• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek galara przez silny strumień wody ze śruby holownika

Szymon Zięba, Michał Brancewicz
9 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (447)
aktualizacja: godz. 21:31 (9 października 2022)
Po wywróceniu się płaskodennego galara, do wody wpadło 14 osób: 12 pasażerów i dwóch członków załogi. Niestety, trzech osób nie udało się uratować. Po wywróceniu się płaskodennego galara, do wody wpadło 14 osób: 12 pasażerów i dwóch członków załogi. Niestety, trzech osób nie udało się uratować.

Wszystko wskazuje na to, że to siła tzw. strugi zaśrubowej holownika wywróciła łódkę Galaru Gdańskiego. Do tragedii doszło w sobotę, 8.10.2022 r., na Kanale Kaszubskim, na wysokości ul. Na OstrowiuMapka. W wypadku zginęły trzy osoby. Okoliczności wypadku wyjaśniać będzie m.in. prokuratura w śledztwie dotyczącym katastrofy w ruchu wodnym.




Aktualizacja, 21:30 Rośnie bilans ofiar



Niestety, w niedzielę wieczorem poinformowano, że w szpitalu zmarła kolejna osoba poszkodowana w sobotnim wypadku galara na Kanale Kaszubskim w porcie w Gdańsku.

Bilans ofiar wypadku to: ok. 60-letni mężczyzna, kobieta w nieujawnionym wieku, kobieta w wieku 27 lat oraz jej nienarodzone dziecko, które lekarze próbowali uratować.



Płynąłe(a)ś kiedyś Motławą?

Dlaczego łódź Galaru Gdańskiego z 14 osobami na pokładzie się przewróciła? Dokładne okoliczności tego zdarzenia wyjaśniać będzie prokuratura, która już zapowiada śledztwo w kierunku katastrofy w ruchu wodnym.

Na razie więcej światła na tragiczny incydent, w którym zginęły trzy osoby, w tym kobieta w ciąży, rzucają świadkowie zdarzenia, którzy brali udział w akcji ratunkowej oraz doświadczeni żeglarze.

Jedną z prywatnych jednostek, która podejmowała z wody rozbitków z galaru była łódź Holiday Boat Gdańsk, która akurat wracała z kursu na Westerplatte.

Prywatna łódź pomagała w akcji ratunkowej



- Nasz statek wracał akurat z gośćmi z Westerplatte i był najbliżej zdarzenia. Według informacji które mam, holownik wprowadzał albo obracał jednostkę. W tym momencie nie można w pobliżu się poruszać, bo holowniki mają bardzo silny napęd. Wówczas kapitanat zazwyczaj całkowicie blokuje ruch, na moment wykonania manewrów. Galar znalazł się zbyt blisko i wywrócił się przez "falę", która była wywołana napędem holownika - opowiadała nam Anna Popowicz z Holiday Boat Gdańsk.
Na pokład Holiday Boat udało się podjąć pięć osób.

Katastrofa promu na Motławie sprzed lat Katastrofa promu na Motławie sprzed lat

Wersję naszej rozmówczyni potwierdzili też ratownicy, którzy informowali o tym, że jednostka weszła w tzw. strugi zaśrubowe holowników, co doprowadziło do wywrócenia galara.

Galary nie do kanałów portowych?



Na miejscu była także motorówka klubu żeglarskiego 77 Racing. Członkom jej załogi udało się wydobyć z wody jedną z poszkodowanych osób.

- Takie jednostki jak galary nie powinny wypływać za Polski Hak, to kanał portowy, który przede wszystkim służy do pracy. Rekreacyjne jednostki, które pływają na piętnastokonnych silnikach, z bardzo niską burtą, nie powinny się tam znaleźć, a tym bardziej w obrębie pracujących holowników - mówi Piotr Tarnacki, założyciel 77 Racing.

Tak wyglądała akcja ratunkowa po wywróceniu galaru.



Nieoficjalnie w sprawie wypowiadają się także policyjni "wodniacy", do których obowiązków należy patrolowanie Motławy i okolicy.

- Dawno powinni zabronić pływania po kanałach portowych tym galarom. Szkoda ludzi - mówi nam anonimowo funkcjonariusz policji wodnej z wieloletnim stażem.

