• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marzenie PG: Sopot miastem inżynierów

mb
19 sierpnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Wspólny projekt to szansa na zwiększenie liczby absolwentów szkół średnich wybierających Politechnikę  Gdańską. Wspólny projekt to szansa na zwiększenie liczby absolwentów szkół średnich wybierających Politechnikę  Gdańską.

Politechnika Gdańska i Sopot będą wspólnie dokształcać uczniów sopockich szkół. Dzięki temu Politechnika lepiej wypromuje swoją ofertę, a uczniowie zwiększą swoje szanse na zdobycie indeksu tej uczelni.



Na czym polega wspólna akcja? Przez dwa lata 270 uczniów ostatnich klas gimnazjów i 670 uczniów szkół średnich, głównie klas matematyczno-fizycznych, biologiczno-chemicznych i informatycznych będzie brać udział w zajęciach współorganizowanych przez PG.

Poza zajęciami uczniowie mogą liczyć na obozy naukowe, a nauczyciele na warsztaty.

Zajęcia poprowadzą studenci i pracownicy PG (w tym Studium Nauczania Matematyki) oraz nauczyciele sopockich szkół. Lekcje będą się odbywać zarówno w szkołach, jak i na Politechnice.

Od kilku lat Politechnika namawia uczniów do rzetelnej nauki matematyki i wybierania przez absolwentów szkół średnich kierunków przyrodniczych, ścisłych i technicznych. - Po takich studiach znajdziecie bez kłopotu pracę, a Polskę ocalicie przed katastrofą cywilizacyjną - apeluje rektor PG prof. Janusz Rachoń

Wygląda na to, że uczniowie - przynajmniej częściowo - uwierzyli w te argumenty. - Obecnie nie mamy problemów z obsadzeniem kierunków przyrodniczych jak biotechnologia, czy inżynieria środowiska - mówi Hanna Kugiel z działu kształcenia PG - Pierwszy z nich przeżywa w tym roku nawet swoisty boom.

Gorzej jest na kierunkach technicznych. Tutaj wciąż pozostaje ponad 300 wolnych miejsc. Dodatkowo - jak twierdzą pracownicy PG - poziom wiedzy z matematyki wśród kandydatów na studia jest coraz niższy. Takie projekty, jak ten realizowany w Sopocie, mają temu przeciwdziałać.

Z nowego programu skorzystają także sopocianie, których nie ma zbyt wielu na Politechnice. W tym roku na PG dostało się zaledwie 85 osób mających stałe zameldowanie w Sopocie.

Akcja ruszy od roku szkolnego 2009/2010, a zostanie sfinansowana z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.
mb

Opinie (57) ponad 20 zablokowanych

  • Sopot miastem inżynierów

    a Gdańsk MIASTEM KLASY ROBOTNICZEJ DRODZY TOWARZYSZE !!!!!!!

    • 0 0

  • mi się pomysł podoba - jako absolwentowi sopockiego LO

    tylko władze Sopotu i PG chyba celowo pomijają jeden oczywisty fakt, że mało jest Sopotu w tym Sopocie :P 30% Sopocian wśród wszystkich uczniów sopockich szkół to jest dość optymistyczny wynik :P byłem tego świadkiem przez 3 pełne lata :)

    • 0 0

  • INŻYNIER EUROPEISTYKI :D

    Faktycznie pg się może chwalić większą ilością przyjętych studentów...

    żal

    • 0 0

  • slaby pomysl

    Zmiany w edukacji nalezaloby rozpoczac od obnizenia zdawalnosci matury. Powiedzmy do 50%. Pozniej powinno byc coraz trudniej. A obecnie mamy to co mamy. Zostac inz. to nie jest znowu taki klopot. Inzynierow i innych wyksztalconych ludzi mozna spotkac na kasach w markecie, albo kiedy rozdaja ulotki. Jaskrawym tego przykladem jest Lublin. Silny osrodek akademicki z potezna nadprodukcja roznej masci magistrow i inzynierow, ktorzy pozniej nie moga znalesc pracy lepszej niz w sklepie. Po co to komu? Wysoki odsetek ludzi po studiach dobrze wyglada w statystykach, ale u ludzi rodzi niepotrzebne frustracje. Ja sam jestem inzynierem, pracuje jako programista. Robie dosc zaawansowane rzeczy, ale szczerze mowiac moglby to robic kazdy po liceum. Pracodawca wymaga dyplomu, wiec sie ten dyplom robi. Traci sie 3 albo 5 lat, bo tego wymaga rynek. A rynek wymaga bo dyplom mozna zdobyc dosc latwo. I kolo sie zamyka.

    • 0 0

  • PG chce kasy...

    Kadra ma wszystkich gdzies, kazdy przejdzie z poprawkami byle tylko potem PG moglo wyciagac kase od biednych studentow. Poziom nauczania spadl a wykladowcy robia rutyne zamiast kapke ciekawiej sprobowac przedstawic tematy. Skoro PG ma studentow gdzies to czemu studenci nie mieliby miec PG gdzies glebiej...

    • 0 0

  • to nic nie da...!

    a ja się wypowiem w moim przypadku jak było...skończyłem Państwowe szkoły Budowlane w Gdańsku - Wrzeszczu...po zdobyciu technika chciałem iść na studia zaoczne na PG....było mówione że jest podpisany program partnerski ble ble ble...a tak naprawdę niech sobie to w buty wsadzą...niby program partnerski a byłem tak samo traktowany w rekrutacji jak osoba po skończeniu gastronomika...wiadomo że osoba z technikum jest np na gorszym poziomie z matematyki czy fizyki w porównaniu do LO bo nie maja programu rozszerzonego,ale z drugiej strony posiadamy juz nabyta wiedzę techniczna gdzie może to zaprocentować w przyszłości na studiach....nie no ale po co...PG jest tak tępa że szok...niech pomyślą trochę żeby jakoś osoby zachęcić ze szkoły technicznych do nauki a nie tylko odstraszać...

    • 0 0

  • A tak naprawde nalezy zaczac od restauracji Technikow !!!

    "Bialokolnierzykowce" zaoraly technika o wszelakim profilu, zeby sie im statystyki zgadzaly. A teraz, prawdziwi fachowcy z technicznym wyksztalceniem otrzymanym w tamtych czasach albo wyjechali, albo sie przebranzowili. Wiec bialokolnierzyki teraz wolaja larum, bo nagle sie okazalo, ze nie ma sily technicznej, ktora jest dzis potrzebna w Polsce jak woda do zycia. Tak wiec polecam co poniektorym decydentom "oleum na glowe" jak mawial Szanowny Imc Zagloba, bo bez tego zadne zabiegi PG na nic sie zdadza. Swiezo "przeflancowany" na PG czlowiek po szkole sredniej, nie wie czy sie nadaje na dany kierunek techniczny, no bo skad ma to wiedziec, skoro nie uczyl sie w technikum i nie mogl zweryfikowac swoich umiejetnosci. Wiec potem wychodza tacy pseudo-inzynierowie, bez doswiadczenia i umiejetnosci logicznego myslenia, ze znanym skutkiem po podjeciu pracy. Tak wiec teraz ja, skromny techniczny czlowiek wolam larum, przywroc nam Panie technika, bo ciemnogrod i wstecznictwo zapanowalo wsrod kadry technicznej, i niechybnie grozi nam zapasc technologiczna.

    • 0 0

  • Im mniej inz tym lepiej

    I bardzo dobrze ze inzynierow jest coraz mniej. Pamietam jak 10 lat temu podczas powrotu do domu wieczorem SKMka z obrzydliwych zajec na uczelni technicznej spotykalem na stacji Sopot wracających rozbawionych kolegow z klasy studiujacych ekonomie, ktorzy opowiadali ze od 13 po zajeciach przesiaduja w knajpach i korzystaja z zycia. Potem po skonczeniu tych trudnych studiow kolesie po ekonomi zarabiali 2-3 razy tyle co ja i byli moimi szefami!
    Nareszcie w tym chorym kraju cos sie zmienia i podnosimy glowy.Tylko dlaczego tak pozno i powoli. Jeszcze troche czasu minie zanim dogonimy zarobki kiolesi po ekonomii.Daj Boze jeszcze mniej inzynierów!!!

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane