• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lody Ekipa - rozgryzam fenomen. Felieton matki nastolatka

Agnieszka
27 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Młodzi ludzie i dzieci robią wszystko, by kupić lody sygnowane przez najpopularniejszych polskich youtuberów - Ekipę Karola "Friza" Wiśniewskiego. Młodzi ludzie i dzieci robią wszystko, by kupić lody sygnowane przez najpopularniejszych polskich youtuberów - Ekipę Karola "Friza" Wiśniewskiego.

Od zaskoczenia, przez oburzenie, po zrozumienie - takie uczucia targały mną, gdy za sprawą afery z lodami na patyku odkryłam, co jest dziś ważne dla młodych ludzi - pisze pani Agnieszka.



Jak odbierasz szum wywołany wejściem na rynek lodów Ekipa?

Jak się zaczęło? Mój nastoletni syn wspomniał coś mimochodem o fenomenie lodów Ekipa. Między jednym a drugim e-mailem zerknęłam na niego znad pracy zdalnej, mocno nią pochłonięta. "Że co? Nastolatek przeżywa jakieś lody?"

Jednym uchem wpadło, drugim wypadło - szybko o tym zapomniałam.

Wieczorem włączyło mi się czerwone światełko. Dlaczego nastolatek z zaangażowaniem mówi o lodach? Czy to nie jakiś przekaz podprogowy? Lody budzą różne skojarzenia, nie tylko niewinne.

Uznałam, że powinnam dowiedzieć się czegoś więcej.

Zaczęłam od internetu. Niestety nieszczęśliwie, bo od nagranej przez Ekipę (właśnie dowiedziałam się o jej istnieniu) piosenki "Zaebyście" (13 mln wyświetleń w dwa tygodnie).

Jej refren brzmi tak: "Zaebyście, robię siano, robię biznes, zaebyście. Zaebyście, chore stawki, chore wizje, mam precyzję".

Do tego teledysk: kiczowaty, wulgarny.

Na moje oko - zupełnie bez klasy.

No, ale klasa i elegancja to nie jest coś, co przyciąga młodych. Zaczęłam drążyć temat, zapytałam syna o szczegóły, zagaiłam dzieci sąsiadów, znajomych i - tak, nawet do tego się posunęłam - dzieci przypadkowo spotkane na ulicy.

Pierwsze spotkanie: smak jednak nie jak z piosenki



Gdy w naszym osiedlowym sklepie też pojawiły się te lody, właścicielka, pani Ania, nie nadążała z wykładaniem towaru.

"Nie wiem, o co w tym chodzi, w hurtowni wszyscy brali, podobno narzuty niektórzy robią kilkukrotne, ja zrobiłam w pakiecie i sprzedaję z takimi, co mi normalnie mniej schodzą. Dzieciaki biorą po kilkanaście sztuk, za godzinę znów wracają".

Wyścig po lody Ekipa w supermarkecie


Maluchy, na oko 10-latki, liżą loda przed sklepem. Oni nie mogą znać tej piosenki - myślę. Przypadkiem wpada mi do ucha niezbyt elegancki tekst: "Te lody smakują jak gówno, a miały być zajebiste"... Hmm, czyli jednak znają.

Pierwsza refleksja: kto kształtuje gusty naszych dzieci i młodzieży?

Drugie spotkanie: fascynacja groszem



Córkę sąsiadki z bratem spotykam na osiedlowym murku. Obok stoją rowery. Krysia w rękach mnie papierek po lodach.

"Hej, nie wyrzucaj, wrzucimy na Allegro" - śmieje się starszy brat, tegoroczny maturzysta.
Zagajam o te lody, rozsądnie odpowiadają, że młodzi dają się ponieść owczemu pędowi. Że lody jak to lody, nic specjalnego, ale Ekipa to fajni youtuberzy, że kupę kasy zarobili, że są na giełdzie, a papierki po lodach idą na Allegro na licytacjach po paręset złotych.

Widzą w tym ściemę, ale też widać, że robi na nich wrażenie to, jak zorganizowano tę akcję marketingową i jak chwyciła.

Trzecie spotkanie: niedostępność towaru i pomoc ekipy (z podwórka)



W niedzielę zainteresowanie lodami osiąga apogeum. Gdzieś rozniosło się, że lody bywają w małych osiedlowych sklepach. Dlatego nie dziwi mnie, gdy podczas zakupów w swoim spożywczaku widzę, jak wpada grupa rozgrzanych nastolatków, a właścicielka sklepu od lady woła do nich: "Nie ma!".

Normalnie bym nie wiedziała, o co chodzi, ale jestem już mądrzejsza.

Producentem lodów Ekipa jest nowosądecka firma Koral, która najwięcej korzysta na trwającej od kilku dni modzie na lody polecane przez youtuberów. Producentem lodów Ekipa jest nowosądecka firma Koral, która najwięcej korzysta na trwającej od kilku dni modzie na lody polecane przez youtuberów.
Zaczynam się zastanawiać, czy cały ten pęd nie zaspokaja po prostu potrzeby zdobywania rzeczy nie do zdobycia? Moje pokolenie, obecnych 50-latków, przeszło przez coś podobnego. Znamy urok kupionego z samego rana komiksu w kiosku, "Przeglądu Sportowego" czy "upolowanej" gumy Donald.

Obecne kilkunastolatki miały od dzieciństwa wszystko, o czym zamarzyły, jeśli były jakieś blokady, to bardziej budżetowe niż związane z niedostępnością w sklepach. Lody Ekipy są tanie, za kilka złotych można kupić kilka sztuk, jest tylko kwestia tego, że musisz wiedzieć, gdzie są, musisz mieć znajomych, którzy się z tobą tą informacją podzielą.

Może cyfrowy świat, zdalna nauka spotęgowały chęć posiadania swojej ekipy? Zaczynam dostrzegać pozytywy, gdy widzę gromady nastolatków na rowerach nie z mojego osiedla, które przyjeżdżają razem na lody.

Spotkanie czwarte: wraca wspomnienie dzieciństwa



W końcu i ja kupuję sobie loda. Papierek zwykły. Logo Koral wręcz trąci myszką. Nie ma w pierwszym wrażeniu nic szczególnego. Lód mały, kolorowy, w smaku chemiczny, ale przypominający gumę balonową. Mówią na nie impulsowe - podobno dlatego, że zawarty w nich cukier musuje w ustach.

Zamykam oczy i przypominam sobie te chwile z dzieciństwa, gdy właściciel osiedlowego warzywniaka sprowadzał słodycze z Niemiec. Widzę, jak szczypcami wyciąga misia żelka: raz, dwa, trzy i pakuje mi do papierowej torebki.

Żelki Haribo - czy można było najeść się trzema sztukami? Jeśli dzieciaki czują choć namiastkę tego, co ja wtedy, to niech sobie kupują te lody.

Spotkanie piąte i ostatnie



Mój chrześniak zapytany o lody Ekipy:

Jesteś już starsza i tego nie zrozumiesz chyba... Ale pomyśl, jakby Maryla Rodowicz wypuściła krem do twarzy, to czy byś nie kupiła?
Porównanie trochę mnie paraliżuje.

A może dla nich ważne jest to, że oto odnosi sukces ktoś taki jaki oni? Młody youtuber. Nieważne, że wcale go nie subskrybują, dla nich jest to sygnał, że można "kręcić lody" na legalu. I nawet chcą się do tego przyczynić, kupując promowane przez niego lody.

Próbuję pocieszyć się, że to krótka moda i minie. Przypominam sobie minę mojej mamy, która zobaczyła "dekatyzowane spodnie", o których pół klasy marzyło, a drugie pół je miało. Które w jej mniemaniu wyglądały "na wyjęte z betoniarki" i szczyt "braku elegancji".

Faktycznie jestem już stara.
Agnieszka

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (568) ponad 50 zablokowanych

  • (4)

    Nie wiedzą kim byli Sobieski, Mickiewicz czy Piłsudski ale kto to jest jakaś ekipa to wiedzą. Oto nasza przyszłość. Jak im net wyłączą to umrą z głodu

    • 27 1

    • Jak wyłączą prąd wystrugasz sobie fujarkę i pójdziesz paść gęsi. Tak ludowo i patriotyczne.

      • 4 3

    • Sobieski to towrca wódki

      i to co glupio ci?

      • 3 1

    • akurat tego nie warto wiedzieć (1)

      Wolałbym, żeby mój syn wiedział, kim był Einstein, Newton, Szekspir, Arystoteles, czy Juliusz Cezar.

      • 2 2

      • Lepiej mieć szerokie spektrum wiedzy niż zawężone

        • 1 0

  • nie kupowac

    • 5 1

  • Lody budzą różne skojarzenia (1)

    Szczęśliwy małżonek!

    • 5 2

    • To prawda.

      Twój sąsiad :P

      • 0 0

  • Kazde pokolenie ma wlasny smiec.

    a nasze nie...

    • 4 1

  • Ministrurm Czerniak zaraz ideologię do lodów dorobi

    Z ambon okrzyknięta zostanie klątwa na lody - oprócz tych plebanowych

    • 3 2

  • Haha jaki boomer to pisal!

    I to nie madka a jakis gosc. Na bank. Co.za.fejk

    • 1 8

  • Zwyczajnie. Młodzi. :-)) (5)

    Zapomniał wół jak cielęciem był. Każde młode pokolenie ma swoich idoli i wymarzone gadżety. Za komuny też mieliśmy. Zegarek Montana np..hehe.

    • 4 10

    • Zegarek a lody...heh sorki słaby trochę ten przykład:D (2)

      • 2 2

      • (1)

        Niewazne co. Ważny jakikolwiek przedmiot pożądania. Można by na chwilę odrzucić retorykę dorosłego wapna i wczuć się w odczucia młodych.

        • 2 2

        • Przedmiot pożądania - lód. Acha.

          • 4 2

    • zaraz zaraz (1)

      Tak, miałem swoich idoli. Ganiałem najpierw za gwiazdami popu, potem rocka. Kupowałem i zamieniałem się na plakaty, wszywki, całe kieszonkowe na to szło często. Ale źródłem tych raczej naturalnych zachowań była jednak muzyka, której słuchałem i którą chłonąłem. Spróbujcie mi w jakikolwiek sposób wytłumaczyć jakim cudem dzisiejsze pokolenie zachwyca się pryszczatym kolesiem, który mamrocze w mikrofon albo robi sobie jaja na youtubie? O co k. chodzi?

      • 3 1

      • Chodzi o to że gorszy towar wypiera lepszy.

        Tak było, jest i będzie.

        Niestety, więcej ludzi ogląda dokusoap niż Bergmana czy Antonioniego.
        Więcej ludzi słucha prostej muzyki umpa umpa niż choćby Vivaldiego.
        Więcej ludzi czyta jakiegoś Greya niż np. Lema.

        Chłopów też zawsze było więcej niż szlachty.

        Taki jest świat.

        • 2 0

  • To są bombelki tych starych bab co biją się co roku o karpia

    • 4 6

  • Kiedys idole z Jarocina teraz idole na "jutub" (3)

    Niby to samo. Ten sam niby syf odpowiednio odpowiedni do danych czasow. Jednak kiedyś jakby nie sprawiało problemów młodzieży wykonanie drobnych napraw w domu. Byli mimo wszystko ogarnięci. Mimo brudu i niekulturalnych zachowań; flaszki,pety itd. To szlo w parze jednak z jakas podstawowa wiedza praktyczna. A dzis... no coz. Caly potencjał umyslowy idzie w napychanie kieszenie sztucznemu tworowi. Żadnych innych wartości. Bez porównania.

    • 4 1

    • jakbys trafil. wlasnie z jarocina licytuje 2 lody ekipy za 250 tyus komplet.

      • 1 1

    • chyba Cię pogięło (1)

      Porównujesz muzyków grających muzykę rockową w polsce lat 80tych do jutuberów????

      Przez Jarocin przewinęło się absolutnie całe pokolenie rocka, które działa po dziś dzień. Można nie być fanem polskiej muzyki rockowej, tym nie mniej ci ludzie mieli naprawdę coś do zaoferowania, chociażby to, że tworzyli muzykę. Co tworzą youtuberzy? To, co każdy z nas w kiblu przynajmniej dwa razy dziennie.

      • 3 1

      • Mam sentyment do Jarocina, napisałam jak porównują tu ludzie w większości komentarzy. To bylo z przekorą.

        Idole wcześniej i teraz. Ale oczywiście nie ma co porównywać, mi tego nie tłumacz. Ktoś napisał tu,ze kiedyś dostał zegarek więc nie ma co dziwic się teraz mlodym,ze kupują...lody,bo dla nich to rownuez taki sam wartościowy gadzet. Czytam takie porownania i łapie sie za głowę. Dlatego napisałam to. Tak samo słabe. Skup sie na ostatnich dwóch zdaniach. Wystarczy.

        • 0 0

  • Super (1)

    Dawno nie czytałem tak dobrego i lekkiego tekstu łączącego pokolenia

    • 9 1

    • super. powinien dostac nagrode polisilvera.

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane