- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Małgorzata Dydek nie żyje
Polski sport w żałobie. W australijskim Brisbane w wieku 37 lat zmarła Małgorzata Dydek. Jedna z najlepszych polskich koszykarek w historii osierociła dwójkę dzieci, trzecie było w drodze. Była zawodniczka m.in. gdyńskiego klubu, która karierę zakończyła w 2008 roku, od tygodnia przebywała w szpitalu, gdzie trafiła po zatrzymaniu akcji serca.
W poniedziałek, 30 maja 2011 roku o g. 17:00 w parafii św. Wawrzyńca odbędzie się msza w intencji Małgorzaty Dydek!
Parafia św. Wawrzyńca
Gdynia, Wielki Kack
ul. Źródło Marii 18
Tę smutną wiadomość przekazała dzisiaj w nocy agencja Associated Press. Cathy Roberts, menedżer klubu Northside Wizards, w którym Polka pełniła rolę trenera, poinformował, że Dydek zmarła w szpitalu w Brisbane o godzinie 0.30 czasu polskiego. Bezpośrednia przyczyna śmierci nie jest znana.
Małgorzata 28 kwietnia skończyła 37 lat. Wraz z mężem mieszkała od kilku lata w Australii. Była szczęśliwą mamą 3-letniego Davida i 7-miesięcznego Alexa. Spodziewała się trzeciego dziecka. Miała jednak kłopoty z arytmią serca. To one doprowadziły do tragedii.
W ostatni czwartek Małgorzata została przewieziona do szpitala po zatrzymaniu akcji serca. Została wprowadzona w stan tzw. śpiączki farmakologicznej. Pierwsza próba jej wybudzenia nie powiodła się. Jednak w niedzielę Katarzyna Dydek, siostra popularnego "Ptysia", także była gdyńska koszykarka, przekazywała optymistyczne wieści. Małgorzata miała oddychać już tylko przy niewielkiej pomocy respiratora i wydawało się, że najgorsze już za nią...
12 lat kariery Małgorzaty Dydek na zdjęciach agencji Kosycarz Foto Press
Niestety, nocna wiadomość poraziła nie tylko sympatyków koszykówki. W żałobie jest cały polski sport, a kondolencje napłyną zapewne z różnych zakątków świata, bo Dydek była przez wiele lat jedną z największych ikon żeńskiej koszykówki.
W sportowych kartotekach w rubryce "wzrost" zapisywano jej od 213 do nawet 218 centymetrów. Na koszykarskich parkietach w kraju dla koleżanek i kibiców była "Ptysiem". Za oceanem wszyscy fani basketu wiedzieli zapewne kto to jest "Margo". Dziewczyna urodzona w Warszawie, która pierwsze kroki pod koszem stawiała w Wołominie, będąc jedną z trzech sióstr Dydek grających w koszykówkę, szybko ujawniła swój wielki talent.
Z Huraganu trafiła do Olimpii Poznań, z którą nie tylko zdobywała mistrzowskie tytuły, ale już jako 20-latka zagrała w Final Four Euroligi, zdobywając trzecie miejsce. Potem były zagraniczne kontrakty Union Sportive Valenciennes Olympic (Francja) i Pool Getafe (Hiszpania).
Następnie rozpoczął się jakże udany dla koszykarki oraz dla miasta, które postanowiła reprezentować, gdyński okres. Małgorzata grała w Gdyni od 1998 do 2005 roku. To w tych barwach dwukrotnie wystąpiła w finale Finale Four Euroliga (2002, 2004), a z reprezentacją Polski sięgnęła po tytuł mistrzyni Europy (1999) i pojechała na igrzyska olimpijskie do Sydney (2000 - 7. miejsce). W 1999 roku została uznana również za najlepszą koszykarkę Europy.
Euroliga nie do końca była szczęśliwa dla Dydek. Aż czterokrotnie grała w meczu decydującym o trofeum, ale podobnie jak dwukrotnie z gdyńską drużyną, tak z Pool Getafe (1998) i Casares Walencja (2006) nie udało jej się wygrać.
Nie ma na koncie również triumfu w WNBA, gdyż jej drużyny osiągały tylko finały konferencji, ale w rozgrywkach amerykańskiej ligi zawodowej na trwałe zapisała się w historii. Za ocean trafiła w 1999 roku, wybrana z prestiżowym, pierwszym numerem w drafcie przez San Antonio Silver Stars.
W barwach tej drużyny (1999-2005), a także kolejnych Connecticut Sun (2005-2007) i Los Angeles Sparks (2008) uzbierała aż 877 bloków, co stawia ją na pierwszym miejscu listy wszech czasów w tym elemencie, także na pierwszym miejscu pod względem średniej bloków na mecz (2.72). Ponadto poza Dydek jeszcze tylko jednej koszykarce udało się w WNBA zaliczyć 10 bloków w jednym spotkaniu.
Opinie (187) ponad 10 zablokowanych
-
2011-05-27 07:50
[*] (6)
Świeć panie nad jej duszą.
Między innymi dlatego, że w Gdyni grała.- 59 93
-
2011-05-27 08:19
(1)
strata ogromna, ale czy ktos może mi wytłumaczyc co oznaczaja te głupie nawiasy kwadratowe z gwiazdkami w srodku? i nie mowcie mi, ze to świeczka, albo znicz, bo znicz mozecie sobie na nagrobku postawic
- 29 17
-
2011-05-27 10:35
to taka emo-świeczka
dla niedojrzałych emo-dzieci.
- 23 6
-
2011-05-27 10:22
Po co się ludzie s****ie z tymi durnymi świeczkami?! Przecież to nic nie da. Przecież Ona tego nie przeczyta. Jak Wam smutno to zatrzymajcie to dla siebie, a nie tworzycie pseudożałobę na forum publicznym! Puknijcie się w te durne łby.
- 12 17
-
2011-05-27 10:53
Taka strata
a Wy się kłócicie...
a niech sobie stawiają te wirtualne świeczki, co to kogo..
nie teraz to jest ważne,
ale szacunek i wsponienie Gosi- 23 2
-
2011-05-27 11:00
a serce podobno dobrze się leczy... przerażająca wiadomość, a ja mam wrodzoną wadę serca, to chyba też mnie czeka śmierć prędka (1)
- 2 9
-
2011-05-27 23:50
jesli nie bedziesz sie forsowala latami w sporcie
i nie zaczniesz rodzic dzieci jedne po drugim po 35 roku zycia to nie ma strachu.
- 0 0
-
2011-05-27 07:51
[*] [*] [*] (1)
- 45 18
-
2011-05-27 09:06
[*][*][*]
Zawsze będziemy o Tobie pamiętać Gosia!!!
:(:(:(:(:(- 9 7
-
2011-05-27 07:53
Margo... zawsze będziemy o Tobie pamiętać [*]
- 146 8
-
2011-05-27 07:54
bardzo przykra widomość.... (2)
213cm + duża masa ciała + wyczynowa koszykówka = kłopoty z sercem. niemniej była wspaniałym sportowcem, wiedziała jaką drogę obrała i była w tym nalepsza. Straszne, że osierociła dwójkę małych dzieci. Była pogodna i na pewno była doskonałą matką. Zapalę specjalnie dla niej świeczkę.
Do zobaczenia w lepszym świecie.......- 223 3
-
2011-05-27 10:02
Jak widać
osoby o wysokim oraz niskim wzroście zawsze maja większą szansę na wcześniejsze zejście...Do tego tsport, treningi, treningi, cały czas stresy, granie, rywalizacja w drużynie...Aby tylko lepiej i lepiej, zawsze mało i jeszcze trening, jeszcze do oporu...Przez sport do........już nie dokończę. Szkoda kobiety - taka jeszcze młoda!!
- 9 4
-
2011-05-27 22:04
dziekujemy za to ze bylas z nami teraz tylko pozostaje modlitwa.Kochamy Cie
- 0 0
-
2011-05-27 07:57
R.I.P. (2)
- 30 4
-
2011-05-27 10:23
r.i.p....
łelkom in połland...
- 5 8
-
2011-05-27 15:58
rip niepopolsku
- 4 1
-
2011-05-27 08:01
dlaczego nikt nie powie, na co tak naprawdę zmarła?? (13)
wkurza mnie zawsze, jak media to ukrywają przy znanych osobach
- 18 106
-
2011-05-27 08:05
Niestety, ale uszanujmy prawo do prywatności....
- 27 4
-
2011-05-27 08:08
tajemnica lekarska
- 11 6
-
2011-05-27 08:16
zmarła na serce, więc o co Ci chodzi? (5)
u sporowców o dużej masie ciała wystepuje przerost mięśnia sercowego, wskutek tego przerostu serce "twardnieje", źle siękurczy i przewodzi impulsy elektryczne. Szczególnie narażenia na takie patologie są: koszykarze (duża masa, wzrost), wioślarze i kolarze. Biegacze mniej z uwagi na niską mase ciała. Poczytaj trochę o sercu sportowca to z jakiś tam mniejszym lub większym prawdopodobieństwem dowiesz się od czego mogła umrzeć.
Póki co....to było Jej prywatne życie i nie jest ważne już na co zmarła. Jej już nie ma. Może skup się na osobie a nie na chorobie.....- 47 4
-
2011-05-27 08:39
zmarła m. in. z powodu WADY SERCA (1)
a nie NA SERCE. Nie rozumiem jak można umrzeć na serce, ludzie gadają takie głupoty nawet nie wiedząc co mówią...
tak czy inaczej... przykro.- 9 14
-
2011-05-27 09:14
kolokwialnie umrzeć na serce znaczy.....
umrzeć z powodu choroby albo wady serca. Teraz juz rozumiesz ten zwrot czy nie bardzo?
- 19 6
-
2011-05-27 10:19
(1)
o dużej masie ciała a to dobre a od czego ten wzrost i masa ciała a podpowiem Tobie to są sterydy anaboliczne powszechnie stosowane w zawodowym sporcie i to nie tylko w koszykówce bo są kibice i sponsorzy i trzeba robić wyniki bić nowe rekordy bo ten sport był by nudny a lekarze muszą wymyślać coraz to nowsze specyfiki które niestety są szkodliwe
- 11 13
-
2011-05-27 22:13
Co to za bzdury...
A po co miała by niby brać te sterydy, biegała na czas czy jak? Pomyśl trochę zanim coś napiszesz i zaczniesz kogoś oczerniać... :/
Po prostu jej serce musiało wtłoczyć krew grubo ponad dwa metry w górę. Do tego doszła ciąża i zapewne wysokie temperatury (Australia). To mogło przydarzyć się każdemu z jej warunkami fizycznymi i sterydy NIE MAJĄ TU NIC DO RZECZY... :/- 3 1
-
2011-05-27 12:30
dzieci
jesli przeczytasz, ze miala synow: 3 letniego i 7 miesiecznego, byla w 4 miesiacu ciazy, to nie jest trudno sie domyslic, ze przy slabym serduchu jej organizm nie zniosl takiego obciazenia....
przykro, ze odeszla.....- 3 0
-
2011-05-27 12:20
Zmarła (2)
na śmierć , i ten wasz bóg , katoliki ???
- 2 8
-
2011-05-27 14:10
nie chcesz nie musisz wierzyć w Boga (1)
wtedy zamiast ksiądz to pochowa cię ....
- 7 6
-
2011-05-27 21:24
I bardzo dobrze!
Przynajmniej Senyszyn nie wyciagnie reki po kase od jego rodziny pograzonej w zalobie.
- 1 1
-
2011-05-27 13:02
a co Cię to obchodzi ?! (1)
prokuratorem jesteś ?!
jaka to różnica co było przyczyną śmierci
nie żyje i już !- 2 3
-
2011-05-27 23:53
wazne
bo moze to przestrzec innych przed forsowaniem chorego organizmu w sporcie
- 0 0
-
2011-05-27 08:01
żal
nie da się utulić w żalu pozostawionych dzieci i męża - zasze będę o niej pamiętać
- 64 3
-
2011-05-27 08:01
DZIĘKUJEMY! (6)
- 110 5
-
2011-05-27 09:08
za co? że umarła?? (4)
- 4 31
-
2011-05-27 09:20
dziekujemy (1)
za to że była z nami i za wszystko co zrobiła
- 15 2
-
2011-05-27 09:48
no teraz ten wpis ma sens
- 4 14
-
2011-05-27 18:58
bystrością chłopie to ty nie grzeszysz. (1)
- 2 1
-
2011-05-28 00:19
a ty kultura
- 0 1
-
2011-05-27 11:59
Gosiu,dziękujemy za wszystko.
I będziemy pamiętać
- 6 2
-
2011-05-27 08:07
(1)
Następnie rozpoczął się jakże udany dla koszykarki, ale dla miasta, które postanowiła gdyński okres.
- 8 10
-
2011-05-27 10:00
"ORAZ DLA MIASTA"
- 3 0
-
2011-05-27 08:08
Gdynia żegna 'PTYSIA' (1)
Oby po drugiej stronie znalazła spokój
- 107 5
-
2011-05-27 23:53
a skad wiesz ze ona lubila spokoj?
moze wrecz przeciwnie. wiec pomysl czego jej zyczysz.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.