• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Manewry Passex - tragiczny finał

Marek Wieliński
14 lutego 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Okręty, które brały udział w manewrach PASSEX można oglądać przy nabrzeżach Portu Handlowego w Gdyni. Wśród nich jest okręt flagowy ćwiczenia - holenderska fregata "Witte de With".

Oprócz niego podziwiać można kanadyjską jednostkę "Montreal", amerykańską fregatę USS "McInerney" oraz polski okręt ORP "Gen. Kazimierz Pułaski", korwetę zwalczania okrętów podwodnych ORP "Kaszub" i okręt podwodny ORP "Sokół".

Natomiast w sobotę (12 lutego) w godzinach od 10:00 do 12:00 oraz od 14:00 do 16:00, można było także zwiedzać okręty Sił Odpowiedzi NATO, które weszły w piątek do Portu Gdynia. Jednostki cumują przy nabrzeżu Polskim. Do zwiedzania zostaną udostępnione pokłady trzech z nich: holenderskiej "Witte de With", kanadyjskiej "Montreal" oraz amerykańskiej "McInnerey".

W piątek zakończyły się manwry sił NATO pod kryptonimem "PASSEX". W sumie wzięło w nich udział 9 okrętów sił morskich Kanady, Holandii, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Danii i Polski.

Do portu w Gdyni zawinęły jednostki, które brały udział w ćwiczeniach i prowadziły operację osłony strategicznego transportu morskiego.

- Dla każdego państwa, posiadającego dostęp do morza transport morski ma znaczenie strategiczne. Zarówno w czasie pokoju, jak i sytuacji kryzysowej. Podczas pokoju chodzi przede wszystkim o wymianę handlową, dostawy surowców i różnego rodzaju produktów. W sytuacjach kryzysowych najczęściej właśnie morzem dostarczana jest pomoc humanitarna i ewakuowani są ludzie - mówi rzecznik Marynarki Wojennej, komandor podporucznik, Bartosz Zajda.

Dlatego scenariusz manewrów "PASSEX" zakładał, że przez Bałtyk przeprowadzony zostanie strategiczny konwój morski.

- Osłona tego konwoju polegała przede wszystkim na poszukiwaniu, wykrywaniu i zniszczeniu wrogiego okrętu podwodnego oraz reagowaniu w sytuacjach zagrożeń terrorystycznych, które mogą pojawić się na morzu. Wiadomo, że konwoje jednostek transportowych mają znaczenie strategiczne, dlatego konieczne było zapewnienie im stuprocentowego bezpieczeństwa - dodał Bartosz Zajda.

Dokładnie tak samo jak na zakończonych ćwiczeniach - siły morskie musiałyby działać również w razie wojny. Na szczęscie to, co działo się w ostatnich dniach na Bałtyku było jedynie symulacją takiej sytuacji. W trakcie ćwiczeń "PASSEX" rolę wrogiego okrętu podwodnego odegrał polski ORP "SOKÓŁ", którego zadaniem było "zatopienie" najważniejszych jednostek transportu. Oczywiście, była to jedynie symulacja.

W trakcie tegorocznych ćwiczeń miało również miejsce zdarzenie, niestety, jak najbardziej realne. Okręty, które brały udział w manewrach "PASSEX" przez 13 godzin poszukiwały na morzu kanadyjskiego marynarza, który w trakcie ćwiczeń w środę rano wypadł za burtę jednostki "Montreal". Zaginięcie marynarza zauważono około czwartej nad ranem, ponad 10 mil morskich na północ od Władysławowa. Niestety, rozbitka nie udało się odnaleźć.
Hit FMMarek Wieliński

Opinie (13)

  • Baja

    właśnie o to mi chodziło!
    Jak wszyscy szanują Papieża to niech słuchają jego nauk.
    a nie - pokrzyczą pod papieskim oknem, pośpiewają a potem idą kraść!

    • 0 0

  • No nie wiem co ma piernik do wiatraka.

    • 0 0

  • miłośnik

    Ja też nie wiem, ale wszystkie inne posty są wycinane. Najwyraźniej ten od moderacji albo miał gorszy dzień, albo mu odwaliło na stałe...
    Ciekawe, czy zdążysz to przeczytać :)

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane