• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Manhattan" w opałach

Sylwia Ressel
12 sierpnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Opuszczone dźwigi, sterczące ściany, rozkopy i ogólny marazm. Od blisko miesiąca na placu w centrum Wrzeszcza, gdzie powstaje obiekt handlowy "Manhattan", nie ma żywej duszy. Przedsięwzięcie zostało przerwane, bo inwestor nie ma pieniędzy na jego zakończenie. Ma za to długi. I to niemałe. Złośliwi już dogadują, że dzielnica zamiast nowoczesnego centrum handlowego zyska co najwyżej nieforemną, kosmiczną bryłę...

Hydrobudowa Gdańsk S.A., generalny wykonawca obiektu, przerwała prace 19 lipca. Wyglądało jednak, że to przejściowe. Nic z tego. Jak powiedział nam Wojciech Majchrzakowski, prezes Gdańskiego Centrum Handlowego "Manhattan" SA (firma - inwestor), spółka ma poważne kłopoty finansowe.

- Żeby dokończyć przedsięwzięcie potrzebujemy jeszcze około stu milionów złotych - stwierdził Wojciech Majchrzakowski. - Niestety, mamy trudności z uzyskaniem kredytu tej wysokości. Po raz kolejny okazuje się, że banki chętniej pomagają inwestorom zagranicznym niż firmom polskim. A przecież bez kredytu sobie nie poradzimy. To nie budowa domu, ale nowoczesnego obiektu, który ma służyć mieszkańcom Trójmiasta i turystom!

Prezes Majchrzakowski poinformował nas także, że spółka GCH "Manhattan" jest winna Hydrobudowie Gdańsk SA z tytułu przeprowadzonych prac około 20 milionów złotych. Stąd zapewne przerwa w robotach.

- Prowadzimy rozmowy, które, jak sądzę, doprowadzą jednak do kontynuowania przedsięwzięcia przez generalnego wykonawcę - dodał Wojciech Majchrzakowski. - Gdybyśmy tylko mieli gwarancję, że otrzymamy kredyt, sytuacja byłaby prosta. Do wstrzymania prac z pewnością by nie doszło.

O sprawie niechętnie mówią szefowie Hydrobudowy Gdańsk SA.
- Spółka Centrum Handlowe "Manhattan" jest naszym klientem - stwierdziła Małgorzata Jaros-Kaczmarek, dyrektor do spraw ekonomicznych Hydrobudowy Gdańsk SA. - A my nie mamy w zwyczaju mówić o kłopotach klientów. Chcę jednak zapewnić, że inwestycja będzie kontynuowana jak tylko się dogadamy. Mam nadzieję, że nastąpi to jeszcze w sierpniu. We wrześniu przyszłego roku zaś, jak zaplanowano, obiekt przyjmie pierwszych klientów.

Inwestycja ma kosztować około 140 milionów złotych. Centrum składać się będzie z trzech podziemnych i pięciu naziemnych kondygnacji (w tym parteru). Pomieści między innymi garaże, sklep delikatesowy i gabinety odnowy biologicznej. Jedno z naziemnych pięter zajmie kompleks sklepów i galerii z bursztynem, złotem i diamentami. Takie są plany.

- Oby się ziściły - skomentował Jan Józef Stoppa, wiceprezydent Gdańska. - Jesteśmy zaniepokojeni przerwaniem inwestycji we Wrzeszczu. Dla miasta to ważne przedsięwzięcie, tym bardziej, że prowadzone przez polskich kupców. Już choćby dlatego życzymy spółce jak najlepiej. Poza tym przyszłe centrum da zatrudnienie wielu mieszkańcom. Jego bryła zaś sprawi, że architektura dzielnicy zyska nowocześniejszy charakter.

Niewykluczone, że w tym tygodniu władze miasta spotkają się z przedstawicielami spółki, by dokładniej zapoznać się z sytuacją.

Co z tego wyniknie? Czas pokaże. Sceptycznie podchodzą do całego zamieszania ci trójmiejscy kupcy, którzy nie są akcjonariuszami "Manhattanu".
- Centra handlowe oparte o kapitał zagraniczny powstają na Wybrzeżu jak grzyby po deszczu - powiedział Czesław Motak ze Stowarzyszenia Kupców Targowiska Gdańsk-Wrzeszcz. - Przedsięwzięcia polskie zaś napotykają tylko na schody. Mam wrażenie, że ktoś ma chrapkę na inwestycję spółki "Manhattan". Okaże się, że nie jest ona w stanie sprostać przedsięwzięciu i zapewne interes przejmie jakiś obcy koncern.

Nie tylko GCH "Manhattan" ma kłopoty. Od kilku miesięcy batalię o remont gdańskiej hali targowej toczy z pomorskim konserwatorem zabytków spółka "Kupcy Dominikańscy", właściciel zabytkowego obiektu. Członkowie firmy nie mogą uzyskać zezwolenia na modernizację wnętrza i piwnic hali.
Głos WybrzeżaSylwia Ressel

Zobacz także

Opinie (72)

  • Mac Rassija,
    a kuda Ty pa russki uczilsia? :)))

    • 0 0

  • Trzeba było myśleć wcześniej...

    ... jak sfinansować inwestycję. Ja - za przeproszeniem - przystępując do budowy drewnianej budy dla psa, muszę wiedzieć, jakich materiałów będę potrzebować i skąd wziąć pieniądze na ich zakup. Proste? Tak, gdy z góry zaplanuje się rozwiązanie problemów oczywistych nawet dla przedszkolaka. Tak się kończy liczenie na "jakoś to będzie". Jeśli tego drodzy Kupcy nie rozumiecie, to może lepiej nie bierzcie się za handlowanie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane