• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marsz Równości na Długim Targu

Michał Stąporek
25 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dwa tygodnie do Marszu Równości w Gdańsku
Wojewoda pomorski Cezary Dąbrowski uchylił decyzję prezydenta Gdańska zabraniającą organizacji manifestacji. Poprosił jedynie organizatorów pikiety, by przenieśli ją w inne miejsce, niż Plac Solidarności. Manifestacja odbędzie się w niedzielę o 13 na Długim Targu.

Organizatorzy wiecu "Reanimacja demokracji. Marsz Równości idzie dalej" poinformowali w piatek popołudniu, że odbędzie się on nie na placu przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku, a na Długim Targu.

We wspólnym oświadczeniu, podpisanym w piątek przez członka zarządu krajowego Zieloni 2004 Beatę Maciejewską oraz przewodniczącego komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" Romana Gałęzewskiego, mowa jest m.in. o tym, że organizatorzy manifestacji nie chcą, aby na placu doszło do "ordynarnych awantur".

W piątek koordynatorzy manifestacji ponownie wystąpili o zgodę na jej zorganizowanie w niedzielę. Wydział Spraw Obywatelskich gdańskiego magistratu w trybie ekspresowym rozpatrzył ich wniosek i wydał zgodę.

[trojmiasto]
[gazeta]
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

W czwartek władze Gdańska zakazały przeprowadzenia manifestacji Marsz Równości Idzie Dalej na placu Solidarności. Organizatorzy pikiety sami strzelili sobie gola występując o zgodę na jej przeprowadzenie na... Placu Trzech Krzyży. - W ewidencji ulic i placów w Gdańsku nie figuruje takie miejsce - tłumaczą władze Gdańska. I oddychają z ulgą.

- W ewidencji ulic i placów w Gdańsku nie figuruje nazwa Plac Trzech Krzyży. Organizator manifestacji nie określił także trasy przejścia 200 uczestników na miejsce zgromadzenia, co uniemożliwia spełnienie obowiązku gminy oraz prośby organizatora o "skierowanie oddziałów policji w celu ochrony uczestników". Brak określenia takiej trasy może skutkować zagrożeniem życia lub zdrowia albo mienia w znacznych rozmiarach - napisały władze miasta w specjalnym oświadczeniu dla mediów.

Beata Maciejewska jest jedną z organizatorek manifestacji Marsz Równości Idzie Dalej, która miała się odbyć w niedzielę o 13.00 i być wyrazem protestu przeciwko łamaniu konstytucyjnych praw do wolności zgromadzeń i wolności wyrażania poglądów. Jeszcze dwa dni temu twierdziła, że nie wierzy w wydanie zakazu; dziś nie kryje swojego rozgoryczenia. Jej zdaniem władze miejskie mogły wezwać wnioskodawców do usunięcia błędów formalnych.

- Popełniliśmy pomyłkę we wniosku, ale przecież władze miasta wiedziały doskonale o jakie miejsce nam chodzi - ze smutkiem opowiada Beata Maciejewska. - Zawsze myślałam, że urzędnicy mają służyć ludziom, a nie wykorzystywać wszystkie możliwe preteksty przeciwko nim.

Co teraz? Czy manifestacja odbędzie się wbrew zakazowi władz miasta? Organizatorzy twierdzą, że nawet gdyby chcieli, nie uda im się poinformować wszystkich zainteresowanych o decyzji prezydenta. - Myślę, że w tej sytuacji na manifestację przyjdzie o wiele więcej osób, niż gdyby zgromadzenie było legalne - przypuszcza Beata Maciejewska.

Jeżeli dojdzie do manifestacji, na pewno reagować będzie Policja. - Jeżeli manifestacja jest nielegalna, to Policja musi wezwać zgromadzonych do rozejścia. Jeżeli to nie poskutkuje, wobec osób stawiających czynny lub bierny opór, funkcjonariusze będą musieli użyć siły. Zezwala nam na to ustawa o Policji - tłumaczy nadkomisarz Danuta Wołk-Karaczewska z Komendy Miejskiej policji w Gdańsku. Odmawia jednak odpowiedzi na pytanie, czy Policja w jakiś szczególny sposób przygotuje się do ewentualnej niedzielnej manifestacji na Placu Solidarności.

Organizatorzy manifestacji mogą się odwołać od zakazu do Wojewody Pomorskiego w ciągu trzech dni od dnia doręczenia decyzji.
Gdańszczanie chętnie podkreślają miłość do swojego miasta, ale bardzo często używają mylnych nazw na określenie jego poszczególnych części. I tak dla wielu ul. Grunwaldzka sięga co najmniej do Dworca Głównego PKP, inni uważają, że ul. Długa znajduje się na Starówce i sięga aż do Motławy. Teraz ta niewiedza zemściła się na organizatorach manifestacji Marsz Równości Idzie Dalej, którzy we wniosku o zgodę na manifestację plac Solidarności nazwali Placem Trzech Krzyży, sugerując się stojącym tam pomnikiem oraz potocznie używaną - niewłaściwą - nazwą.

Opinie (580) ponad 100 zablokowanych

  • parada

    jeste na tak!chociaz nie jestem gejem to popieram to tez sa ludzie na codzien ich mijamy na ulicy,pracujemy z nimy

    • 0 0

  • PEDAŁY DO ZOO ZA KRATY....

    zeby normalni ludzie nie mieli bezposredniego kontaktu z tymi zwyrodnialcami

    • 0 0

  • do za marszom

    Lepiej skupcie się na ideii marszu
    niż na płytkich odpowiedziach tym przeciw
    bo nie okazujecie się w ten sposób wcale lepsi od
    zdenerwowanych przeciw , a wrecz przeciwnie tworzycie grono "fszystów gejowskich"

    • 0 0

  • homo

    Wedle medycyny homoseksualizm nie jest chorobą, nie jest zaburzeniem, nie jest dewiacją i tyle.
    Wyjaśnienie przyjęcia takiej postawy przez lekarzy psychiatrów, których domeną do lat 70 ubiegłego wieku był także homoseksualizm, wyraźnie opisali i można sobie to nawet w internecie znaleźć, o ile ktoś zna język angielski. Niestety polskie przekłady są najczęściej nacechowane ideologicznie i piszą o "naciskach lobby homoseksualnego", co nie do końca jest prawdą, a jak wiadomo, nieprawdy niektórzy ludzie nie powinni podawać, bo jest to wedle ich światopoglądu złe moralnie.
    Przy okazji - marsz równosci w gdansku nie jest parada homoseskualistow, ale WSZYTSKICH ludzi, ktorzy pomiedzy roznicami miedzy soba i swoimi pogladami zgdzaja sie w JEDNYM - walcza o wolnosc, demokracje i prawo do zgromadzen. Nic więcej, nic mniej.

    • 0 0

  • do Marta

    Tak masz rację czasami lubie skopac kogos i mam przyjemność ale na zachodzie lekarze piszą że to nie choroba ale odstresowanie .
    W Polsce to sadyzm, ale co z tego ja sobie przykopie.
    Więc proszę zakończmy wątek chorobowy.

    • 0 0

  • Gdańsk

    Ludzie mają tak sprane umysły, tak nasycone ideoologią nienawiści, która paradoksalnie wywodzi się ze szczytnych haseł miłości bliźniego, że logiczne i racjonalne argumenty do nich nie przemawiają. I tak na czarne będą wołać białe, bo tak zostali wyuczeni, nie zdając sobie zupełnie sprawy, że ich czyn jest etycznie niepoprawny (głoszą kłamstwo).
    Czasem jak się coś powtórzy parę razy, to jakaś klepka zaskoczy, ale w przypadku ludzi uprzedzonych i wychowanych w atmosferze uprzedzenia, nie za dużo to daje... niestety.

    Dla mnie istotniejszy jest fakt, piękny, że na marszu pojawią się przeróżni ludzie, którzy w normalnych warunkach nie stanęliby obok siebie, gdyż różnice światopoglądowe są zbyt duże, ale ... przyjdą tam dla nadrzędnych idei - idei wolności; poczucia, że żyjemy w państwie demokratycznym, a nie w państwie rządzącym przez większość (której to różnicy nawet nasz były prezydent L. Wałęsa nie rozumie...); dla szanowania i ochrony prawa do zgromadzeń; a przy okazji dla tolerancji, bez której nie ma szans na funkcjonowanie pluralistycznego państwa demokratycznego.

    • 0 0

  • długa

    a ja przyjde (o)lać pedały

    • 0 0

  • do Marta

    Ale do ciebie też nie dociera ze inni moga miec
    odmienne zdanie i przeciwników
    najlepiej z dolnej połki.
    A naukowe opinie niestety bywają rózne wybieranie opcji
    wygodnej dla siebie to ciekawe podejście.
    Mysle że jak bym cie nazwal głupią lesba i zboczonym pedałem to się obrazisz a techniki wypowiedzi choć długie
    wcale sie od poprzednich słow nie różnią

    • 0 0

  • do Marta

    zgubiłem- "twoich wypowiedzi"

    • 0 0

  • normalny

    Jeżeli coś napisane jest w języku angielskim to nie mósi bć mądre.
    Więc nie warto sę na to powoływać

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane