• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mali chłopcy z zapałkami

Emilia Salach
6 września 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Regał w hipermarkecie Real podpalili dwaj chłopcy w wieku ok. 10 lat. Sklepowe kamery zarejestrowały moment,gdy wrzucili na półkę płonącą zapałkę. Firma oszacowała straty na ponad 100 tys. zł

Pożar w hipermarkecie na Przymorzu wybuchł w niedzielę w południe. - Już wtedy sądziliśmy, że było to działanie celowe - mówi Wojciech Janas, dyrektor pionu bezpieczeństwa gdańskiego Reala.

Podejrzenia potwierdziło nagranie z kamer monitorujących sklep. Na filmie widać m.in. spacerujących przez 30 minut między półkami dwóch chłopców w wieku ok. 10 lat.

- Kręcili się po całym obiekcie, oglądali różne przedmioty - opowiada odpowiedzialny za monitoring pracownik hipermarketu. - W pewnym momencie podeszli do regału z chipsami i wrzucili między torebki zapałki lub płonącą zapalniczkę.

Półka stanęła w ogniu. - Chipsy zawierają dużą ilość tłuszczu, zaczęły się w torebkach gotować, a potem wybuchać - opowiada dyrektor Janas. - Szczęśliwie pękające pod wpływem temperatury słoiki z sosami nikogo nie zraniły.

Pogotowie na miejscu udzieliło pomocy trzem osobom, które podtruły się dymem. Dyrekcja hipermarketu oceniła straty na ponad 100 tys. złotych.

- Podejrzewam, że chłopcom zabrakło wyobraźni i nie spodziewali się, że stworzą zagrożenie życia wielu ludzi - uważa psycholog Krystyna Kmiecik-Baran. - Nasuwa się wniosek, że rodzice popełnili jakiś błąd wychowawczy, bo dzieci, którym wpojono odpowiednie wartości, nie powinny robić takich rzeczy.

Taśmy z nagraniem przegląda teraz policja. Funkcjonariusze będą też odwiedzać pobliskie szkoły. Jeśli podpalacze zostaną złapani, o ich losie zdecyduje sąd rodzinny - w grę wchodzi m.in. zastosowanie dozoru kuratorskiego. Real zapowiedział, że nie będzie się domagał rekompensaty finansowej od rodziców sprawców.
Gazeta WyborczaEmilia Salach

Opinie (150) 2 zablokowane

  • Ta soczewka słoneczna to teoria naciagana, ale faktycznie sprawę trzeba przeanalizowac na zimno i znając fakty, bo teoria wyborczej też cienka.

    • 0 0

  • Poziom

    http://bash.org.pl/top

    • 0 0

  • zapewne problem jest z dorastajacą młodzieżą, bo tutaj zwracanie uwagi zależy od tego czy mamy fizyczną przewage
    ale jeżeli juz mamy (do bola) to wykażmy troche litości i nie glanujmy od razu pryszczatych, ale dajmy im szanse, najpierw spróbujmy nawiązać z nimi dialog np
    ja k...a leziesz, co??

    • 0 0

  • Wons - dzięki, bo Waszki nie kumam

    "Widać Twoje dzieci jeszcze nie sa wyedukowane pod wzgl.należnych im praw...."
    o co Ci gosciu biega??????
    chyba pomyliłeś tematy!
    rozmowa w domu z dzieciakami to podstawa!
    ale! rozmowa na poziomie partnerskim i bez tematów tabu
    częst widzę i słyszę na ulicy: dwójka gnojów pchających wózek lu popychających wystrzyżonego na łyso szkraba i teksty wiesz k****, bo k****, bo ten k***** temu przyp***** k**** itd....
    dlaczego dzisiaj dzieci /niedorozwinięte/ mają dzieci?

    Tak jak Won napisał - w szkole za złe dostało się linijką po łapach i uwagę do dzienniczka - a jak zobaczyli rodzice to.....
    i wcale nie było źle!

    • 0 0

  • Bolo

    Co tudokumania przecztaj jakCi waszkaz pisał KPDz. inawiedzone kobitki aaaa w tedy zakumasz.
    Swoja drogą nie chciałbym mieć niekumatego ojca.

    • 0 0

  • bolo
    oj bolały łapki od linijki :)
    ale uczeń miał szacunek dla belfra no i dla rodziców
    a dzis?! na głowe śmietnik nałożą, obiją nauczyciela, a ten nic nie może zrobić bo prawa dziecka!!! matke piescią uciszy i jest gość!

    gówniarstwo jest bezkarne dlatego jest przekonane że wszystko mu wolno!!!!
    karać, karać, karac!!!!

    • 0 0

  • w piątek będąc "in spe de zopottoholm" przeżyłem kolejną przygode, tych spod "dreszczyka i paragrafika"

    otóż idąc ku łazienkom południowym przeciąłem placyk z grzybkiem, ale wali zgniłymi jajami, ale wali, i wszedłem w boczną alejke w kierunku plazy

    juz wchodząc zarejestrowałem i wyczułem okiem swojej czujności waszki kłopoty

    w połowie alejki ławki zmieniły swoje stałe położenie

    teraz stały na jej środku złączone prawie razem, a na nich dwie sklejone pary małolatów (daruje se opis powiem krótko skarszewy to nie były)

    cóż robię ja? człowiek z sopotu z domem pod nosem?

    ano ide, nie chcem, ale sie nie cofam

    no i słysze te wieczne

    kierowniku?? kierownik pozwoli!

    rzucam przez ramie: twój kierownik to dyrektor poprawczaka

    ty taki czy chcesz w to albo w tamto, to tez znam na pamięć zatem przyspieszam z lekka lecz bez paniki w r******h żeby nie sprowokowac ataku

    a co tam, jestem wyluzowany, mam inne sprawy na głowie...

    ale widze idą dwie kobitki i też słyszę "mają panie jakies drobne?"

    skręcam w kierunku monciaka, bo to mój wychowawczo obywatelski obowiązek i pierwszy patrol wyczulam na stan ściółki oraz ławek w uroczym zakątku koło wietnamca

    panowie obiecali że zajrzą

    jak szedłem tam po kwadransie to ławeczki stały na swoich miejscach, a po żulach nie było sladu...

    no mercy, alby MY ALBO ONI:)

    • 0 0

  • Akurat jestem w temacie...

    ...bo mam 10-letnią córkę! Chciałam mieć dziewczynkę, bo podobno są grzeczniejsze od chłopców. Nic bardziej mylnego!
    Pomysłowością nadrabia za trzech chłpców! Z jednej strony dobrze, dziecko się rozwija i poradzi sobie w życiu.

    Czego Wy oczekujecie? Że rodzice będą śledzić każdy krok swojego 10-letniego dziecka?!!! A kto nadąży?!

    Jestem święcie przekonana, że to był jeden z tysiąca pomysłów tych chłopców. A że z takimi konsekwencjami..?!

    Rolą rodzica jest pytać :" Co robiłaś, gdzie byłaś, z kim byłaś?". Taka kontrola pozwala na systematycznośc kontaktów rodzica z dzieckiem, a pytania owe nie wydają się dziecku czymś dziwnym. Widocznie mam autorytet skoro jako jedyny rodzic jestem wzywana na podwórko w celach wytłumaczenia głównie chłopcom, że po ścianach nie maluje się dezodorantem albo nie rzuca się w innych kamieniami! I jeszcze o dziwo wszystkie dzieci zazdroszczą mojej córce mamy!!!!

    Takich incydentów nie da się uniknąc dopóki nie mają miejsca. Ciekawe który rodzić tłumaczy swoim dzieciom, że nie wolno podpalać w hipermarkecie półek z chipsami?
    Ważne jest to, aby nigdy więcej nie miały miejsca. Bicie Bolo wywołuje w dziecku agresję, którą potem wyładuje na swoich dzieciach. Zapewniam!!!!

    • 0 0

  • Komsomolcy

    A może to byli młodzi komsomolcy, którzy postanowili tym bezprzykładnym aktem terroru wzniecić ogień rewolucji, który powali skorumpowanego molocha konsumpcji i wyzysku człowieka przez człowika? Może tylko oni, uświadomieni dziełami Lenina i Stalina postanowili uciąć jedną z głów kapitalistycznej hydry?

    • 0 0

  • z cyklu "dreszcze i kleszcze" albo "gitara i wegiel"
    córa ma 12 lat, ja wracam do domu po południu urobiony po pachy, ledwo wchodze telefon komisariat policji morena dzień dobry czy taka to a taka to pańska córka??
    Jezu słodki! mdleje
    tak
    to pan pozowoli do nas teraz zaraz
    Jezu najsłodszy! czy żyje?
    żyje, żyje pan nie pyta tylko przjeżdża
    wiezie mnie sąsiad, bo już nie odrózniam kierownicy od pedału wpadam jak tajfun na komisariat wychodzi miła pani i kieruje mnie do pokoiku
    ufff siedzą trzy sztuki, córa i dwóch kolesi
    a pani policjant mówi do córy
    to opowiedz tacie skąd was zdjęliśmy??
    cisza
    to pani sama mówi, a zdjeliśmy ich z dachu wieżowca obok pana domu, znac dała sąsiadka, która ich widziała z okna, a córka była tzw prowodyrem
    wspomniałem na moją zupe pomidorową i se westchąłem
    mówili, że jaka matka taka córka, a tu wyszło, że i po ojcu wzieło sie te iskre wiecznego niepokoju w duszy.....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane