- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (85 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (72 opinie)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (75 opinii)
Mewa dziobie, lew klaszcze, czyli maskotki trójmiejskich zespołów
Bijatyki i podrywanie cheerleaderek to codzienność maskotek trójmiejskich klubów.
Tygrys podrywa cheerleaderki, Śledzik wymachuje flagą, a Treflik z Mewą biją się na oczach tysięcy kibiców. Popisy maskotek to dziś stały element meczów czołowych trójmiejskich drużyn. Zapraszamy do obejrzenia materiału TV o najbardziej zwariowanych maskotkach.
- To ten nielot jest prowodyrem - skarży się Treflik, który podczas meczu koszykarzy Trefla Sopot został podziobany przez Mewę.
Wcześniej jednak Treflik rzucił skrzydlatą maskotkę na parkiet i próbował bezskutecznie założyć mewie dźwignię. Niebieski ptak wyswobodził się z uścisku i odpowiedział serią szybkich ciosów dziobem.
- W końcu po to mam dziób, żeby nim dziobać - tłumaczy się zlana potem Mewa, która po trwającej kilkadziesiąt sekund bijatyce zrobiła sobie krótką przerwę.
Widowiskowe bijatyki maskotek, znane polskim kibicom przeważnie z meczów koszykarzy NBA lub futbolistów NFL, przenoszą się powoli pod dachy trójmiejskich obiektów sportowych. Z powodu notorycznej nieobecności maskotek zespołów gości, do walki stają... maskotki tej samej drużyny.
Świadkami bijatyk są najczęściej kibice koszykarzy Trefla Sopot i siatkarzy Lotosu Trefla Gdańsk. Obie drużyny wspierają Treflik i Mewa - często zazdrosne o siebie maskotki. - Rywalizują ze sobą, kto zrobi lepszą glebę. Na razie nie wiem, kto wygrywa, chyba jest remis - zastanawia się Grzegorz Łomacz, rozgrywający Lotosu Trefla Gdańsk.
Większość trójmiejskich maskotek, głównie z powodu braku przeciwników woli zabawę z kibicami i wspieranie dopingu. Śledzik Arki Gdynia jeszcze przed rozpoczęciem meczu wymachuje klubową flagą. A kibice śpiewają znany w Gdyni refren: Więc chodź, pomaluj mój świat, na żółto i na niebiesko!
- Macham flagą tak, aby pasowało do klubowej piosenki - przyznaje skromnie Śledzik.
Z kolei Lew Lechii Gdańsk porozumiewa się z kibicami za pomocą łap. - Macham łapą do kibiców, przybijam im piątki, no i zachęcam do dopingu - gdański Lew wylicza swoje obowiązki.
Maskotkę Lechii często zobaczyć można, kiedy klaszcze razem z kibicami, a gdy drużyna strzeli gola, Lew skacze z radości nie zważając na spory brzuch. - Troszkę na masie przybrał, ale nabrał też przez to pewnego uroku - przekonuje Paweł , kibic biało-zielonych.
- Lew powinien chodzić na aerobik - ripostuje Ilona, fanka Lechii. Wymagania kibiców co do wyglądu, formy i umiejętności maskotek rosną z roku na rok. Obecnie do podstawowych obowiązków należy witanie zawodników, wspieranie dopingu, ale też zabawa z najmłodszymi kibicami. To ostatnie, zdaniem maskotek, jest najbardziej wyczerpujące.
- Ciągną mnie w kółko za ogon - mówi anonimowo jedna z maskotek i dodaje, że w tej pracy trzeba mieć sporo cierpliwości.
Tygrys Asseco Prokomu często nosi w swoich potężnych łapach najmłodszych kibiców, a Mewa Vistalu Łączpol Gdynia uatrakcyjnia czas dzieciom obracając swoją głowę o 180 stopni. Rodzice małych kibiców najbardziej jednak zachwalają Kotkę Lotosu Gdynia. Żółto-niebieska maskotka co chwilę ma małego pasażera na swoim grzbiecie.
- Dzieciaki mają w związku z tym niesamowitą frajdę - cieszy się Krzysztof, kibic gdyńskich koszykarek.
Jak przyznają maskotki, najtrudniejszym zadaniem nie jest jednak zabawa z dziećmi, tylko szarża na kibiców przeciwnej drużyny. Specjalistą od niespodziewanych ataków jest Mewa Lotosu Trefla Gdańsk i Trefla Sopot.
- Chciałabym wiedzieć co on bierze, bo chce brać to samo - przyznaje Anna, dopingująca siatkarzy Farta Kielce.
Kibicujące panie i cheerleaderki często trafiają na celownik maskotek liczących na przytulenie i na słodkiego całusa. Największe szanse ma na to Treflik, pracujący podczas meczów aż trzech drużyn, w tym także siatkarek Atomu Trafla Sopot. - Ten irokez to jest to! Treflik ma zniewalającą fryzurę - zachwyca się ciemnowłosa Agnieszka na widok maskotki.
- Inspiracją był dla mnie Johnny Bravo. To jak działał na kobiety wpłynęło też na mnie, na mój rozwój i na mój charakter. Dzięki temu wszystkie kobiety spoglądają na mnie tak, a nie inaczej - mówi wprost zielony Treflik.
Tygrys Asseco Prokomu wydaje się nie mniej pewny swoich walorów.- Cheerleaderki kochają maskotkę - przekonuje pasiasty kot z krągłym brzuchem. Kierując się zasadą, że maskotkom więcej wolno, przymilał się do dziewczyn z Cheerleaders Prokom.
- Dobrze jest być maskotką. Nikt nie wie, kto jest w środku, dzięki czemu można robić najróżniejsze rzeczy - puentuje Lew gdańskiej Lechii.
Miejsca
Opinie (61) ponad 20 zablokowanych
-
2011-12-17 19:03
maskotką Arki powinna być fotokopiarka
- 13 4
-
2011-12-17 19:19
TO LECHIA MA LWA ?
CAŁA POLSKA MÓWI , ŻE TO PLUTO
- 8 3
-
2011-12-17 19:22
PGE Arena Gdańsk Pokoleń Lechii Gdańsk 1, Gdańsk
8 STRZELONYCH GOLI
- 2 0
-
2011-12-17 19:23
W Gdyni mewa jest tylko jedna BAŁTYKU
- 5 3
-
2011-12-17 19:28
maskotka Arki jest obleśna
tandetnie wykonana i odpychająco paskudna... te wielkie sine napuchnięte usta jak po liftingu u takiej przechodzonej nie powiem co
- 11 3
-
2011-12-17 19:38
Myślałem, że maskotką Arki jest kicający kangurek
- 5 2
-
2011-12-17 19:50
"macha skrzydłami i robi kłiii kłiiiiiiii" (1)
fajny artykuł
- 10 1
-
2011-12-18 10:57
SŁABO MNIE POKAZALI NIESTETY
- 1 0
-
2011-12-17 20:54
Ludzie!
Dzisiaj jest rocznica TAMTEGO 17 grudnia. To był naprawdę "czarny czwartek"! Pamiętajcie!
- 6 1
-
2011-12-17 21:09
Trefliku kocham Cię!!!
:))))
- 7 3
-
2011-12-17 21:15
najlepszą maskotką Lechii jest T....... puchaty miś:)) (1)
- 2 0
-
2011-12-17 22:11
Nie!!
Maskotką Lechii jest Dzik!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.