• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lukratywny rejs do Unii

ms
10 maja 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Gdyby wczoraj w Narodowym Centrum Żeglarstwa w Górkach Zachodnich pojawił się autentyczny dżentelmen, musiałby starannie zatkać sobie uszy i w ogóle się nie odzywać. Powód? Mówiono prawie wyłącznie o pieniądzach. Tych pozyskanych z Unii na rozwój Gdańska i Pomorza.

Marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski i prezydent Gdańska Paweł Adamowicz wykorzystali drugą rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej aby pochwalić się ilością środków uzyskanych z przeróżnych funduszy unijnych na rozwój Gdańska i całego województwa.

- 449 mln zł! - efektownie zaczął Paweł Adamowicz, mówiąc o już przyznanych unijnych dotacjach na inwestycje w mieście. Jeżeli do tej kwoty dodać 367 mln jakie do tych projektów dołoży bądź miasto, bądź jego spółki otrzyma się 816 mln zł, których wydawanie zacznie się najpóźniej do 2007 r.

Każdy gdańszczanin powinien więc pamiętać, złorzecząc na Unię u cioci na imieninach, że Bruksela wyłożyła już na niego ok. 997 zł. Jeżeli do tego doliczyć wkład miejski, inwestycje wpierane przez Unię sięgną 1,8 tys. zł na osobę.

- 2,6 mld zł - marszałek Kozłowski nie chciał być gorszy od prezydenta Gdańska i wymienił kwotę jaką całe województwo uzyskało już z od brukselskich urzędników. - Czyli 1180 zł na mieszkańca.

Trzeba jednak pamiętać, że o ile Paweł Adamowicz chwalił się jedynie projektami miejskimi, o tyle w liczbach podawanych przez marszałka Kozłowskiego znajdują się także pieniądze uzyskane przez firmy, organizacje społeczne, instytucje kultury itp. Dlatego różnica w nakładach na jednego mieszkańca nie wskazuje na to, że np. na statystycznego sopocianina UE wyda więcej niż na gdańszczanina.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Prezydent i marszałek nie mogli lepiej wybrać miejsca, w którym chwalili się skutecznością w uzyskiwaniu dotacji. Spotkanie odbyło się bowiem w będącym już na ukończeniu Narodowym Centrum Żeglarstwa w Górkach Zachodnich, powstającym kosztem 18 mln zł, z czego gros to unijne dotacje.

Na co idą te pieniądze? Na pływającą przystań dla 50 jachtów, budynek dydaktyczny i infrastrukturę warsztatową. 3 mln NCŻ wyda na sprzęt żeglarski, czyli ok. 100 jednostek różnych klas. 1 mln pójdzie na sprzęt ratunkowy. - O tym, że projekt Narodowego Centrum Żeglarstwa jest ważny nie tylko dla nas niech świadczy to, że Urząd Morski zdecydował kosztem 500 tys. zł wysprzątać najbliższą okolicę, a Gdańsk za 2 mln zł modernizuje prawie dwukilometrową drogę prowadzącą do centrum - dopowiada dr Krzysztof Zawalski, kierownik Zakładu Żeglarstwa AWFiS w Gdańsku.

Otwarcie NCŻ odbędzie się 24 czerwca, w ważny dla żeglarzy dzień św. Jana, a już niewiele później centrum stanie się główną bazą regat o Puchar Przewodniczącego Rady Miasta Gdańska. - To małe zawody w porównaniu z tymi, jakie organizujemy za rok. Będzie kilka imprez rangi międzynarodowej - zapewnia Krzysztof Zawalski.
ms

Opinie (25) 1 zablokowana

  • A ja się bardzo cieszę, że powstało. Sam byłem i widziałem, godne pochwały!
    Szacunek dla AWF, za to, że działała zamiast pieprzyć bzdur, jak to robiła PG, która szumnie zapowiadała uruchomienie centrum żeglarstwa w ośrodku PG w Iławie, gdzie każdy student PG może zrobić patent. Tymczasem AWF, zamiast gadać, siedziała cicho i działała. I teraz widać efekty.
    A temu kto pieprzył takie bzdury że żeglarze są kastą żyjącą na cudzy koszt. Lepiej założyć stowarzyszenie, pozyskać sponsorów, dotacje z ministerstwa sportu i korzystać ze sprzętu na zasadzie spółdzielczości. Każdy to może zrobić, założyć stowarzyszenie, pozyskać sponsorów i dotacje. Jest wiele osób które chciałyby się tym pięknym sportem zajmować, niestety łódki obłożone są dość konkretną akcyzą jako towar luksusowy, co znacznie podnosi ich cenę. W Szwecji. gdzie takich durnych przepisów fiskalnych nie ma, co druga rodzina ma łódkę. I tak powinno być również u nas. Dlatego też wielu polskich żeglarzy woli rejestrować swoje łodzie w Chorwacji, gdzie nie ma durnych przepisów i wysokich opłat, a przez nasze durne prawo, budżet tylko traci.
    Niestety te przepisy pozostają neizmienione od czasu komuny, kiedy to chciano ograniczyć wszelakie kontakty międzynarodowe.

    • 0 0

  • Sowa

    gdyby to ode mnie zależało
    to kopaczy piłki posłałbym za Ural
    i resztę pseudo-sportowców!
    kupa kasy idzie w błoto
    z naszych podatków - zlikwidować ligi sportowe - a na stadiony wupuścić dzieciaki - niech se kopią!

    • 0 0

  • Bolo,

    nieprawda , za komuny zeglarze plywali na cudzy koszt .
    Obecnie plywa sie za wlasne ( niemale) pieniadze .
    Bufonada .Teraz wszystko musi miec przedrostek " Narodowe "
    Niecierpliwie czekam na " Narodowe Centrum Agencji Towarzyskich "
    Ciekawe , czy dostana doplaty z EU .

    • 0 0

  • Druga sprawa, że jedna jaskółka wiosny nie czyni i takimi Narodowymi Centrami Żeglarstwa powinna być większość naszgo Wybrzeża obsiana.

    • 0 0

  • Bolo zrobi dotacje na mcdonaldy

    lepiej zamiast kopoac, zeglowac pic piwo pod budka albo spedzic weekend w mcdonaldzie wczwesniej biegajac pomiedzy polkami w supermarkecie. zalosny typ

    • 0 0

  • do Marcin

    Nie wiem czy to nie lepiej, ze u nas w Polsce co druga rodzina nie ma wlasnej łódki. Lubie pozeglowac i nie wyobrazam sobie plywania po akwenie, na ktorym bez ladu i skladu plywa masa łódek. Polacy nie lubia przestrzegac zasad i nalezaloby sie spodziewac, ze byloby podobnie jak na drogach tyle ze zamiast jezdzacych bylyby plywajace kostuchy:) Ale fakt, powinno byc taniej.

    • 0 0

  • Fajnie

    Sądząc po zdjęciach to naprawdę ładne: http://www.awf.gda.pl/album.php3?a=5991&ax=9330&l=0

    Fajnie, bo ostatnio byłam przerażona planami stawiania wieżowców gdzie popadnie. Cieszę się, ze coś mi się wreszcie podoba :-).

    Bolo, ty na każdy temat malkontencisz. Wyluzuj chłopie.

    • 0 0

  • Lotha

    Tutaj masz rację, nie wziąłem tego pod uwagę, że Szwedzi są ludźmi zdyscyplinowanymi i odpowiedzialnymi, są społeczeństwem obywatelskim więc biorą pod uwagę fakt, że bezsensowna brawura, chlanie na łódkach, może zaszkodzić nie tylko im ale również innym.
    Tak czy inaczej przepisy powinny zmieniać się tak, żeby ten sport był bardziej dostępny, być może z czasem kiedy wszyscy będziemy dojrzewać do społeczeństwa obywatelskiego mogą się zmienić nawyki osób, które za żeglarstwo się wezmą.
    Trzeba mieć najdzieję.

    • 0 0

  • Gdzie sie podzial Gallux??

    • 0 0

  • Rzeczywiście

    rzeczywiście kurka ten Bolo to jakieś problemy ma. Cały czas narzeka i się sadzi. Jak Ci się nie podoba na Ziemi, to może na Księżycu będzie milej.Gdybyś trochę pożeglował, sam byś zaczął szukać sponsorów.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane