• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lotnisko (nie)przyjazne pasażerom?

Ewa
2 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Lotnisko to ostatnie miejsce, gdzie rodziny i przyjaciele mogą pożegnać swoich bliskich. Lotnisko to ostatnie miejsce, gdzie rodziny i przyjaciele mogą pożegnać swoich bliskich.

Tajemniczy "murek", który niedawno pojawił się na "odlotach" na gdańskim lotnisku niby dla bezpieczeństwa, sprawia, że odprowadzający stoją na schodach, by jeszcze przez chwilę popatrzeć na bliską im osobę, której przez długi czas nie zobaczą. Po co komu ta barierka? - pyta nasza czytelniczka Ewa.



Barierka odzielająca odprawiających od pasażerów....

Od pewnego czasu systematycznie raz na miesiąc, dwa odwiedzam nasze gdańskie lotnisko. Jak to bywa na odlotach - zawsze tłumy odprowadzających - rodzice, żony z dziećmi, krewni. Mnóstwo ludzi, żegnających się czule, bo kto wie, kiedy następny raz się zobaczą. Choć i mnie ten tłum zawsze drażnił, niestety, zmuszona byłam być jego częścią, odprowadzając na samolot siostrę z dwu i pół roczną córką, które przylatują do mnie czasem z Wielkiej Brytanii. Tak samo, jak inni "odprowadzacze", stałam i machałam do siostry i maleństwa, póki się szczęśliwie nie odprawiły i nie zniknęły za kolejną bramką.

Jakież było moje zaskoczenie, kiedy, odprowadzając je kilka dni temu, zobaczyłam, że na piętrze, gdzie odbywają się odprawy, zaraz za celnikiem, sprawdzającym dowody osobiste, zaczyna się wysoki na ok. dwa metry "mur", utworzony z plastikowych, może szklanych matowo-brązowych płacht.

"Murek" z jednej strony tworzy korytarz dla pracowników i służby celnej, którzy dotychczas musieli przeciskać się przez tłumy odprowadzających - i ten powód utworzenia "zagrody" jestem w stanie zrozumieć.

Nie rozumiem natomiast, dlaczego nie można było zamiast matowego materiału zastosować przezroczystego, tak by rodziny dalej mogły widzieć swoich bliskich. Nie trzeba być psychologiem po habilitacji, żeby wiedzieć, że dla wielu kilku-, a czasem kilkunastomiesięczna rozłąka z najbliższymi to ciężkie przeżycie, dlatego chcą móc widzieć ich do końca odprawy.

Poza tym, od wprowadzenia rygorystycznych przepisów bezpieczeństwa pasażerowie niekiedy muszą wrócić się, żeby oddać rzecz, uznaną za "niebezpieczną", którą przez pomyłkę/niewiedzę wrzucili do bagażu podręcznego - do tego też "przydaje" się czekająca rodzina.

Teraz pasażer po okazaniu dowodu ginie za barierką. "Odprowadzacze" natomiast schodzą na schody, utrudniając na nich ruch, gdyż jest to jedyne miejsce, skąd widać pasażerów - i to tylko tych, którzy trafią na lewą bramkę.

Choć podróżuję po świecie, latam też z różnych polskich lotnisk - Poznań, Okęcie - nigdzie czegoś takiego nie widziałam. Nie rozumiem, dlaczego nie można było zastosować przynajmniej przezroczystego materiału? Czy to przejaw złej woli, a może braku wyobraźni ze strony władz lotniska? No i dlaczego dopiero teraz zaczęło to im przeszkadzać, skoro przez kilka ostatnich lat żadnych "murków" nie było?

Zdaję sobie sprawę, że dla wielu to "drobnostka", ale patrząc na twarze babć i dzieci, które chcą jeszcze raz pomachać do bliskiej osoby, która wyjeżdża gdzieś w świat, kroi się serce.

Zapytaliśmy o tę sprawę Służbę Ochrony Lotniska, która barierkę postawiła.

- To nie złośliwość z naszej strony, ale troska o bezpieczeństwo. Barierkę postawiono też po to, by pasażer mógł się przygotować do kontroli. Wcześniej często zdarzało się, że pasażerowie wracali się do odprowadzających, aby jeszcze chwilę porozmawiać, a to coś dać - to wydłużało i utrudniało odprawę - słyszymy od Służby Ochrony lotniska.- Proszę wziąć pod uwagę to, że mamy mały terminal. Póki nie powstanie nowy, barierka będzie.
Ewa

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (106) 4 zablokowane

  • ja zawsze wchodziłem na pierwsze piętro i tam jest taka duża szyba przez którą widać samoloty i prawie całe lotnisko więc nie

    wiem w czym problem I tak się trzeba cieszyć że jest to bezpłatne bo w Krakowie i Warszawie pobierają opłatę a w stolicy dodatkowo przed wejściem na taras trzeba nawet pasek ze sspodni zdjąc. u nas tego nie ma

    • 5 0

  • Pomyśl kobieto o innych podroznych!!!

    Rok temu odlatywałem z tego lotniska. Kolejka , że w cholere. Obsluga biega i wyłapuje pasażerów samolotów ktore miały szybszy odlot. Ja stoje w kolejce az tu nagle, cud Rębiechowski w morde. Okazuje sie , że połowa tej kolejki to gapie przeklęci , którzy musza odprowadzac wzrokiem tych co odlatują, stojąc centralnie na ciągu dla pasazerów. I powiem , że dobrze iż nie beda juz tam stali.

    • 11 0

  • WSTYD! (3)

    Czy nie ma już problemów w Tróijmieście? Felioton nadaje się do Tiny albo Pani Domu.

    • 8 1

    • fstyt!!!

      Każdy problem w tej rubryce zostanie gremialnie zduszony jako żenujący i najmniej ważny!!!! Pozdrawiam szacowne grono Gimnazjalistów z 3miasta

      • 0 3

    • (1)

      teraz wiem że Antypolityk to taki "czerwony lis farbowany na biało" czyli niejaki Włodzio eM

      • 0 0

      • bywalcu

        A kto to Włodzio eM?

        • 1 0

  • chciałbym mieć takie problemy....

    • 5 0

  • hahahahah

    hahahaha nie wierze jak mozna z takimi pierdołami "iść" do portalu:)
    moze od razu do UWAGI? :)

    • 9 1

  • Straszna tragedia!

    Proponuję niezwłocznie zapewnić pomoc psychologiczną dla wszystkich pokrzywdzonych przez matowo-brązowe płachty.

    • 6 1

  • Co raz wiecej idiotycznych problemów napisanych przez kobiety

    jeszcze trochę i zacznę mieć wrażenie że wszystko wraca do normy :)

    Jedna płacze że nie może zobaczyć siostry przez szybę ,inna pisze że dała 20 zł jakiejś naciągaczce zamiast na policje zgłosiła się do portalu trójmiasto :)
    itd Co nas jeszcze czeka nie moge się doczekać kolejnego olbrzymiego problemu :)

    • 2 1

  • artykuł - istna głupota

    pani Ewa nie mogła się wymachać do siostruni i bachorka i wylała swe żale
    a mnie regularny szlag trafia jak muszę się przeciskać przez ten tłum rozhisteryzowanych odprowadzaczy, słuchać tego paranoidalnego wrzasku
    bo jeszcze przez 10 sekund trzeba po raz setny zadać pytanie "a ciepłe majty wzięłaś?, a zadzwonisz po przylocie?
    i dlatego strefa odlotowa winna być odgrodzona od tej tłuszczy
    i jeszcze obrazki tego typu: w bagażu kabinowym można przewozić ściśle określone przedmioty
    a tu debilstwo przewozi wszystko co się da: wody w "petach" 1,5 l, stosy kremów, kremików, słoików
    i wielce zdziwione że musi to wywalić...

    • 7 0

  • a wystarczyloby sprawdzic na www przewoźnika

    jakie ma regulacje co do wlasciwosci bagażu...

    wszyscy robia z tej pani kretynke?
    ...hmm nie wydaje mi sie, nie muszą.......

    rozumiem ze barierki moga sie nie podobać, niemniej NIE WIDZE TU TRAGEDII
    jaka wynika z opisu tychże

    proponuje również zakazac bliskim wybywac z kraju, jesli to dla Pani taka trauma Pani Ewo XD

    • 3 0

  • miedzynarodowe prawo lotnicze (1)

    zabrnia lotow nad szpitalami to sa standarty europejskie niech wyplaca odszkodowania ludziom

    • 0 0

    • co??

      :-)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane