- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (71 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (130 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 5 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (73 opinie)
- 6 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (168 opinii)
Masz 10 gr za dużo, to biletu nie kupisz
Wsiadasz wieczorem do tramwaju, chcesz kupić bilet, masz odliczone 3,5 zł, o 10 gr więcej niż kosztuje, ale reszty nie chcesz. To nic, musisz jechać na gapę. Poniżej list naszego czytelnika, pana Jarosława. Po naszej interwencji ZKM zapowiada ułatwienia w dostępie do biletów.
Tak się złożyło że musiałem wczoraj skorzystać z komunikacji miejskiej, tak bardzo reklamowanej przez władze miasta. Chciałem dojechać z ul. Reja
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Gdy nadjechał tramwaj (jeden z tych nowych), który jechał przez Gdańsk na Chełm, wsiadłem do niego i chciałem kupić u motorniczego bilet za 3,4 zł. Podałem kierowcy 3,5 zł, stwierdziłem, że reszty nie potrzebuję, bo ważne, żebym miał bilet.
Motorniczy nie chciał mi jednak sprzedać biletu, żądając odliczonej kwoty i insynuując, że gdyby przyjął ode mnie 3,5 zł za bilet warty 3,4, to ja mógłbym złożyć następnie na niego skargę o przyjęcie korzyści majątkowych.
Na nic były moje prośby i tłumaczenia, że nie mam 3,4 zł tylko 3,5 zł i ważny jest dla mnie zakup biletu. Motorniczy powiedział, że go to nic nie obchodzi i jak chcę, to może mi podać swój numer służbowy.
Gdzie czysta ludzka życzliwość, jakie świadectwo wydaje ten motorniczy o zakładzie, dla którego pracuje, a ten o władzach miasta, które zachęcają do korzystania z komunikacji miejskiej, jednocześnie uniemożliwiają zakup biletu? Jak mogą odebrać to turyści?
Ja zostałem upokorzony. Chciałem kupić bilet, nie chciałem reszty, ale przez pana i władcę tramwaju zostałem potraktowany w sposób arogancki. Zostałem też narażony na ryzyko otrzymania mandatu oraz stres związany z jazdą bez biletu.
Krzysztof Wojtkiewicz, ZKM Gdańsk:
Szanowny Panie Jarosławie! Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na sprawę wpływającą na przyjazność komunikacji miejskiej. Z pana listu wynika, iż zdarzenie miało miejsce 2 czerwca o 20.04 na przystanku Reja. Sprawa jest przez nas badana, ale już dzisiaj pragnę pana i innych czytelników Trojmiasto.pl poinformować, że zasada sprzedaży biletów za odliczoną kwotę stosowana jest w celu uniknięcia opóźnień w stosunku do rozkładu jazdy. Wydawanie reszty z banknotów o dużym nominale albo dla większej liczby pasażerów, niejednokrotnie powoduje niepotrzebne wydłużenie czasu podróży, na czym tracą pozostali pasażerowie. Informacja o tej zasadzie umieszczona jest na naklejce przy kabinie kierowcy/motorniczego, powtórzona jest również w wyciągu z przepisów porządkowych umieszczonym w pojeździe oraz dostępna na stronie internetowej Zarządu Transportu Miejskiego. Pragnę poinformować, że rozpoczęliśmy już rozmowy z Zarządem Transportu Miejskiego na temat zmiany lub interpretacji przepisów, która da w uzasadnionych przypadkach pasażerom możliwość zakupu biletu mimo nieposiadania odliczonej kwoty.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (404) ponad 20 zablokowanych
-
2011-06-03 22:52
Coraz częściej dziwne zachowania... (2)
Ja kilka dni temu musiałam wysiąść z autobusu bo kierowcy nie spodobało się że przewożę (lekką i wąską) deskę boczną do szafy, mimo że wg regulaminu można przewozić co się chce byle to nie przeszkadzało podróżnym (autobus był prawie pusty a ona sobie stała w rogu daleko od czegokolwiek co by mogła uszkodzic). Kierowca tylko zaczął się wykłócać że "jego regulamin nie obchodzi" i mnie wyrzucił. Z resztą jeśli by nie można, to jedynie ja bym przy kontroli dostała mandat i sajonara.
Przejechałam wiele razy miasto z różnymi rzeczami (o wiele większymi) i takie coś pierwszy raz się zdarzyło.
Nie muszę dodawać że padało a następny autobus był za godzinę :/- 1 1
-
2011-06-08 10:30
a dużo bonów do Ikei ci jeszcze zostało?
- 0 0
-
2011-06-11 18:55
mozna przewozic rzeczy do wymiaru 90 cm
- 1 0
-
2011-06-03 22:53
SMS (1)
zrobić te płatności za bilet przez SMS i już. W kolejce też by się to przydało. SKM-ka postawiła kilka automatów biletowych i niestety są one regularnie dewastowane, przez jakichś nadpobudliwych matołów.
- 0 0
-
2011-06-04 14:33
Jestem ZA, ale SMS + automaty !
Jestem też za SMSami, w Finlandii to wspaniale działa, tylko nie jest to nic dla turystów, bo muszą mieć kartę SIM z kraju w którym przebywają i zasilone konto u operatora telefonii. Technicznie nie widzę w tym problemu. Tylko gdzie kupisz kartę SIM i aktywujesz ją na lotnisku w Rębiechowie po godzinie 22? Dewastacja automatów jest wszędzie na świecie, dlatego buduje się tak, żeby nie można było je zepsuć. Wdziałem w telewizji reportaż, że w Niemczech próbowali złodzieje ukraść 400 kilo-ciężkie automaty na bilety – były one za ciężkie. Szkoda większa niż zysk dla złodziei.
ruhrnachrichten.de/lokales/dortmund/nordosten/Diebe-scheitern-an-400-Kilo-Fahrkartenautomat;art2576,1203832
Wpierw muszą władzę miasta i województwa ustalić, czy automaty na bilet mają być w tramwajach i SKMce czy poza i wtedy wyposażyć pojazdy albo perony. Dodatkowe mogą być na lotniku albo w innych POI. I nie władze województwa pomyślą czy nie lepiej wprowadzić system płatniczy na całe województwo. Bo już widzę że każda gmina wprowadzi inne automaty, zamiast wspólnie kupić i zatrudnić jedną firmę która dba o stan automatów w wszystkich środkach lokomocji niż.- 1 0
-
2011-06-03 23:32
No to jesli kierowca nie chce wydac reszty, niech wogle zniosa sprzedac biletow w komunikacji miejskiej i wszyscy po godz 20 bd mogli jezdzic za darmoszke;):D
- 1 0
-
2011-06-03 23:58
Smutne
to efekt paranoi zafundowanej nam przez PIS, podobnie jak nieszczęsne przetargi na A2 i wybór Chińczyków z najniższą ceną. Nieustanne węszenie korupcji, sianie strachu i obawy przed oskarżeniem o korzyści majątkowe. Ten motorniczy to tylko produkt nagonki, która niszczy nas od dobrych paru lat...
- 0 1
-
2011-06-03 23:58
a
Wprowadzcie wreszcie automaty biletowe w tramwajach,autobusach i skm-skończy się ten cyrk!!!Zawsze jest problem z kupowaniem biletów u kierowców!
Łaskę robią!Niech nie sprzedają.Jeszcze raz apeluję ze znajomymi o automaty!!!!!!!- 2 0
-
2011-06-04 00:04
polecam
polecam następnym razem spisać nr służbowy motorniczego. To daje zbawienne skutki, a to co zrobił motorniczy jest nadinterpretacja regulaminu i złamaniem prawa konsumenta.
- 1 1
-
2011-06-04 00:20
ja tam nigdy biletów nie kupuje xD
W naszym Mieście "Renoma" jest tak tępa że nawet mandatu nie umieją dobrze wypisać ;) hahaha Jaki to stres bez biletu jechać ?
- 0 2
-
2011-06-04 08:45
Jedrostronnie
Zbyt jednostronnie to wszystko jest opisane. Ja wczoraj jechalem z kolegą, ktory kupowal u motorniczego bilet ulgowy (1,70zl) mial cale 5 zł. Normalnie dostal bilet i reszte. Tak samo ja wczoraj Wracalem na Chelm z ulicy Mickiewicza i kupowalem bilet ulgowy, dalem cale 2 zł. Dostalem normalnie 30 gr reszty i bilet. Ostatnio kilka razy mialem nieodliczona kwote i bez problemu dostawalem reszte. Okolo 2 lat temu zdarzylo sie, ze kupowalem bilet w autobusie za 1,50 zl. Dalem cala złotówke, 20 gr, i 6 razy po 5 gr.. Facet powiedzial, ze nie chce mu sie liczyc wiec nie dostalem biletu. Zalezy na kogo sie trafi.
- 3 0
-
2011-06-04 15:23
Chcemy SMS ! (1)
To pokazuje jaką głupotę wprowadzili Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej i związani z nim przewoźnicy zgadzając się na mobiLET! Gdyby można kupić bilet SMS-em, to wystarczyłoby panu wcisnąć ulotkę jak kupić bilet przez SMS i by nie musiał jechać na gapę. On kupiłby już bilet na przystanku a drzwiach tramwaju byłby napis wstęp tylko z ważnym biletem.
Przecież mobiLET to jakaś pomyłka wprowadzona przez osoby, które nie korzystają z autobusów i tramwajów. Piwerw musze wysłać SMS do dostawcy usługi, wtedy ściągnąć aplikacją. Ale jeszcze nie mogę kupić bilet, bo mam 7 stron z menu, na których muszę klikać albo wpisywać numer linii. W Menu mam skróty jak „LP A Jedn. N”. Co proszę? Myślałem, że komputer i smartphony są żeby ułatwić ludziom życie a nie komplikować. I komu jest potrzebny numer linii przy kupnie biletu. Mogę użyć ten bilet jak przyjedzie inna linia kursująca tą samą trasą?
Nie wiem, jaki urzędnik to wymyślił, w Helsinkach wpisujemy „A 1” w SMS i wysyłamy go na 16355, bilet na godzinę jest ważny w tramwajach, autobusach, metrze, na promie i pociągach na terenie Helsinek. System działa już o 10 lat!
W Turku wysyłamy SMS z treścią „LIPPU24” na 16246 i otrzymujemy bilet na 24 godziny.
A w Trójmieście? Ściągamy aplikację i głowimy się.- 2 0
-
2011-06-07 12:12
a nie pomyślałeś, że ten numer jest potrzebny do tego, aby wiedzieć, komu (Gdańskowi czy Gdyni) nalezy się kasa z tego biletu?
- 0 0
-
2011-06-05 01:06
CO ZA LEB Z TEGO PASAZERA!!!
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.