• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Matka Polka: postać wielofunkcyjna i niedoceniana

ms
26 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
W XXI wieku matka dawno przestała pełnić tradycyjne role, a coraz częściej staje się strażnikiem nie tylko domowego ogniska, ale też... budżetu. W XXI wieku matka dawno przestała pełnić tradycyjne role, a coraz częściej staje się strażnikiem nie tylko domowego ogniska, ale też... budżetu.

Początki Dnia Matki wiążą się starożytnych Greków i Rzymian, którzy szczególnym kultem otaczali matki-boginie, symbole płodności i urodzaju. My z tej okazji chcielibyśmy sprawdzić, jak bardzo "domowe ognisko", a zwłaszcza jego finanse, zależne są od mam.



Czy jesteś w bliskich relacjach ze swoją mamą?

Pracują zawodowo i wychowują dzieci, dbają o wszystkich domowników, wykonują przy tym szereg obowiązków: gotują, sprzątają, robią zakupy, dbają o "ciepło domowego ogniska", poświęcając na to średnio aż 30 godzin tygodniowo. A na dodatek zarządzają domowym budżetem. Za swoją pracę zawodową otrzymują wynagrodzenie niższe od mężczyzn (przeciętnie o ok. 20 proc.), choć to one odpowiadają za 2/3 wydatków konsumpcyjnych.

W naszej mentalności pokutuje mit, że kobiety są z natury rozrzutne i wielu zakupów dokonują pod wpływem emocji, narażając tym samym finanse domowe. Mit to przestarzały, pochodzący jeszcze z czasów, gdy kobiety nie miały prawa głosu, a cały ich majątek należał do mężczyzn. Jednakże, jak wynika z cyklicznego raportu BIK Kredyt Trendy, to panowie są bardziej skłonni trwonić pieniądze... zwłaszcza nie swoje.

Mężczyźni w wieku 25-34 lat otwierają o 44 proc. więcej rachunków kart kredytowych niż ich rówieśniczki, z o wiele wyższym limitem kredytowym. Panowie również częściej sięgają w sklepach po magiczny plastik i podejmują więcej ryzykownych inwestycji.

To kobiety trzymają domowy budżet w ryzach, świadomie nim zarządzając, podejmując bezpieczne decyzje długoterminowe, unikając ryzyka. 76,9 proc. z nich zawsze skrzętnie kontroluje przychody i wydatki oraz lubi wiedzieć, ile pieniędzy w danym momencie posiada. 60% kobiet preferuje produkty obarczone najmniejszym ryzykiem, nawet gdy potencjalny zysk jest niewielki.

Przed podjęciem ważnych decyzji finansowych konsultują się ze znajomymi (35,6 proc.) lub specjalistami (33,6 proc.). Dzięki dobremu przygotowaniu oraz rozsądnym decyzjom ponad połowa z nich jest przekonana, że nie grożą im ani ich najbliższym poważne kłopoty finansowe.

Najważniejszym celem dla pań jest bezpieczeństwo rodziny, także pod względem finansowym. Stąd też właśnie u nich występuje duża skłonność do bezpiecznego lokowania pieniędzy, głównie na bezpiecznych i gwarantowanych lokatach. Rzadko przejawiają skłonności do ryzykownych i agresywnych zachowań inwestycyjnych, bojąc się, że mogą utracić ciężko zarobione pieniądze.

- Moje doświadczenia zdobyte podczas pracy z klientami, dotyczące podejścia do finansów Polek - zwłaszcza matek - są doskonałym odzwierciedleniem wyników badań - mówi Aleksandra Krawczyk z firmy Partners Financial Services Polska. - Podczas każdego spotkania to właśnie pani domu zainteresowana jest w głównej mierze tematyką ubezpieczeń, a co za tym idzie ochrony rodziny. Zagwarantowanie stabilności finansowej jest w większości przypadków priorytetem. Drugim bardzo ważnym zagadnieniem dla pań jest budowanie kapitału na zapewnienie jak najlepszych warunków swoim dzieciom - opłacenie studiów, zakup pierwszego mieszkania czy też samochodu. Podczas gdy pan domu skupia się na pomnażaniu majątku poprzez inwestowanie, często agresywne i ryzykowne, pani domu zapewnia stabilizację i ochronę.

Rola kobiet w zarządzaniu finansami polskich rodzin jest niedoceniana. Każda kobieta, a tym bardziej matka, podejmuje codziennie szereg świadomych decyzji finansowych mających na celu zabezpieczenie bytu całej rodzinie. Wykazuje się przy tym przezornością i długofalowym spojrzeniem.

Chroni swoje dzieci i rodzinę na każdy znany sposób, zapominając o sobie. W tym wyjątkowym dniu chylimy czapki z głów przed wszystkimi mamami i życzymy im zdrowia, szczęścia oraz wszelkiej pomyślności.
ms

Opinie (91) 1 zablokowana

  • apeluję do ustępowania miejsca KOBIETOM w CIĄŻY (1)

    Czy to w kolejce do lekarza, do kasy, na poczcie itp. Chociaż tak małym gestem pokażmy przychylność przyszłym mamon, które już na starcie maja p********...e!

    • 25 12

    • Jestem ZA. Dwukrotna mama, której rzadko ustępowano.

      • 3 1

  • Matki Polki (1)

    Najbardziej to mnie śmieszą panienki, które znam od gimnazjum i o których wiem, że było w nich więcej siusiaków niż ludzi na dworcu w Szanghaju, a teraz jak jeden z 28397489 kolesi, ten największy pechowiec, zalał ją i teraz ona spamuje na fb zdjęciami swojego dzieciaka, a biedny facet albo musi udawać że też go to cieszy, albo jeleń nawet nie wie że matką jego dziecka jest panna przez którą przeszło więcej członków niż przez ruski Komsomos

    I tak się wybielają jakie to one nagle nie są porządne, dobre i ciężko pracujące w domu i przy dziecku (pracujące, hahahahaha, ciężko, hahahahahahaha) matki Polki

    • 15 26

    • Nie widzę związku. Za młodu się puszczały jak i chłopaki w ich wieku, a teraz gdy mają dzieci zmieniły tryb życia i zajmują się dzziećmi. Takie etapy w życiu, ty przez całe życie bawisz się klockami i nic ci się nie zmienia?

      • 4 0

  • Wszystkiego najlepszego mamo!

    Dla mnie każdy dzień jest szczególny i powinien być Twoim świętem, za wszystko co dla mnie zrobiłaś - dziękuję!

    • 9 0

  • Dziś mój syn zaśpiewa mi piosenkę (1)

    którą nauczył się specjalnie na ten dzień :-)

    • 13 5

    • której*

      • 4 1

  • Słów mi brakuje... (1)

    cały rok dzieci dokuczają swoim mamom, a kiedy przychodzi ten dzień, to wszyscy składają życzenia i twierdzą że bardzo swoje mamy kochają - to jeśli na prawdę kochacie swoje mamy to pozwólcie im czasem odpocząć i przynajmniej niż nabroicie to pomyślcie czasem o tym czy mamie nie będzie przykro i czy nie spowodujecie jakichś problemów i trosk z jakimi mama będzie musiała się uporać... tata też...

    • 7 5

    • Ojcze, nie wychowuj w internecie, a we własnym domu.

      • 0 0

  • Mamo kocham Cię za to że jesteś .

    • 5 2

  • Matka Polka: postać wielofunkcyjna i niedoceniana (14)

    Wiecie wy co?
    Biadolenie i już - nasze babki i prababki nie marudziły tylko piastowały swoję role najlepiej jak tylko umiały i wszystko było ok, a teraz to wiele szumu o nic..
    Wiele z tych współczesnych mam w ogle nawet palcem nie kiwnie przy dzieciaku, tylko scedowuje wszystko na żłobki, niańki, przedszkola i dziadków, pokazują się na facebooku jakimi to one są wspaniałymi mamami a tak na prawdę to w ogóle nie jest to prawda.... ciągle rzekomo przepracowane, z depresjami poporodowymi, wolą grać w gry na fb zamiast zająć się dzieckiem tak jak na matkę przystało (zaraz się na mnie rzucą feministki i mamuśki które będą się zapierać rękami i nogami że niemam racji a one są najlepszymi mamami na świecie - dobra niech tak będzie, ja tam swoje wiem bo z jedną taką żyję, a i nie jedno widzę w sąsiedztwie i u znajomych, więc nie opowiadajcie głupot, ten kto się uczciwie dziciakiem zajmuje ten nawet tu nie zajży bo niema na to czasu zbyt wiele, wiem to po sobie bo zaglądam tu sporadycznie. dziś zajżałem trafiłem na ten artykół i te wpisy , to aż mną poruszyło... normalnie dla przykładu, to moja żona jest niby z dzieckiem w domu ale nigdzie z nim nie wyjdzie aż wrócę z pracy, praktycznie cały dzień siedzi na fb i w gry tłucze ze znajomymi, a dzieciak sam sobie siedzi aż wrócę z pracy i się nim zajmę - szczerze mówiąc wolałbym żeby poszła do pracy, to przynajmniej byłby może z tego jakiś pożytek... nic nie potrafi nic nie zrbi, w domu brudno i tyle i tylko koleżanki jej w głowie a o pójściu do pracy nie myśli, o wszystkim muszę sam myśleć, tylko daj i daj słyszę, na przemian z zrób, przynieś, weź dzieci na spacer, chcę na imprezę a ja to co ? obijam się? ja ojciec nie chcę, mi nie wolno? też nigdzie nie wychodzę, jestem lojalny, wierny, pracowity, staram się jak mogę i szczerze powiedziawszy mam dość słuchania jakie to co niektóre mamuśki są biedne, bo zwykle najwięcej narzekają te którym niczego nie brakuje i całkiem nieźle się wiedzie a te które na chleb nie mają to siedzą cicho i potulnie i nawet o pomoc poprosić nie potrafią...

    • 18 11

    • (4)

      To po co jesteś z taką osobą, która nie potrafi się zająć domem i dzieckiem? Zastanów się nad tym.

      • 12 2

      • dlatgo że ucierpią na tym dzieci, bo bez względu na to jaką beznadziejną matką by nie była - (3)

        - to jest to ich mama i dzieci kochają ją bezwarunkową miłością, dlatego właśnie z nią jestem, a dzieci na poniewierkę nie zostawię skoro mam świadomość że się nimi nie zajmie, ponadto nawet gdyby do takiej sytuacji doszło to polskie sądy i tak w większości spraw przyznają dzieci matce... dlatego właśnie się z nią nie rozwiodę...

        • 9 4

        • To Ci współczuję. (2)

          Znam taką jedną rodzinę. Ojciec tyra za granicą, matka nie pracuje, chociaż dziecko w przedszkolu i by mogła. Ona nie dość, że wydaje jego ciężko zarobioną kasę na tony niepotrzebnych rzeczy, to jeszcze naciąga teściową. Hajtnął się tylko dlatego, że dziecko było w drodze, a teraz się cieszy jak jest z daleka od żony, tylko dziecka mu szkoda. Do niczego taki układ.

          • 8 3

          • (1)

            "Ona nie dość, że wydaje jego ciężko zarobioną kasę na tony niepotrzebnych rzeczy, to jeszcze naciąga teściową" ---> A skąd wiesz, że te rzeczy takie niepotrzebne są? Ocenia to ojciec, który jest gdzieś daleko, a dzieckiem zajmuje się mama, która jest przy nim. Dość typowe dla facetów pracujących za granicą , zero obowiązków dotyczących rodziny, gotowi tylko rozliczać z poniesionych kosztów. Jakby mieli sami rozporządzić kasą, zrobić zakupy, czasowo wyrobić z obowiązkami, inaczej by śpiewali. Po prostu opłaca im się być z dala i przesyłać pieniądze no i oczywiście narzekać, że sami umieliby lepiej.

            • 0 0

            • Skąd wiem? Widzę, bo to jest w mojej rodzinie, którą często odwiedzam. Żeby mama się jeszcze tym dzieckiem zajmowała, to by było dobrze. Dokładnie widać po dziecku ile mu się czasu poświęca. Mama siedzi na fb a dziecko po przedszkolu ogląda bajki pół dnia, a zabawkami, które aż mu się z szaf wysypują nawet się bawić nie potrafi dopóki ojciec nie przyjedzie między kontraktami do domu i mu nie pokaże. W tej sytuacji, chociaż jestem kobietą, będę bronić ojca.

              • 1 0

    • Zmartwię Cię

      To może jeszcze się szybko nie zmienić. Ja żyję z taką chętną do pracy już prawie 15 lat.

      • 7 0

    • O jej, to wspólczuję (1)

      jednak bym odłączyła Internet i przeczekała,
      przeprowadziłabym rozmowę, czego oczekujesz, żeby zajęła się dzieckiem , ugotowała choć jednodaniowy obiad

      myślę, że brak Internetu -albo doprowadzi do jakiejś prawdziwej depresji-wtedy to już uzależnienie,
      albo każe jej ruszyc się

      • 4 0

      • To jest uzależnienie

        • 2 0

    • Masz rację (2)

      Masz 100% racji, jak widzę takie "matki" to mnie krew zalewa, ja mam córkę 3,5 roczną, chodzę do pracy aby jej nic nie zabrakło, teraz właśnie jestem w pracy. W domu nie mam czasu na internet bo każdą wolną chwilę chcę spędzić właśnie z nią, wynagrodzić jej te godziny gdy jestem w pracy.
      Myślę, że dopóki Twoja żona nie pójdzie do pracy to nie zrozumie jak cenna jest każda chwila spędzona z dzieckiem.
      A jeśli nie zrozumie i FB dalej ważniejszy będzie to współczuję Waszemu dziecku, bo czas szybko mija i te chwile już nie wrócą.

      • 4 0

      • (1)

        Coś się za bardzo nudzisz w pracy, że masz czas na internet.
        Jak by cię wylali to byś miała więcej czasu dla dziecka. Same korzyści.

        • 1 8

        • Wyobraź sobie, że w pracy istnieje coś takiego jak przerwa. Jak się siedzi 8 godzin za biurkiem to jest i czas żeby przeczytać wiadomości. Ale widać że masz nudne życie skoro potrafisz wchodzić tylko na takie fora i ludzi krytykować.

          • 5 0

    • Trafiłeś tylko na glupie babsko...

      To łatwo naprawić.

      • 3 1

    • Zamiast wylewać żale w internecie,

      zaproponuj, żeby poszukała sama, albo pomóż w załatwieniu chociaż 1/2 etatu;
      najwyraźniej dziewczynę dobija już to siedzenie w chacie i izolacja od ludzi, tym samym.
      Poza tym trzeba rozmawiać i wyjaśniać problemy, bo samo nic się nie rozwiąże.
      A to co nasze prababki robiły, to zapomnij,czasy się zmieniają.

      • 1 0

    • "Nasze babki i prababki nie marudziły tylko piastowały swoję role najlepiej jak tylko umiały i wszystko było ok, a teraz to wiele szumu o nic" - Moja babka i matka nie pracowały zawodowo. Ja zaś podjęłam pracę jeszcze na studiach oraz w czasie studiów rodziłam i chowałam dzieci. Dom + praca + nauka to było wyzwanie. Moja rodzicielka jak i jej matka musiały zajmować się tylko dziećmi i domem. Dodam jeszcze, że miały mężów, którzy na to zarobili i czasem coś zrobili przy dzieciach (fakt-rzadko). Ja jestem matką samotnie wychowującą.

      • 0 0

  • niestety to prawda (1)

    zgadzam się ze współczesnym ojcem, moja jedyna rada to odciąć internet i kupić mobilny który zabierasz ze soba niech sama płaci jak chce mieć fb i wtedy niech idzie do roboty, niestety internet wciąga jak bagno i sam człowiek nie wie kiedy ten czas mija, albo pogadać z nią i postawić sprawę na ostrzu noża i albo niech wybiera fb i gierki albo rodzina,bo będzie coraz gorzej i nic sie nie zmieni na lepsze.Do jakiegoś psychologa idźcie albo do poradni rodzinnej

    • 4 7

    • wiem to

      już rozmawiałem, kończy się na tym że jest obietnica poprawy, poprawa trwa od jednego dnia do tygodnia i dalej to samo... zostawić jej nie zostawię, bo z jednej strony jest uczucie a z drugiej szkoda mi dzieci... co do likwidacji internetu to też już mam to za sobą, skończyło się to tym że zupełnie, ale to zupełnie nic nie było zrobione, "bo po co ja mam coś robić skoro zabiera mi się internet, mam depresję, etc..." i tyle z tego co nic... dzicko całkiem samopas żyło a dom jeszcze brudniejszy... słów mi brakuje

      • 1 2

  • co za bzdury

    ten kto to pisal to chyba wczoraj ostro odlecial

    • 4 3

  • kiedyś mamy były lepsze (3)

    gotowały obiady stały godzinami w kolejkach żeby cos kupic a dzisiaj sklepy pełne a mamunia puche otwiera pamiętam na sankach czy na pieszo 3 km do szkoły mnie odprowadzała a dzisiaj jedzie autem i narzeka na korki jakies takie te matki gapowate nie dające sobie rady

    • 11 15

    • kiedyś mamy były lepsze

      to po co kupiłeś matce samochód? nie woziłaby tyłka autem i nie narzekała na korki. Twoja wina!

      • 2 3

    • ale niemądra wypowiedź

      • 3 2

    • wypowiedź bez sensu, przykłady, które przetaczasz nie świadczą o "gapowatości" tylko o radzeniu sobie w otaczającej rzeczywistości

      • 2 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane