• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marynarka Wojenna bez okrętów podwodnych?

Tomasz Modzelewski
12 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Okręt podwodny ORP Sokół został wycofany ze służby w czerwcu 2018 roku. Na zdjęciu jednostka wracająca z patrolu morskiego do portu w Gdyni. Okręt podwodny ORP Sokół został wycofany ze służby w czerwcu 2018 roku. Na zdjęciu jednostka wracająca z patrolu morskiego do portu w Gdyni.

Jeden stoi obok budynku Akademii Marynarki Wojennej, drugi, dmuchany, można było zobaczyć podczas wydarzeń, na których uczelnia promowała się wśród licealistów. Jeśli nic się nie zmieni, Polska nie będzie posiadać żadnego innego okrętu podwodnego.



- Stan polskich sił podwodnych jest niepokojący. Wdrożenie przez MON "rozwiązania pomostowego" zajmie wiele lat, podczas których zostaniemy bez zdolności podwodnych - przestrzega ekspert Łukasz Kister w stanowisku zaprezentowanym przez Instytut Jagielloński.
Jaki jest więc stan obecny polskich sił podwodnych? Dywizjon Okrętów Podwodnych stanowi część 3 Flotylli Okrętów. To w praktyce kilka jednostek, ale ze względu na znaczenie formacja ma rangę dywizjonu. Marynarka Wojenna podaje, że w jego skład wchodzą "trzy okręty: jeden typu Kilo oraz dwa typu Kobben".

  • ORP Orzeł (podniesienie bandery: 1986, pierwsze wejście do służby: 1986)
  • ORP Sęp (podniesienie bandery: 2002, pierwsze wejście do służby: 1966)
  • ORP Bielik (podniesienie bandery: 2003, pierwsze wejście do służby: 1967)


Które z nich są sprawne? Zapytany o to rzecznik 3 Flotylli Okrętów, w skład której wchodzi dywizjon, odpowiedział, aby pytać Inspektora Marynarki Wojennej za pośrednictwem Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. A biuro prasowe DG RSZ stwierdziło jedynie, że "Marynarka Wojenna RP posiada trzy okręty podwodne zdolne do wykonywania zadań: ORP Orzeł, ORP Bielik oraz ORP Sęp". Odmówiło udzielenia informacji, które są w linii.

- Dzisiaj nie posiadamy żadnego okrętu podwodnego zdolnego do realizacji zadań operacyjnych - mówi w rozmowie z Trojmiasto.pl Łukasz Kister. - Trudno powiedzieć także, iż Polska posiada zdolności podwodne, które choćby w minimalnym stopniu są niezbędne, nie do prowadzenia działań obronnych czy ofensywnych, ale nawet związanych z rozpoznaniem i mogących być jedynym źródłem wiedzy.
Oficjalnie wiadomo, że wszystkie jednostki czekają naprawy. Informacje o planowanych pracach otrzymaliśmy w Komendzie Portu Wojennego. Co będzie wykonane, a przynajmniej jest w planie do zrobienia?

  1. Naprawa wyrzutni torpedowych na ORP Orzeł - umowa została podpisana w sierpniu, a planowany termin realizacji prac minie w drugiej połowie października.
  2. Naprawa systemu powietrza na ORP Orzeł - umowa została podpisana w sierpniu, a planowany termin realizacji prac został wyznaczony do 31 października.
  3. Naprawa bieżąca ORP Bielik - ma trwać do trzech miesięcy w okresie październik - grudzień 2019.


- Odnośnie planowanego powrotu jednostek do linii należy kontaktować się z Dywizjonem Okrętów Podwodnych lub rzecznikiem 3 FO - zastrzegła w odpowiedzi na pytania zadane przez Trojmiasto.pl Komenda Portu Wojennego Gdynia.
Najmłodszy okręt ma ponad 30 lat, dwa pozostałe ponad 50. Nawet jeśli wrócą do linii, to trzeba je zastąpić młodszymi jednostkami. Tylko skąd je wziąć? Informacje dopływające z MON są niejednoznaczne, raz mówią o budowie nowych okrętów, innym razem o kupnie używanych, aż po ideę ich leasingu.

Wśród najważniejszych przyczyn może być cena. Trzeba bowiem pamiętać, że okręty podwodne to znaczna część kosztów programu modernizacji technicznej wojska w zakresie "zwalczania zagrożeń na morzu".

Przykładowo: jeden taki okręt to koszt, który może być podobny do kwoty zarezerwowanej na cztery śmigłowce AW101, na które umowa została podpisana wiosną i znacznie więcej niż cena wszystkich sześciu nowych holowników budowanych i przekazywanych właśnie Marynarce Wojennej.

Wodowanie holownika H-11 "Bolko". Film z 2018 r.



Program Orka czyli nowe okręty podwodne... A może jednak używane?



Celem jest nowy okręt podwodny - takie informacje podaje Ministerstwo Obrony Narodowej, tylko że Polska nie będzie go mieć szybciej niż w 2026 roku.

Obecnie trwa faza analityczno-koncepcyjna. Jest bardzo ważna, ponieważ efektem będą m.in. założenia dotyczące uzbrojenia. Dopiero gdy ten element zostanie ukończony, MON może zatwierdzić wniosek w sprawie rekomendowanego trybu pozyskania okrętów. Kolejne elementy procedury są związane z podpisaniem porozumień międzyrządowych oraz technicznych i samą umową stoczniową. Razem daje to siedem lat... w optymistycznym wariancie.

- MON przesunął początek programu "Orka" na "po 2023 roku". Jeśli przetarg ruszy w 2023 r., to zanim pierwszy okręt wejdzie do służby, minie co najmniej 10 lat - zwraca uwagę ekspert Instytutu Jagiellońskiego. - Z kolei zakup lub leasing "pomostowego" okrętu to dwa lata procedur i uzgodnień, a potem trzy lata remontu i modernizacji: okręt ten będzie gotowy za pięć lat.
Ewentualny leasing wiąże się jednak z ograniczeniami, o których dość rzadko można usłyszeć. Poza samymi kosztami dostosowania, serwisowania czy remontów takiego okrętu jego bojowe wykorzystanie pociągnęłoby za sobą międzynarodowe skutki prawne. W końcu jednostka formalnie należałaby do obecnego państwa, a nie Polski.

- Kilka tygodni temu nagle zapadła cisza w tym temacie - zwraca uwagę Łukasz Kister, który proponuje inne rozwiązanie. Jego zdaniem należy najpierw przywrócić do sprawności ORP Orzeł, następnie wdrożyć rozwiązanie pomostowe oraz uruchomić budowę nowych okrętów w polskich stoczniach.
Posiadanie jakiegokolwiek okrętu jest bardzo istotne również ze względu na możliwość kształcenia.

W ogłoszonym w czwartek kolejnym Planie Modernizacji Technicznej zaplanowano rozwiązanie pomostowe, obejmujące szybkie pozyskanie dwóch okrętów podwodnych, co zapewni ciągłość szkolenia podwodniaków, które jest bardzo istotne dla utrzymania zdolności dywizjonu.

Wodowanie niszczyciela min ORP Albatros 10.10.2019 r.



Szkolenie musi być ciągłe



Czas potrzebny na przygotowanie nowych osób można liczyć w latach, tym bardziej, że w Polsce nie ma szkoły podwodnego pływania. Trzeba doliczyć także czas potrzebny na studia w Akademii Marynarki Wojennej.

- Po pierwsze każdy, kto trafia na okręt, bez względu na funkcję, musi poznać jego systemy, niektórzy w trochę mniejszym, inni w trochę większym zakresie - mówi w rozmowie z Trojmiasto.pl oficer, który przeszedł tę ścieżkę służby. - To zajmuje około roku. Potem wiedzę pogłębia się w swoich konkretnych dziedzinach. Dla marynarzy to rok-dwa lata, które są potrzebne do rozpoczęcia pełnienia samodzielnej funkcji, dla oficera, mechanika trzy-pięć lat, zależnie od tego, jak często okręt wychodzi w morze.
Można więc przyjąć, że wyszkolenie, jeśli przyjmiemy rok 2019 za punkt zerowy, potrwa do 2024 roku.

- W sytuacji, gdy na okręcie jest wyszkolona załoga i osoby dochodzące mają się od kogo uczyć - zastrzega oficer.
Tyle że póki co problem z okrętami podwodnymi, a więc również z przyszłymi załogami, narasta, a zapowiadany w Koncepcji Obronnej RP wzrost możliwości obrony w tym zakresie pozostaje wyłącznie w planach.

ORP Jastrząb transportowany z Portu Wojennego przed siedzibę Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni

Opinie (267) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (19)

    Z tego co wiem to mają być 2 nowe,tak rozpisali w programie na lata 2021-2035.Mają rzucić w sumie ponad 520 mld zł,w tym na F35 i dokupienie F16.

    Inna sprawą jak to sie powiedzie,pożyjemy zobaczymy.

    • 41 71

    • Do 35 to mogą jeszcze być 3rozbiory (8)

      Ta biurokracja cofa nas 50lat wstecz. Jest zapotrzebowanie na okrety, to trzeba budować. A

      • 25 4

      • Prawie nas sługusy Berlina pozbawili armii (6)

        Trzeba odbudować jak gospodarkę

        • 12 30

        • Coś słabo u Ciebie z geografią. (4)

          Berlin jest stolicą Niemiec, które razem z nami są w Unii Europejskiej. Pozbawiają nas armii sługusy Moskwy, ale masz ogólnie rację i pewnie większość wyłapała pomyłkę.

          • 24 7

          • ...ze o ortografii (1)

            nie wspomnę

            • 5 1

            • podziekujcie "bulowi"

              najpierw zredukowal do 30tys zolnierzy "zawodowych" a potem likwidacja szkolnictwa wojskowego - "po co szkolić jak nie ma kogo?"

              • 0 0

          • Byliśmy i jeszcze jesteśmy landem Niemiec (1)

            • 1 16

            • Tobakurat dobrze.

              • 4 1

        • Miales oczywiscie na mysli

          Rosje i obecny rzad?

          • 18 5

      • Tjam

        ...Ślązaka czy jak mu tam buduja juz 18 lat.Inna sprawa jest zbudowac skorupe,a inna o niebo trudniejsza jest ja wyposazyc.I tu lezymy i kwiczymy,bo to nasx narodowy przemysl przerasta

        • 12 0

    • Rzucić, powiadasz?

      To trzymajmy się za kieszenie.
      P.S. Nie dotyczy gołodupców.

      • 7 1

    • Hmmm

      ...wiara takich jak ty czyni cuda a niebawem sprawi,ze z tego panstwa zostanie tylko historia

      • 9 1

    • Jest cisza wyborcza horala

      • 3 6

    • okręty podwodne na Bałtyk taką, płytką wodę? (5)

      zbędny wydatek, lepsze sposoby zabezpieczeń instalować. Sentyment na bok

      • 2 15

      • Niech więcej dają kasy na to prymitywne LPG (2)

        • 3 2

        • LPGT prymitywne

          • 0 4

        • LPG do twojego Paska TDI???

          • 1 0

      • (1)

        Napisał matołek, który Bałtyk widział na widokówce.

        • 7 4

        • Bałtyk jest odpowiednim akwenem

          jest tak brudny że z odległości jednego metra nikt nie zobaczy okrętu podwodnego, przez gęstwinę brudu żadne fale i sonary się nie przebiją Boje się że nawet nasi dzielni marynarze będą błądzili

          • 5 0

    • Mialy byc 4 i to z rakietami Tomahavk, potem 3 +1 lisingowany dla szkolenia pomostowego, potem 3, teraz 2, a o Tomahavkach to juz nikt nie mowi.Niech ci politycy przestana z polakow robic i**otow.I takie COS reprezentuje Polske, Swiat sie smieje.Ale nie z porzadnych polakow , tylo z tych ( niewiem jak ich nazwac ) Dlaczego nikt ich pod sad nie postawi.

      • 0 0

  • na co to komu, pińędzy nawydają i jeszcze sie potopią (3)

    w najlepszym wypadku ukradną okręty jak będą stały w Gdyni

    • 47 26

    • Po co mam marynarka wojenna? (1)

      Bałtyk to kaluża. Sprawę załatwiają brzegowe wyrzutnie rakiet i śmigłowce operujące z lądu. Zainwestujmy w uzbrojone drony i pociski manewrujące dalekiego zasięgu, tak żeby cały Bałtyk mieć w zasięgu, a wyrzutnie można by ukryć na Helu w podziemnych labiryntach. Okręt na Bałtyku jest jak tarcza na strzelnicy. Myślmy przyszłościowo a nie kategoriami z epoki kolonialnej. Na co nam się przydała marynarka wojenna w 1939 i na co nam się może przydać w nowoczesnej wojnie?

      • 7 3

      • A na co nam się przydało wojsko w 39r. Mimo "sojuszniczej pomocy" Francuzów i Anglików potrafiliśmy stawiać opór naszymi wątłymi siłami. Silna armia, to poważny partner gospodarczy. Powinniśmy mieć chociażby pojedynczy dobry sprzęt, w każdej z formacji. Później to można rozbudowywać o następne nowoczesne zabawki w miarę możliwości finansowych.

        • 2 2

    • Naucz się mówić i pisać bo belkoczesz.

      • 0 0

  • To co za marynarka moi drodzy i kochani (4)

    Pływać nie mają bidaki na czym , zmienić nazwę na marynarka lądowa i już nikt nie będzie miał problemu.

    • 87 20

    • Dobrze, że im Antoś zakupił różańce taktyczne dalekiego zasięgu o_O

      • 10 1

    • Ale jest

      Dowodztwo Mar.Woja...i kupa admiralow,kontradmiralow i rozmodlonych tzw slug bozych

      • 13 0

    • jestem za

      i dać na 500+ i tak nie ma czym pływać --- kurka dwa okręty w remoncie starsze niż ja i to jest dywizjon. Sorki ale kurka czego

      • 3 0

    • ty dojdź do kogo twa d*pa należy,bo raz kadzisz aż mdławi ,raz jedziesz na łysej szkapie,na wszystkim znasz się jak konus żoliborski ,w sumie tępak z ciebie

      • 6 2

  • nie nazywajcie tego czegos marynarka wojenna (3)

    • 105 10

    • (2)

      Pierwsza flotylla kajaków dmuchanych

      • 9 0

      • im.antka aviatora (1)

        • 6 1

        • Między innymi na Westerplatte walczyli też marynarze. Chłopaków zawsze mieliśmy dzielnych, czy na wodzie, czy na lądzie. Nie odbierajcie im czci, to nie ich wina, że są mniej liczni niż kadra oficerska, i że polityka doprowadziła, że nie mają na czym pływać.

          • 5 0

  • Dziury w drogach niech połataja (4)

    Śmigłowców ogarnąć nie mogą, a okręty im się śnią... Jak by na to spojrzeć z boku, to faktycznie można mieć wrażenie, że to państwo istnieje tylko teoretycznie

    • 119 20

    • Brawa dla naszego świetnego rządu

      Jeszcze więcej Misiewiczów

      • 11 1

    • Nie mogą ogarnąć śmigłowców?

      Ciekawe bo wojsko już ma 4 Black Hawki które były w planach/umowie do końca 2019 czyli wszystko idzie zgodnie z planem. Następne wedle umowy w następnym roku. Policja też dostała Black Hawki. Zobacz jak ćwiczą czasami na Złotej karczmie. Ostatnio chyba wczoraj. Ślepy jesteś? Czytasz gazetkę z Czerskiej? No chyba że myślisz że śmigła kupuje się jak samochody w salonie

      • 1 7

    • (1)

      Dziury na gdańskich drogach są jeszcze z II WŚ a za ich usuwanie odpowiada samorząd. Właśnie przystąpiono do usuwania dziur na Opata Rybickiego. Kosztuje to mniej niż Pomnik Ludzi z Walizkami i Pieskiem czy Pomnik Człowieka na Ławce ale samorząd realizuje program swoich wyborców i ma inne priorytety.

      • 2 0

      • A gdzież to w Gdańsku jest ulica Opata Rybickiego?

        Nie słyszałem o takiej. Jak już chcesz krytykować, to się chociaż przygotuj.

        • 0 0

  • A po co nam okręty podwodne? (4)

    Zapłacimy Amerykanom, żeby nas bronili, a Polskę otoczyny kręgiem różańca i odeprzemy wrogów* modlitwą.
    Deszcz możemy wymodlić w sejmie to bezpieczeństwa kraju nie damy rady?
    Poza tym, mamy przecież WOT. Da się im maski, płetwy i żadne okręty podwodne już nie są potrzebne.

    *tu wstaw aktualny przekaz dnia z TVPinfo

    • 175 42

    • Rozumiem, ze ty jesteś zwolennikiem armii UE pod wezwanie Macron i Merkel :D

      • 1 10

    • Amerykanie nie maja sprzetu do wpływania i o p e r o w a n i a (2)

      na płytkich wodach Bałtyku, atomowce są za duze by tu sie krecic. Zgadnij dlaczego nie wpływają do Gdyni te wszystkie super podwodniaki tylko same płytko zanurzone fregaty ? No pomyśl. To samo dotyczy olbrzymów, to sa okrety do patrolowania głebkich wód i tam sie sprawdzaja doskonale. Polskim problemem jest to, ze w rosyjskiej bazie w Kłapejdzie stoi przeszlo 40 okretów klasy Foxtrott i 10 typu Orzeł. Sa dalej w linii, mimo ich wieku. Zgadnij czemu Putin trzyma te okrety w linii zamiast je dawno juz zezlomowac. Moze ma wiecej oleju w głowie niz polskie cwoki.

      • 1 2

      • w Kłajpedzie? (1)

        Chyba coś Ci się pomyliło.

        • 1 1

        • tak pomyliło się - chodziło o Bałtijsk

          • 1 0

  • Litości!

    Te stare zabawki są dla bardzo bogatych chłopców. Gdyby tak bawili się za swoje, jak członkowie grup rekonstrukcyjnych, to bym zrozumiał.

    • 58 14

  • Kiedy (23)

    W końcu zapadnie decyzja o likwidacji marynarki. Mega bez sens i kupa kasy w błoto. Okręty były dobre 100 lat temu. Żyjemy w czasach dronow i specjalistycznych śmigłowców, odrzutowcow i głównie rakiet. Jaki sens trzymania kupy powolnego taktycznie złomu. Straż graniczna a reszta pa a nie kolejna husaria z piękną tradycją vs czołgi...

    • 107 66

    • ruski trolu (10)

      czemu nie piszesz na ruskich portalach?

      • 13 14

      • (3)

        Ma racje. MW na Baltyku to droga i bezuzyteczna zabawka. Lepiej te pieniadze wydac na mysliwce, a jeszcze lepiej na rakiety balistyczne sredniego zasiegu najlepiej z glowicami jadrowymi.

        • 9 8

        • Z jąder Jarosława zrobią do nich ładunki. (1)

          A że ma dwa zbuki to będzie broń biologiczna.

          • 16 6

          • A może sobie z.....Al trollu

            • 3 2

        • Balistyczne

          Balistic sie znalazl

          • 1 0

      • To nie jest ruski troll.

        To wyznawca PiSu, który boi się, że ja kasa będzie na naprawę lub kupno okrętów to zbraknie na obietnice socjalne PiSu. Ot i cały elektorat PiS dzielców.

        • 13 8

      • Jestem marynarzem chory deklu (4)

        • 4 8

        • Tak? To gdzie służysz? (2)

          Po co tam siedzisz skoro MW jest zbedna.? Wojsko życie uratowało.

          • 5 5

          • Trawler morze Barentsa (1)

            Duże jeziorko zwane Bałtykiem jest dla emerytów. Emeryci siedzą na holownikach, promach itp krótko dystansowcach. Większość młodych po WSM rozsiane po świecie. Zdziwiony, przerasta?

            • 5 6

            • Jak jesteś w temacie to potwierdź, że każda jednostka, może prócz lotniskowców i pancerników, na które i tak nas nie stać, jest potrzebna, bo stado baranów myśli, ze w dobie elektroniki wystarczą drony i rakiety. Czasy czasami, ale niestety na każdej wojnie i mięso armatnie też się przydaje. Tak więc okręt podwodny nie jest fanaberią i miałby wiele do zrobienia na i Bałtyku.

              • 8 1

        • Wanieczka,

          wyluzuj!

          • 5 0

    • Zapytaj Amerykanów, Ruskich, Brytoli, Francuzów... (2)

      Dlaczego nie likwidują swoich marynarek?
      Głupi jacyś, oszczędzać nie chcą, czy co?

      • 13 6

      • Pff (1)

        Masz pojęcie jak położone geograficznie są te kraje i jaki areal wody maja wokół?!! My mamy małe bajoro a jedyny potencjalny wróg będzie w Gdańsku po 2h jak zechce. Samolot bojowy ma środek akwenu w 20 min a okręt po 8h. Trybisz czy ograniczenie zbyt duże?

        • 20 2

        • Za 2 H akty po 3 min. pełny pampers nie ?

          • 0 3

    • (3)

      Szwecja, Finlandia, Rosja w Bałtyjsku, Niemcy na Bałtyku wywalają tyle pieniędzy w błoto bo MW jest niepotrzebna. Na szczęście my mamy internetowego geniusza który nas uświadomił. OK, zwijamy zabawki i nie wydajemy pieniędzy. Tylko co zrobimy jak nam wypłynie kolejna zabytkowa mina lub torpeda gdzieś przy porcie? Zadzwonimy do Niemców żeby ją przypłynęli wyłowić czy ostrzelamy z Twojego drona? Śmigłowce SAR też przejmie jakaś nowa instytucja? Utworzymy, rozpiszemy, niech działa. A co zrobisz w razie wojny jak lotnisko z myśliwcami czy dronami zostanie zbombardowane? Bo wiesz, okręty to mogą się zatankować i uzbroić nawet na pełnym morzu a z samolotami to trochę problem. Naszej MW potrzebna jest szeroko zakrojona modernizacja ale nie pisz, że jest niepotrzebna dodając, że jesteś marynarzem bo wstyd przynosisz swojemu dowódcy.

      • 11 6

      • Hah (2)

        Specjalista. Wymienione państwa od lat 90 rezygnują z marynarki, po za Rosja, która utrzymuje tu skansen pływającego złomu. Byłem wiele razy w okolicy rosyjskiej bazy i widziałem jak holuja po próbie bojowej swe cudne okręty. Jak się skitra to poleca rakiety i wjada tu czolgami, szybciej niż zrobisz maturę, co jest tak samo wątpliwe...

        • 2 9

        • Łowisz rybki na Morzu Barentsa. A to przepraszam specjalistę od taktyki i strategii morskiej, że o rakietowej i pancernej nie wspomnę. Nie zapomnij tylko powiedzieć wymienionym przeze mnie państwom, że rezygnują z MW bo chyba nie zauważyły. Dla jasności: Niemcy: typ 212A, typ 130, typ 124, Finlandia typ Hamina, modernizacja typów Pansio i Rauma. Ot przykłady z pamięci, zapoznaj się, poczytaj trochę o taktyce morskiej, przestań obrażać ludzi którzy ewidentnie wiedzą więcej od Ciebie. Wiedza i szacunek to dobry sposób na życie. Polecam.

          • 8 0

        • Taa zwłaszcza Niemcy rezygnują z marynarki, albo Holendrzy...

          Albo Norwegowie czy Szwedzi. No proszę, jaki kolega obeznany.
          Z ciebie taki kapitan, jak z koziej d..y trąba.

          • 0 0

    • nie dałbym ci nawet stopnia szeregowego (1)

      za duzo filmow sie na ogladałes, za duzo "ekspertów" nasłuchałes

      • 5 1

      • a ty byles w wojsku

        • 0 1

    • Musimy mieć MW (2)

      Pska powinna mieć małe szybkie okręty rakietowe. Atak i odwrót. Trudne do trafienia. To jest sposób na morze bałtyckie. Lepiej 30 takich małych okrętów niż 3-4 duże.

      • 2 2

      • niestety to tak nie działa (1)

        Bardzo podobny akwen ma Iran, i tez maja małe szybkie łodeczki z kilkoma torpedami, a jednak Amerykanie im sie panosza na wodach jak chca i kiedy chcą. Znaczy rozwiazanie szybkosci jest do bani.

        • 3 0

        • Porównanie muchy do słonia. Co by iran nie posiadał to amerykanie i tak by się panoszyli.

          • 0 0

  • Oj tam, oj tam...

    Patyki w rece i nawet pod woda damy rade... Nikt nam nie podskoczy! Potem z patykow zrobimy smigla, polaczymy z fiatem 126p i bedzie helikopter.

    • 45 18

  • (1)

    Niestety upadek Marynarki "wojennej" trwa od wielu wielu lat. W tym momencie wychodzi niekompetencja ludzi którzy od dziesiątkow lat rządzili w Polsce, po co modernizowac stopniowo szkoda pieniędzy, albo niech się inni martwią

    • 91 6

    • To nie upadek a strategiczne planowanie bo nie da sie zatopic cos czego niema.
      wspaniale. polska marynarka jest niezatapialna

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane