- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (452 opinie)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (40 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (163 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (279 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Marszałek rusza na Warszawę
Marszałkowski marsz na Warszawę będzie miał jak najbardziej pokojowy charakter. Samorządowcy chcą pokazać się warszawiakom z sympatycznej strony. Dlatego delegacji towarzyszyć będą zespoły muzyczne - Kapela Kociewska ze Starogardu Gdańskiego oraz zespół pieśni i tańca z Kaszub. Obecność potwierdzili rycerze z Gniewu. Oprócz samorządowców wojewódzkich pojadą też przedstawicele Gdańska, Sopotu i kilku gmin. Gdańsk będzie reprezentował przewodniczący Rady Miasta Bogdan Oleszek, Sopot - prezydent Jacek Karnowski. Trzy autokary ruszą spod Urzędu Marszałkowskiego, dwa kolejne z Brus i Kwidzyna.
- Do Warszawy jadą nasi przedstawiciele, urząd będzie pracował normalnie. Koszty wyprawy szacujemy na 10 tysięcy złotych - usłyszeliśmy do Miry Mossakowskiej, rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego.
- Marek Pol jest nieprzychylny interesom Pomorza - powiedział "Głosowi" marszałek Kozłowski. - Chciałbym, żeby wicepremier przyszedł na happening, ale pewnie nie starczy mu odwagi. Pol powinien podpisać umowę na budowę autostrady, a tymczasem sprawa jest wciąż odwlekana.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie dojdzie do usypania kopca niekompetencji Marka Pola.
- W RMF FM słyszałem żart, że lepiej usypać Polowi kopiec kompetencji, bo mniej piasku byłoby potrzebne - wyjaśnił marszałek.
Delegacja wyruszy do Warszawy o godz. 8. Happening planowany jest w godz. 14 - 16. Urzędnicy i rycerze przejdą spod Sejmu na plac Zamkowy, gdzie odczytana zostanie petycja. Jan Kozłowski prawdopodobnie zabierze ze sobą maczugę, aby zostawić go pod pomnikiem króla.
Marszałek chciał, aby w Warszawie towarzyszyli mu radni sejmiku. Do wczoraj jednak żaden z nich nie potwierdził swojej obecności.
- Popieram manifestację, ale nie jadę, bo w piątek prowadzę sesję naukową poświęconą generałowi Sikorskiemu. Rząd nie dotrzymał kilku terminów podpisania umowy na budowę autostrady - powiedział "Głosowi" Jan Kulas, szef klubu POPiS.
Do Warszawy nie wybiera się wojewoda pomorski, mimo że on także zabiega o A1.
- Jestem przedstawicielem rządu i byłoby dziwne, gdybym protestował przed ministerstwem. Chciałbym aby wkrótce nie było powodów do tego typu gestów. Wiosną chętnie ponownie wsiadłbym na spychacz, aby w ten sposób zamanifestować. Do tego potrzebne jest jednak podpisanie umowy - powiedział "Głosowi" Jan Ryszard Kurylczyk.
Opinie (54)
-
2003-11-05 21:09
brawo wierszokleta, niezłe, hihihi.
- 0 0
-
2003-11-05 21:13
no co ty baja, no co ty:))
- 0 0
-
2003-11-05 21:14
masz rację g
;]
no co ty baja?- 0 0
-
2003-11-05 21:16
ja niccccc, ja tylko tak se godom.
- 0 0
-
2003-11-05 21:21
hi hi
stłamsiliśmy mu natchnienie
;]
sam się prosił- 0 0
-
2003-11-05 21:22
to ja już nic nie godom, wieeerszooookleta, rzeknij coś jeszcze.....
- 0 0
-
2003-11-05 21:24
poszedł spać
poczuł się niedoceniony- 0 0
-
2003-11-05 21:33
Gallux
Nie, nie wysmażam cyrografu :)
Jesteś bezduszny, więc jako funkcjonariusz piekieł nie interesuję się Tobą pod kątem ewentualnej transakcji cyrografowej. Poszukuję w pierwszej kolejności tych z duszą na ramieniu i sercem na dłoni :)- 0 0
-
2003-11-05 21:35
szukaj tych z rozumem to szybciej sie dogadamy hłe hłe hłe
- 0 0
-
2003-11-05 21:35
no proszę bezduszny taki...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.