- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (74 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (136 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (75 opinii)
- 5 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (264 opinie)
Masz 10 gr za dużo, to biletu nie kupisz
Wsiadasz wieczorem do tramwaju, chcesz kupić bilet, masz odliczone 3,5 zł, o 10 gr więcej niż kosztuje, ale reszty nie chcesz. To nic, musisz jechać na gapę. Poniżej list naszego czytelnika, pana Jarosława. Po naszej interwencji ZKM zapowiada ułatwienia w dostępie do biletów.
Tak się złożyło że musiałem wczoraj skorzystać z komunikacji miejskiej, tak bardzo reklamowanej przez władze miasta. Chciałem dojechać z ul. Reja
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Gdy nadjechał tramwaj (jeden z tych nowych), który jechał przez Gdańsk na Chełm, wsiadłem do niego i chciałem kupić u motorniczego bilet za 3,4 zł. Podałem kierowcy 3,5 zł, stwierdziłem, że reszty nie potrzebuję, bo ważne, żebym miał bilet.
Motorniczy nie chciał mi jednak sprzedać biletu, żądając odliczonej kwoty i insynuując, że gdyby przyjął ode mnie 3,5 zł za bilet warty 3,4, to ja mógłbym złożyć następnie na niego skargę o przyjęcie korzyści majątkowych.
Na nic były moje prośby i tłumaczenia, że nie mam 3,4 zł tylko 3,5 zł i ważny jest dla mnie zakup biletu. Motorniczy powiedział, że go to nic nie obchodzi i jak chcę, to może mi podać swój numer służbowy.
Gdzie czysta ludzka życzliwość, jakie świadectwo wydaje ten motorniczy o zakładzie, dla którego pracuje, a ten o władzach miasta, które zachęcają do korzystania z komunikacji miejskiej, jednocześnie uniemożliwiają zakup biletu? Jak mogą odebrać to turyści?
Ja zostałem upokorzony. Chciałem kupić bilet, nie chciałem reszty, ale przez pana i władcę tramwaju zostałem potraktowany w sposób arogancki. Zostałem też narażony na ryzyko otrzymania mandatu oraz stres związany z jazdą bez biletu.
Krzysztof Wojtkiewicz, ZKM Gdańsk:
Szanowny Panie Jarosławie! Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na sprawę wpływającą na przyjazność komunikacji miejskiej. Z pana listu wynika, iż zdarzenie miało miejsce 2 czerwca o 20.04 na przystanku Reja. Sprawa jest przez nas badana, ale już dzisiaj pragnę pana i innych czytelników Trojmiasto.pl poinformować, że zasada sprzedaży biletów za odliczoną kwotę stosowana jest w celu uniknięcia opóźnień w stosunku do rozkładu jazdy. Wydawanie reszty z banknotów o dużym nominale albo dla większej liczby pasażerów, niejednokrotnie powoduje niepotrzebne wydłużenie czasu podróży, na czym tracą pozostali pasażerowie. Informacja o tej zasadzie umieszczona jest na naklejce przy kabinie kierowcy/motorniczego, powtórzona jest również w wyciągu z przepisów porządkowych umieszczonym w pojeździe oraz dostępna na stronie internetowej Zarządu Transportu Miejskiego. Pragnę poinformować, że rozpoczęliśmy już rozmowy z Zarządem Transportu Miejskiego na temat zmiany lub interpretacji przepisów, która da w uzasadnionych przypadkach pasażerom możliwość zakupu biletu mimo nieposiadania odliczonej kwoty.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (404) ponad 20 zablokowanych
-
2011-06-03 15:16
nawet wiem kim jest ten motorniczy
miałem podobną sytuację kilka dni temu, co prawda dałem piątkę, ale motorniczy w chamski i niecenzuralny sposób odmówił mi sprzedaży biletu powołując się na zapisy w regulaminie. Rozumiem gdybym dał 100 pln, lub też bimbaj był spóźniony, ok ale tramwaj stał na pętli...Do tego potem palant przez cały czas gadał przez komórkę jak prowadził tramwaj... Dramat!!
- 3 1
-
2011-06-03 15:21
za takie coś kanary wlepiły mi mandat (1)
a dokładnie dałem kierowcy 10zł i nie miał wydać!kazał mi usiąść i się nie martwić po dwóch przystankach wsiedli kanary (pozdrowienia dla nierobów) i na nic zdały się tłumaczenia że chciałem ale nie mogłem kupić!odnieśli się właśnie do tego że powinienem mieć odliczone!!teraz jak jadę to kupuję za tyle ile mam i nie czekam na resztę!
- 0 3
-
2011-06-08 10:40
jakich nierobów pozdrawiasz?
skoro wsiedli kontrolerzy i sprawdzali bilety to znaczy że byli w pracy. A jak pracowali to jak moga być nierobami? Sam sobie zaprzeczasz. I gdyby nie kanary to byś dalej jeździł (bądź co bądź dobrymi) Ikarusami
- 0 0
-
2011-06-03 15:25
Ile osób po tym artykule kupi sobie bilet na wszelki wypadek żeby potem nie musieć pisać w internetach jak to oni grzecznie z 50zł po bilecik a kierowca nie chciał im wydać? Prawdopodobnie zero.
- 1 1
-
2011-06-03 15:29
BEZEDURA
Prawda jest taka , że ludzie stoją kilka minut obok kiosku i rozmyślają o pupie Maryny - biletu nie kupią . A jak podjeżdża autobu wtedy staje kolejka przy kabinie kierowcy i się zaczyna . I taka sprzedaż pochłania czas . Czas jazdy . Za złośliwość zaś uważam przynoszenie drobniaków i głupie gadanie , że " odliczone " Sami , jak dostajecie żółte lub bardzo drobne od kierowcy to kwękacie i stękacie . Najlepszym rozwiązaniem jest albo karta miejska albo automat w autobusie . A tych 10 groszy też bym nie wziął . Potem na forum napiszą , że kierowcy biorą do łapy . Jakby nie było - pupa zawsze z tyłu .
- 10 2
-
2011-06-03 15:34
(1)
Czy w tej ponoć Metropolii można w końcu w XXw. wprowadzić bilet via SMS !
W mniejszych miastach względem Gdańska, jakoś można było wprowadzić
SMSowy system opłat za bilety, widać na papierze "Metropolia" w praktyce ..
A co do biletów, niestety, ale zgadzam się, to motorniczego dobra wola,
ten człowiek jest od.. punktulanego i! bezpiecznego wożenia pasażerów.
I nie wiem, czy teraz - kiedyś był napis w ramce z info o cenach biletów
w tramwajch i autobusach "za odliczoną kwotę!".
A posiadanie przy sobie rezerwy w postaci 2 biletów za 2,80 czy 3zł Nikomu
by nie zaszkodziło. Kart kredytowych bez liku w portfelach, to z biletami można podobnie.- 0 0
-
2011-06-03 16:25
Bilet za sms juz został wprowadzony
Wystarczy chcieć.
- 1 0
-
2011-06-03 15:41
ODLICZONE (2)
W Gdańsku w każdym autobusie i tramwaju jest napisane : KIEROWCA, MOTORNICZY SPRZEDAJE BILETY WYŁĄCZNIE NA POSTOJU ZA ODLICZONĄ KWOTĘ. Trzeba umieć czytać i dostosować się do tego, a nie pisać bzdury i robić cyrk.
- 5 3
-
2011-06-03 15:46
ok, ale przez telefon komórkowy tez nie wolno rozmawiać (1)
dalej: spóźniać autobusy się nie mają prawa... itd itp... syfiasty kraj po prostu to jest..
- 1 0
-
2011-06-03 15:52
A co powiesz na rowerzystę jadącego ulicą i gadającego przez telefon ?
- 0 0
-
2011-06-03 15:44
Ja nigdy nie miałęm problemu z kupnem biletu w tramwaju..
Zawsze dawałem po 5-10zł i normalnie Pan motorniczy z kulturą,bez żadnego ALE sprzedał i wydał resztę:)
- 2 0
-
2011-06-03 15:45
A wystarczyło na początku lat 90tych zrobić dekomunizację i deubekizację
to by się skończyły przekręty, absurdy... echhh
- 0 1
-
2011-06-03 15:49
ZLIKWIDOWAC TE z****NE BILETY Z KOMUNIKACJI!-KIOSKI STOJA NA PRZESTANKACH,A DEBILE I TAK IDA DO MOTORNICZEGO PO BILET.
- 7 1
-
2011-06-03 15:52
zależy na kogo się trafi
chyba pan Jarosław trafił na niemiłego kierowcę. Kilka razy kupowałam bilet u kierowcy i zawsze dostawałam resztę. Kiedyś nawet z 20 zł.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.