Po pierwszej, nieudanej próbie znów przed kościołem o. Franciszkanów
w Gdyni pojawiła się lodówka społeczna. Można przynieść tu nadmiar jedzenia z własnego domu. Skorzystają z niego ludzie w potrzebie.
Śmietnik przy lodówce społecznej. Czy tak to ma wyglądać?
Domy i środki opieki społecznej
2023-01-08 16:40
2023-01-08 17:43
a prad od podatku odciagaja i pewnie ten z calego bunku, bo lodowka tyle pradu bierze?
2023-01-08 17:55
2023-01-09 08:07
2023-01-08 19:12
Planuję. Kupuję głową, nie oczami. Jeżeli ktoś tego nie potrafi, niech przed wyjściem na zakupy zje. Umysł da sygnał "nie jesteś głodny" i zmniejszy się chęć nadmiernych zakupów, dotyczy to wszystkich rodzajów zakupów. To psychologia. Jeśli chodzi o młodych gdynian, to jak to często (choć nie zawsze) bywa, mają słomiany zapał. Piękne początki, ale z konsekwentną realizacją już zdecydowanie gorzej.
2023-01-08 19:45
2023-01-08 20:39
Trzeba ubrać się w łachy i iść na szaber.
2023-01-08 23:03
... nie przyszła autorowi do głowy. Oczywiście mogę nie wziąć w niej udziału - rozumiem :)
2023-01-09 09:17
Raczej wyrzucę, niż oddam leniwym menelom.
2023-01-09 10:02
Kupiłem oliwki na test i nikt ich nie chce w domu jeść, nie zasmakowały nam. Mogę przynieść?
2023-01-09 10:32
2023-01-09 11:44
Do takich nie noszę
2023-01-12 22:31
Więcej tych lodówek w Gdyni może i nawet po jednej na dzielnice, tyle jedzenia ląduje w śmietniku a każdy potrzebujący mógłby skorzystać.. Czy można gdzieś zgłosić taką prośbę?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