Podwodny "ciąg" o sile wodospadu



Inny z doświadczonych żeglarzy, z którym rozmawialiśmy, podkreśla, że galar mógł znajdować się od holownika w odległości nawet 50 metrów. Siła śruby takiej jednostki jest tak duża, że wytwarza ona podwodny "ciąg" o sile małego wodospadu.

- Osoba kierująca galarem mogła nawet go nie zauważyć i nagle jednostka się wywróciła - słyszymy.
15:03 8 PAźDZIERNIKA 22 (aktualizacjaakt. 17:04)

PILNE! Wywróciła się łódź pływająca po porcie z wycieczką (60 opinii)

Na wysokości promu kolejowego na stoczni. Ludzie w wodzie.
Na wysokości promu kolejowego na stoczni. Ludzie w wodzie.


Na kolejne aspekty uwagę zwraca Jerzy Latała, prezes Żeglugi Gdańskiej.

- Szczególnie istotne jest miejsce, w którym doszło do tego wypadku. Nie była to już bowiem Motława, a Kanał Kaszubski, gdzie wpływają duże statki - tłumaczy Jerzy Latała.
Jak podkreśla nasz rozmówca, takie małe jednostki nie powinny się tam znaleźć w momencie, gdy manewry wykonują holowniki.

- Moc silnika holowników jest bardzo duża - stąd są one wykorzystywane do obracania i wprowadzania statków do portów czy stoczni - tłumaczy Jerzy Latała. - Wejście galara w strugi zaśrubowe holowników z łatwością może taką jednostkę wywrócić.

Przepisy inne niż dla statków pasażerskich



Nasz rozmówca zaznacza, że jednostki pływające, które zabierają do 12 pasażerów, nie są - z punktu widzenia prawa - statkami pasażerskimi (na pokładzie galara znajdowało się 14 osób łącznie z załogą).

- Oznacza to, że obowiązują je mniej restrykcyjne przepisy, również jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Nie chcę rozstrzygać co konkretnie wydarzyło się na galarze, bo to wyjaśni izba morska, komisja badania wypadków morskich, policja i prokuratura, ale taka jednostka musi być wyposażona w kamizelki ratunkowe - mówi Jerzy Latała
Jak dodaje - nie ma jednak obowiązku pływania w kamizelkach.

- Otwarte pozostaje pytanie czy pasażerowie mieli je na sobie lub czy zdążyli je założyć - podsumowuje nasz rozmówca.

Czym są galary?



Galar Gdański pływał m.in. po terenach stoczniowych. Galar Gdański pływał m.in. po terenach stoczniowych.
Galary to drewniane, płaskodenne łodzie flisackie, które 300 lat temu pływały po wodach Motławy transportując towary. W 2018 roku wróciły na Motławę, ale już jako jednostki turystyczne. Organizatorem rejsów jest od czterech lat Piotr Kozłowski założyciel fundacji Galar Gdański. To należąca do niego łódź uległa wypadkowi w sobotę, 8 października.

Trasa, którą pływają wycieczkowe galary. Trasa, którą pływają wycieczkowe galary.
Rejsy galarem gdańskim odbywają się m.in. na trasie wokół Wyspy Ostrów oraz od Stoczni Cesarskiej przez Główne Miasto, Żabi Kruk i Szafarnię, aż do Kamiennej Śluzy.

Miejsca

Opinie (447) ponad 20 zablokowanych

  • Mam nadzieję że sternik Galara przeżył i odpowie przed Sądem za śmierć tych osób. (8)

    • 32 11

    • (6)

      typowy krzescijanin!,a nie przyszlo ci do glowy ze przed sadem odpowie,ale ze smiercia trz,czterech osob bedze zyl do smierci!!.

      • 7 15

      • I dobrze że będzie go sumienie męczyło do konca życia. (3)

        Skoro to on odpowiada za śmierć tych osób.

        • 9 5

        • Wojtek (2)

          abstrahujac od tego ze zaloga popelnila blad - to przez mtsl Ci przeszlo ze to ze pancie z panciami nie pozakladali kapokow to dokladnie przez ten sam blad - nie zyja ??>>

          • 9 3

          • i to ma być argument

            pasażer nie zakłada kapoku to sternik nie wypływa. Kasa ludzi otumania i złamią wszelkie zasady byle by zarobić 50zł

            • 5 1

          • jeśli wsiadasz do autobusu to zapinasz pasy, kiedy ich nie widzisz?

            • 1 0

      • xxx

        Skąd wiesz, ze jest chrześcijaninem? Ja nim jestem, i szkoda mi tych ludzi, jesli policzyc to nienarodzone dziecko, to zmarły cztery osoby....

        • 5 1

      • A skąd wiesz jaka jest jego wiara hejterze? Pluj jadem do lustra.

        • 3 2

    • Po co piszesz takie pierdoły. Co ma sternik do konstrukcji łodzi?

      • 4 0

  • Płaskodenna łodka, technologia sprzed 300 lat... (1)

    Przeciez to szalenstwo by wozic czyms tak niebezpiecznym ludzi w XXI wieku....Mam nadzieje, ze organizator i wlasciciel tego "biznesu" zostanie rozliczony. Niesamowity wprost brak wyobrazni.

    • 34 1

    • A ja nadziei niemam znajac polskie sądy ich uniewinnią

      • 6 0

  • Wcale mi nie szkoda tych osób które wpadły do wody. (4)

    Chyba widziały na co wsiadają i że nie ma tam kapoków. Ja nawet za darmo bym na tą łódkę.nie wsiadł

    • 26 29

    • Szkoda tej kobiety w ciązy one nie myslą za jej bezpieczestwo odpowiada jej mąz ,ale on najwyrazniej tez nie myslał

      • 7 11

    • wojtuś idź na zupe, mama woła

      zostaw już ten komputer, bo osiągasz szczyty swojego d**ilizmu

      • 3 1

    • na tĘ łódkę

      • 1 0

    • Kapoki były, nie ma jak sie pomadrzyc bez wiedzy

      • 0 0

  • Analogicznie jest z tymi melexami itp które jeżdżą po normalnych ulicach a nie powinno ich tam wogóle być. (7)

    • 75 2

    • a jaki przepis tego zabrania? (1)

      • 2 17

      • po drogach publicznych mogą się poruszać zarejestrowane pojazdy i w określonych miejscach rowery

        pojazdy określone w ust. 1 o ruchu drogowym są dopuszczone do ruchu, jeżeli odpowiadają warunkom określonym w art. 66 oraz są zarejestrowane i zaopatrzone w zalegalizowane tablice (tablicę) rejestracyjne

        • 6 0

    • Rowery jada ulicami a meleksy nie mogą?kolejny dzban co ma piernik do wiatraka melex niejest zadnycm zagrozeniem dla pasazerów (2)

      a taka tratwa tak

      • 0 26

      • Rower nie wozi ludzi dzbanie

        Widzisz różnicę?

        • 16 1

      • Każdy pojazd z zielonymi blachami to melex

        • 3 1

    • Czemu? To program pinokio! Milion elektryków (1)

      • 1 4

      • kolejny fanatyk rodowłasego folksdojcza ma problem ze zwieraczem

        • 3 4

  • Wszystko wkazuje na UM w Gdansku na (1)

    Ten balaga w wydawaniu pozwolen i organizacji ruchu wodnego w strefie prestizu, strefie ograniczonego ruchu i strefie pozwolen na uslugi turystyczne - szefowa tego balaganu jest teraz z kryminalnym podejrzeniem Pani D.

    • 19 16

    • Urząd Miasta Gdańska nie ma z tym nic wspólnego nie siej propagandy

      • 6 2

  • Visiting Gdańsk (1)

    Na swojej stronie Visiting Gdańsk poleca rejsy galarami! To jest po prostu nie do pomyślenia. Kanał portowy, mnóstwo jednostek manewrujących i mała łupinka orzeszka między nimi. Kto i czemu pozwolił aby tam pływali?

    • 47 1

    • a czego oczekujesz urzednicy gdańska to zbiorowisko kolesiów układów itp

      • 15 1

  • Kozlowski prowadzil prom w 1975, gdy zgonelo 15 osob (1)

    Teraz okazuje sie, ze jakis Kozlowski organizuje rejsy galarem, w ktorych zginely 3 osoby..... Dziwne

    • 28 2

    • Tamten gościu miał niedosłuch. Ponadto stwierdzono encefalopatię i lekkie uposledzenie. Mimo to skazano gościa na 11 miesięcy w zawieszeniu.

      • 4 0

  • Ci od Galara ponoszą całkowitą odpowiedzialność za ten wypadek powinni trafić za kratki!! Rodziony powinny wytoczyc in proces (3)

    • 33 1

    • tylko ze to fundacja i na pewno nawet kapitału zakładowego nie ma. Nie będzie z czego roszczenia ściągać.
      A jak jest ubezpieczenie to zaraz poruszą że niedopełnili BHP poprzez brak kamizelek i nie wypłacą.

      • 9 0

    • skieruj pytanie do SADU - kto stworzyl skrajnie niebezpiecznej dla zycia usluge turystyczna. Kto pobieral oplaty (1)

      za wydawanie pozwolen, warunkow dzialalnosci jest 100% wspolwinny. Dla mnie to urzad miasta gdansk za stworzenie niebezpiecznej sytuacji bez zadnego nadzoru,

      • 7 1

      • Za ruch na wodach odpowiada Urząd Morski, który jest częścią administracji krajowej, a nie samorządowej.

        • 4 0

  • Opinia wyróżniona

    (7)

    Płynąłem tym w sierpniu i kamizelki były dostępne w takiej skrzyni, ale wszyscy to zlali. Jeżeli chodzi o stabilność tej łodzi, to przepływająca obok motorówka nieźle kiwała naszym stateczkiem. Co dopiero holownik używający dużej mocy. Szkoda, że już nie będzie tej atrakcji, bo rejs był niezapomniany i to jeszcze z fajnymi opowieściami załogi.

    • 32 29

    • (4)

      Obsługa powinna dopilnować żeby pasażerowie ubrali kapoki. Nie masz kapoka - nie płyniesz. Ale u nas wszyscy mądrzy.

      • 19 4

      • A myślenie samemu boli,wszystko nakazywać?

        • 3 2

      • Bzdury (2)

        Co za bzdury klepiesz, skoro noszenie kamizelek nie jest wymagane przez prawo to co niby załoga miała zrobić? Jak wymóc, skoro ludzie mają swoje bezpieczeństwo głęboko w du**e.

        • 0 2

        • kapitan ma prawo wymagać czego tylko chce

          jak się nie podoba to wysiadka

          • 4 0

        • Sam piszesz bzdury

          Na statku za bezpieczeństwo załogi odpowiada kapitan statku i jeśli on uzna, że kapoki należy założyć, to albo zakładasz, albo wypad z łodzi. Pływałam na niejednym rejsie i często (nie zawsze) spotkałam się z obowiązkiem zakładania kapoków jeszcze przed wypłynięciem. Pasażerowie takiego galara nie mają pojęcia o ryzyku, które podejmują.

          • 1 0

    • Tera to dopiero bedą opowiesci

      • 6 0

    • przyczyną wypadku mogły być listwy wzdłuż podwodnej części burt

      strumień wywołał falę, fala rozkołysała łódź, strumień z holownika "zahaczył" o tą listwę i zaczął wciągać burtę w dół, ludzie zaczęli się przewracać w stronę przechyłu co go jeszcze pogłębiło i dodatkowo zwiększyło siłę wciągania burty w dół i wywrotka gotowa.

      • 0 0

  • Rozsadek (3)

    A wystarczyło dla bezpieczeństwa turystów/ wlasciciela zakupić 12-14 kapoków i pilnować żeby każdy z uczestników miał je na sobie w trakcie wycieczki ...

    • 21 4

    • (1)

      Tam są kapoki, tylko nie ma obowiązku zakładania.

      • 11 2

      • obowiązki nakłada sternik/kapitan jednostki

        Jak nie miał instynktu to spowodował tragedię, za którą odpowie karnie

        • 4 1

    • Bezpieczeństwo jest najważniejsze!

      Kapoki są w skrzyni ale ludzie nie zakładają dla komfortu nie mając wyobrazni że są na wodzie i wszystko może się zdarzyć i może nie być czasu na założenie ...dla mnie jest jasne wchodzisz na moją łódz zakładasz kapok jak nie chcesz założyć to nie płyniesz możesz mi pomachać z lądu ...;-)

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane