• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marek Skiba: Chcę obudzić olbrzyma

Michał Stąporek
9 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Alan Aleksandrowicz nowym wiceprezydentem Gdańska
Marek Skiba jest kandydatem na prezydenta Gdańska z ramienia KWW Odpowiedzialni - Gdańsk. Marek Skiba jest kandydatem na prezydenta Gdańska z ramienia KWW Odpowiedzialni - Gdańsk.

Rozmowa z Markiem Skibą, kandydatem na prezydenta Gdańska w wyborach, które odbędą się 3 marca. Rozmowę z Aleksandrą Dulkiewicz opublikowaliśmy w czwartek, poglądy Grzegorza Brauna przedstawimy w najbliższy wtorek.



Czy wiesz już kogo poprzesz w wyborach na prezydenta Gdańska?

Spośród trojga oficjalnych kandydatów w wyborach na prezydenta Gdańska jest pan osobą najmniej znaną i rozpoznawalną. W tym kontekście te ponad 5 tys. głosów, które pan zebrał, trzeba uznać za spory sukces. Jak pan tego dokonał?

Dokładnie 5,7 tys. głosów i warto dodać, że według Miejskiej Komisji Wyborczej mieliśmy najniższy odsetek podpisów nieprawidłowych.

A jak udało się to osiągnąć? Jesteśmy grupą zwykłych, prostych obywateli, którzy uciekli od polityki i troszczą się o zwykłą, codzienną rzeczywistość.

Takich ludzi jest wielu, ale to chyba nie jest wystarczająca recepta na zebranie podobnego poparcia. Pięciorgu kandydatów na kandydatów to się nie udało.

Dwa lata temu, gdy zacząłem działać społecznie w ruchu przeciwko wdrażaniu programu finansowania in vitro w Gdańsku, zapytano mnie, jaką organizację reprezentuję. Odpowiedziałem, że jedną jedyną, niezmiennie od 44 wówczas lat - Kościół Katolicki. Zarówno wtedy, jak i dziś bazowałem na ludziach głęboko wierzących, pochodzących z różnych wspólnot religijnych.

Najpierw współtworzyłem projekt "Dzieci naturalnie", adresowany do osób mających problem z poczęciem dzieci, następnie działałem w inicjatywie obywatelskiej Odpowiedzialny Gdańsk, której powstanie niejako sprowokował świętej pamięci prezydent Paweł Adamowicz, przystępując do tworzenia - bardzo krytycznie ocenianego przez nas - gdańskiego Modelu na Rzecz Równego Traktowania.

Czyli to opór wobec tej inicjatywy sprawił, że zaangażował się pan w działania społeczne?

Wcześniej również angażowałem się w inicjatywy społeczne, przede wszystkim związane ze sprawami światopoglądowymi. Jestem głęboko wierzącym chrześcijaninem, katolikiem, dla mnie i dla mojej żony, pan Bóg jest na pierwszym miejscu. Staramy się żyć na co dzień ewangelią i przykazaniem miłości, to jest nasz determinant dnia codziennego. Kierujemy się słowami "Coście uczynili najmniejszemu z braci moich, mnieście uczynili". Dlatego też, gdy Model na Rzecz Równego Traktowania został wprowadzony w  Gdańsku, jako rodzice i jako rodziny poczuliśmy się zagrożeni. Poczuliśmy, że ktoś ktoś zaczął wchodzić z polityką w nasze intymne relacje rodzinne. Chcieliśmy temu przeciwdziałać. Nie chcieliśmy mówić innym, jak mają żyć, w co mają wierzyć. Mówiliśmy tylko: nie róbcie nam krzywdy.

Model na rzecz równego traktowania został uchwalony w czerwcu ubiegłego roku, a więc obowiązuje od ośmiu miesięcy. Czy w tym czasie doszło do sytuacji, których się państwo obawialiście? Czy państwa obawy się ziściły?

Plan działań środowisk LGBT jest rozpisany na dziesięciolecia. Proces psucia relacji między dziećmi i rodzicami, jest rozłożony na lata i trudno nam zauważyć powoli zachodzące zmiany. Aby je dostrzec należy spojrzeć na tzw. "dojrzałe społeczeństwa otwarte" np. w Szwecji czy Holandii.

Czyli uważa pan, że nawet jeśli na razie nie doszło do sytuacji, przed którymi państwo przestrzegaliście, to nie znaczy, że nie dojdzie do nich w przyszłości?

Stan prawny na luty 2019 wygląda następująco: uchwała gdańskich radnych została przyjęta, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny zakwestionował w znacznej części 106-stronicowy załącznik do niej, zawierający tzw. rekomendacje dotyczące jej wdrażania. Można powiedzieć, że dzięki temu na dziś jest to martwe prawo.

Czy to nie rozwiązuje państwa problemów, nie odsuwa obaw związanych z tymi przepisami?

Nie, ponieważ wszystkie rekomendacje zawarte w załączniku do uchwały mogą znaleźć się w rozporządzeniu wydanym przez prezydenta miasta. I każdy prezydent może takie rozporządzenie wydać.

Czy po to pan kandyduje na prezydenta Gdańska, by takie rozporządzenie nigdy nie zostało wydane?

Kato Starszy kończył każde swoje wystąpienie w rzymskim senacie słowami, że "Kartagina musi zostać zburzona". A  moja pointa jest taka: "Model na rzecz równego traktowania w tej formie musi zostać odrzucony".

To jest jedyna pańska motywacja, która każe panu ubiegać się o urząd prezydenta Gdańska?

Nie tylko. Jest jeszcze miejski program in vitro, który dotyczy finansowania procedur zapłodnienia pozaustrojowego w Gdańsku. Podczas prac na tym programem zwracaliśmy uwagę urzędnikom, że nie zgadzamy się z nim pod względem światopoglądowym, ale także iż dyskryminuje on pary, które chciałyby skorzystać z metody leczenia niepłodności, jaką jest naprotechnologia. Urzędnicy wydawali się rozumieć nasze zastrzeżenia i niejako wychodząc im naprzeciw zadeklarowali, że wprowadzą program zdrowia prokreacyjnego dla młodzieży w szkołach. Dzięki niemu młodzież mogłaby uniknąć konieczności korzystania z takich programów jak in vitro w przyszłości. Wydało nam się to rozsądną propozycją, nie idealną, ale będącą krokiem w dobrą stronę. W efekcie powstał program Zdrovve Love, który seksualizuje dzieci, zaburza ich rozwój psychoseksualny, naturalne relacje rodzinne i jest sprzeczny m in. z art 18 i 48 Konstytucji. Oceniamy go bardzo krytycznie. Zdrovve Love oparte jest na tzw. matrycach edukacji seksualnej WHO, których szczegóły możecie państwo znaleźć w internecie.

Gdy myśli pan o tym, co trzeba lub można zmienić w Gdańsku, to dostrzega pan też inne problemy?

Mam wrażenie, że coraz częściej mówiąc o polityce, odnosimy się do spraw abstrakcyjnych, relacji międzynarodowych, geopolityki. Zaczynamy niemal toczyć boje z galaktyką, podczas gdy problemem są dziury na własnym podwórku. Sądzę, że właśnie takimi elementarnymi sprawami powinien zajmować się prezydent miasta. Tymczasem dziś prezydent zajmuje się tym, czym nie powinien. Jako przykład dam choćby angażowanie się prezydenta w obchody rocznicy utworzenia Trybunału Konstytucyjnego albo wpisywanie się samorządu w retorykę ogólnopolskiej walki politycznej. W Polsce jest prawie 2,5 tys. gmin. Co by to było, gdyby każdy wójt, burmistrz czy prezydent zajmował stanowisko ws. Trybunału Konstytucyjnego, sądów czy podobnych sporów? To byłby absurd.

Jest pan przedsiębiorcą, od 18 lat prowadzi pan firmę budowlaną. Jak pan ocenia sytuację przedsiębiorców w Gdańsku? Coś warto w tej kwestii zmienić?

Nie miałem nigdy negatywnych doświadczeń z urzędami na poziomie gminy, nigdy takie sytuacje nie były moim udziałem. Jako przedsiębiorca odprowadzam rocznie kilkaset tysięcy złotych podatku. Wydaje mi się, że jako obywatel mam prawo oczekiwać, że będą one rozsądnie wydawane i nie będą marnotrawione. Inną kwestią jest windowanie danin na rzecz państwa. Mamy bardzo wysokie koszty pracy, niską kwotę wolną od podatku dla pracowników i nieustanne zmiany przepisów podatkowych. Ustawa o Vat w ciągu 25 lat jej obowiązywania była zmieniana ok. 500 razy, czyli 20 razy w roku. Czy wyobraża pan sobie co by było, gdyby tyle razy zmieniano np. kodeks drogowy?

Uważa pan, że urzędnicy marnotrawią środki z budżetu miasta?

Tak, przykładem jest choćby Model na Rzecz Równego Traktowania, na którego realizację zaplanowano w sumie co najmniej 12 mln zł rocznie, czyli 150 mln zł w perspektywie "Gdańsk 2030" i to tylko na tzw. działania miękkie - szkolenia sympozja, wykłady, dotacje.

W listopadzie 2018 r uczestniczyłem w spotkaniu w ECS-ie "Głos Kobiet", poświęconym sytuacji Kościoła w Polsce. Największa sala wynajęta na sobotnie popołudnie, oświetlenie, catering, mikrofony, wolontariusze, goście z Polski. Wszystko, czego dusza zapragnie. Gdy zapytałem, kto za to płaci, nie otrzymałem odpowiedzi. Gdy zapytałem, czy moglibyśmy jako Stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk zorganizować podobne spotkanie w miejskim ECS-ie - odmówiono nam, ponieważ - jak usłyszałem - reprezentujemy środowisko dyskryminujące i wykluczające innych, więc z nami nie można współpracować. Możemy tylko rozdawać ulotki przed wejściem.

W jednym z wywiadów przytoczył pan anegdotę o ławeczce, mającą zilustrować aktywność obywatelską. Zauważył pan, że kiedyś, gdy brakło przed blokiem ławeczki do spotkań, mieszkańcy sami ją wykonywali, choćby prowizorycznie. A dziś piszą do miasta wniosek o dotację na ławeczkę.

To jest proces, który trwa od dziesięcioleci. Ludzie, którzy są na wysokich stanowiskach urzędniczych, bardzo często mają rodziców, którzy także byli na takich stanowiskach. To widać także na gdańskim rynku "urzędniczo-politycznym". W ich interesie, tego środowiska, jest uczynić ludzi biernymi, otępiałymi i uzależnionymi od siebie. Najlepiej gdyby nic nie chcieli, a jeśli już chcą, to niech poproszą o dotację. Takimi ludźmi łatwiej się zarządza.

Moim celem jest obudzenie olbrzyma, śpiącego olbrzyma. Dziś chrześcijanie, katolicy zostali zepchnięci do narożnika, a w zasadzie do kościołów. Uważa się, że tylko tam mamy być aktywni. A tak nie powinno być, mamy prawo zajmować się także sprawami społecznymi.

Jaki wynik wyborczy uzna pan za zadowalający? Czy jeśli będzie on zgodny z pańskimi oczekiwaniami, to rozważy pan trwałe wejście do lokalnej polityki?

Mam za sobą etap wiary w to, że politykę można oczyścić, więc nie rozważam tego. Podjęliśmy - w Stowarzyszeniu Odpowiedzialny Gdańsk - decyzję o starcie wyborach po to, by dotrzeć do jak największej grupy mieszkańców Gdańska z przekazem: po pierwsze - uważajcie, urzędnicy chcą ingerować w wasze rodzinne, intymne sprawy. Po drugie: chcę powiedzieć chrześcijanom, katolikom, by nie dali się wykluczyć z życia publicznego, bo przecież mają prawo głośno mówić, z otwartą przyłbicą o swoich poglądach i wartościach. Po trzecie: uważamy, że trzeba pozbyć się zacietrzewienia znanego z polityki ogólnopolskiej na szczeblu lokalnym. Chcemy pokazać, że nie trzeba się ciągle kopać i ze sobą walczyć. O wszystkim można rozmawiać.

Opinie (1874) ponad 200 zablokowanych

  • czyli słabo. (4)

    Homofob, ksenofob na sznurku u ortodoksyjnych katoli, pewnie i Rydzyka. Do pis nie należy jeszcze?

    • 25 12

    • (2)

      Dlaczego,ja jestem homofobem ksenofobem i co tam jeszcze wymyślisz i jestem z tego dumny,zmień rurki na coś bardziej męskiego.

      • 5 5

      • Współczuję.

        • 5 2

      • według ciebie pewnie na poplamiony dresik albo dżinsy przetarte w kroku. fuj!

        • 2 2

    • I tak lepiej niż marionetka

      W rękach Schetyny.

      • 4 3

  • Jakie jest Pana zdanie nt wysypiska w Szadolkach? (2)

    • 17 1

    • to co o renomiarzu co akurat smierdzi. goscie bez mycia przez miesiac.

      • 0 0

    • Kalplice z krzyzem tam postawi.

      • 4 2

  • Ania (20)

    Gdańszczanie zwracam się do was z głębokim apelem komisja wyborcza robi wszystko by nie zarejestrować kandydata na prezydenta Pana Brauna stawcie się licznie w ten poniedziałek przed urzędem miasta w gdanisku w obronie prawa to co robią jest bezprawie tak boi się układ szemranych interesów w gdańsku

    • 32 28

    • mnie bezprawie w tym mieście spotyka od 20 lat (5)

      • 8 6

      • Właśnie i jak wielu to odpowiada,bo w mętnej wodzie dobrze ryby łowić.

        • 6 1

      • Jakie? (2)

        • 4 2

        • (1)

          Zgniłe,jak ty.

          • 1 5

          • Zgniłe bezprawie?

            Pytam jakie bezprawie? Konkrety?
            Czy to przekaz dnia?

            • 5 2

      • To sie wyprowadz.

        • 3 1

    • (3)

      No dalej ! Wyjdzcie trolle tlumnie ! Czekamy.....

      • 4 3

      • (2)

        może stawić się dużo, wszak co innego bezrobotni mają do roboty

        • 6 1

        • Wybierają się studenci - mają ferie. (1)

          • 2 3

          • Studenci to rozjechali się po Warmii i Mazurach. Może chociaż licealiści pójdą na wagary?

            • 2 1

    • (2)

      To jest właśnie układ gdański,sędziowie na telefon.

      • 5 6

      • Sędziów PKW powołał obecny Prezydent RP.

        • 8 1

      • W tvpis tuz dziennikarstwa pan Joak tak powiedział ?

        • 3 1

    • Chętnie zobaczę jak trolle przyjeżdżają z

      całej Polski.

      • 5 3

    • a organizujecie autokary dla Kocborowa? (1)

      • 9 4

      • Powiedz, gdzie po ciebie podjechać.

        • 1 4

    • Ania

      Już się stawiam żeby X czy Y wygrał wybory...ale za nieobecność w pracy Pani płaci, albo pan X czy Y ???

      • 2 0

    • Aniu

      Pan Braun nie pamięta gdzie mieszka.

      • 6 3

    • Wiem, że troche ludzi tam sie wybiera. Zobaczymy.

      • 2 4

    • Aniu, bidulo ...daj na luz kochana. Zycie to nie tylko Braun i lezenie krzyżem.

      • 3 2

  • Gdańszczanie (2)

    Czy nie macie wrażenia że Ci co twierdzą że będą głosować na "wspaniałego Brauna czy Skibe" nie są mieszkańcami Naszego wspaniałego demokratycznego i wolnego Gdańska a p.Dulkiewicz jest bez partyjna podobnie jak nasz poprzedni prezydent. Mam nadzieję że tak jak do tej pory zagłosuje pozytywnie bo 99% Gdańszczan to ludzie inteligentni i wykształceni .pozdrawiam

    • 16 12

    • Powtarzasz się,jest to mało inteligentne.

      • 2 2

    • Tak naprawde nikt nie powinien dyskutować z trollami bo to tylko ich karmienie. Całkiem bezcelowe. Wzglednie mozna sie z nich ponabijać.

      • 2 3

  • Dlaczego Pan Marek nie zgłosił żądania o film z Gdańska Cały film z szokującym materiałem.Czy nie zależy temu Panu na Prawdzie ?

    • 8 4

  • Temu panu już dziękujemy (2)

    Wypowiedzi przedstawione w artykule mnie nie przekonują. Jeśli jest to osoba reprezentująca kościół katolicki, to nic dobrego z tego wynikać nie może. Przykład już przecież mamy wyżej.

    • 30 8

    • Adamowicz tez reprezentowal kosciol katolicki w 1998 - zostal namaszczony przez ksiedza.

      Mazowiecki rowniez reprezentowal kosciol katolicki w 1989 roku.
      Kwasniewski rowniez reprzentowal kosciol katolicki w 1998
      Walesa rowniez reprezetowal kosciol katolicki w 1991 roku

      • 3 6

    • Niech startuje na biskupa

      • 9 2

  • jest Pan ostatnią nadzieją! (2)

    w tym biednym mieście rządzi wściekłe lewactwo z ECS i urzedu miejskiego. Choćby nawet ta cała dulkiewicz chciała (a nie chce!) to niczego tu nie zmieni. Jest tylko pomiotem adamowicza nie świetej pamięci. Brauna się lewaki i deweloperzy przestraszyli, no i własnie próbują Go wyeliminować. I zrobią to, bo sprawiedliwego sędziego w tym mieście nie uświadczysz. Wszyscy są z Układu. Zrobią tu niemieckie Wolne Miasto - oto cel tej mafii.

    • 19 32

    • Wyglafa jak by Brownik chcial wpuscic tutaj swoja prawnicza mafie i swoje walki krecic.

      Dodatkowo zdobyc imunitet...Gdansk ma byc jego trampolina w politycznej karierze ale poskoczy i wypadnie .Taki bedzie smutny jego koniec w Gdansku.Na bezczelnosci pnie sie w gore.Normalnie wybor jak miedzy dzuma a cholera.

      • 5 0

    • Jo jo jo Browna sie deweloperzy przestraszyli jasne jasne..a marine i zabetonowanie Stogow i Wyspy Sobieszewskiej kto jak nie Brown zaproponowal..Widzialem jego wywiad
      pod kolsciola. na przeciwko dawnego budynku Amber Gold...przesluchajcie co mowi pan kandydat....mowi aby dawny aparat ktory krecil i kreci walki sam sie zadenuncjowal a on ich przyjmie z otwartymi ramionami.Sprytny rudy lis nie mowi ze ma juz tu swoja ekipe prawnikow chcetnych zajac miejsce starych gdanskich wyjadaczy..on mowi tylko ...posuncie sie ,zrobcie miejsce...a mozecie do nas dolaczyc...taki przekaz podprogowy.Panie Brown cos panu powiem....Gon sie pan i nie licz na tort od deweloperow.Tu karty juz sa rozdane.

      • 2 0

  • Jak Bóg jest na pierwszym miejscu (2)

    To zapraszamy do zakonu. Nie podoba mi się narzucanie wiary katolickiej w życiu publicznym. To w co i kogo ktoś wierzy niech zostanie za progiem jego domu. świeckie państwo.

    • 37 13

    • dla pana Pawla tez bog byl bardzo wazny (zaraz bo interesach deweloperow) i dawal na kosciol (1)

      i odddawal ziemie ksiezom. Wiec wiele temu panu nie brakuje by kontytuowac dziedzictwo swietej pamieci.

      A teraz idz i pomodl sie za bylego do kosciola Mariackiego.

      • 4 8

      • No popatrz.

        A Kaczyniak ma na pierwszym miejscu deweloperkę. A brat na Wawelu.

        • 7 2

  • katolicki beton (4)

    i tyle

    • 31 16

    • Developerski silniejszy! (1)

      • 3 7

      • Prezes i Srebrna?

        • 7 2

    • (1)

      Tęczowy berecik co ci wiara przeszkadza.

      • 2 5

      • Wiara nie. Instytucja kościelna tak.

        • 5 0

  • Koleś chce zaistnieć

    Ale ma parcie na stołek,wali dramatem taka karykatura o przepraszam kandydatura

    • 23 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane