- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (103 opinie)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (315 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (63 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (71 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (129 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (111 opinii)
"Magisterka" pisze się sama...
Szkoły wyższe starają się zabezpieczyć przed nieuczciwymi studentami. Jakie działania chroniące przed niesamodzielnymi pracami podjął Uniwersytet Gdański?
- Studenci muszą podpisywać oświadczenie, że przedłożona przez nich praca dyplomowa została wykonana samodzielnie i nie narusza praw autorskich, interesów prawnych i materialnych innych osób. Może się to wydawać oczywiste, ale jednak zabezpiecza w pewien sposób uczelnię przy ewentualnych, dalszych postępowaniach dyscyplinarnych - wyjaśnia rzecznik prasowy uczelni, Beata Czechowska - Derkacz.
Z tym problemem wykładowcy walczą na różne sposoby. Promotorzy znają możliwości studenta i powinni poznać, kiedy nie jest to własna twórczość... W najlepszym wypadku zakończy się to pisaniem pracy od nowa. Studenci Uniwersytetu Gdańskiego przyznają, że zjawisko sprzedaży prac magisterskich i licencjackich jest powszechne:
"W internecie można znaleźć tego typu oferty, ceny różne. Zależy to m.in. od tego, czy ta praca była już wielokrotnie wykorzystywana."; "Znam wiele osób, które kupują prace. Sama nie skorzystałabym z wielu powodów. To nieuczciwe , poza tym, jaka jest gwarancja, że magisterka będzie dobrze napisana."; "Mam kolegę, który zlecił komuś napisanie pracy dyplomowej za 1200 zł. On dużo pracuje i praktycznie nie ma czasu na inne obowiązki." - oto wypowiedzi niektórych z nich.
Studenci zapominają jednak, że skorzystanie z kupionych prac może mieć przykre skutki. W przypadku kradzieży własności intelektulanej może zostać wszczęte przeciwko nim postępowanie karne.
Opinie (112)
-
2005-01-18 09:20
Niestety Bolo...
... z tym robieniem notatek tylko przez kilku sudentów masz sporo racji. Pamiętam, że będąc na piątym roku, nadal widywałam na korytarzach pierwszaków zaopatrzonych w ksera moich notatek z wykładów. Może dlatego, że akurat moje notatki zawsze były na mojej stronie internetowej dostępne dla ogółu, a może dlatego, że wszystkie wykłady i ćwiczenia przepisywałam na komputerze i łatwiej było z nich skorzystać - nie było problemu z odczytaniem, no i może po części dlatego, że na psychologię dostawali się leniwi studenci, którym nie chciało się w większości robić własnych notatek, ba... - nie chciało im się nawet chodzić na wykłady. Proza życia.
- 0 0
-
2005-01-18 09:24
To nie o to chodzi, że promotor nie czyta pracy,
chociaż rzecz jasna i takich przypadków jest niemało, tylko przeważnie o to, że podchodzi do tego na zasadzie "a co mi zależy, przecież nic mnie nie kosztuje przepuścić tego osła". No i potem jest jak jest - z uczelni wychodzi sporo głąbów, a dopiero w pracy wychodzi na jaw, co kto umie naprawdę. Ale trochę cierpliwości - naprawdę widzę wokół siebie, że nagonka na plagiatorów po trochu się rozpędza, a przypadki odrzucenia prac wyrastają jak grzyby po deszczu. Na pewno nigdy nie wyłapie się wszystkich, ale będzie to po prostu znaczący odsetek, a nie jakiś drobny ułamek, jak teraz. I myślę, że za jakiś czas dyplomantowi po prostu nie będzie się opłacało kopiować pracy magisterskiej czy inżynierskiej, bo ryzyko wykrycia i cofnięcia na kolejny rok będzie zbyt duże.
- 0 0
-
2005-01-18 09:26
Baja
cóż ja pocznę na staromodność mą?
kiedyś się plułem na tzw. punkty za pochodzenie i dyplomy za gęsi.
teraz zastąpiono to opłatami i ułomnościami i prywatnymi studiami.
ale cały czas pocieszam się faktem że i tak mamy większą wiedzę niż przeciętny jankes, który myli Bałtyk z Bałkanami...- 0 0
-
2005-01-18 10:04
"a co mi zależy, przecież nic mnie nie kosztuje przepuścić tego osła".
litość to zbrodnia (to tylko takie powiedzenie)
w ten sposób do zawodów trafiają "przepuszczone osły" co skutkuje w chwile potem bublami w postaci złych decyzji (chociażby)- 0 0
-
2005-01-18 10:09
gallux ty masz juz corke ?? a na forum klocisz sie z nastolatkami i obrzucasz sie miesem nawzajem oj biedna dziewczyna wspolczuje takiego tatusia to jest chore zeby dorosly facet zajmowal sie takimi pierdolami
- 0 0
-
2005-01-18 10:18
No to się zaczyna...
- 0 0
-
2005-01-18 10:22
...taniec pingwina
- 0 0
-
2005-01-18 10:23
mam córke, ale MĄDRĄ:)
a jej mądrość to nie wchodzić kiedy ojciec szaleje za klawiaturą:))
raz sie wpisała i od razu poznałem, że to ona
poza tym mam dwie chłopcze córki tudzież wnuka w wieku już szkolnym...- 0 0
-
2005-01-18 11:10
no bo ludzie ja nie moge po prostu w to uwierzyc czy jak bedziecie miec rodzine i juz wnuki !!!! bedziecie siedziec przy kompie i klocic sie na forum rozumiem wyrazic swoja opinie ale od galluxa zawsze bije chec poklocenia sie z kims ,obrazenia kogos itp
- 0 0
-
2005-01-18 11:13
a tu się człowiek sam męczy z pisaniem... a nie chce się potwornie!
Ale bałabym się kupić, bo skąd mam pewność, że ktoś napisze mi dobrze? A tym bardziej że napisze lepiej niż ja sama?
Zawsze wszystko pisałam sama..... chociaż nie raz pisałam też dla kolegów :) tak z czystej sympatii (może czas zaczć brać za to kasę? ;)
Ale bym się wściekła, tyle kasy a praca nienajlepsza albo co gorsza odrzucona. Tyle, że tacy co kupują mają najczęściej głupie szczęście i przemykają niewiedzieć jakim cudem z roku na rok i zaliczają.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.