Rytmy samby wybijane nie tylko na bębnach, ale i na garnkach do gotowania, towarzyszyły blisko stu osobom, które w sobotę uczestniczyły w proteście przeciw podwyżkom czynszów mieszkań komunalnych w Gdańsku.
Protestujący spotkali się w sobotę, w samo południe, na
placu Wybickiego ![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
we Wrzeszczu. Poza organizatorami, grupą inicjatywną "Nic o nas bez nas", dołączyli do nich głównie mieszkańcy Wrzeszcza.
Dlaczego protestowali? Po to by pokazać władzom Gdańska, że nie godzą się na kolejne podwyżki czynszu w mieszkaniach komunalnych w sytuacji, kiedy coraz więcej osób nie ma co włożyć do garnka.
tak, wyłącznie najuboższym, których nie stać na kupno lub wynajem własnego mieszkania
49%
nie, dlaczego właściwie miasto miałoby się tym zajmować?
26%
tylko wybranym grupom: np. młodym rodzinom i emerytom
25%
- Nawet licząc ulgi, podwyżka czynszów wyniesie sto procent. Uchwała z zeszłego roku kładzie fundament pod przyszłą prywatyzację mieszkalnictwa komunalnego. Poza tym nie godzimy się na przepisy, które pozwalają na sprzedaż budynków razem z mieszkańcami, gdy ci odmówią wykupienia mieszkania - podkreśla
Łukasz Muzioł z "Nic o nas bez nas".
- Mieszkam od 40 lat na ul. Pestalozziego, tam nigdy nie było generalnego remontu, cieknie dach, administracja nic z tym nie robi. To dlaczego mam płacić wysokie czynsze? - denerwowała się
Ewa Adamczyk, uczestniczka marszu.
- Polityka miasta jest taka by doić mieszkańców. Większość tych budynków nie zbudowało miasto, tylko ciągnie z nich czynsz. Jesteśmy przeciwko temu by z tych samych podatków budowało się stadion czy ECS, a nie remontowało domów - grzmiał
Bartosz Kantorczyk z "Nic o nas bez nas".
Protestujący odcinali się od tego, by byli związani z jakąkolwiek partią polityczną. Niemniej na proteście pojawił się
Krzysztof Andruszkiewicz, kandydat SLD na prezydenta miasta Gdańska. Poza przedwyborczą promocją, okazało się, że też miał powód by przyjść, niedawno dostał 300 proc. podwyżkę czynszu na garaż.
Po zjedzeniu zupy i przemówieniach, protestujący ruszyli wąskimi ulicami Wrzeszcza, od ul. Lelewela do Manhattanu we Wrzeszczu, w którym swoje biuro ma rządząca w mieście Platforma Obywatelska. Chcieli tam złożyć list protestujący wraz z przygotowanym projektem zmian w uchwale.
- Nasz poprzedni projekt zakładał skasowanie całej uchwały. Tym razem przygotowaliśmy projekt konkretnych zmian, które niwelują te podwyżki i zwiększają fundusze na remonty mieszkań komunalnych. Zapraszaliśmy w piątek pana Borawskiego z PO by się pojawił i przyjął od nas ten protest - wyjaśnia Łukasz Muzioł.
W biurze PO jednak nikogo nie było. Standardowo jest czynne od poniedziałku do piątku. Protest został przyklejony taśmą klejącą do drzwi.
Gdańsk ma obecnie około 27 tys. mieszkań komunalnych, docelowo nie chce więcej niż 15 tys., chce natomiast zmniejszyć koszy utrzymania i remontów. Jak? Jednym ze sposobów będzie drastyczna podwyżka czynszów. Obecnie średnia stawka za m kw. wynosi 4,16 zł. Jednak od połowy 2011 roku, znikną cztery strefy czynszowe. Pozostanie tylko jedna, w której podstawowa stawka za m kw. wyniesie 10,20 zł.
Członkowie "Nic o nas bez nas" ostatnio bezskutecznie próbowali zarejestrować komitet wyborczy KORYTO czyli Komitet Rywalizacji Totalnej. Przedtem, też bez powodzenia, komitet o nazwie GUWNO, co miało być skrótem od Gdańskiej Unii Wybitnie Normalnych Obywateli. Grupa jest też znana z tego, że parokrotnie przerywała obrady Rady Miasta Gdańska, protestując przeciw monumentalnym miejskim inwestycjom i podwyżkom czynszu.