- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (30 opinii)
- 2 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (87 opinii)
- 3 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (29 opinii)
- 4 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (70 opinii)
- 5 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (461 opinii)
- 6 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (221 opinii)
Makabryczna zbrodnia w gdyńskim lesie
W czasie piątkowej wędrówki po gdyńskim lesie w rejonie ul. Leszczynki, grzybiarz natrafił na foliową torbę, z której wystawała odcięta ludzka stopa. O wydarzeniu poinformował policję, ale ponieważ miał kłopot ze wskazaniem dokładnego miejsca makabrycznego znaleziska, do przeszukania okolicy wysłano ok. 100 funkcjonariuszy.
Policjanci odnaleźli w lesie rozrzucone fragmenty ciała mężczyzny w starszym wieku. Stopy już nie było, jednak policja znalazła m.in. biodra i głowę, co pozwoliło szybko zidentyfikować ofiarę. Udało się to m.in. dlatego, że dwa tygodnie wcześniej policja otrzymała zgłoszenie dotyczące zaginionego mężczyzny w wieku 70 lat.
- Na podstawie wstępnych badań DNA oraz identyfikacji zwłok przez brata zaginionego, potwierdziliśmy tożsamość mężczyzny - informuje Marzanna Majstrowicz, prokurator rejonowa w Gdyni.
Więcej okoliczności zdarzenia udało się ustalić z relacji sąsiadów ofiary. Okazało się, że u samotnie mieszkającego od lat mężczyzny, mniej więcej miesiąc wcześniej pojawili się dwaj lokatorzy - 30 i 53-latek - którzy wynajmowali od niego pokój.
Sąsiedzi twierdzili, że od wprowadzenia się obu mężczyzn, towarzyski dotąd staruszek zamknął się w sobie, ograniczył kontakty z innymi.
- Pewnego dni był cały posiniaczony, tak jakby został pobity. Jednak powiedział nam, że się przewrócił - zeznawali sąsiedzi.
Policja zatrzymała już obu mężczyzn: młodszego odnalazła na jego rodzinnej opolszczyźnie, starszego zatrzymano w Gdyni.
- Młodszemu z nich postawiliśmy wstępny zarzut niepowiadomienia o zabójstwie - mówi prokurator Majstrowicz. - Na razie nic więcej nie mogę powiedzieć poza tym, że obaj mężczyźni będą jeszcze przesłuchiwani.
Policja zabezpieczyła również nożyce do blachy, którymi prawdopodobnie pokawałkowano zwłoki.
Opinie (63) ponad 10 zablokowanych
-
2007-10-12 15:47
Poćwiartowanie
meliniarstwo, alkoholizm. Zabili czlowieka pewnie z banalnego powodu, tamta część gdyni to zagłebie meliniarstwa. powinni ich bardziej kontrolowac.
- 0 0
-
2007-10-12 18:05
Nożyce do blachy.
Cóż za fantazja. Pewnie byli mu dłużni 200zł, a dla dresa to zarobek z 30lat pracy (chyba że jest freestajlerem i nie musi kraść) bo dresy i meliniarskie szmaty potrafią zabić mniej więcej za 200zł, bo sami swoje życie na tyle wyceniają (no! maksymalnie!).
- 0 0
-
2007-10-12 23:33
Jezu,na mojej spokojnej ulicy,mojego sasiada!!!!!
- 0 0
-
2007-10-21 10:09
..
czy ktos slyszal cos o takiej samej smierci 2 osob w lesie kolo tesco...?
- 0 0
-
2007-10-27 17:26
tak to k...a jest
jak sie wpuszcza swirow do chaty
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.