• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mamy więcej aut niż rowerów

szym
22 września 2023, godz. 07:00 
Opinie (590)
Choć infrastruktura rowerowa jest coraz lepsza, nadal wolimy samochody. Choć infrastruktura rowerowa jest coraz lepsza, nadal wolimy samochody.

Choć liczba kilometrów dróg rowerowych na Pomorzu rośnie, to więcej gospodarstw domowych posiada auto (72,8) niż rower (62,8). Samochodów jest więcej i to mimo zachęt urzędników do korzystania z jednośladów czy komunikacji miejskiej oraz wprowadzania ograniczeń w parkowaniu pojazdów w ścisłych centrach miast.



Masz samochód?

Polska rowerami stoi. Przynajmniej jeżeli chodzi o ich produkcję. Gdański oddział Głównego Urzędu Statystycznego przywołuje dane Eurostatu, z których wynika, że nasz kraj był na trzecim miejscu pod względem wytworzonych jednośladów w 2022 r. Polskę wyprzedzają pod tym względem tylko Niemcy i Włochy.

Co ciekawe, kojarzona z kulturą jazdy na rowerze Holandia w tej kategorii wypada średnio: znajduje się w połowie europejskiej stawki.

W Polsce sukcesywnie rośnie także liczba kilometrów dróg rowerowych. Prym pod tym względem wiedzie Pomorze, a w regionie - Trójmiasto i okolice.

Z danych GUS wynika bowiem, że na koniec grudnia 2022 r. w regionie mieliśmy aż 1,6 tys. km DDR.

  • Najwięcej - bo ponad 216 km - w Gdańsku.
  • W Gdyni było to ok. 80 km,
  • z kolei w Sopocie - 22,6 km.

Nadal jednak mieszkańcy regionu wolą auta niż rowery. O ile w 2015 r. liczba gospodarstw domowych wyposażona w rowery była podobna do tej, które posiadały auta, o tyle w 2022 r. rozbieżność powiększyła się na "korzyść" aut.



Najbliższa okazja do tego, by samochód zostawić jednak w garażu, będzie w piątek, 22 września. Tego dnia wypada bowiem Europejski Dzień Bez Samochodu. To tradycyjne zwieńczenie Europejskiego Tygodnia Mobilności.

Dlaczego Dlaczego "tydzień mobilności" nie może trwać cały rok?

Tego dnia właściciele samochodów osobowych mogą zostawić swoje auta w garażach i podróżować bezpłatnie trójmiejską komunikacją miejską, mając do okazania - w przypadku kontroli biletowej - dowód rejestracyjny samochodu.

szym

Opinie (590) ponad 10 zablokowanych

  • Na stronie ZTM Gdańsk jest informacja o darmowych przejazdach komunikacją na podstawie aktywnej Gdańskiej Karty Mieszkańca, a nie jak w artykule na podstawie dowodu rejestracyjnego.

    • 9 0

  • Ale co się dziwić (1)

    Dla przykładu jestem hydraulikiem jak mam narzędzia i wszystko na rower włożyć A moja żona pracuje na kowalach a mieszka we Wrzeszczu to po co nam rowery PS działkę mamy na Kaszubach a, na Kaszubach mamy rowery;)

    • 19 1

    • rowerem cargo wspomaganym elektrycznie dałbyś radę

      • 0 3

  • Ciągi pieszo-rowerowe to nie drogi rowerowe !!!

    A Gdańsk zalicza je do dróg. Ile tak naprawdę mamy dróg rowerowych ? A ile wybudowano, a nie przemalowano chodnik czy jezdnię ?!

    • 18 3

  • Auto ma przewagę (1)

    W naszym klimacie nigdy zalety roweru nie przebiją korzyści z jazdy autem. Pomijam nieudolność zarządu Gdyni, który paraliżuje ostatnimi laty ruch ale wreszcie kończy się im kadencja.

    • 18 3

    • Dokładnie. Oni myślą że tu jest ciepło i słonecznie przez cały rok. Własnego kraju nie znają.

      • 2 1

  • Haha (2)

    Kto wierzy w żart. Polska jest o wiele bardziej podobna do rosyjskiej niż jakikolwiek nowoczesny kraj europejski. Polacy traktują swoje miasta jak garaże i nie dbają o rowery ani pieszych. Ciężko pracujący Prusacy zbudowali dobre części Gdańska.

    • 6 19

    • Mozna jeszcze raz, ale powoli i bez emocji? Za nic zrozumiec nie idzie.

      • 6 2

    • Gdzie są pruskie drogi rowerowe?

      • 1 0

  • Na zdjęciu oczywiście auta na chodniku (2)

    Lawety powinny to od razu wywozić

    • 12 5

    • Może były odwiezione. Zdjęcie się miało samo uaktualnić?

      • 0 1

    • I rowerzystki przejeżdżające przez przejście dla pieszych.

      • 1 0

  • elektorat wie

    poziom wypowiedzi żenujący

    • 2 1

  • (4)

    Sprawa jest prosta. Jeśli ktoś ma do 5 km do pracy, po płaskim to może jechać rowerem.

    • 13 2

    • To że może nie znaczy że musi. Nie każdy ma pod praca bezpieczne miejsce do trzymania roweru.

      • 3 0

    • Jak ktoś lubi śmierdzieć w pracy to tak. (1)

      • 3 2

      • czyli nie

        • 0 0

    • A wiekszosc ludzi 200m do piekarni po bulke jedxie autem

      • 0 2

  • Opinia wyróżniona

    Liczby to nie wszystko (22)

    Jakość dróg rowerowych i bezpieczeństwo poza nimi są dużo ważniejsze. Na większość ulic strach wjechać nie narażając się na utratę życia. Drogi dla rowerów są tyczone tak, że trzeba mieć bardzo dużo czasu i cierpliwości żeby z nich korzystać.

    • 188 24

    • Ile czasu stracisz jadąc przeciwną stroną ulicy niż byś chciał? Minutę? (15)

      • 8 20

      • Śródmieście (2)

        Spróbuj przejechać drogą rowerową (której nie ma) śródmieście Gdańska.

        • 10 6

        • w historycznym centrum Gdańska wystarczą ulice o uspokojonym ruchu (1)

          szkoda tylko że "koserwator" zastrzega sobie prawo do decydowania o ich nawierzchni, która jest nieprzyjazna dla cyklistów, kobiet w obuwiu na wysokich obcasach i rodziców z dziećmi na wózkach. Próba pokazania możliwości godzenia estetyki nawierzchni z jej funkcjonalnością na ulicy Ogarnej okazała się jałowa. Wnioski wyciągajcie sami, drodzy mieszkańcy.

          • 7 6

          • przecież chłopie tam są same deptzaki i bruk

            nie ma żadnego objazdu

            • 5 1

      • meduzo tracisz 100 razy wiecej czasu niz autem a tacy jak ty balcjosmrodem zawsze im sie wszedzie spieszy i wymuszają

        bo buraczek zblachosmroda musi przejechac by byc 10 sekund szybciej

        • 3 13

      • Zrób test. Jedź na przykład Zwycięstwa i na każdym skrzyżowaniu wjedź w podporządkowaną i z niej wróć. (4)

        Zrozumiesz jak się jeździ rowerem po Gdańsku...

        • 11 4

        • I codziennie taki kurs robisz? (3)

          Samochodoza mózg wyżarła?

          • 5 5

          • Mało to ludzi śmiga wzdłuż Grunwaldzkiej/Zwycięstwa do Oliwy? (2)

            A skakanie ze strony na stronę jest tam wręcz cudowne.

            Do tego światła ustawione pod samochody, więc trzeba popylać 50km/h żeby załapać się na zieloną falę.

            • 10 1

            • Ja zdanżam, pan zdanża.

              Ale jedziemy 20km/h

              • 4 0

            • Da się jeszcze załapać jadąc około 15 na godzinę. Wypróbowane. I tę oto prędkość uważam za prędkość projektową gdańskiej infrastruktury rowerowej. I ta prędkość odpowiada temu, co myślą o rowerach projektanci/politycy i działacze.
              Przekroczenie tej magicznej granicy ekologicznego, świadomego, prawego obywatela zmienia w obcisłogaciowego ped**arza, który gna na złamanie karku 18 na godzinę.

              • 7 2

      • (4)

        Kilka minut to samo stanie na durnych światłach co chwila przy przejeżdżaniu co chwila bez sensu z jednej strony ulicy na drugą. .

        • 3 4

        • No tak, bo samochodem masz zawsze zielone światło. (3)

          • 4 3

          • Samochodem nie musisz co chwilę zmieniać bez sensu strony jezdni. (1)

            • 7 2

            • A piechotą wszyscy zacznijcie chodzić, będziecie zdrowsi!

              • 1 0

          • Zrób eksperyment i zmień sobie na trasie GD GA

            Kilka razy główny ciąg na pas nadmorski

            • 1 0

      • biedaku trasa Gdynia Cisowa Dworzec Główny wymaga trzykrotnego zmieniania strony ulicy przy samej estakadzie możesz stracić 5 minut na dłuższej trasie stracosz 10 minut zupełnie niepotrzebnie

        • 1 0

    • Stan przejazdow rowerowych na skrzyzowaniach (4)

      jest zły a zdecydowana większość dzielnic nie ma choćby jednej drogi rowerowej. Ogólnie od wielu lat w polityce rowerowej Gdańska nic się nie dzieje chyba że budowali nowa drogę np Adamowicza to przy okazji zrobili drogę rowerowa. Poza tym kompletna klapa. A kiedyś byliśmy rowerowa stolica Polski a dzisiaj wypadliśmy poza pierwsza dziesiątkę. Smutne

      • 6 5

      • Rowerową stolicą polski byliśmy, gdy ścieżki rowerowe wyznaczało się farbą na chodniku. A, jak to Lenin mawiał,
        ilość przechodzi w jakość, a Gdańsk na farbę nie skąpił, więc i został stolicą. Świat jednak poszedł do przodu, zauważył, że rower może być (o zgrozo) środkiem komunikacji a nie tylko rekreacji, poz tym, ktoś zaczął się na poważnie zastanawiać, dlaczego jeden człowiek i półtorej tony blachy ma być z punktu widzenia infrastruktury ważniejszy od jednego człowieka z kilkunastoma kilogramami stali, plastiku i odrobiny smaru. Bo, zauważmy, że to rowerzysta jest tym, który zawsze może: zwolnić, zatrzymać się, zmienić kierunek, upewanić się, drugi raz się rozejrzeć, ustąpić, odpuścić.

        • 7 3

      • nie zapominaj o Nowej Warszawskiej a także o ważnym fakcie: rowerzyści mogą poruszać się niekoniecznie po drogach dla rowerów (2)

        Liczba kilometrów dróg dla rowerów nie jest dobrą miarą przyjazności miasta dla rowerów. Dużo ważniejsze w praktyce jest opracowanie i konsekwentne wdrażanie programu uwalniania kolejnych ulic i placów w centrum miasta od jeżdżących i parkujących samochodów oraz obciążanie użytkowników samochodów faktycznymi kosztami, które ich zachowania komunikacyjne generują. Najprościej chodzi o to, by miasto stosowało restrykcyjną politykę parkingową a wpływy z opłat za parkowanie przeznaczało na poprawę komfortu i bezpieczeństwa ruchu pieszych i innych niezmotoryzowanych.

        • 4 2

        • Człowieku, to wszystko jest niestety życzeniowym myśleniem. (1)

          Dopóki kierowcy nie przestrzegają limitów prędkości, to "uwalnianie" jest tylko na papierze.

          • 3 0

          • jeśli ulica i plac są uwolnione od jeżdżących samochodów

            to na nich nie ma pojazdów, których kierowcy przekraczają limity prędkości. Proste jak konstrukcja cepa.

            • 0 0

    • mowcie za siebie

      Kto ma ten ma

      • 0 0

  • (4)

    W Wielkiej Brytanii od dłuższego czasu wdrażany jest plan tzw. "zielonych dróg" faworyzujących ruch pieszy i rowerowy. Władze centralne przeznaczyły na ten cel aż 250 mln funtów. Okazało się jednak, że po serii absurdalnych decyzji dotyczących ograniczania ruchu pojazdów mieszkańcy wielu brytyjskich miejscowości powiedzieli dość. Rady miast wycofują się właśnie z wdrożonych zmian przyznając, że decyzje - zamiast pomagać - skutecznie utrudniają życie lokalnej ludności.
    Przykładem mogą być chociażby władze miast Herefordshire czy Sheffield, które wycofały się z wprowadzonych wcześniej zmian. Te - w wielu przypadkach - śmiało nazwać można absurdalnymi. Dla przykładu - w lipcu w Sheffield zlikwidowano po jednym pasie ruchu na obwodnicy miasta (w ciągu drogi A61), by utworzyć w tym miejscu drogi rowerowe. Szybko okazało się, że - wbrew zapewnieniom aktywistów - mieszkańcy niechętnie przesiadają się na rowery, a dramatycznie zmniejszona przepustowość spowodowała tworzenie się gigantycznych korków. Czarę goryczy przelały publikowane w mediach społecznościowych doniesienia o tkwiących w korkach radiowozach i karetkach. Absurdalne zmiany zdecydowanie wydłużyły czas dojazdu służb do potrzebujących. Przykładowo kierowcy karetek - by ominąć zator - musieli najpierw samodzielnie usunąć rozdzielające jezdnie od drogi rowerowej pachołki.
    Cytowany przez "The Telegraph" Paul Osborn - radny londyńskiej dzielnicy Harrow - mówi wprost, że forsowane przez władze centralne zmiany "nie zostały specjalnie przemyślane" i że "nie ma na nie prawdziwego popytu ze strony mieszkańców".
    W Brighton and Hove ponad 2700 mieszkańców (!) podpisało się ostatnio pod petycją wzywającą władze do usunięcia wytyczonych niedawno dróg rowerowych określają je dosłownie mianem "głupich pomysłów", które "niszczą lokalne biznesy".
    na podstawie Interia.pl

    • 24 6

    • Dzbanie ty swoje klamstwa i wypociny publikujesz od lat (1)

      • 2 2

      • Kiedy zabrakło argumentów to przynajmniej wyzwiskami można sobie samopoczucie poprawić

        • 2 1

    • to że brytyjscy autoholicy uważają niektóre drogi dla rowerów wytyczone kosztem szerokości jezdni za głupie pomysły (1)

      to nie jest żadna nowość. Liczba dzieci cierpiących w UK na nadwagę i otyłość jest najwyższa w Europie, w Polsce bardzo szybko się zwiększa i niedługo być może prześcigniemy Wielką Brytanię. Radiowozy i karetki tkwią w korkach w wielu miastach nie prowadzących sensownej polityki komunikacyjnej stawiającej na poprawę warunków ruchu pieszych i rowerzystów. Jeśli wzdłuż ulicy część jezdni przeznaczona jest na odpowiednio szeroki pas dla ruchu rowerów, tak jak w Kopenhadze, karetka przejedzie nim bez żadnych przeszkód, łatwiej niż wzdłuż wielu zakorkowanych codziennie ulic Gdańska (por. np. skrzyżowanie ul, Kościuszki z Aleją Żołnierzy Wyklętych od strony wjazdu na wiadukt na torami SKM). Przypuszczanie należy ci się Jaco83 specjalna nagroda od społeczności autoholików Gdańska, jesteś wybitnym przedstawicielem środowiska osób uzależnionych mentalnie od samochodów- nie myślisz, tylko podajesz (niekiedy bałamutne) argumenty na rzecz z góry przyjętej tezy.

      • 1 3

      • Jesteś wybitnym przedstawicielem środowisk osób próbujących ma siłę wymóc pewne zachowania. Cytując klasyka napchales sobie głowę opowieściami o żabkach i teraz na siłę próbujesz zainteresować tym innych.

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane