• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mały deszcz, wielki kłopot

ebo
29 lipca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Po nagłych opadach deszczu nad Pomorskiem, strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic i garaży. Kilkunastominutowe opady deszczu potwierdziły wczoraj fatalny stan gdańskiej kanalizacji, która nie jest w stanie przyjąć nawet niewielkiej ilości wody. Zalana została ul. Piastowska, po raz kolejny "podtopiona" gdańska Orunia.

Najwięcej podtopień prywatnego mienia odnotowano do godziny osiemnastej w Tczewie (ponad czterdzieści), Malborku (ponad dwanaście) i Kwidzynie (ponad piętnaście). Wyładowanie atmosferyczne w miejscowości Stanisławowo doprowadziło do wybuchu pożaru stodoły. Ponieważ studzienki kanalizacyjne nie były w stanie pobierać wody płynącej ulicą Turystyczną na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku, strażacy musieli ustawiać worki z piachem, żeby woda nie dostała się do najniżej położonych mieszkań. Pod wiaduktem przy ulicy Dmowskiego ugrzązł samochód osobowy, a wiele ulic w mieście zamieniło się w potoki.
Głos Wybrzeżaebo

Opinie (37)

  • jak zwykle...

    No i powodzie z poprzednich lat nic nie nauczyły władz miasta. Jak zwykle wszyscy są zaskoczeniu, że w lecie pada deszcz. Dziwne, prawda?

    • 0 0

  • pieknie wygladaly wybijajace studzienki na Warszawskiej w Gdyni po 15 min deszczu (skrzyzowanie z Wolnosci i Morska)

    • 0 0

  • ZALANE MIEJSCA

    Nie tylko pod wiaduktem na ulicy Dmowskiego tonęły samochody. Widziałam dwa zatopione do drzwi samochody pod wiaduktem na skrzyżowaniu ulic Rzeczpospolitej i Jana Pawła na Zaspie. Ale to już norma przy większych deszczach. KIEROWCY PAMIĘTAJCIE O TYCH MIEJSCACH.

    • 0 0

  • bOb

    a co niby wg ciebie władze miasta powinny zrobic???

    • 0 0

  • tak się nawet zastanawiałam czy część drogi do domu nie bedę musiała przejść piechotą
    ale tramwaj przejechał i burza nie zrobila spustoszenia w trakcji :)

    • 0 0

  • z

    jeżeli oglądałeś "Jana Serce" to będziesz wiedział,
    studzienki trzeba raz na jakiś czas przeczyścić, a z tego co wiem - nieczęsto się to w Gdańsku robi...

    • 0 0

  • z
    powinny zatrudnić "zaklinacza deszczu"
    niech go (deszcz) skieruje na wrażą gdynię e he he he he he he

    • 0 0

  • podoba mi się zdjęcie :)

    jak zrobimy paradę, to wszyscy spłyną do studzienek - dopiero się pozatykają!

    • 0 0

  • Na wielu ulicach standartowo stała woda. Ale kogo obchodzi, że ludziom skorodują tłumiki.
    Władze Gdańska od lat nic w tym temacie nie robią. A może mają plan stworzenia drugiej Wenecji.

    Jak grzyby po deszczu rosną natomiast sygnalizatory świetlne, oraz garby tzw. leżący policjanci.
    Chciałem w tym miejscu podziękować za dwa garby i sygnalizację na ośmio-metrowym odcinku ulicy Jagiellońskiej, która i bez tego jest jednym wielkim torem do testowania zawieszenia. Osoba, która to wymyśliła musi być geniuszem. Mam jednak nadzieję, że na tym nie poprzestanie zawsze można jeszcze tam postawić szlaban albo wysuwane kolce.

    • 0 0

  • A co jest między Gdańskiem a Gdynią?

    Gallux uważaj - bo sopocka kanalizacja deszczowa również nie jest w najlepszym stanie. Ten deszcz po drodze z Gdańska do Gdyni (pogoniny przez zaklinacza) może spłukać mieścinkę do zatoki... a szkoda by było.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane