• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Los Karnowskiego w rękach sopocian

Katarzyna Moritz
15 maja 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Echa "afery sopockiej". Ziobro broni dziennikarzy
Co dalej z prezydenturą Jacka Karnowskiego? Co dalej z prezydenturą Jacka Karnowskiego?

10 888 - dokładnie tylu sopocian musi w niedzielę pójść do urn, by referendum w sprawie odwołania Jacka Karnowskiego ze stanowiska było ważne. Czy w niedzielę mieszkańcy udzielą prezydentowi kredytu zaufania?



Pytanie na karcie do głosowania może wprowadzić w błąd: zwolennicy prezydenta powinni postawić krzyżyk przy słowie "nie", jego przeciwnicy - przy słowie "tak". Pytanie na karcie do głosowania może wprowadzić w błąd: zwolennicy prezydenta powinni postawić krzyżyk przy słowie "nie", jego przeciwnicy - przy słowie "tak".
Na początku lutego Jacek Karnowski, któremu gdańskie biuro Prokuratury Krajowej postawiło osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych, oświadczył, że chce, aby to mieszkańcy miasta zdecydowali w referendum, czy ma zostać na stanowisku.

Jego życzeniu stało się zadość. Krajowe Biuro Wyborcze zaakceptowało obywatelski wniosek o referendum, pod którym podpisało się ponad 4,5 tysiąca sopocian.

Dzięki temu w najbliższą niedzielę, od godz. 6 do 20, sopocianie będą odpowiadać na pytanie: "Czy jest pan/pani za odwołaniem Jacka Karnowskiego, prezydenta miasta Sopotu, przed upływem kadencji?".

- Aby referendum było ważne, musi w nim wziąć udział co najmniej 60 procent osób, które uczestniczyły w ostatnich wyborach samorządowych [12 listopada 2006 roku] czyli dokładnie 10888 osób. Żeby prezydent został na stanowisku musi otrzymać 50 proc. ważnych głosów - tłumaczy Mirosława Torłop, dyrektor delegatury Państwowej Komisji Wyborczej w Gdańsku.

Co, gdy ze względu na niską frekwencję, referendum będzie nieważne? Jacek Karnowski wprawdzie zachowa swoje stanowisko, ale nie będzie miał powodów do zadowolenia. Dlaczego? Bo nie będzie mógł twierdzić, że pomimo ciążących na nim prokuratorskich zarzutów sopocianie wciąż mu ufają.

Co natomiast, gdy większość mieszkańców opowie się za odwołaniem Karnowskiego? - W momencie ogłoszenia wyników, w których mieszkańcy opowiedzą się za odwołaniem prezydenta, premier Donald Tusk musi wskazać osobę, która będzie rządziła miastem do czasu nowych wyborów, bo wraz z prezydentem Sopotu odwołani będą także jego zastępcy. Wojewoda pomorski wystąpi do premiera o rozpisanie przedterminowych wyborów - wyjaśnia Mirosława Torłop.

Jeśli dojdzie do nowych wyborów, to Jacek Karnowski w nich nie wystartuje, choć zgodnie z prawem - mógłby.

Wyniki referendum najprawdopodobniej będą już znane około 1 w nocy. Liczenie zacznie się tuż po godz. 20, gdy zostanie zamkniętych 21 sopockich obwodów głosowania.

Osoby starsze i niepełnosprawne mogą zgłaszać w sekretariacie prezydenta miasta potrzebę dowiezienia do właściwego lokalu wyborczego w godzinach od 7.00 do 15.00, tel. 0 58 52 13 601, 0 58 52 13 604.

Opinie (373) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Jestem za odwołaniem... (1)

    Z wielu powodów i zupełnie niezwiązanych z zarzutami korupcyjnymi.
    Przyznaję, że Prezydent Karnowski dla Sopotu zrobił wiele dobrego ale czas zejść ze sceny. W ostatnim czasie wiele kompromitujących decyzji i to takich, o których się w mediach nie pisze.
    Jako mieszkaniec Sopotu domagam się bym był lepiej traktowany w swoim mieście, od przeciętnego turysty.
    Tyle w tym temacie.

    • 16 5

    • Dobrze powiedziane Brawo...

      Chcemy być lepiej traktowani od przeciętnego turysty...

      • 2 0

  • TAK dla Sopotu (1)

    Piękne wypracowanie Piotrze, piękne, ale ja jestem za TAK dla Sopotu!
    Nie wnikam w zarzuty, bo od tego są sądy, ale obserwuję, patrzę, odczuwam, boleję, że zmiany idą nie tak, jak miało być!

    A wedle PLANU STRATEGICZNEGO MIASTA z 2002 roku miało być naprawdę pięknie! I wtedy dałabym sobie głowę uciąć za J.K.

    Wedle tej strategii:
    str8 - "Utrzymanie wartościowych ekosystemów Sopotu i jego otoczenia:
    - zagospodarowanie tereny zielone
    - czystośc wód powierzchniowych zgodna z obowiązującymi normami....
    - poprawa stanu czystości miasta"
    Mamy strumyki ujęte w rury i wyprowadzane w morze(tony lisci zalegajace plaże płn świadczą o "zasadności" tej inwestycji!!).
    Mamy umierajacy las.
    Mamy brudne, miasto.

    str 12 -" Utrzymanie kameralnego zagospodarowania miasta"
    Do tego powołano Honorowa radę architektów, ale tylko medialnie chyba, bo jej działań nie widać, a Pan B.Wandtke byłby w niej perełką i myślę, że ta rada nie dopusciłaby do z a b e t o n o w a n i a misata!

    Przy okazji zmian granicy miasta wydano nowe Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Sopotu, gdzie napisano, że: "w zwiazku z szybkimi zmianami realiów naszego życia zachodzi konieczność dokonania nowelizacji studium" Sopotu z 2002 roku!
    Poczytajcie sami i pomyślcie, czy tak ma to wyglądać?: betonujemy molo, Grodzisko(wczoraj dyskutowaliście o tym), wprowadzamy restaurację do lasu, wytwórnie wód za Brodwinem, os biznesu, gdy wybudowane na skraju Sopotu-za Aralem/BP biuroiwce świeca pustkami, czy nie ma innych potrzeb?etc, etc.

    Wczoraj w Operze Leśnej był jakiś koncert...czy widzieliście te "węże" aut gnających do Opery....zakorkowane miasto, nie ma gdzie postwić auta, nie ma informacji, nie ma organizacji!

    Ale jest przeświadczenie w najliczniejszej w małym Sopocie grupie mieszkańców, emerytach, kombatantach, że jak J.K. odejdzie ONI stracą uniwersytet III wieku, dopłaty do swoich działalności. Tu jest dramat, dramat mojego miasta!

    TAK dla Sopotu, póki jest co ratować!

    • 11 4

    • Pieknie powiedzine

      Precz z wandalem Sopotu panem J.K

      • 0 0

  • "Pytanie na karcie do głosowania może wprowadzić w błąd: zwolennicy prezydenta powinni postawić krzyżyk przy słowie "nie", jego przeciwnicy - przy słowie "tak"."
    A co w tym pytaniu jest takiego co może wprowadzic w błąd?

    • 4 0

  • Filipie S.!! Pośredniku finansowy, zbawco zadłużonych! Jedyny "prawy"!!! (10)

    Nie wykorzystuj każdej z możliwych okazji, aby politycznie zaistnieć i zbijać polityczny kapitał, jako jedyny sprawiedliwy, który razem ze stoczniową hałastrą będzie się drzeć "złodzieje!!!!". Sądząc po wykonywanej działalności gospodarczej jesteś jednym z tych małych wrednych akwizytorów, którzy wciskają "providenckie" pożyczki gotówkowe i tak zadłużonym ludziom, napędzając lichwiarską machinę. Tudzież wciskasz bezsensowne ubezpieczenia.
    Tubo wolackiej mniejszości, ZAMILKNIJ!! Przy następnych wyborach parlamentarnych staniecie się historią, i to niechlubną historią. Papa!

    • 4 4

    • (2)

      Rozczaruję Ciebie, nie działam dla Providenta - więcej w ogóle nie zajmuję się pożyczkami gotówkowymi czy samochodowymi. Jedyne co uważam za dość atrakcyjne dla klientów to kredyty lub pożyczki hipoteczne, ponieważ są najniżej oprocentowane. Ubezpieczenia rozkładają ryzyko - są lepsze i gorsze tak samo jak lokaty czy kredyty.

      Sądząc po Twoich argumentach (czy raczej ich braku) i nawet braku przesłanek do swoich twierdzeń jesteś (że zacytuję Ciebie): "jednym z tych małych wrednych" kolesi z młodzieżówki jednej z partii, której Grzesiek S. (znany polityk) wydał polecenie obrzucania uczciwych przeciwników błotem na forach.

      • 1 0

      • tak z Ciebie uczciwych przecwnik, jak ze mnie mandaryn... (1)

        Wypisujesz brednie, że hala widowiskowo-sportowa kosztuje 600mln zł - przecież to wierutne kłamstwo i dobrze o tym wiesz.
        Wartość produktu wynosi tyle, ile ktoś chce za niego zapłacić. Gdybym miał kupować stocznię, to kupiłbym za 400mln pod warunkiem, że ta zgraja związkowych darmozjadów by u mnie nie pracowała - a że "układ" polega na tym, że kupując stocznie trzeba ich dalej zatrudniać, to jest to koszt, który musiałbym ponieść. Aby strata z tym związana została pokryta, cena za stocznię wynosi 288mln zł. Bez stoczniowców i związków zawodowych...inna cena. Kumaś? I jeszcze inaczej: jakbym kupował kamienicę pełną pijaków i leserów, to nawet gdyby była położona na Starówce, to nie zapłaciłbym za nią "rynkowej ceny", bo więcej kasy bym stracił, niż zarobił walcząc z takimi "lokatorami", aby płacili czynsz w terminie.
        Stocznie mają przerost zatrudnienia, więc powinno się zwolnić 70% tych pyszczących nierobów, zlikwidować związki zawodowe i ciepłe posadki związkowe po 6000zł miesięcznie. Pozostałe 30% fachowców od budowy statków, z zarobkami po 10K tyrało by jak woły, kosząc niezłą kasę i budując super statki. A tak, zamiast stocznie zarabiać, tracą na utrzymywanie darmozjadów...którym wiecznie się coś należy. KONIEC Z SOCJALIZMEM!! MAMY KAPITALIZM!!! I wolny rynek. Stocznie nie upadają przez polityków, tylko przez nieróbstwo, przerost zatrudnienia i brak silnej ręki przy zarządzaniu. Gdyby objął stanowisko PZ SG, nie byłoby dyskusji - 70% do zwolnienia, żadnych odpraw, żadnego cackania się - bo niby czemu???? Stocznia ma być firmą dochodową, a nie przytułkiem dla peerelowskich odpadów, którym hołduje zasad: "czy się stoi, czy się leży, 1000zł się należy"

        I tak jestem akwizytorem, co wciska ludziom kit. Jak ktoś chce wziąć kredyt, to idzie do banku, a nie pośrednika. Do pośredników chodzą Ci, co z reguły są umoczeni w długi i żaden bank z nimi nie będzie rozmawiał. A co do ubezpieczeń, to ten socjotechniczny bełkot o "rozkładaniu ryzyka", zostaw na prelekcję dla adeptów akwizycji ubezpieczeniowej.

        • 1 0

        • Naprawdę nie widzisz negatywnej roli polityków, UE? Stoczni Gdańskiej zabrano i sprzedano za psie pieniądze ogromne tereny. Gdyby te wszystkie błędy wyeliminować to mógłbyś twierdzić i stocznie byłyby nierentowne to mógłbyś twierdzić, że to przez pracowników - a tak to jest tylko Twoja teza. Moim zdaniem fałszywa (tzn. że może nawet pracownicy stoczni państwowych są nieco mniej wydajni niż gdzie indziej, nie przesądzam, ale stocznie byłyby rentowne gdyby nie te kłody pod nogi rzucane odgórnie).

          • 0 0

    • (6)

      A co do stoczniowców to przez polityków stocznie upadają - czy może nie? A ci stoczniowcy to w większości bohaterzy Solidarności - nie zasłużyli żeby byle anonim wyzywał ich od "hałastry".

      Nie popieram w ciemno stoczniowców byle dokopać rządowi, ale jeśli rząd potulnie słucha UE co jest niekorzystne dla całej Polski (bo stocznie trzeba sprzedać taniej niż można by było - majątek Gdyńskiej sprzedano za kwotę około 288 mln zł. W ogłoszeniu o przetargu wyceniono je na nie mniej niż 400 mln zł.
      http://news.money.pl/artykul/jest;kupiec;na;stocznie;gdynia,1,0,451585.html
      ). Jeśli rząd przesyła Brukseli wyliczenia, że Stocznia Gdańska dostała 800 mln pomocy rządowej, choć renomowana firma wynajęta przez kupca stoczni wyliczyła tę pomoc na kwotę kilka razy mniejszą to widać, że stoczniowcy mają dużo racji - ktoś chyba znowu chce zrobić interesik a la Misiak i jego firmy Work Service.

      • 1 1

      • te same dane z palca wyssane... (5)

        Pisowska szumowina co się pod ulotkami nie podpisuje. Jak tam drukarenka z koliberka?

        • 0 1

        • (4)

          pod jakimi ulotkami? Jakiego KoLibra? Dlaczego kłamiesz?

          • 0 0

          • przecież wszyscy wiedzą, skąd się wziąłeś Filipku z konopii :))) (1)

            Co do kłamania...to chyba Ty masz za długi nosek, Pisnokio. 600.000.000zł za wybudowanie hali??? HA-HA-HA! Powiedz to Asseco albo Budimexowi, to Cię budowlańcy zjedzą za opowiadanie takich bzdur.
            BTW, jak tam kredyciki? Dobrze handelek idzie, handlarzu marzeniami?

            • 0 0

            • Skąd czerpałem dane pisałem już, a Ty chyba nie czytasz - szkoda, zwłaszcza jeśli kogoś krytykujesz. Na szczęście inni czytają i wiedzą kto pisze prawdę, a kto ściemnia anonimie.

              Co do kredytów to ja nie namawiam na drogie kredyty gotówkowe, ale pomagać dobrać najlepszą ofertę kredytu hipotecznego OSOBOM, KTÓRE SĄ NA TAKOWY ZDECYDOWANE! Myślisz, że ktoś jest w stanie namówić kogoś na kupno niepotrzebnego domu czy mieszkania??? Dlatego pisanie przez ciebie o handelku to gorzej niż błąd, to głupota ;)

              Co do marzeń o których piszesz - nawet w czasie kryzysu, jeśli ktoś rozsądnie kupował na kredyt to nic mu nie grozi, ma rezerwę z której może spłacać wyższe raty. A jeśli ktoś brał kredyt "na styk" to rzeczywiście teraz może mieć problem. Ale ja nikogo nie namawiałem (ani nie namawiam), żeby brał kredyt - moją rolą jest przedstawienie oferty jak najlepszej dla klienta i pomoc w uzyskaniu tego najlepszego kredytu.

              • 0 0

          • już sobie przypomniałeś? (1)

            "Od 8 lat działam społecznie w ramach Unii Polityki Realnej, obecnie kieruję Oddziałem Trójmiejskim UPR. Kandydowałem z listy UPR do Europarlamentu. Od kilku lat należę do konserwatywno-liberalnego Stowarzyszenia KoLiber, jestem wiceprezesem Stowarzyszenia w Gdańsku."

            • 0 0

            • Nie zaprzeczam, że jestem w Stowarzyszeniu KoLiber, zaprzeczam, że Ja lub KoLiber drukowaliśmy jakieś ulotki związane z referendum. To co cytujesz to stare dane, nie jestem już w zarządzie (nie kandydowałem ponownie - uznałem, że nie będę miał dostatecznie dużo czasu, aby rzetelnie pełnić tę funkcję).

              Twoje wyzwiska i insynuacje (stawianie takich pytań byłoby ok, ale Ty nie podajesz żadnej przesłanki ku takiej tezie - że widziałeś ulotki w moim ręku, może podałbyś nazwę drukarni w której miałyby one być drukowane czy jakąś inną przesłankę) przypominają mi Niesiołowskiego, jesteś może jego krewnym? ;)

              • 0 0

  • W przypadku Karnowskiego nie mozna winić mediów, TVN-ów, GW itp, gdyz ich wsparcia raczej nie mial. Jedynie Panorama Gdańska (1)

    wyraźnie sympatyzowała ale to sie kolesie. Na marginesie, coraz bardziej brzydze sie tą szczekaczką. A wracając do tematu, to że Karnowski wygra to nie media, tacy poprostu jestesmy. Wcale nie przeszkadza nam to, ze staral sie ukrecic na boku mieszkanko. W niedziele pojdziemy do kosciola modlic sie do Boga ktory naucza "nie kradnij", a tuz po mszy zaglosujemy na Karnowskiego.

    • 9 3

    • To chyba nie jesteś na bieżąco z teksami ukazującymi się w Gazecie Wyborczej...
      ...

      • 1 0

  • nie chce dalej Karnowskiego choc go znam osobiscie ale czas jego juz sie skonczyl
    a wszystkim proponuje nowego kandydata na prezydenta kto oczywiscie jedyny w nic nigdy nie umoczony zawsze wszystko wiedzacy znajacy wszystkich najjasniejszy umysl Sopotu czyli G@llux
    co prawda mojego glosu nie dostanie ale ten niby ktos to alternatywa dla wszelkich nawiedzencow

    • 1 4

  • różnica między PISowcem, a zwolennikiem PO wygląda mniej więcej tak: (11)

    PISowiec:

    Pensja 1500 netto, mierny intelekt, słaby wzrok, chroniczny onanizm. Przepełniony nienawiścią do przystojniejszych kolegów, którzy na studiach wyrywali lepsze laski:) Wygląd: ma dwie pary butów, jedne na zimę z cholewkami, drugie na lato sandałki do których nosi czarne skarpetki. Jednorzędową marynarkę zapina na wszystkie guziki, tudzież koszulę też. Jego idealizm trąci utopią, a przekonania ekonomiczne bliższe mu Marksowi - politycznie zawieszone między Mein Kampf, Dmowskim, a dziełami Lenina. Uważa, że nikt nie może zarobić pieniędzy bez przekrętów...bo on przecież tak ciężko pracuje, a zarabia 1500zł - więc logicznym jest, że tamci kradną, bo mają...a on nie ma. Przy każdej okazji krzyczy "ZŁODZIEJE!!", wszędzie widzi układ sił polityczno-biznesowych. Chodzi do kościoła, gdzie modli się żarliwie, aby wszyscy którzy osiągnęli sukces zdychali w męczarniach.
    Jadąc w tramwaju zawsze kładzie teczkę na kolanach, aby ukryć swój wzwód, bo jego ulubioną rozrywką jest snucie fantazji seksualnych o współpasażerkach. Zawsze ustępuje miejsca starszym...ale niechętnie, bo widać, że miał kosmate myśli:)

    Zwolennik PO:
    Wykształcony, czasami i po studiach podyplomowych. Pierwsze interesy zaczynał robić już w ogólniaku, aby na studiach prowadzi własną dochodową firmę, a po studiach zarządzać dynamicznie rozwijającym się przedsiębiorstwem. Bywalec salonów, zawsze dobrze ubrany i zadbany, uśmiechnięty i szczęśliwy choć czujny na ataki kolegi ze studiów, który go nienawidził za to, że Jolka go nie chciała i nie dała się nabrać na zaloty przy świetle księżyca pod namiotem, bo wolała weekend na Helu.
    Jeździ dobrym autem, kupionym w salonie, który prowadzi jego kolega ze studiów - też dobry biznesmen. Obydwaj chcieliby żyć w kraju pełnym dobrobytu i szczęśliwości...no ale się nie da, bo zawsze znajdzie się jakiś nieudacznik życiowy, któremu czyjeś szczęście nie pasuje.

    • 6 13

    • (5)

      patrząc na portret zwolennika PO i sondaże wynika żę Polska to raj na ziemi.Tylko jakoś na ulicy tych milionów dobrych samochodów z salonu nie widze ale moze stoja w garazach.

      • 4 1

      • Ależ widać na ulicy same dobre fury:) (4)

        No może poza tymi dwiema, co ciągną z mozołem za sobą dwa plakaty pisiorków:))))

        • 0 3

        • (3)

          no pieknie. podałes tylko zalety materialne.
          a co w kwestii zasad moralnych, patriotyzmu,szeroko pojętych horyzontów?
          MYSLENIA?

          • 4 0

          • zasady morlane wynosi się z domu, patriotyzm...nie te czasy (2)

            A horyzonty szeroko pojęte, to przede wszystkim godny żywot, a potem strawa duchowa. Camus`a nie ugotujesz zamiast makaronu i rodziny nie wykarmisz.

            • 0 3

            • (1)

              Jesteś zwolennikiem PO?
              niestety, mozna sie tego domysleć, biorac pod uwage podane priorytety...

              • 3 0

              • lubię wolność, swobodę, radość z życia, dobre jedzenie

                i dobre ciuchy:)

                • 0 0

    • Co najmniej przejaskrawione, ...

      ...ale, niestety, nie pozbawione, jak każda generalizująca bujda (mechanizm wykorzystywany zarówno przez "prawicę", "lewicę" jak i "centrum" z równym powodzeniem) ziarna prawdy.

      Proponuję dodać tu tylko jeszcze trzecią, bardzo siłą rzeczy szeroką kategorię - patologicznego dresa kombinatora. Występuje oczywiście w milionie odcieni i odmian, ale pewien rdzeń, "jądro ciemności" - pozostaje niezmienne.

      W przeciwieństwie do PiSowca, nigdy nie pokalał się ukończeniem szkoły podstawowej. Jeśli kiedykolwiek posiadał oficjalne zatrudnienie to wyłącznie w szemranych firmach-krzak, które zresztą wyłącznie okradał w ten czy inny sposób (jumając plazmy z TIRa czy magazynu, zatrzaskując się w WC kiedy koledzy okradają ochranianą przezeń hurtownię, itp.) Pierwszą dżagę zapylił w wieku lat 12-15 - w wieku lat góra 25 wreszcie porzucił ją dla innej, zostawiając z piątką bachorów które dopiero w podstawówce dowiedziały się, że ich imię to nie "Nikola K**wa". Jedynym źródłem dochodu jest drobny nielegalny handel, drobne kradzieże, wymuszenia pół-rozbójnicze, bumelantka, paserstwo, przekręty, kombinatorka i tym podobne niezbyt dochodowe ciemne interesy. Jego poglądy ograniczają się do psioczenia na PiS (a z czasem i PO - powoli to zaczyna być widać), ew. (w przypadku osobników najstarszych) - opowiadania "jak to za komuny było pięknie". Z PiSowcem łączy go nienawiść do tych, którzy albo dorobili się dużo większych pieniędzy uczciwie (rzadkość) lub tych, którzy dzięki nepotyzmowi lub większemu sprytowi/agresywności dorobili się takich samych pieniędzy na przekrętach "wielkoskalowych". Obowiązkowo uczestniczy w "katolickich" obrzędach - chrztu, ślubu, pierwszej komunii, pogrzebu, świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy - podczas każdego z nich upija się do nieprzytomności. Poza tym rozrywkę jego stanowi upijanie się do nieprzytomności pod dowolnym innym pretekstem, agresywne zachowania (wyłącznie w grupie), "sporty ekstremalne" (quady, jazda pod prąd jumanymi golfiaczami, "kibicowanie" lokalnej drużynie piłkarskiej przy pomocy ciężkich przedmiotów, itp.) - najlepiej wszystkie trzy jednocześnie. Posiada psa pochodzącego z nielegalnej hodowli ras uznanych za niebezpieczne. Wszędzie poznać można go po "sportowym stroju", nieodłącznym donośnym "k**wa" opuszczającym jego usta częściej niż jakiekolwiek inne słowo, smrodzie i brudzie (nawet jeśli to stosunkowo zamożny przedstawiciel gatunku odziany w dresy sprzedawane w Galerii Bałtyckiej w cenie równej pensji netto PiSowca), obliczu pitekantropa, nienawiści do wszystkiego co się rusza.

      Odmiana żeńska, tak samo jak w przypadku PiSowca i (tak, tak!) zwolennika PO, nie posiada jakiegokolwiek znaczenia w życiu politycznym czy aktywnym gospodarczym, stanowi jedynie źródło taniej siły roboczej, cel ataków werbalnych i fizycznych kiedy kumpli nie ma dookoła (i zaatakować kogokolwiek innego strach) oraz ew. cel kopulacji, kiedy z ostatniego przekrętu/skoku nie starczyło na wizytę w Rozi i jej tańszych odpowiednikach.

      To oni nigdy wyborami się nie skalają (już prędzej ich pomiot, który osiąga 18ty rok życia tuż po hucznych 30tych urodzinach tatusiów i mamuś, a który chociaż "dla jaj" pójdą zagłosować przeciw PiSowi, "bo tak wszędzie gadają").

      • 1 1

    • O matko

      ale idiota.

      • 4 0

    • Gdzie masz tych wykształconych biznesmenów z PO sam element albo dawni konfidenci.

      Zaczynając od ministra sprawiedliwości Czumy wyższe niepełne człowiek który jak ci z Samoobrony wyłudzał kredyty i co gorsze okradał nawet prywatnych ludzi, jego syn skazany wyrokiem za kradzież danych osobowych z alegro, Ćwiąkalski człowiek z zasadami przyjaciel mega przestępcy Stokłosy, Drzewiecki minister sportu co bił żone i jeżdził po pijaku następnie będąc na liscie najbogatszych Polaków żebrał o adwokata z urzędu bo rzekomo nie było go stać, Palikot człowiek któy na lewych interesach czyli handlu alkocholem został milionerem od lat nie płaci podatków bo wykazuje straty, Profesor Bartoszewski bez matury zwalniany z Auschwitz na stan zdrowia a póżniej też na stan zdrowia z więzień Stalinowskich jakoś przeżył wszystkich swoich oprawców, menda chodził pod cele kablować na współwiężniów, następny TW Bolek co za pieniądze zrobi wszytko to jego słowa, Niesiołowski konfident na pierwszym przesłuchaniu sprzedał swoją narzeczoną i można by długo wymieniać. PO to syf.

      • 5 1

    • 10/10

      mam takiego sąsiada. Jak zobaczył moją nową Honde CRV dostał szału i codziennie juz rano wytacza swoje przegniłe tico z garażu ( po co garaż nie wiem ) i stawia demonstracyjnie w poprzek wyjazdu .

      • 1 2

    • Adamowicza

      wykopac i odesłać gdzie pieprz rośnie

      • 0 0

  • http://www.youtube.com/watch?v=BovXV44MEck

    • 0 1

  • Patologia samorządowa w wydaniu Karnowskiego powinna się skończyć

    Dlaczego patologia ?

    1. Czlowiek króry wystawia dowody osobiste ( z godłem państwowym w prawyn górnym rogu) nie powinien być chamem. To Rzeczpospolita ujawniła treść rozmowy z której wynika, że Karnowski na co dzień używa chamskiego języka.

    Pomijam zarzutu prokuratorskie , których podobno jest siedem.

    Popieranie Karnowskiego to solidarność z chamstwem.

    • 8 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane