • Oczywiście

          Zanim mózg przetworzy stopklatkę i odpali proces decyzyjny
          a potem zacznie wysyłać impulsy do komórek mięśni
          żeby rozpoczęły reakcje chemiczne
          mające na celu ruch
          to minie ponad sekunda.
          W tym czasie samochód będzie 40m dalej
          czyli w ciemnym lesie :).

          • 5 0

        • jeżeli patrzysz na tył samochodu przed sobą... (1)

          "długoletni kierowca" patrzy na kilka samochodów do przodu i obserwuje drogę a nie światła samochodu przed sobą. W normalnych warunkach jazdy na obwodnicy odległości 4-5m są oczywistością, wszyscy jadą z tą samą prędkością (mniejwięcej) i nigdy nie ma problemów. Podczas gdy zalecenia żeby jechać w odległości 100m miedzy samochodami przy prędkości 110 to dla obwodnicy idiotyzm.

          • 1 1

          • Niektórzy tak prowadzą

            należy to wyplenić

            • 2 0

      • 0,5 to Ty chyba wypiłes! (5)

        110km/h = 30,56m/s czy w jednej sekundzie przejeżdzasz 30m!
        nawet jeli twój samochód hamuje lepiej niż ten za którym jedziesz to i tak na reakcję masz 0,016s (30,56m-1s 0,5m - X X=0,5/30,56=0,016s) czyli 16 tysięcznych sekundy!!!
        Mrugniecie oka trwa 1/30s czyli 2x dluzej!! Wiec nawet nie zauważysz jak bedziesz w bagazniku. Na cost takiego niemiecka policja zatrzymuje prawo jazdy na 1-3miesiecy
        Widać ze podstawówki to ty nie skonczyles....

        dla ciekawych: http://www.stefan.sitarek.pl/Opytka_wokol_nas.pdf

        • 3 2

        • (2)

          Dlaczego zakładasz, że samochód z przodu wciśnie hamulec do oporu?

          1. Nie może tego zrobić bez upewnienia się, że nic mu nie wjedzie w tyłek (chyba że coś się dzieje na drodze ale wtedy ten z tyłu tez to zobaczy).

          2. Zazwyczaj hamuje się lekko naciskając hamulec i redukuje się prędkość o 10-20 km, wtedy nie ma żadnego problemu.

          Student fizyki a nie wie, że przy hamowaniu liczy się przyspieszenie (ujemne jak jesteś debilem i niewiesz) a nie prędkość...
          Studia teraz tracą na jakości... chyba że jesteś studenciną I roku, to co innego.

          • 2 2

          • ad 1. (1)

            'Dlaczego zakładać że auto z przodu wciśnie hamulec do oporu'

            Tym stwierdzeniem, pokazałeś że nie masz prawka - niepotrzebnie się więc wypowiadasz w tym temacie, a drogę obserwujesz co najwyżej z przedniego fotela pasażera. :)

            PS. Jeśli jednak masz prawko, powinieneś je jak najszybciej oddać policji. Nie żartuję.

            • 3 3

            • Ty tak serio piszesz czy trollujesz dla trollowania?

              Zdarzyło ci się kiedykolwiek wcisnąć do oporu hamulec przy 110 km/h?
              Czy tylko tak pieprzysz dla samego pieprzenia?

              • 2 3

        • jakie mrugnięcie, sama reakcja chemiczna w czopkach oka trwa około 25ms

          w zalezności od temperatury i składu chemicznego czopków
          czyli co jadłeś , ile masz substancji chemicznych i jaki rodzaj.
          To przy widzeniu fotopowym.

          Żeby zauważyć cokolwiek musi mózg zobaczyć różnicę
          czyli dwie fotki pstryknąć
          czyli około 50ms.

          A gdzie czas na myślenie?
          Potem robotę ma mózg
          a potem układ nerwowy i mięśniowy.

          W tym czasie wbilibyśmy się w rufę okrętu wojennego i wyjechali jego dziobem.

          • 5 0

        • Matole

          Różnica prędkości a nie sytuacja kiedy jedno auto stoi a drugie jedzie z prędkością 110 km/h.

          Zmień kierunek skoro nie pojmujesz tak oczywistej rzeczy. Przy rozpoczęciu hamowania różnica może wynosić max 10 km/h i to jest prędkość która możesz sobie "podstawić.

          A powinieneś analizować przyspieszenia.

          • 1 1

    • 10/10

      • 1 1

    • Powtarzasz się (1)

      Powtarzasz się
      Powtarzasz się
      Powtarzasz się

      Kolejny raz to samo.

      • 2 0

      • Niektórym trzeba powtarzać do znudzenia

        żeby zajarzyli że źle robią.

        pozdrawiam

        • 4 3

    • Bombardier, odnosnie jazdy na zderzaku (15)

      Czy zdajesz sobie sprawę, ze w Polsce jest ruch PRAWOSTRONNY.
      Jeżeli masz możliwość jazdy po prawym pasie dlaczego blokujesz pojazdom szybciej jadącym lewy pas, to jest zapisane w kodeksie i niestosowanie podlega karze? Nie mowie o tych co jada po 180km/h ale o tych co jada pomiedzy 120-140, a ty z konsekwencja osła blokujesz im pas "bo tu jest 110 dozwolone!!!". Jedz sobie te swoje 110 po prawym pasie i nie gadaj bzdur o zachwianiu przepływu aut przy wiekszej predkości, bo to nie miasto. Daj innym mozliwość bezpiecznego wyprzedzenia.
      BTW.Spróbuj blokowac lewy pas na autostradzie w niemczech, ciekawe jak dlugo pojedziesz. Prosze o wiecej kultury na drodze i wyrozumiałość dla troche szybciej jadących kierowców.

      • 5 6

      • Frustracja z ciebie bije Michał (10)

        1. Nie napisałem że blokuję jakikolwiek pas a ty to zakładasz - dlaczego?
        2. Samochody jadące szybciej niż średnia prędkość i wolniej - powodują zatory, to jest udowodnione MATEMATYCZNIE twoja wiara lub niewiara w to, nie ma tutaj nic do rzeczy. Może tylko się zastanowić czy wolisz stać w zatorze czy nie. (na swojej stronce, zrobię symulację - żeby przekonać niedowiarków)
        3. Na autostradzie niemieckiej jak jest znak 130km/h - to wszyscy tyle jadą, jak ktoś jedzie szybciej to nie podjeżdża pod zderzak bo myśli 'jest duży ruch, nie pojadę szybciej' - i jedzie tak jak wszyscy 130km/h. TAM SIĘ NIE PODJEŻDŻA POD ZDERZAK BO ZA TO SĄ MASAKRYCZNE KARY.
        4. Jeśli samochód z tyłu ma włączony sygnał to należy mu ustąpić, w przeciwnym razie to zwyczajna grzeczność.

        • 3 2

        • taaak (3)

          A nie słyszałeś o tym, że ograniczenia na niemieckich autostradach są jedynie zaleceniem i nie ma tam ograniczeń?

          • 0 3

          • przejedź się chłopczyku do Niemiec (1)

            ... :)
            Wiesz o co chodzi? No dobra - powiem Ci: "nie na wszystkich autostradach w Niemczech nie ma ograniczenia" - wiem, bo jeździłem. A ty?

            • 4 3

            • Jak miło, tak się zestresowałeś, że zaczynasz rzucać inwektywami hehe.

              Tak łatwo wyprowadzić cię z równowagi a tak bardzo starasz się tworzyć pozory "inteligenta".

              Skoro jeździłeś to napisz jeszcze na których są ograniczenia. Jeżeli mimo tego nie wiesz, to ci pomogę, na tranzytowych, 3 pasmowych nie ma.

              • 2 3

          • ...

            w Niemczech dwa pasy jadą zgodnie z "zaleceniami", trzeci (skrajny lewy) jeździ szybciej ale jadąc z północy na południe nie zauważyłem żeby ktoś rażąco cisnął. tylko u nas na dwóch pasach kowboje podjeżdzają na zderzak 160 i mrugają światłami. ale to nie wina dróg, drzew, wybojów, pasów, pogody, mrozu etc. tylko wieśniactwa na polskich drogach. ludzi się kultury nie nauczy, tym bardziej POLAKÓW

            • 1 0

        • Fakt, ode mnie bije frustracja ale od ciebie tylko głupota (5)

          ODP.
          1. Czy jadąc prawym pasem obwodnicy ktoś siedział ci na zderzaku?
          2. "Samochody jadące szybciej niż średnia prędkość i wolniej" - co jest średnia predkość i jak ją wyliczasz Einstainie.
          3. Jak juz ktróryś z kolegów zauważył ZALECANA predkość to 130km/h, praktycznie na autostradach w Niemczech patrz"A2-3 pasy" pojazdy poruszają sie czsasami ponad 200km/h. Moze pomyliło Ci sie z Francją?
          4. A oso chodzi??!?!

          Ja tylko prosze o uszanowanie troche szybciej jadących obwodnicą

          • 1 5

          • nie wsiadaj w takim stanie za kółko (4)

            bo jeszcze kogoś zabijesz.

            Ja tylko proszę o uszanowanie trochę kierowców normalnie użytkujących drogi publiczne.

            • 4 2

            • Koledze zabrakło argumentów... (3)

              Bedziesz mi pisał o tym ze kogoś zabiję...
              Jesteś naprawde cieńki jak pupa węża :)

              • 2 5

              • Nie mam argumentów (2)

                na czyjąś frustrację (sam się do niej przyznałeś) - od tego jest kaftan bezpieczeństwa, kajdanki, moderacja na forum, środki przymusu bezpośredniego. Nie mam takich kompetencji. ;)

                Pozdrawiam, życzę powrotu do homeostazy.

                • 3 2

              • @UP

                terra FAIL

                • 2 0

              • kurde, bobmek.

                koncertowo go styrałeś tym komentarzem. Dobre :)

                • 2 1

      • Po co prowadzisz dyskusję z idiotą..

        Przecież on zawsze jeździ tak jak akurat powinno się jechać i wszyscy inni powinni się do niego dostosować.

        • 2 1

      • (1)

        obwodnica to nie autostrada, jest kręta i zatłoczona i jest wiele wjazdów dlateogo jest 110Km/h, prawym pasem często jedzie kolumna tirów 70/80/h więc jadąc 110 lewym ich wyprzedzam, nie blokuję lewego gdy można jechać prawym (czyli w 50% przypadków)

        • 1 1

        • Krystyna!!!

          A ziemniaki wstawiłaś...

          • 0 0

      • debilna wypowiedź to i debilna odpowiedź proszę cię bardzo - Czy zdajesz sobie sprawę, ze na obwodnicy jest pgraniczenie do 110KM/h *pajacu*

        • 0 1

    • godz 15.10 -myslacych24 ,myslących inaczej 11

      • 0 0

    • oto wypowiedz osoby ktora... (3)

      Oto wypowiedz widze osoby która jezdzi pewnie 50km/h lewym Pasem(bez znaczenia czy lato czy zima) zamiast sobie zjechac na prawy.
      Takie osoby torujace ruch najchetniej zepchnal bym z drogi-oczywiscie te osoby ktore robia to specjalnie, serdecznie pozdrawiam osoby zjezdzajce innym uzytkowikom drogi by nietamowac ruchu.
      I niemłodyvh gniewnych....
      A niepomysłałes kiedys ze moze osoba pedząca z tyłu za tobą i mrugajaca ci swiatłąmi moze jechac do szpitala z kims bo kartekta nieprzyjedzie???
      WŁĄCZ MYŚLENIE ZAMIAST TAMOWAC I UTRUDNIAC RUCH!!!!!!!!!

      • 1 1

      • jeśli ktoś jedzie 50km/h lewym pasem to bym raczej podejrzewał

        awarię układu kierowniczego, lub gołoledź - co za głupi przykład. Nikt nie pisze tutaj o ludziach jadących 50 lewym pasem obwodnicy - widziałeś kiedyś coś takiego? Chodzi o ludzi którzy podjeżdżają pod zderzak przy prędkości 110km/h +

        • 1 1

      • Toledo nie rozmawiaj z idiota, (1)

        zaraz cie porówna do łysych z nożami, zabójców, frustartów i "gdańszczan"

        • 0 1

        • i do 'pijanych kierowców'

          ciekawe zresztą co lepsze. Dla mnie sprawa jest jasna - ktoś próbuje podjechać pod zderzak, zepchnąć z drogi i nie jest to uprzywilejowany samochód to znaczy że kierowca jest pod wpływem. Taki fakt należy szybko zgłosić policji, (dla jego własnego dobra)

          • 3 1

    • To prawie praca doktorska - a to poprostu trzeba być myślacym człowiekiem

      • 0 0

  • Oczywiście, że ZAWSZE lepiej wszystko zwalić na kierowców (2)

    Że "nie dostosowali prędkości do warunków". Ale dlaczego owe warunki są tak tragiczne? Jak jest lód na jezdni to jadąc nawet 40km/h nie jestem w stanie wyhamować przed przeszkodą. Jakieś minimalne warunki do jazdy chyba jednak powinni utrzymywać?

    A może się mylę? Może po prostu wszyscy mają kierowców głęboko w otworach i służą oni jedynie do utrzymywania, ze swoich opłat, podatków i mandatów, rzeszy niedorajdów i matołów w policji drogowej, gddkia, urzędach miejskich, wojewódzkich i państwowych?

    • 9 4

    • chciałbym zobaczyć jak ludzie jadą po obwodnicy 40km/h (1)

      - konieczny jest chyba korek.

      • 0 1

      • Bombardier

        Obwodnica to DROGA EKSPRESOWA. Sama nazwa zobowiązuje, aby STARAĆ SIĘ utrzymywać na niej parametry chociaż w miarę zbliżające do tej nazwy. Naprawdę, nie tylko KIEROWCY mają stosować się do obowiązującego prawa i używać mózgów, ale DROGOWCY I POLICJA również. A to oznacza, że na drodze NIE MA PRAWA BYĆ LÓD!

        • 2 0

  • JAK ZWYKLE ZIMA ZASKOCZYŁA KIEROWCÓW :) (1)

    ale i drogowców :)

    • 3 0

    • stadarD Panie

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane