- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (74 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (135 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (264 opinie)
- 5 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 6 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (169 opinii)
Twórcy Amber Gold winni. Wyrok poznamy po odczytaniu 18 tys. nazwisk
Nawet przez kilkadziesiąt rozpraw trwać może odczytywanie wyroku ws. afery Amber Gold. W poniedziałek sąd rozpoczął odczytywanie sentencji, ale przez dwie godziny zdążył odczytać jedynie zarzuty dotyczące przestępstw na szkodę 200 z ponad 18 tys. poszkodowanych. Wiadomo jednak, że Marcin P. oraz Katarzyna P. są winni oszustwa.
Sprawia to, że wysokość kar, na które skazani zostaną twórcy Amber Gold - Marcin P. i Katarzyna P. - poznamy za kilkanaście, a być może dopiero kilkadziesiąt rozpraw.
W poniedziałek rozpoczęto odczytywanie punktu pierwszego wyroku. Sąd zadecydował, że oboje oskarżeni są winni oszustwa. Jednak przez pierwsze dwie godziny sąd zdążył odczytać zarzuty dotyczące 200 z ponad 18 tys. poszkodowanych.
Jak powiedziała nam Izabela Janeczek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi (szefowa zespołu prokuratorów przygotowujących akt oskarżenia), pierwszy z punktów jest zdecydowanie najbardziej obszerny (w akcie oskarżenia zajmował ponad 4 tys. stron). Oznacza to, że nawet jeżeli sąd zdecyduje się odczytywać wyrok kilka razy w tygodniu, to jego całe odczytanie może potrwać kilkanaście tygodni.
Dopiero wówczas, na sam koniec, dowiemy się, czy sąd uznał też oskarżonych winnymi pozostałych zarzutów, a także jakie otrzymają oni wyroki.
O co byli oskarżeni twórcy Amber Gold?
Przypomnijmy, śledztwo w sprawie Amber Gold zakończyło się w czerwcu 2015 roku. Marcina P., szefa spółki, oskarżono o cztery przestępstwa, a jego żonę - Katarzynę P. - o dziesięć przestępstw. Pierwotnie zarzutów było więcej, ale prowadzący śledztwo uznali jednak, że część z nich zawiera się w głównych zarzutach dotyczących oszustwa i prowadzenia działalności parabankowej.
Marcin i Katarzyna P. zostali też oskarżeni m.in. o pranie brudnych pieniędzy, fałszowanie dokumentów i poświadczenie nieprawdy. Prokuratura uznała, że szefowie Amber Gold ze swojej przestępczej działalności uczynili stałe źródło dochodu.
Podczas śledztwa przesłuchano około 20 tys. osób i sporządzono blisko 3 mln stron akt sprawy. Ostatecznie prokuratura uznała, że spółka Amber Gold oszukała ponad 18 tys. osób na łączną kwotę 851 mln zł.
Wszystko o aferze Amber Gold
Amber Gold było firmą prowadzoną przez Marcina P. oraz jego żonę Katarzynę. Spółka miała inwestować powierzone jej pieniądze w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 do 2012 roku. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
W 2010 roku działalnością firmy zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego, która stwierdziła, że spółka prowadzi działalność bankową bez stosownych zezwoleń. Skończyło się zawiadomieniem złożonym do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Gdańscy prokuratorzy odmówili jednak wszczęcia śledztwa.
KNF odwołała się od tej decyzji, a sąd nakazał prokuraturze ponowne przyjrzenie się sprawie. Tak też się stało, jednak i tym razem bez większych efektów, gdyż śledztwo umorzono. Od tej decyzji KNF również się odwołała, a sąd znowu przyznał jej rację.
Ostatecznie śledztwo trafiło najpierw do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zdecydowała się postawić zarzuty Marcinowi P., a później, decyzją Prokuratora Generalnego, do prokuratury z Łodzi, która to ostatecznie skierowała w tej sprawie do sądu akt oskarżenia.
Proces w sprawie Amber Gold prowadzono od marca 2016 roku. Na samym początku sąd zadecydował, że media nie będą mogły publikować informacji z toczącego się postępowania - chodziło o to, aby świadkowie nie sugerowali się w żaden sposób relacjami z sali sądowej.
Opinie (360) ponad 20 zablokowanych
-
2019-05-20 19:21
Słup
Jaki P? Słup P_lichta.
- 0 1
-
2019-05-20 19:23
Czy można poprosić o powtórzenie bo się nie usłyszało dobrze?
- 3 0
-
2019-05-20 19:24
A jeśli Marcin napisze odwołanie na 10 miliardów tryliardów stron i będzie je czytał, czytał, czytał... ?
- 4 0
-
2019-05-20 19:26
Sami sobie
I kasta nadzwyczajna sama chce się oczyszczać ...
- 3 3
-
2019-05-20 20:11
Kusiło wyższym oprocentowaniem?
Ostatnie kruszenie Chrystusa?
- 2 0
-
2019-05-20 20:48
ja bym wykopał durną babe z jej audiobookami (4)
A UE jeszcze broni tych baranów. Więcej zarobi za czytanie tych bzdetów niż znany aktor.
- 4 4
-
2019-05-20 20:54
a który dureń jest odpowiedzialny za stanowienie przepisów? (2)
za trudne?
- 2 0
-
2019-05-20 21:30
No... rządy po 1989tym, postkomuchy
dlatego trzeba zmian.
- 1 0
-
2019-05-20 22:33
a kto protestował i do UE donosił?
obrońcy tych przepisów.
- 1 1
-
2019-05-20 23:29
Durniu! Ty byś nawet pierwszego tomu nie przeczytał... No tak typowy Polak siedzi w czyimś portfelu. Uważaj żebyś swojego nie zgubil..
- 0 0
-
2019-05-20 20:55
czy są już jakieś przecieki?
ile dostali?
- 0 0
-
2019-05-20 21:22
Tam idą na łapówki takie pieniądze że im krzywdy nie zrobią (2)
Nie ma opcji innej,nie na tej złodziejskiej plantacji dla białych murzynów.
- 2 0
-
2019-05-20 21:27
nie wiadomo nawet (1)
czy siedzą w wiezieniu. Może są dowożeni tylko na rozprawy? A faktycznie mieszkaja sobie w jakiejś ustronnej rezydencji?
- 0 0
-
2019-05-21 01:37
Moze pod Wroclawiem, na dzialce u malzonki Mateusza...
.... tej za 700 tys czy tam 70 mln + awans na generala.
- 0 0
-
2019-05-20 21:28
Nikt nie wątpi że, małżonkowie założyciele, byli za głupi na taki szwindel.
Mam wrażenie że , kluczem jest OLT, sprzedali za 200 mln euro, odkupili az 1 (jedeno) euro.
To jest ta brakująca kwota.
Kto?
stasi, gru, sb, mosad....?
Oto jest pytanie!- 1 1
-
2019-05-20 21:34
Powinni odczytać odrazu
Powinni odczytać wyrok w jednym zdaniu a resztę do przeczytania a aktach przez adwokatów.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.