- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (70 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (114 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (161 opinii)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 5 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (72 opinie)
- 6 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (168 opinii)
Marszałek wygrał proces z Radiem Gdańsk o ochronę dóbr osobistych
15 tys. zł na rzecz hospicjum dziecięcego oraz przeprosiny w mediach wygrał w sądzie Mieczysław Struk, marszałek woj. pomorskiego. Pozwanymi stronami w tej sprawie było publiczne Radio Gdańsk oraz prowadzący tam audycję dziennikarz Polskiego Radia, Krzysztof Świątek. Korzystny dla marszałka wyrok jest jeszcze nieprawomocny.
Poszło o przypisanie marszałkowi działań na rzecz Federacji Rosyjskiej
Świątek był wtedy prowadzącym audycję RG. Podczas niej zarzucał marszałkowi Strukowi działania na rzecz Federacji Rosyjskiej.
Świątek na antenie publicznego radia powiedział: "(...) Jeżeli pan poruszył już nazwisko Marszałka Struka, to co do niego nawet był wyrok sądu i sąd stwierdził, że Marszałek Struk realizuje cele Federacji Rosyjskiej, torpedując przekop Mierzei (...)", "(...) Ja panu zacytuję: działania Marszałka Struka zbieżne są ze stanowiskiem Federacji Rosyjskiej. To jest stanowisko sądu (...)".
Struk pozwał za te wypowiedzi i właśnie wygrał sprawę w pierwszej instancji.
Domagał się 50 tys. zł, wygrał 15 tys. zł
- Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że Radio Gdańsk i red. Krzysztof Świątek naruszyli dobra osobiste Mieczysława Struka mówiąc, że działał na rzecz Federacji Rosyjskiej. Rozgłośnia ma przeprosić marszałka województwa pomorskiego i usunąć krzywdzący fragment audycji ze stron Radia Gdańsk. Dodatkowo dziennikarz musi opublikować przeprosiny na łamach Dziennika Bałtyckiego. Przegrane strony mają też solidarnie wpłacić 15 tys. zł (z ustawowymi odsetkami) na rzecz jednego z gdańskich hospicjów. Wyrok jest nieprawomocny - informuje Michał Piotrowski, rzecznik marszałka.
W pozwie marszałek domagał się od pozwanych kwoty 50 tys. zł.
Jakie było uzasadnienie sądu?
Sąd uznał, że strona pozwana nie wykazała, że były to prawdziwe informacje. Pozwany redaktor nie zachował też wymaganej przez Prawo prasowe szczególnej staranności i rzetelności.
- Powód tłumaczył, że w audycji powoływał się na artykuły i wykorzystał tytuł prasowy. Źródła zebrane przez dziennikarza muszą być poddane krytycznej analizie. Redaktor Świątek z doświadczenia zawodowego powinien wiedzieć, że tytuły mają na celu przejaskrawienie i przyciągnięcie uwagi. Zacytował w audycji tytuł, który wiadomo, że może być przejaskrawiony, i fragment wypowiedzi ministra z frakcji przeciwnej marszałkowi, i ta okoliczność też obciąża pozwanego - mówiła sędzia Marzena Gancarz.
Sądy w Trójmieście
Jak podkreśliła sędzia, obciążające były też zeznania samego redaktora, z których wynikało, że zdawał sobie sprawę, czego wyrok dotyczył i tłumaczył, że zastosował tylko skrót myślowy.
- Nie leży w interesie społecznym rozpowszechnianie nieprawdy, czy przekazywanie półprawdy. Działanie pozwanego było bezprawne i można przypisywać mu winę umyślną - zaznaczyła sędzia.
Marszałek: "wyrok przyjmuję z najwyższą satysfakcją"
Marszałek Struk podkreśla, że zarzut działania na rzecz innego państwa to dla niego, jako samorządowca, jedna z największych obelg.
![Słabe wyniki słuchalności Radia Gdańsk](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3363/150x100/3363460__c_20_0_2775_1940__kr.webp)
- Niezależnie czy ktoś użyje słowa "rusofil", czy zasugeruje "realizowanie celów Federacji Rosyjskiej". Z takimi pomówieniami i z taką ordynarną manipulacją należy walczyć. Zwłaszcza jeżeli słowa takie padają z ust osób publicznych - polityków, czy dziennikarzy, dlatego dzisiejszy wyrok pierwszej instancji Sądu Okręgowego w Gdańsku przyjmuję z najwyższą satysfakcją - komentuje wyrok Struk.
Dziennikarz zapowiada apelację od wyroku
- Będę wspólnie z Radiem Gdańsk składał apelację od wyroku. Ten proces dotyczy fundamentalnej zasady gwarantowanej w konstytucji jaką jest wolność słowa - informuje Krzysztof Świątek. - Podczas procesu podkreślałem, że moja wypowiedź na antenie była wyrażeniem dozwolonej prawem opinii.
Poniżej pełna treść oświadczenia Krzysztofa Świątka:
"W orzecznictwie sądów polskich, jak również europejskich oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wyraźnie wskazuje się, że politycy muszą mieć grubą skórę, a ochrona ich dóbr publicznych jest bardzo mocno ograniczona. W takim przypadku ochrona prawna jest zdecydowanie mniejsza niż w przypadku nie-polityków.
Sędzia Marzena Gancarz w uzasadnieniu ustnym mówiła o tym, że naruszyłem dobra osobiste, "dobra zawodowe" marszałka Struka. Nie naruszyłem dóbr osobistych marszałka. Wygłosiłem 1 czerwca 2020 roku na antenie opinię, że torpedując przekop Mierzei Wiślanej realizuje on cele zbieżne z celami Federacji Rosyjskiej. Paradoksem jest, że sprawa przekopu nabrała fundamentalnego znaczenia po wybuchu wojny na Ukrainie i okazało się, że to ja, a nie marszałek Struk, miałem rację w tej sprawie.
Moja wypowiedź nie dotyczyła sfery intymnej czy prywatnej marszałka, a obiektywnych decyzji politycznych, które podlegają ocenie publicystów. Na tym polega wolność słowa, wolność głoszenia opinii i przekonań. Na tym polega także krytyka poczynań politycznych polityków przez prasę. Zwłaszcza że taka krytyka była efektem dyskusji publicznej. Sprzeciw marszałka Struka wobec przekopu był sprawą publicznie znaną i komentowaną w wielu ogólnopolskich mediach. Ja także miałem prawo do takiej oceny w audycji o charakterze publicystycznym."
Będzie kolejny pozew?
Od kilku tygodni poseł PiS Kacper Płażyński publicznie nazywa marszałka Mieczysława Struka rusofilem. Zorganizował już w tej sprawie dwie konferencje prasowe. Poseł zarzuca Strukowi, że ten miał krytykować decyzję o zawieszeniu programu "Pomorskie Russian Friendly".
Marszałek nie wyklucza, że za te słowa z posłem także spotka się w sądzie.
Miejsca
Opinie (423) ponad 100 zablokowanych
-
2023-03-07 18:03
(1)
Jeżeli sędziowie maszerują ramię w ramię z politykami na wiecach ulicznych. To nie oczekujmy od sądów wyroków skazujących.
- 21 3
-
2023-03-07 18:50
a to juz podlega pod korupcje
- 1 1
-
2023-03-07 18:03
Poszedł po " sprawiedliwość"
Prawo, prawem a sprawiedliwość jest po naszej stronie!
- 14 3
-
2023-03-07 18:25
Niebywałe (1)
Marszałek Struk nie był przeciwnikiem przekopu??? A może Federacja Rosyjska nie miała nic przeciwko?
- 17 3
-
2023-03-07 23:33
Miał inne argumenty niż Ruscy
Pytał m.in. o sens ekonomiczny. I miał rację - dziś przekopem za miliardy pływają głównie łabędzie...
- 0 1
-
2023-03-07 18:49
Jedni chcą współpracy z rosją taką jaka jest, inni nie chcą. Czy wysoki sąd rozumie tę nieskomplikowaną polityczną kwestię?
- 16 3
-
2023-03-07 18:55
Szukają tyle.jasnowidze i policja, przestępców .
A prostej prawdy nie widzą, kto sprowadził pandemię na swój region. Nawet sam portal o tym pisał, i co ,i nic.Prawa nie ma i nie będzie. Fakty zostaną !
- 9 4
-
2023-03-07 19:01
Tumanowicz kiedyś też zadzierał nosa
- 2 1
-
2023-03-07 19:03
Trzeba być nawiedzonym klocem by sądzić, że Rosja przejmuje się tym przekopem. (1)
Wręcz przeciwnie - Rosja się raczej śmieje, że Polska wyrzuca miliardy w błoto. Natomiast co do kacperzenia niejakiego Płażyńskiego, to już się wszyscy to tych jego infantylnych bzdur przyzwyczailiśmy a poza tym znamy powiedzenie *na złodzieju czapka gore* więc niech sobie ględzi do woli.
- 9 14
-
2023-03-08 08:46
aw
a ty co rusofil?
- 0 1
-
2023-03-07 19:11
Sedzia od neumana?
Wiec spoko.
- 13 4
-
2023-03-07 19:18
kasta broni swoich jak niePOdległosci ,brak dekomunizacji i tolerancja wobec POstkomuny
- 11 2
-
2023-03-07 19:23
Specjalista od wszystkiego. (2)
Kacpra Płażyńskiego trzeba zapytać co konkretnie w swoim życiu zawodowym zrobił a wtedy okaże się czy ma podstawy do pouczania innych w sprawach wszelakich. Tak lansować się już nie przystoi bo to wygląda groteskowo.
- 5 16
-
2023-03-07 23:35
Rózne rzeczy robił
Brał np. dotacje unijne na prowadzenie kancelarii. I to od marszałka je brał. Wstyd!!!
- 0 0
-
2023-03-08 00:32
Co robi marszałek?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.